Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Czy sześciolatki powinny trafić do szkoły?
strony: [ 1 ][ 2 ] - - [ 5 ][ 6 ][ 7 ] - - [ 10 ][ 11 ]
AnJa11-11-2008 10:18:56   [#251]
czyli wystarczy własciwie znieść to ograniczenie- czyli zupełnie zbędny wymóg biurokratyczny*- i nagłośnic łatwośc wysłania sześciolatka do I klasy- a okaże się, co naprawdę się stanie i co naprawdę o obnizeniu wieku sądza rodzice

dobrze kombinuję?

oczywiście w konsekwencji dodatkowa robotę dostaną nauczyciele- bo oni jednak będa faktycznie mieli w klasie dzieciaki z 2 róznych rocznikó, a możliwe, ze nie pojawi się to wszystko, co miało towarzyszyć reformie- te 3,5 tys na salę, programy, pomoce, szkolenia z metodyki pracy (miało to być, czy tylko mi się obiło gdzieś, że powinno?)

* zbędny, bo jeśli w planach 6.latki miały do szkoły iść wszystkie, to znaczy, że przyjęto, iż generalnie są one do niej gotowe
beera11-11-2008 10:35:32   [#252]

zdecydowanie dobrze kombinujesz:)
 i w tę stronę powinno to pójść

w Belgii wprowadzono taką właśnie dowolność - po 5 latach wszystkie sześciolatki były w szkołach.

Mamy radę to przyspieszyć przeznaczajac pieniądze, które zotały zaplanowane "na sześciolatki" na szkoły niezależne od przyjęcia i podpisania Ustawy, czy nie

AnJa11-11-2008 10:40:59   [#253]
dziwni ci Belgowie- kombimują jak ja, czyli podobni jesteśmy

a ich piwa mi nie smakują...
beera11-11-2008 10:46:59   [#254]

ale powiem szczerze, że ja to się tych pięciu lat w Polsce bałabym -w sytuacji tak nikłej w pewnych środowiskach opieki przedszkolnej,

zwłaszcza wobec braku prawa dla pięciolatków korzystania z opieki (piszę o prawie pięciolatków, a być może powinno się mysleć o obowiazku - czemu w zasadzie nie jestem nazbyt przychylna w sytuacji braku obowiązku szkolnego sześciolatków)

AnJa11-11-2008 10:51:11   [#255]
a dlaczego nie może być obowiazku przedszkolnego 5. i 6.latków?

dzieci przed szkoła sie uratuje, a czego mają sienauczyć- nauczą

oczywiście pojawi się problem przeładowania przedszkoli- ale on juz jest i jakoś sobie jednak gminy radzą

a jakby tak wprowadzić subwencję na przedszkolaki to problem rozwiąząłby się sam- rynek by go rozwiązał
beera11-11-2008 11:03:54   [#256]

obowiązek jest dla sześcioletnich

prawo mogłoby byc i dla pięcioletnich

to i tak duży postęp - a i chyba nie mielibysmy tylu miejsc w przedszkolach... obowiązek pięcio i sześciolatków spowodowałby znaczące ograniczenia dla trzylatków

prawo dla pięciolatków  w sytuacji niewyprowadzenia sześciolatków do szkół spowoduje duże "korki"

beera11-11-2008 11:04:26   [#257]

no - rzecz jasna przy subwencji oczywiście tak

 

AnJa11-11-2008 11:13:35   [#258]
to co? podczepiamy się pod jakąs partie i dokonujemy reformy korekty reformy oswiaty?;-)
Marek Pleśniar11-11-2008 21:00:33   [#259]
chyba się partia jakaś by musiałą pod nas podczepić raczej
AnJa11-11-2008 21:31:24   [#260]
Korwin-Mikke?

bo jemu wszystko jedno właściwie
Marek Pleśniar12-11-2008 05:34:12   [#261]
z kanapą?
grażka12-11-2008 09:07:43   [#262]
http://www.rp.pl/artykul/19,218069_Czy_prezydent_nie_wpusci_szesciolatkow_do_szkol.html
grażka12-11-2008 20:31:34   [#263]

http://www.rp.pl/artykul/19,218345_Prezydent_za_obnizeniem_wieku_pierwszoklasistow.html

"Odniósł się m.in. do propozycji obniżenia wieku, w którym dzieci obowiązkowo rozpoczynają naukę w pierwszej klasie. Według rządowych projektów, ma to przebiegać stopniowo. Przez pierwsze lata rodzice będą mieli prawo decydować, czy ich sześcioletnie dzieci mają już pójść do szkoły, czy jeszcze do zerówki.

- Musimy przejść w 2012 lub 2009 na system rozpoczynania nauki w szkole w wieku lat sześciu. To nie ulega najmniejszej wątpliwości - stwierdził prezydent."

grażka13-11-2008 07:04:43   [#264]

http://www.men.gov.pl/content/view/12048/1/

Wiceminister powoływał się również na wyniki badania gotowości szkolnej małych dzieci "Sześciolatki w Polsce". - Z badań tych wyraźnie wynika, że ponad 90 proc. badanych 6-latków jeszcze przed rozpoczęciem "zerówki" cechuje się dojrzałością szkolną w stopniu dobrym lub wysokim - podkreślał.

Daję słowo, że sobie ten raport jeszcze raz przeczytam. Ponad 90 % przed zerówką - czyli 5-latków?

:) Pięknie.

Marek Pleśniar13-11-2008 07:43:01   [#265]

napisałem dużo

wszystko forum mi zeżarło:-)

kitoplę, nie piszę drugi raz - widocznie nie było warto

grażka13-11-2008 19:06:04   [#266]

Nie wnikając w wartość:

http://www.dziennik.pl/opinie/article264298/Handke_Slowa_zamiast_reform.html

beera13-11-2008 19:08:59   [#267]

cenię Handkego

 

AnJa13-11-2008 19:24:41   [#268]
a ja nie- palant* dupkowaty* starszawy* to jest

*do wyjaśnienia ode mnie
Marek Pleśniar13-11-2008 19:27:43   [#269]

ja tez cenię

:-)

 

generalna zasada jest taka - każdy ma swój czas, potem zazwyczaj pozostawia sobie prawo komentowania i róznie to wychodzi - bo komentator nic nie płaci za to co mówi - vide prezydent W.

 

trzeba z ulga przyznać że minister Handke uniknął takiej rafy.

Nader trafnie mówi moim zdaniem.

 

 

beera13-11-2008 19:28:19   [#270]

myślę, Andrzej, że wystarczyłoby "ja nie"

 

AnJa13-11-2008 19:40:38   [#271]
nie sądzę- właszcza co do Handkego
Marek Pleśniar13-11-2008 19:51:22   [#272]

osioł-em; takie rzeczy powinienem na priva


post został zmieniony: 13-11-2008 19:52:58
Marek Pleśniar13-11-2008 19:57:33   [#273]
byłbym zapomniał - te wyjasnienia bym chciał;-) od gwiazdkodawcy na priva czemu , no te gwiazdki
cynamonowa14-11-2008 12:19:24   [#274]

http://www.kuratorium.szczecin.pl/attachments/600_Szesciolatki_gotowe_do_szkoly-wyniki_ogolnopolskiego_badania.pdf

sześciolatki gotowe do szkoły-

Stefan Wlazło14-11-2008 18:06:30   [#275]
Czy rozważaliście ten aspekt, że wcześniejsze o rok pójście do szkoły, oznacza o rok wcześniejszy start w życie zawodowe - dla naszego dochodu narodowego byloby bardzo ważne, aby rok wcześniej młodzi ludzie rozpoczynali pracę, pozdrawiam Stefan
AnJa14-11-2008 19:15:35   [#276]
wydaje mi się, że w sytacji pewnego przymknięcia furtki dla przechodzenia na wcześniejszą emeryturę oraz potrzebnego (acz mało prawdopodobnego)uszczelnienia systemu rentowego podobny akurat taki manewr będzie miał skutki niewielkie

jest jeszcze problem taki, że w obliczu wahań koniunkturalnych i jednak wciąż widocznego u nas kilkuprocentowego bezrobocia nawet w okresie hossy- może być raczej problem z zagospodarowaniem tej grupy kilkuset tysięcy młodych ludzi gdy nadejdzie recesja- a tu skutki społeczne moga być bardziej kosztowne niż ewentualne zyski

choć oczywiście prawdopodobnie i ten aspekt obniżenia wieku zakończenia szkoły brano pod uwagę
Marek Pleśniar14-11-2008 21:48:39   [#277]

generalnie to sobie chyba tanio nabądźmy stosowną fiolkę do rozgryzienia na stare lata

jak nie z bidy to z powodu poziomu TV i zycia publicznego zażyję;-)

AnJa14-11-2008 21:50:02   [#278]
może się w naturalny sposób uda?
Marek Pleśniar14-11-2008 21:55:41   [#279]

w naturalny dłużej się wlecze a i kontrolę zachować nad tym trudno

a ja zwracam uwagę na państwotwórczośc mej propozycji: fiolkę po osiagściu wieku em. obywatel nabywa sam, na swój koszt

AnJa14-11-2008 21:59:10   [#280]
a może w ramach rekompensaty za utracone wczesniejsze emerytury do odprawy dodawać?

choć nie- jak to poleci z budzetu to zaraz szkolenia z użycia będą a i cena wyjdzie ze 6 razy wyższa niż na rynku
Adaa14-11-2008 23:44:12   [#281]

do [#275]

powiem Ci tylko Stefanie jak oceniaja to rodzice- czyli normalny obywatel:

"te bidaki bedą musiały pracowac rok dłuzej do emerytury"

nie rozumiem dlaczego nie wpadnieto na pomysl by stworzyć prawne uwarunkowania dla obligatoryjnego kształcenia dzieci piecioletnich.

jak tak nam zalezy na dobru dziecka, jego wykształceniu to nie róbmy takich cudów

wystarczyło :

- obowiazkowe przygotowanie dzieci 5 letnich do podjecia nauki w szkole
- obowiązek przedszkolny dla dzieci 6 letnich
- obowiazek szkolny

chcemy nauczyć?

wydłużmy obowiazkowa edukację

grażka15-11-2008 22:20:31   [#282]
http://www.domosfera.pl/domosfera/1,94387,5752927,Przedszkole_marzen.html
grażka19-11-2008 07:44:50   [#283]

Planowana przez rząd dotacja 347 mln zł dla samorządów związana z obniżeniem wieku szkolnego dla sześciolatków to kropla w morzu potrzeb. Tylko gminy wiejskie potrzebują ponad 167 mln zł na niezbędne inwestycje i 50 mln zł na wyposażenie sal lekcyjnych – wynika z ankiety przeprowadzonej przez Związek Gmin Wiejskich RP.

http://samorzad.pap.pl/palio/html.run?_Instance=cms_samorzad.pap.pl&_PageID=2&s=depesza&dz=szablon.depesza&dep=44768&data=&_CheckSum=-1777325407

beera19-11-2008 07:45:54   [#284]

wiedziałam, że grażka

zobaczyłam Cie gdzie indziej i jak się wątek pogrubił, to od razu "grażka robi prasówkę:)"

grażka19-11-2008 08:01:02   [#285]
:)
krystyna21-11-2008 23:17:36   [#286]

Jak zrobić z nauczyciela psychologa?

Agata Kulczycka 2008-11-21, ostatnia aktualizacja 2008-11-21 17:42

14 liderów przeszkoli do końca grudnia 747 podkarpackich nauczycieli, którzy będą diagnozować sześciolatki, czy są gotowe by pójść do szkoły. Nauczyciele obawiają się, że kilkugodzinne szkolenie nie zrobi z nich psychologów.

14 osób wytypowanych przez podkarpackie kuratorium już zostało przeszkolonych przez Centrum Metodyczne Pomocy Psychologiczno-Pedagogicznej w Warszawie. - To pracownicy poradni psychologiczno-pedagogicznych, którzy będą uczyć nauczycieli, jak diagnozować gotowość szkolną sześciolatów - wyjaśnia Ewa Kozłowska z Centrum Metodycznego.

Chodzi o dzieci, w stosunku do których - jeśli zacznie obowiązywać nowa ustawa - obniżony zostanie wiek obowiązku szkolnego z siedmiu na sześć lat. Zgodnie z koncepcją przez pierwsze trzy lata obowiązywania nowej ustawy rodzice będą mieli wybór, czy posłać swojej sześcioletnie dziecko do szkoły, czy nie.

- Badane przez specjalnie do tego przeszkolonych nauczycieli będą tylko te sześciolatki, których rodzice zdecydują, że chcą posłać je do szkoły - mówi Krystyna Dela, która jest jednym z podkarpackich liderów tego projektu. Badanie może się to odbyć w przedszkolu, jeśli dziecko do niego chodzi lub w szkole.

Zgodnie z założeniami każdy z liderów będzie musiał przeszkolić 53 nauczycieli w trzydniowym cyklu. Badania sześciolatków mają się odbywać we wszystkich przedszkolach i co trzeciej szkole. - Nauczyciele będą mieć obowiązek zorganizowania grupy i przygotowania nawet czterech jedno-dwugodzinnych spotkań, by zaobserwować wszystkie funkcje dziecka - wyjaśnia liderka. W przedszkolach dzieci będą diagnozowane podczas codziennych zajęć. - Nauczyciele będą sprawdzać różne umiejętności i różne sfery rozwojowe sześciolatków. Np. umiejętność samoobsługi, czyli wiązania butów, ubierania się i rozbierania, liczenia, wykonywania nieskomplikowanych operacji matematycznych, czy umiejętność współpracy w grupie - wylicza Krystyna Dela.

Jeśli okaże się, że w jakimś zakresie dziecko nie jest gotowe, by zacząć naukę w szkole, to od lutego do czerwca zostanie ono objęte zajeciami korekcyjno-kompensacyjnymi. - W przypdku dzieci diagnozowanych w szkołach będzie to po dwie godziny zajęć dwa razy w tygodniu - wyjaśnia Dela. Mogą to być zajęcia indywidualne lub grupowe, gdy okaże się, że w jakiejś szkole jest więcej dzieci wymagających pomocy. Ministerstwo zakłada, że pieniądze na zapłacenie nauczycielom za dodatkową pracę będą pochodzić z funduszy unijnych.

W czerwcu dzieci, które chodziły na zajęcia korekcyjno-kompensacyjne zostaną ponownie przebadane. - Na podstawie wyników, nauczyciel pomoże rodzicom podjąć ostateczną decyzję, czy posłać dziecko do pierwszej klasy czy nie - mówi Krystyna Dela.

Rodzic będzie musiał podjąć decyzję do 15 kwietnia, bo wtedy upływa termin zapisów do szkoły.

Co o tym pomyśle sądzą nauczyciele? Dotąd to nie oni wydawali opinie na temat gotowości szkolnej uczniów, a fachowcy z poradni psychologiczno-pedagogicznych. - My tylko je konsultujemy, ale nie podpisujemy się pod nimi. Nasza opinia o osiągnięciach dziecka jest tylko dodatkiem do wniosku, który składa rodzic. Czy w ciągu trzech dni nasza wiedza tak się zwiększy, że będziemy w stanie wydać właściwą diagnozę? Mam wątpliwości. To spora odpowiedzialność składana na barki nauczyciela - uważa Bogumiła Skórska z Przedszkola nr 42 w Rzeszowie i dodaje: - Chętnie uczymy się nowych rzeczy, ale to delikatnie mówiąc przykre, że dokłada się nam kolejnych obowiązków, a nie idą za tym pieniądze.


Dla "Gazety"

Anna Szczołko, szefowa ZNP w Rzeszowie

- Studia psychologicne trwają pięć lat, nikt w parę godzin tego nie nadrobi. Nikt nie mówi, że nauczyciele nie są dobrze przygotowani do pracy z dziećmi, bo przecież ciągle się dokształcają i stale uczą nowych rzeczy. Ale diagnozowanie, to zupełnie coś innego niż uczenie. Powinno się zwiększyć liczbę psychologów zatrudnionych w poradniach, bo już teraz jest ich za mało, a nie zrzucać dodatkowe obowiązki na nauczycieli.

Źródło: Gazeta Wyborcza Rzeszów

http://miasta.gazeta.pl/rzeszow/1,34962,5976288,Jak_zrobic_z_nauczyciela_psychologa_.html?skad=rss

 

Adaa21-11-2008 23:19:46   [#287]
a wkrótce okaże się, że sześciolatki do szkół nie pójdą
beera21-11-2008 23:29:10   [#288]

pewnie tak

===

ale co tych innych rzeczy-

1. w tym roku diagnoza nie wchodzi

2. Upominalismy sie czesto, zeby nauczyciele mogli wydawać podstawowe opinie na temat ucznia, zeby to sie mogło dziac w szkole.

jesli chodzi o dojrzałośc szkolną - naprawde nie potrzeba ppp, moja nauczycielka w OP wiedziała, kto sobie da radę, a kto nie - dwugodzinne badanie w ppp, to duzo mniej  niz jej rok poznawania dziecka.

oczywiście w przypadkach niejednoznacznych potrzeba wąsko wyspecjalizowanego fachowca

 

 

grażka22-11-2008 06:38:20   [#289]

W tym roku diagnoza nie wchodzi? Miała być w styczniu. I miały być badane wszystkie dzieci - aby pomóc rodzicom podjąć decyzję, a nie tylko te, których rodzice już to zadeklarują.

Takie informacje były publikowane w prasie.

Xiga22-11-2008 09:02:09   [#290]

A ja wczoraj dostałam z PODN-u zawiadomienie, by czym prędzej przysłać zgłoszenie nauczyciela na szkolenie "Diagnoza z zastosowaniem Skali Gorowości Szkolnej SGS i wspomaganie dzieci pięcioletnich w osiąganiu gotowości do podjęcia nauki w szkole" , które odbędzie się w dniach 5-7 grudnia.

W mazowieckiem własnie teraz odbywają się takie 20-godzinne szkolenia.

pio22-11-2008 09:49:01   [#291]
wychodzi szydło z worka. Znowu są pieniążki do "przewalenia" dlatego na modernizację szkół nie ma, ale na konsultacje, obwoźne konferencje, edukatorów co mają nakłaniać do reformy (czy ktoś ich widział??) oraz na szkolenia pieniądze są.

Ciekawe jak MEN wyjaśni dlaczego nauczyciel zajmujący się rok przedszkolakiem nie jest w stanie ocenić jego zdolności do rozpoczęcia nauki w szkole, ale zdolny jest do tego nauczyciel-diagnosta po trzydniowym szkoleniu (które jak znam życie odbędzie się w ciągu 12 godzin).
beera22-11-2008 11:01:17   [#292]

Xiga - nie wiem, jakie to szkolenie, szkoleń będzie wiele. Byc może to już to "własciwe", bo część szkoleń ma się zacząć jak najszybciej, ale może nie:)

Grażko - no niestety. Gdyby choc o rok opóźnić obowiązek, przygotować dzieciaki, szkoły, nauczycieli, byłoby chyba lepiej.

pio - Ten "trzydniowy diagnosta", to nie jest nagle przygotowany kioskarz z Ruchu, lecz nauczyciel właśnie, z którym omówiono narzedzia, sposoby postępowania, itp.
Jesli n-l ma oceniac gotowośc szkolną (co ja popieram) (i generalnie popieram oddanie niektórych zadan ppp szkołom), to chyba akurat na to, by przygotowac do tego nauczycieli - w sensie "ukierunkować", bo przygotowani są, to mi pieniędzy nie zal. Ma to akurat sens.

 

AnJa22-11-2008 11:11:01   [#293]
wydaje mi sie też, że wystarczy tych kilkanacie godzin

o ile oczywście własciwie dobrano i przeszkolono szkolacych- bo zdaje sie, że tradycyjnie skompromitowana kaskada poleciano tutaj
rot23-11-2008 00:51:37   [#294]

http://glos.pl/art.php?action=show&id=4638&s=&idg=159

 

beera23-11-2008 11:55:20   [#295]

:)

ale to bzdura jest

Zenon7523-11-2008 15:15:45   [#296]

Proszę wytłumaczcie mi - ponieważ chyba czegoś nie rozumiem

Czytam poradnik "Jak organizować edykację w szkole podstawowej"

Na stronie 17(wersja elektroniczna - książeczkowa do mnie nie dotarła-może strony zgadzają się) jest tabelka, w  której podany jest przewidywany rozkład posyłania dzieci do klasy pierwszej. Terminy, w których rodzice decydują o posłaniu to zawsze 15 kwietnia.

Natomiast na stronie 18:

"Od dnia 1 września 2012 r. zasadą stanie się podejmowanie nauki przez dzieci sześcioletnie.

W okresie obniżania wieku obowiązku szkolnego dla sześciolatków będzie istniała możliwość odroczenia tego obowiązku, wynikająca z woli rodziców, pod warunkiem, że do 15 września roku poprzedzającego rok szkolny, w którym dziecko powinno lub może rozpocząć naukę, rodzice złożą u dyrektora publicznej szkoły podstawowej, w obwodzie której dziecko mieszka, wniosek o odroczenie spełniania obowiązku szkolnego."

Wobec tego 15.04, czy 15.09 czego ja tu nie rozumiem?

Proszę o wyrozumiałość - jeśli wyjaśnienie jest proste

 

 

beera23-11-2008 15:33:22   [#297]

błąd tam jest

 

Zenon7523-11-2008 15:37:42   [#298]

ja się wykończę

ale błąd to z tym 15.09 ?

 

beera23-11-2008 15:42:04   [#299]

no

:)

Zenon7523-11-2008 15:50:04   [#300]
dziękuję asiu za odp :)
strony: [ 1 ][ 2 ] - - [ 5 ][ 6 ][ 7 ] - - [ 10 ][ 11 ]