Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Dokumenty źródłowe przekazywane do ZEAS-u
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ]
daryta8719-12-2008 14:30:42   [#51]
sprzedała samochód i ciągnik to może sobie pozwolić na to i na tamto:-)))))))))
bosia19-12-2008 15:18:33   [#52]

to akurat było w innym temacie (do Anji było)-nie widze w tym nic śmiesznego

 

AnJa19-12-2008 15:42:32   [#53]
no, fakt- nie jest to śmieszne nic a nic- bo wyglada, że bosia majątek narodowy, wypracowany wysiłkem wylewających pot na polach pokoleń wyprzedaje, coby pomalowac korytarz we wzorki

te wzorki zas przyprawiają o palpitacje polskiego robotnika i rzemieślnika- bo bez wzorków byłoby bez potu
KasiaZet19-12-2008 16:33:48   [#54]

Kilka zdań ode mnie:

1. Przyszła kontrola RIO- pierwsze zdanie osób kontrolujących. Jak dobrze, że jest ZEAS będzie porządek w papierach.

( i jest)

2. Sytuacja z dziś- rozliczamy projekt (218 540,00 ) i wypłacamy wszystkie wynagrodzenia. Czepliwa dyrektorka ZEAS-u (ja) postanowiła wywrywkowo sprawdzić karty pracy- w jednym z wypadków podpisane przez nauczyciela i zatwierdzone do wypłaty godziny dla nauczyciela, który przebywa na zwolnieniu lekarskim.

Pytanie. Co robić? Podważyć decyzję i wstrzymać wypłatę (choć zatwierdzona więc niby dlaczego?) Narazić się na kłopoty, bo wiadomo, że pokazać dyrektorowi, że się omylił to poważne wyzwanie. Czy wypłacić i od razu zawiadomić prokuratora o popełnieniu przęstępstwa w celu wyłudzenia nienależnych korzyści przez nauczyciela, ratując się przed zarzutami kontroli, któa na pewno będzie.

3. Decyzja dyrektora o zapomodze zdrowotnej- o 200,00 PLN powyżej określonej w uchwale Rady . Komentarz - nie czytałam uchwały.

4. Decyzja dyrektora przyznanie na rok urlopu zdrowotnego dla osoby mającej nabyte (od dwóch lat) prawa do emerytury.

No ale po w sumie ten ZEAS? Tylko problemy

 

AnJa19-12-2008 16:46:31   [#55]
Z nieznanych powodów tego rodzaju błedu u nas się zdarzają niezwykle rzadko lub są wyłapywane właśnie przez księgowośc - i eliminowane przed podjęciem decyzji.

Mógłbym napisac, ze to dlatego, że u nas dyrektor jest odpowiedzialny za także materialno-finansowa działalnośc szkoły, a przy ZEASie jest ubezwłasnowolniony- więc po co ma myśleć?

Ale nie napisze - bo po co? P
powtórzę sie tylko: ZEAS sprawnie rozwiazuje problemy, których nie byłoby, gdyby nie było ZEASU.

i się bedę powtarzał dalej: I niechby tak było- byleby ZEAS nie wyciągał z tego wnioskó, że powstał do czegokolwiek innego niż rozwiązywania problemów, które sam dakt jego istnienia generuje.

Oraz- oczywiście- rzetelnego wywiązywania sie z tego, do czego został powołany - literalnie biorąc, nie rozszerzająco.
DYREK19-12-2008 16:53:52   [#56]

Protokoł kontroli RIO szkoły -warto przeczytać

 

Adaa19-12-2008 17:03:53   [#57]

Kasiu, a powiedz mi, macie akta osobowe nauczycieli u siebie? - bo i taka praktyke stosuja zeasy, co prowadzi do totalnego bałaganu

AnJa napisał fajnie to co ja bym wyłuszczała w kilku postach

calkowicie sie z nim zgadzam

gdyby ksiegowość i kadrowa byly w szkole sprawa wygladalaby tak :

1) Tez porzadek

2) Pani dyrektor - tu bylo l4, nauczyciel zrealizował te zadania po zwolnieniu - trzeba zmienic karte pracy.

3) Pani dyrektor, uchwała okresla limit kwot..itd.

3) Pani dyrektor - chyba tu sie pani rypsneła, nie moze Pani udzielic urlopu

A tak jest :

JAKI TEN DYREKTOR DURNY

Macie pomagac a nie z radoscia wyłapywac błedy:-)

 

emeryt19-12-2008 17:19:50   [#58]

Adaa-tak Kasi nie sumuj.

Ten dyrektor jest beztroski i bezkarny. Przekonany o swej nieomylności.

AnJa19-12-2008 17:39:01   [#59]
A dlaczego?

Bo durny i butny taki sam z siebie? Czy dlatego, że system go na durną i przekonaną o nieomylności bezkarności istotkę kształtuje?

A jak kształuje to kształtowac dwojako:

1.Jezu, jaki ja jestem durny, żeby nie zeas to ja tych przegladów, emerytur, naliczęń, urlopów- za choleę bym nie ogarnał, więc (alternatywnie):
- kocham swój ZEAS miłością ślepą
- musze kochac miłością slepą, ale mie to gryzie bo inni nie mają, nie musza, a dają jakoś radę- więc kocham i się wk...am,
- muszę kochac, a że miłośc jest slepa, to nie przejmuję się tymi tam róznymi durnowatymi papieram- ZEAS wyprostuje, w zamian za moją miłośc

jednoczesnie:
2.Musze gdzieś pokazać, zem nie daki durny i swoją władzę mam - no to pokazuję: w szkole - przyp...ąc się do kazdego uchybienia w dzienniku, źle wypełnionego papiórka itp

Że bywa inaczej?

Pewnie- Was Oponki tu piszące na pewno dyrektorzy kochają tak szczerze, miłością pierwszą i dziewiczą:-)

Tylko - jeśli nie musicie- nie słuchajcie tego, co o Was mówią czasami- najlepiej znikajcie na początku imprezy- dobrze to na zdrowie nadzwyczaj robi.

Bo jeszcze wyszłoby, że muszą kochać, że doceniają wkłąd, zdobywanie srodków, prostowanie błedów, poświęcany czas- ale w mordę chętnie przłożyliby.

Bo jak się jet już dyrektorem to się jakoś nie chce mieć kogoś dziwacznego nad sobą - dziwne to, ale jakoś tak bywa.
Adaa19-12-2008 17:39:32   [#60]

ja nie przecze, ze i tacy dyrektorzy sie zdarzają

ale, by uogólnic jakoś

jesli namaluje sie przejście dla pieszych w idiotycznym miejscu to ludzie i tak będą przechodzic tam gdzie im wygodniej i racjonalniej

czyli będą łamac przepisy, lub, nazwijmy to łagodniej - będa popełniac błędy:-)

 

 

 

AnJa19-12-2008 17:48:44   [#61]
ja nie przeczę, że i tacy dyrektorzy sie zdarzają;-)
Adaa19-12-2008 17:51:11   [#62]

:-))

sie zastanawilam, czy zaznaczyc , ze chronologia postów miała byc inna...ale po zastanowieniu doszlam do wniosku, ze jest ok;-)

 

KasiaZet19-12-2008 18:10:43   [#63]

Do 57

 

1. U nas na zlikwidowano na dwa lata ZEAS. Księgowe w szkołach. Po półtora roku szybciutko powołano na nowo. Nie z powodu super porządku.

2. Nie jest to tak łatwo. Projekt reazlizuje się w określonych ramach czasowych. Nie wolno ich przekroczyć. W moim projekcie do 15 grudnia.Pytanie czy wykazane godziny zostaly w ogóle zrealizowane? Prawda jest taka, ze dyrektor potwierdził nieprawdę i nie wiadomo jak było. Godzina po 50,00 PLN, więc suma całkiem całkiem wyszła do wypłaty. Zmienić kartę? Przecież to fałszowanie dokumentów projektowych. Można zwrócić całą dotację w wyniku tego fałszerstwa. Ale co tam, kto by się przejmował takim drobiazgiem?

3. Kserujemy uchwały bo na sesję nie muszą przychodzić jak nie mają chęci. Jeszcze przypominać. Decyzja podpisana. Kto poniesie konsekwencje jak się wypłaci zbyt dużo?

4. Urlopu udzieliła. Jak można cofnąć udzielony urlop? Pracownik zawsze wygra w sądzie. Pytanie kto poniesie skutki finansowe błędnej decyzji dyrektora?

Odpowiedź jest prosta- nie dyrektor z własnej kieszeni bo jakże... Gmina poniesie. My wszyscy. Ci co wrzeszczą, że płacą podatki itd. Ci co pytają i wnioskują o nowe pomoce do klas, remont pieca i wymianę okien... 

Mnie to akurat obchodzi. Bo wolę 20 tys zamiast na odszkodowanie z powodu błędnej decyzji przekazać na remont albo zakup mikroskopów. I średnio mnie obchodzi czy dyrektor jest z tego powodu bardzo obrażony czy tylko trochę

bez ZEAS-u bardzo trudno zdobyć kasę z Unii. Koszty pośrednie muszą być wyliczone rzetelnie i powtarzalne w każdym projekcie. Ciekawe, który dyrektor wie o czym ja w tej chwili mówię?

Do ANJa- myślę, że dokładnie wiesz co niektórzy z OP mówią o nieomylnych dyrektorach w swobodnych rozmowach. Wierzę, ze dyrektorzy wychodzą wcześniej aby nie słyszeć.

AnJa19-12-2008 18:23:04   [#64]
Kasiu- słowem nie odniosłem się do sytacji z wychwyceniem tego błedu/nierzetelności/nieuczciwości w rozliczeniu projektu- bo o czym tu gadać?

A nie powinni gadac- bo włąsnie tacy "nieomylni" dyrektorzy są jedyną racją istnienia OP.

Co do rozwiązywania i zawiązywania ZEASów- w pobliżu jednego z takich procesów byłem. Po likwidacji ZEASu jego pracowników zatrudniono w szkołąch- z poleceniem, by z każdej dwójki skierowanej do jego szkoły dyrektor jednej powierzył obowiązki głownej księgowej.

Niektórzy dyrektorzy posłuchali polecenia z OP.
AnJa19-12-2008 18:23:58   [#65]
ZEAS oczywiści- nie OP
ewa19-12-2008 22:15:27   [#67]
czas Sylwio, zdecydowanie czas
ewa19-12-2008 22:24:42   [#69]
no, ale to ponoć jak ksiądz mówi? czy czegoś nie doczytałam ;-)
joljol19-12-2008 22:25:49   [#71]
tak naprawdę dyrektor zeasu jest kierownikiem swojego zakładu pracy, za wszystko odpowiada główna księgowa z dyrektorem szkoły
Adaa19-12-2008 22:34:56   [#73]

Sylwia skoro macie akta osobowe u siebie to jak ma dyrektor sprawnie zarzadzac personelem- dzwonia stale do was?

zaświadczenia wydaja "na oko", czy nauczyciele ida do was, wy wydajecie a dyrektor podpisuje?

w takim razie ile te dyrki maja u was ryczaltu na paliwo?;-))

jak wygladala sprawa przekazania, bo przeciez akta osobowe powinny sie znajdowac w siedzibie pracodawcy?

jak to mozliwe, że osoby, nie bedace pracodawcami, maja dostep i zarzadzaja aktami osobowymi "nie swoich" pracownikow?

nie wie, nie wyobrazam sobie, ze nie mam akt osobowych swoich ludzi

 

 

Adaa19-12-2008 22:38:54   [#74]

Gromadzenie dokumentów związanych z zatrudnianiem pracowników łączy się z ochroną ich danych osobowych. Pracodawca musi pamiętać, że ponosi odpowiedzialność za przetwarzanie tych informacji. Zgodnie z ustawą z 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych (tekst jednolity DzU z 2002 r. nr. 101, poz. 926 ze zm.) pracodawca pełni obowiązki administratora zbioru danych osobowych. Aby je wykorzystać w jakikolwiek sposób, musi uzyskać na to zgodę pracownika.

:-)

Adaa19-12-2008 22:39:32   [#76]
Boże...
AnJa19-12-2008 23:06:32   [#79]
rozwozicie im te przygotowane papióry?
...
zeas pewnie po inspektoracie jeszcze się ostał
daryta8719-12-2008 23:36:40   [#80]
To nie bajka! Najpierw likwidowali kuratoria, ze skutkiem wiadomym...teraz zeasy im nie pasują, jutro op do kasacji?
A niech się zastanowią o co im chodzi? przewracać wszystko chcą i reformować, a sił i konceptu nie widać...Dyrektorzy, zamiast szukać dziury w systemie niech poszukają u siebie na własnych podwórkach,bo system to ludzie a nie "papióry" ,bo jeżeli się okaże, że nie mają racji to im ktoś szkołę zlikwiduje i co wtedy powiedzą? ...że nasłuchali się o autonomii i o tym że szkoła dyrektorem stoi?...
zgredek19-12-2008 23:40:40   [#81]
niech
zgredek19-12-2008 23:44:12   [#82]

daryta - masz 87 lat, czy w 1987 roku się urodziłeś?

daryta8719-12-2008 23:45:27   [#83]
i tylko tyle?...
AnJa19-12-2008 23:46:07   [#84]
daryta- podpuszczasz czy masz problemy w pracy?

Swiątecznego oddechu życzę:-)
daryta8719-12-2008 23:46:17   [#85]
chciałbym ...
zgredek19-12-2008 23:46:21   [#86]
to może ich zlikwidować?
daryta8719-12-2008 23:49:12   [#87]
dzięki AnJa, za życzenia - nie żadnych problemów tylko zeas mi rozwiązują...
Adaa19-12-2008 23:53:23   [#88]

do [#80]

a kim są ci ONI?

;-)

daryta8719-12-2008 23:55:33   [#89]
nie wiem, przyjechali w czarnych płaszczach z teczkami, legitymacji nie pokazywali:-)
Adaa19-12-2008 23:56:22   [#90]
dali Ci pudełko kartonowe i 10 minut?;-)
zgredek19-12-2008 23:58:25   [#91]
jesli ma 52 lata - to mu nic nie dali, tylko wykonał rozkaz;-)
daryta8720-12-2008 00:01:05   [#92]
Adaa- tak było! i nawet mówili że to taki sksperyment i że tylko w wybranych op, bo były skargi od dyrektorów ...:-)
Adaa20-12-2008 00:06:08   [#93]
a ten...a kręgi w zbożu tez widzialeś?
AnJa20-12-2008 01:13:35   [#94]
bo wczoraj podobno w kilku miejscach w Polsce się pojawiły
Marek Pleśniar20-12-2008 04:32:48   [#95]

mając na względzie otwarte pole sporu zeas/dyrektor przypominamy sobie w codziennym skupieniu medytacyjnym;-) "jesteśmy tu by rozwiązywać problemy placówek oświatowych"

ale nie przesadzałbym z wiarą w takie ideologie;-)

---------

wracając na ziemię a nawet na Ziemię, rzekłbym, że mamy w Oćczyźnie kilka modeli oświaty (mimo iż na KENiM w Sejmie oraz w MEN myślą że jest jeden)

mamy nordycki (ZEAS/WydziałOswiaty/Wójt kieruje, kryje dachy blachą, kierownik szkoły wykonuje, dzieci się uczą),

anglosasko-polski (Organ dzieli, dyrektor rządzi, dzieci się uczą),

radziecki (KO orzeka o wyzszości danego rozwiązania nad innym, dyrektor wykonuje wytyczne KO, dzieci się uczą, OP ma wazniejsze sprawy, )

oraz systemy mieszane

 

a MIMO to, wiekszość dzieci i młodziezy osiąga dorosłośc, robi prawo jazdy i podejmuje pracę zawodowa

skutecznie porzucając System Oświaty

Jak, mimo takich dy/multi/chotomii?  Nie mam pojęcia.

cót;-)

KasiaZet20-12-2008 07:07:16   [#96]

Akta osobowe nauczycieli są w szkołach. W ZEASie- podteczki płacowe (nagrody, jubileusze, angaż jak się zmienia). Wszystko dla dyrektorów przygotowuje ZEAS. Widać u mnie też czas na zmiany jak u Sylwii.

W moim życiu współpracowałam z ponad 50 dyrektorami (w trzech gminach, w dwóch województwach) w dłuższym okresie. Może 4 albo góra 5 miało świadomość, że szkoła to nie jest wyłącznie dydaktyka. Większość nie miała w ręku NIGDY ustawy o finansach publicznych.

W projekcie realizowanym w 77 szkołach- poznałam ok 60 dyrektorów. (dwa województwa). Może do trzech osób, mogę spokojnie powiedzieć, że nie mam żadnych zastrzeżeń co do punktualności, opisu dokumentów i realizacji projektu. Poślizgi dochodziły do dwóch miesięcy. Najbardziej zdumiał mnie dyrektor, który podpisywał dokumenty jak automat. W mojej dokumentacji były potem np. trzy różne, podpisane dotyczące tego samego papiery. Mogłam sobie wybrać, który mi lepiej pasuje...

Taka jest moja osobista wiedza. Znaczna większość dyrektorów, których spotkałam musi przejść jeszcze daleką drogę aby zupełnie samodzielnie podjemować bezpieczne dla budżetu gminy decyzje dotyczące finansów publicznych czyli codziennego funkcjonowania szkoły.

Uważam, że ZEAS i dyrektor współpracują aby w szkole wszysto było dobrze. I ani Dyrektor ZEAS, ani Główna Księgowa czy też osoba prowadząca księgowość to nie są PODWŁADNE dyrektora szkoły.

I dyrektor niejest PODWŁADNYM dyrektora ZEAS. Mają równy status. Jeśli jest dobra wola obu stron są Partnerami.

Niestety czasem dyrektorów ( i szkół i ZEASów) "chorych" na władzę bardzo, bardzo boli. Czasem fajnie się na kimś odreagować? A tutaj się nie da. I w takich stresujących sprawach jak pieniądze publiczne.

AnJa20-12-2008 08:33:37   [#97]
ze mną jesteś Kasiu blisko porozumienia:-)

no, ale ja nie mam zeasu:-)
malmar1520-12-2008 08:53:02   [#98]
To macie super, skoro wszystko dla dyrektorów przygotowuje zeas.

U nas dyrektor (przy pomocy sekretarki- wymiar 1/2 etatu) prowadzi teczki osobowe, przygotowuje wszystkie pisma do zeasu (angaże, zmiany, nagrody jubileuszowe) opisuje faktury, robi zakupy, podpisuje umowy, itp.


Dobrze jest wtedy, kiedy każdy pamięta o tym, co do niego należy i nie wchodzi w kompetencje drugiej osoby.

Niestety, to dyrektor szkoły powierza prowadzenie obsługi finansowo- księgowej osobie zajmującej się księgowością w zeasie, i to księgowy podlega dyrektorowi szkoły, a nie odwrotnie.

Jeżeli dyrektor podpisuje papiery jak automat (co Ciebie wprawiło w zdumienie), to moim zdaniem powinien zwolnić miejsce komuś innemu, no chyba, ze bezkrytycznie wierzył pracownikom zeasu.

Warto czasem przestać być chorym (jak to piszesz) na władzę, a umieć czytać i słuchać innych.

Pozdrawiam.
KasiaZet20-12-2008 11:28:59   [#99]

Według mnie księgowy, który ma powierzone obsługę danej szkoły podlega dyrektorowi ZEAS-u a nie dyrektorowi szkoły.

Wykonuje zadania dotyczące obsługi szkoły czy kilku szkół, ale podlega dyrektorowi ZEAS-u i on jest jego pracodawcą i przydziela zadania (nie dyrektor szkoły).

Tutaj też są jakieś wątpliwości?

AnJa- dogadabyliśmy się z ZEAS-em lub bez :)

 

AnJa20-12-2008 12:57:23   [#100]
ano własnie- komu podlega ksiegowy prowadzacy obsługę szkoły w ZEASie- jako pracownik to jasne- ale jakie uprawnienia ma wobec niego dyrektor w kwestii merytoryki?

bo ja wiem, co mogę we własnej ksiegowoścoi- ale księgowa wie też, czego mi nie można- i ja toteż wiem- albo mi uświadamia to - skutecznie

mam znajomych, których firmy odsługujeksięgowośc zewnętrzna - i też wszystko jest jasne, nawet bardziej niż u mnie

ale drogi służbowej i obiegu dokumentów w sytuacji: dyrektor szkoły, dyrektor zeas- praconik zeasu zajmujacy się szkoła- woj to ja sobie nie wyobrażam

rzecz byłaby jasna- dyrektor dostaje np. 35 tys zł na obsługę i organizuje ja jak chce- może powierzyć i zeasowi, może zatrudnić, może firmę zewnętrzna, moze zeas z innej jst

no, ale nie jest jasna bo tak nie jest, a na firmę zewnętrzną to i przepisy nie pozwalaja

Kasiu- jasne, ze byśmy się dogadali- albo przyjęłabyś moje warunki ( a ja nie mam ich wygórowanych- za długo siedzę na tym stołkuu by nie znać uwarunkowań) albo jedno z nas poszukałoby innej pracy - zdecydowałby OP.
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ]