Forum OSKKO - wątek

TEMAT: drzwi z okienkiem - najtańszy monitoring
strony: [ 1 ][ 2 ]
Raf104-12-2006 22:41:19   [#51]

nie jestem przeciwny drzwiom z okienkami to po pierwsze

Po drugie - gdy nauczyciel zwraca się do mnie z problemem złego zachowania uczniów próbuję z nim znaleźć wyjście z sytuacji nie oddalam od siebie problemu. Oddalanie problemu w Toruniu było tylko konsekwencją nie reagowania przez dyrektora na uwagi nauczyciela- to moje zdanie.

Wiem Małgoś, że jestem "ułomna", ale zarządzam gimnazjum, w którym jest 730 uczniów i wiem z doświadczenia, że jasno określone zasady wspólżycia i przestrzeganie ich w szkole chronią wszystkich uczniów, nauczycieli od negatywnych zachowań tych pierwszych a czasami i tych drugich.

Również z doświadczenia wiem, że trzeba czasami "wstrząsnąć" nauczycielem, ale także wiem, że trzeba mu przypomnieć jego lata młodości. Pozwalam uczniem na popełnianie błędów, bo mają do tego prawo, ale uczę ich również że na swoich błędach muszą się uczyć.

Nie ukrywam, że więcej uczą się uczniowie niż nauczuyciele.

Antośka04-12-2006 22:41:54   [#52]

  A u nas rok temu był n-l j. angielskiego( nowozatrudniony, byliśmy jego 3 szkołą, w papierach nic nie było, stażu nie mógł rozpocząć, bo ciągle się dokształcał...i znawcą angielskiego był świetnym.......ale niestety nie na poziom podstawówek)  i nikt by nic nie wiedział o problemach danego n-la gdyby nie opowieści uczniów i to nie w formie skargi tylko ciekawostek, którymi raczyli mnie, wychowawców.

Rozmowy z n-lem nie wnosiły nic......nie miał problemów....żadnych, na hospitacjach dzieciaki siedziały cicho, bo była dyrekcja.

  Jak dzieciaki zaczęły opowiadac,że uczeń ten i ten klepie Pana po glowie, inny ciągnie go za nos, ze za grosz nie ma dyscypliny na lekcji.....

zaczęłyśmy z dyrekcją  czasami wręcz stać pod drzwiami klasy i słuchać...aż przyszedł moment krytyczny......przyszedł do mnie uczeń, rozrabiaka nieziemski, z którym miałam podpisany kontrakt, że będzie ok na lekcjach i ten "łobuz" prosił,żebym weszła do klasy, bo On nie moze w takich warunkach zrealizować warunkow kontraktu.....

Marzyły mi się wtedy przeszklone ściany czy chociażby drzwi....

Obecnie ten anglista pracuje w wydawnictwie i jest b. zadowolony z zarobków i warunków pracy

Małgoś04-12-2006 22:47:55   [#53]

:-)

w calej rozciągłości solidaryzuję się z tym co napisała Renata :-)

szkoła, w której lekcja to niedostepne dla postronnych osób misterium rozniecania kaganka oświaty przez mistrza nauczyciela w umysłach  maluczkich duchem i pozycją uczniów to  zmumifikowany relikt przeszłości;

jawność, dostęp do informacji, kooperacja, otwartość,  elastyczność, aktywność oraz wolny wybór metod i rozwiązań to chyba już nawet nie odległe marzenia, ale konieczność

skrzat04-12-2006 22:52:03   [#54]

Raf1

Napisałeś:
"Zło nie tkwi w gimnazjach. "Zło" przychodzi w zachowaniach uczniów ze szkół podstawowych i uczeń jeżeli nie spotka na swojej drodze jasno określonych zasad postępowania to będziemy mieli to co mamy.

Niezupełnie można się z tym zgodzić. Wychowawcze problemy gimnazjum biorą się z cech tego wieku rozwojowego. Po drugie - zaręczam Ci, że zarówno w przedszkolach jak i w szkolach podstawowych uczeń "spotyka na swojej drodze" jasno określone zasady postepowania". Nie rozumiem, dlaczego w to watpisz? Czyzbys uważał, że wychowują tylko gimnazja????


"Program "zero tolerancji" to nie tylko gim nazja, ale i szkoły podstawowe a czasami i przedszkola.?"

Owszem...ale "zero tolerancji dla zła". Szczególnie pasuje do świata dorosłych.
Małgoś04-12-2006 22:58:35   [#55]

Raf1

nie jestem przeciwny drzwiom z okienkami to po pierwsze - to dlaczego ..kpisz z takich rozwiązań?

Po drugie - gdy nauczyciel zwraca się do mnie z problemem złego zachowania uczniów próbuję z nim znaleźć wyjście z sytuacji nie oddalam od siebie problemu. Oddalanie problemu w Toruniu było tylko konsekwencją nie reagowania przez dyrektora na uwagi nauczyciela- to moje zdanie.

wierzę Ci, ale nie to jest tematem wątku - to inny problem, szeroko dyskutowany również i na tym forum w przeszłości (i jeszcze jedno - uważam, że oddalanie problemu i niereagowanie na uwagi, to to samo, a nie jedno jest konsekwencją drugiego)

Wiem Małgoś, że jestem "ułomna", ale zarządzam gimnazjum, w którym jest 730 uczniów i wiem z doświadczenia, że jasno określone zasady wspólżycia i przestrzeganie ich w szkole chronią wszystkich uczniów, nauczycieli od negatywnych zachowań tych pierwszych a czasami i tych drugich.

Ale czy ja, czy ktokolwiek inny twierdzi cos innego? To nadal nie wpada pod temat wątku (którym sa oszklone drzwi do klas)

Również z doświadczenia wiem, że trzeba czasami "wstrząsnąć" nauczycielem, ale także wiem, że trzeba mu przypomnieć jego lata młodości. Pozwalam uczniem na popełnianie błędów, bo mają do tego prawo, ale uczę ich również że na swoich błędach muszą się uczyć.

Tak robi zdecydowana większośc nauczycieli i dyrektorów

Nie ukrywam, że więcej uczą się uczniowie niż nauczuyciele.

A tego akurat nie wiem i nie wiem jak to zmierzyć i czy ktokolwiek tom kiedys mierzył. Wszystko płynie - nic nie stoi w miejscu, zmienia sie i uczeń i n-l. Każdy uczy się według własnego programu ;-)

Poszatkowałam Twój tekst, zeby sie nie zaplątać ;-)

Ale nadal nie wiem o co chodzi? Dalczego tak ironicznie potraktowałaś pomysł oszklenia drzwi klasowych????

Raf104-12-2006 23:00:55   [#56]

Tak zgadzam się, że wychowawcze problemy biorą się z cech wieku rozwojowego, dlatego napisałem parę słów o pierwszych latach dziecka i rodzinie. "Zło" przychodzi ze szkoły podstawowej, bo jeżeli nauczyciele mają problemy z Jasiem w SP to problemy te przychodzą do gimnazjum ze zdwojoną siła.

Zero tolerenacji dla świata dorosłych tak, bo przecież młodzi ludzie uczą się od nas ludzi dorosłych nie tylko tych spotykanych na codzień, ale tych z pierwszych stron gazet i telewizji..

Małgoś04-12-2006 23:03:37   [#57]

śliczności :-)

Classroom doors in a Benjamin Davis Elementary School hallway reflect the color scheme throughout the newly renovated school. Contractors say Banks-Caddell and Leon Sheffield schools are on schedule as well.

Raf104-12-2006 23:03:54   [#58]
Ja naprawde nie ironizuje na temat szklanych drzwi i domow.
beera04-12-2006 23:06:22   [#59]

a tu:

cała ściana szklana- sciana korytarzowa

Małgoś04-12-2006 23:07:31   [#60]

Raf!????

Raf1 04.12.2006 20:57 [#08]
ha!ha!ha!
miejmy drzwi szklane, może za Żeromskim szklane domy - szklane szkoły, a w nich nauczyciele........... i uczniowie;)))))))

 

a co to było?

wyrazy uznania?

;-)

Małgoś04-12-2006 23:12:24   [#61]

violka04-12-2006 23:12:48   [#62]

...

.
violka04-12-2006 23:19:01   [#63]

wyszło trochę nie na temat

ale jak się zaczęłam zastanawiać dlaczego niektórym moga przeszkadzać drzwi z okienkami to jakoś tak mysli poszybowały ... ;-))

a te kolorowe drzwi, Małgoś - ślicznościii :-)))

Raf104-12-2006 23:21:33   [#64]

gdybym wiedział, że aż tak zamieszam to bym się nie odzywał stąd wniosek, że jestem dyrektorem zamieszania;)))))

I to lubię! Wszystkich zmuszam do rozmowy. Nie ważne czy jestem za drzwiami z szybkami czy nie?

Ważne co Wam odpowiada. Bo każda szkoła jest inna w każdej szkole inne dzieci i inni nauczyciele i pracownicy niepedagogiczni. Nie ma gotowych recept na pracę w szkole. W Twojej Violka w moje i w wielu wielu innych.

Małgoś to było "zamieszanie" #60 ;))))))

Małgoś04-12-2006 23:25:02   [#65]

:-)

Nauczyciel to przecież trochę też ...aktor

Zwłaszcza taki, który potrafi skupić uwage uczniów na celach swoich zajęć, sprawić by uczniowie respektowali zasady, zaangażowali się w to co im proponuje...

paru widzów więcej powinno go wręcz uskrzydlić jeszcze bardziej ;-)

Ale jesłi n-l przeczuwa, że nie ma czym sie pochwalić, to wolałby zajęcia prowadzić w ciemnej i szczelnie zamkniętej sali ...nawet przy ...małej latarce ;-)

violka04-12-2006 23:26:37   [#66]

Małgoś :-)))

ale obrazowo :-))
Raf104-12-2006 23:27:03   [#67]
Małgoś ładnie to ujełaś. To tak naprawdę kwint esencja dyskusji na szklanymi drzwiami, czy drzwiami z okienkiem.
Małgoś04-12-2006 23:27:05   [#68]

Raf1 ...jakoś Ci nie wierzę ;-)

w tę interpretację intencji po fakcie ...zdemaskowania metody :-)

Raf104-12-2006 23:28:21   [#69]
ale ja naprwadę jestem dyrektorem zamieszania!!!!!!!!!!!!!!!!!! Wszyscy, którzy mnie znają to to potwierdzą
skrzat04-12-2006 23:29:51   [#70]
U nas są okienka w drzwiach, ale czy to co zmieniło....?
Poza tym są brzydkie, choć nowe. Na zdjątkach ładniejsze.
violka04-12-2006 23:32:42   [#71]

...

.
Raf104-12-2006 23:33:39   [#72]

ok

tłuczcie;)))))
Małgoś04-12-2006 23:37:43   [#73]

Raf1

no to oberwiesz ;-)

prawie północ, a ja tu tłukę w klawisze, aż się tynk osypuje ze ścian

violka04-12-2006 23:42:01   [#74]

aby zapobiec katastrofie budowlanej

proponuję udać się do łóżeczek i zamknąć drzwi (bez szybek)

;-))

Marek Pleśniar04-12-2006 23:52:53   [#75]

dokleję dalej to co asia:-) nasza wizyta

weszliśmy do tej klasy

 
NIKT nas nie zauważyłnawet
nauczycielka i uczniowe dalej sobie rozmawiali. Klasa byłą otwarta - weszliśmy po prostu
 
weszliśmy podobnie tu
podobnie - nawet nanas nie spojrzeli
no - jeden blondasek
(pewno z Polski;-)))
 
to:
kolejne otwarte drzwi
ee - nawet już się nie chciało wejść
 
żadnego hurgotu krzeseł, żadnego wstawania, żadnej spłoszonej nauczycielki
piszą sobie
 
idziemy dalej:
 
te skrzynki, magazyn pomocy znajdują się wprost na korytarzu
każdy może dotknąć
 
ale nikt nie dotyka
 
 
a to inna szkołą
sytuacja identyczna
 
biblioteka znajduje się na korytarzu
bez ścian - ogólnodostępna
dyżurują w niej dzieci
 
Marek Pleśniar04-12-2006 23:55:54   [#76]

aha, żeby nie było:-)

W szkole uczy  się 581 dzieci od 4 do 11 lat

sala gimnastyczna jest mała jak 25-50% typowej polskiej sali

 

nie ma tam jednak hałasu ani biegania i tłoku

beera05-12-2006 07:05:49   [#77]

raf1 jest kobietą

raf, kurcze- ja tam rozumiem anonimowośc, ale w granicach rozsądku. Nasze forum jest inne niż inne.

Zaczynasz zjadać tę beczkę soli z nami- początek moze byc trudny ;)

..........

aha- wiecie, ze w tej ostatniej szkole są klasy łączone?
40 dzieciaków na łączeniach
Ale mają asystentów w tych sytuacjach

Gaba05-12-2006 07:24:18   [#78]

ja tam otwieram drzwi na oścież, gdy uczę i... od razu nadzoruję korytarz - to takie dwuobieg, by nie było, że sobie ot, tylko uczyłam, a nie wiedziałam, ze cos się dzieje na korytarzu - nie zapobiegłam, choć mogłam, bo uczyłam... ;-)))

Gaba05-12-2006 07:26:37   [#79]

ach, i nikt nie lata po dziennik... wiecie czemu, bo każdy nauczyciel ma swój... gdzy uczy 5 klas, to wpisuje 5 klas, gdzy 2, to wpisje do 2. Wtedy sobie nosi swój dziennik i za niego odpowiada. Tak bardzo by mi odpowiadałó posiadanie jedmego dziennika przez jednego nauczyciela.

 

Czy mozna ta zrobić w Polsce? wymyslic sobie takie dzienniki... ja bym była skłonna.

 

Ps. i inaczej jest robiony nabór nie rocznikami,...

AnJa05-12-2006 09:47:10   [#80]

ja bliżej ziemi

to z dziennikami - mamy tak przy zajęciach w grupach międzyoddziałowych - są kłopoty z przepływem informacji między nauczycielami a wychowawcą

klasy z okienkami - najbardziej boję się kosztów i estetyki (samoróbki czy tanie oryginały- takie do 1-1,5 tys zł sa paskudne - wiem, bo sprawdzałem)

klasy bez drzwi mamy w okresie kwiecień-październik - w salach od południa nie da się inaczej - czasami otwieram nawet ja - a mam lekką odmianę agorofobii i wcale mi wtedy nie do śmiechu,

mamy okienko w drzwiach do sali gimnastycznej - i podobno jest inaczej - nie interesowałem się , co to niby znaczy to inaczej

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ][ 2 ]