Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Skandal w krakowskiej OKE
strony: [ 1 ][ 2 ]
Majka14-07-2006 23:10:52   [#51]
Modele publikowane na onecie i w gazecie.pl są ściągane z CKE.


Punktacja jest w nawiasach przy zadaniach.

Nie ma tylko jednego elementu: rozbicia punktów przy zadaniach typu "wymień 3 elementy", gdzie różnie dawano punkty. przy niektórych zadaniach 1-2-3, przy innych 3-0.
To uszczególowienie jest chyba tylko w modelach egzaminatorów.
ulkowa14-07-2006 23:37:20   [#52]

Ti ja nic juz nie rozumiem. Jak w państwie demokratycznym nie można wytłumaczyć młodemu człowiekowi jakie zrobił błędy. Przeciez ten młody człowiek jadący do OKE jest tak zestresowany, ze naprawde nie zapamieta co czyta. A jakieś kolorowe znaczki obok pracy to dla niego nic nie znaczą.

Bez serc, bez ducha, to szkieletów ludy;

Młodości! dodaj mi skrzydła!

Niech nad martwym wzlecę światem

W rajską dziedzinę ułudy:

Kędy zapał tworzy cudy,

Nowości potrząsa kwiatem

I obleka w nadziei złote malowidła.

 czy kazdy z nas jednakowo zinterpertuje ten fragment Ody

Ja mysle inaczej jak maja, Aga, Marek itp. Moge myslec jak Mickiewicz ale nie muse myslec jak egzaminator z kluczem

Majka14-07-2006 23:40:57   [#53]

mysleć?

Nie przesadzaj :)))
Ty masz wiedzieć ;)

(kontekst epoki, cechy typowe, program twórcy )
ankate14-07-2006 23:43:12   [#54]
Czyli wniosek: Powinny być tylko zadania zamknięte, bo inaczej nie da się obiektywnie sprawdzić ;-)
Magik15-07-2006 07:41:55   [#55]

Majka....

do # 51

łaśnie w tym rozbiciu punktów przy zadaniu cały szkopuł, a tego nie chcą ujawnić!........dlaczego?.......dlaczego to jest tajne prze poufne?

Mydlą nam oczy jakimiś odpowiedziami.........przecież puktacja za całe zadanie jest podana na maturze w arkuszu egzaminacyjnym.

Magik15-07-2006 07:55:19   [#56]

Ja mysle inaczej jak maja, Aga, Marek itp. Moge myslec jak Mickiewicz ale nie muse myslec jak egzaminator z kluczem

Czyli wniosek: Powinny być tylko zadania zamknięte, bo inaczej nie da się obiektywnie sprawdzić ;-)

To jest cała bolączka nowej matury..........robi się coś na siłę co tak napradę jest niewykonalne!

Wiecie jak moje dziecię było uczone polskiego w kl III ?

Było uczone układania....powtarzam, układanie kluczy do arkuszy

egzaminacyjnych z ubiegłych lat...a potem porównywali czy trafili czy

nie w przewidziane przez autora odpowiedzi...... a jeszcze dochodzi do

tego myślenie egzaminatora ( bo przecież własnego mózgu, który ocenia

 po swojemu, nie da się wyłączyć, a tego właśnie żada się od

egzaminatorów i od maturzystów! )

To jest jak strzał do tarczy....trafi w dziesiątkę ...albo nie..........gdzie tu jest miejsce na wykazanie swoich umiejętności i wiedzy, gdzie prawo do myślenia i oceny ja jako ja ?

Małgorzata15-07-2006 08:20:06   [#57]
Tak czytam ten wątek i potrafię zrozumieć oburzenie na postępowanie OKE, znane mi jest poczucie niesprawiedliwości, podziwiam determinację matki...z drugiej jednak strony zastanawiam się, czy to gra warta świeczki? Rozumiem, że dziecko nie dostało 0 punktów - jak w przykładach przytaczanych przez Majkę...o ile więc punktów chodzi?
Magik15-07-2006 08:29:33   [#58]

Małgorzato

Nie chodzi tylko o moje dziecko i o liczbę punktów, która jest dość wysoka( 80%) , chodzi o wszystkie dzieci , chodzi o błędne założenia na których opiera się ocena nowej matury, chodzi o niezgodne z prawem działania OKE I CKE............chodzi o wszysko o czym piszemy w tym wątku.

Magik15-07-2006 08:47:08   [#59]

Wczoraj w TVP3 wypowiadał się Rzecznik Praw Obywatelskich prof Janusz Kochanowski i mówił między innymi o prawie dostępu obyatela do informacji publicznej.

Czy szczegółowa punktacja do zadań z matury, którą pisała cała Polska nie jest informacją publiczną?

Czy brak możliwości dostępu do klucza rozwiązań nie jest pogwałceniem przez CKE praw obywateli ?

Czy zagwarantowanie sobie prawa ostatecznego wyroku w  przyznawaniu punktów bez możliwości odwoławczej jest zgodne z prawem ?......przecież nawet w sądach tak nie jest!

Majka17-07-2006 18:09:58   [#60]

Magik?

Byliście oglądać pracę?
Magik17-07-2006 21:03:30   [#61]

Byliśmi .....

Pracę  obejrzało moje dziecko, a ja asystowałam na korytarzu.

Widać było, że zostali tam wszyscy powiadomieni ktośmy to somm.

Z moim dzieckiem nawet egzaminator omówił pracę ( z innymi dziećmi nie, bo każdego pytałam jak wychodził) .

Kazano im podpisać regulamin wglądu do prac, w którym był między innymi punkt o tym, że nie ma dyskusji merytorycznej...

No cóż jest 4% mniej w rozszerzonej biologii niż powinno być.......sprawa jest skonsultowana ze znajomym egzaminatorem biologiem.

Okazuje się, że po sprawdzeniu kilu tysięcy prac w Polsce zmieniono klucz i uznawano zadania, których cześniej nie uznano.....ale nie wrócono do tych zadań!!!!!

Jeśli chodzi o moje dziecko to byłó w tej pierwszej grupie i dotyczy to jednego zadania, a drugie zadanie gdzie jest zero punktów poinno być

bezwzględnie uznane.

Teraz zastanawiamy się co zrobić , bo przecieżnie ma procedury odwoławczej!!

Problem dotyczy całej Polski.....Nie może być tak, że jeden uczeń ma ocenianą pracę wg innego klucza a drugi wg innego!!!!!!....a czy tak był tylko z biologii???????

                         Co robić??????

Gaba17-07-2006 21:05:00   [#62]
do sądu
Magik17-07-2006 21:13:13   [#63]
O co skarżyć?
Gaba17-07-2006 21:18:56   [#64]
o brak dostepu do informacji publicznej, ew. o oszustwo, o nierówne traktowanie...
Magik17-07-2006 22:07:43   [#65]

Dzięki Gaba.

Proszę jeszcze o rady.

Myślałam żeby skarżyć, domagać się, przyznania punktów z tych dwóch konkretnych zadań oraz o brak dostępu do informacji publicznej.

syrenka17-07-2006 22:15:08   [#66]

Albo chcesz tylko ponarzekać, albo rzeczywiście iść do sądu. Jeżeli to drugie, to bez prawnika nie dasz rady, na forum nikt Ci w takim stopniu nie pomoże.

Ale merytorycznego podważenia oceny i tak moim zdaniem nie wywalczysz. To jak w sporcie: sędzia się może pomylić, ale wyniku meczu żaden sąd już nie zmieni.

syrenka17-07-2006 22:16:39   [#67]
A do oszustwa potrzebny jest zamiar.
Iwona218-07-2006 00:28:21   [#68]

No to może mi ktoś wytłumaczy, jak to jest (czy jest na sali jakiś egzaminator ;)

- Egzaminatorzy sprawdzaja pracę wg klucza
- Pojawia się problem - zdający podszedł do problemu w sposób nietypowy (ale prawidłowy), rozwiązanie jest dobre, następuja konsultacje z innymi egzaminatorami (z kimś nad nimi ;)
- zadanie (rozwiązanie, odpowiedź) zostaje uznane, zaliczone, zdający dostaje punkty
- ta odpowiedź (rozwiązanie) zostaje przesłane (w jakiś tam sposób ;) do innych ośrodków OKE 

- i... no właśnie - zostało juz poprawionych 40% prac np w OKE Jaworzno i nagle przychodzi rozwiązanie (to inne) z OKE Kraków - i co wtedy??? Wraca się do prac juz sprawdzonych??? Zmienia się tym sprawdzonym ludkom punktację, bo może ktoś wcześniej też tak rozumował..., ale akurat w tym OKE egzaminator był słuzbistą i poprawiał wg ustalonego klucza i nic poza...

Bo jeśli się nie wraca (co zasugerowała Magik), to o kant d***y to wszystko potłuc ;(

emila18-07-2006 06:55:41   [#69]
"zostało juz poprawionych 40% prac np w OKE Jaworzno i nagle przychodzi rozwiązanie (to inne) z OKE Kraków - i co wtedy??? Wraca się do prac juz sprawdzonych??? Zmienia się tym sprawdzonym ludkom punktację, bo może ktoś wcześniej też tak rozumował..., ale akurat w tym OKE egzaminator był słuzbistą i poprawiał wg ustalonego klucza i nic poza..."

Odpowiadam z teorii - jestem po tegorocznym szkoleniu przez OKE Kraków (Sprawdzian i Egzamin) - ale nie sprawdzałam prac. Te same zasady obowiązują wszystkich egzaminatorów, więc tych sprawdzających matury też:
1) nawet gdyby już wszystkie prace były sprawdzone należy wrócić do tych sprawdzonych i sprawdzić ponownie w/g poprawionego klucza oraz należy odpowiednio zmienić punktację tak, by wszystkie prace były oceniane w/g tego samego klucza;
2) Gdyby egzaminator był służbistą, to tak właśnie powinien postąpić - patrz punkt 1)
Widocznie nie było służbistów lub była jeszcze inna przyczyna tego, że nie wrócono do sprawdzonych prac
i nie naniesiono poprawek.
dorota18-07-2006 09:48:58   [#70]

człowiek jest tylko człowiekiem

 I w grę wchodzi zmęczenie, głód i.... wiele innych czynników. A zatem jest istotą omylną.

Zastanawia mnie fakt, dlaczego uczniowie bez polotu, mający problem z wysławianiem się, uczniowie typowo odtwórczy - na maturze z polskiego otrzymują więcej punktów, niż ci uzdolnieni.

Historia powtrza się już drugi rok. Nie potrafię tego zrozumieć.

Właściwie kogo my kształcimy? Skoro.... ach... szkoda słów!

Magik18-07-2006 16:27:58   [#71]

Iwona2 i Emila

Odpowiadam i wiem to napewno...

Nie nie wraca się już do tych 40% spradzonych prac!!!!!!!!..... i w tym roku tak było z biologii a czy z innych przedmiotów też ....nie wiem......

malmar1518-07-2006 17:08:51   [#72]

A to poznańska OKE

18 Lipca 2006
Matura do góry nogami
Maturzyści najpierw czekali dwa miesiące na wyniki matur, potem dowiedzieli się, że co piąty z nich nie zdał. Teraz okazuje się, że niektóre są źle wydrukowane.

Katarzyna B. z Żar to tegoroczna maturzystka. Otrzymała świadectwo, ale wyniki wydrukowano... do góry nogami. - Sądziłam, że to w niczym nie przeszkadza, skoro świadectwo rozdawali w szkole - mówi.
- W mojej klasie w Zespole Szkół Ekonomicznych w Żarach na 30 osób tylko kilka otrzymało dobrze wydrukowane świadectwo.
- To dokument i powinien być prawidłowy - mówi rzecznik prasowy Uniwersytetu Zielonogórskiego Ewa Sapeńko. - Maturzyści powinni ubiegać się o jego zmianę.
W Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Poznaniu o problemie dowiedzieli się od „GL”.
- Pierwszy raz słyszę - mówi dyrektor Komisji Zofia Hryhorowicz. - Mieliśmy ponad 150 tys. wydruków, być może całe ryzy są takie. Teraz maturzyści powinni się śpieszyć z wymianą dokumentów.
Co więc zrobić z felernym świadectwem dojrzałości? - Jak najszybciej wysłać do nas na nasz koszt - tłumaczy Z. Hryhorowicz. - Można też przywieźć samochodem. Wtedy najlepiej nas uprzedzić, to będziemy czekali. Świadectwo wymienimy na miejscu, w formie listownej będzie to trwało jeden dzień. Świadectwa można wysyłać na adres: Okręgowa Komisja Egzaminacyjna, ul. Gronowa 22, 61-655 Poznań, tel. 0 61 852 13 12. Koniecznie z dopisanym nazwiskiem Zofia Hryhorowicz.
Majka18-07-2006 17:41:03   [#73]

OKE to jedna, ale

Szkoła wydała wadliwe świadectwa????
Bez zawiadamiania OKE?
Izabela Pabich23-07-2006 19:16:34   [#74]
Magiku, sprawdzałam biologię. W drugim dniu przyszła zmiana do klucza. Za mną było ok 30 sprawdzonych prac. Wszyscy dostali nakaz cofnięcia się i ponownego sprawdzenia zmienionych punktów. Przekreślaliśmy naniesioną punktację. Po mnie sprawdzał weryfikator merytoryczny. Na końcu techniczny.
Magik23-07-2006 21:06:09   [#75]

Izabelo

Może Wy sprawdziliście ponownie prace, ale ja rozmawiałam osobiście z egzaminatorem , który też sprawdzał biologię i po zmianach w kluczu już nie wrócono do sprawdzonych prac.

Powiedz mi co oznacza punktaja wystawiona ołowkiem na pracy , oprócz punktacji "czerwonej" i powiedz mi jeszcze dlaczego do tej pory klucze rozwiązań są tajne.

Arwena23-07-2006 21:53:55   [#76]
Sprawdzałam matury i u nas(W-Wa) egzaminatorzy używali wyłącznie czarnego długopisu, weryfikatorzy zielonego, przewodniczący zespołów czerwonego. Nie miało prawa być żadnych zapisów ołówkiem, poprawki wprowadzano przez przekreślenie poprzedniego zapisu i postawienie nowego(kolor zależny od osoby poprawiającej) oraz parafki.Na każdej pracy czytelny podpis i numer 3 osób.
Po zmianie klucza wracaliśmy do sprawdzonych prac.
Nie wiem, może w innych OKE sprawdzano ołówkiem, albo egzaminator postawił sobie "próbną" punktację, której potem nie starł.
Majka23-07-2006 22:04:14   [#77]
Czerwony egzaminatorzy (punkty pod spodem, podliczenia - na czarno), zielony i fioletowy weryfikatorzy i przew. zespołu.
Przy każdym uszczególowieniu klucza wracalismy do prac, co kontrolowali weryfikatorzy.
Magik23-07-2006 22:05:09   [#78]

Nie wiem też, ale na pracy mojego dziecka i innych ( pytałam jak młodzież wychodziła) był kolor czerwony ( tylko) i ołówek.

Niektóre punkty były skreślone i poprawiane z czerwonego na ołówek lub odwrotnie.

Liczba punktów czerwonych różniła się od liczby punktów ołówkiem.

Komentarz egzaminatora:...widzisz powinieneś mieć nawet jeden punkt mniej to się ciesz.......

Problem w tym, że ołówek można zawsze wymazać.

Młodziesz, która wtedy tam była wychodziła zbulwersowana tymi porawkami, nie wiedząc co to oznacza, że raz ma tyle punktów za konkretne zadanie jednym kolorem a innym kolorem już jest inna liczba punktów za to samo zadanie.

Jedna uczennica powiedziała, że ..cyt.."ołówkiem zostało porawione tak aby suma punktów się zgadzała"

Majka23-07-2006 23:32:59   [#79]
Może weryfikatorowi skończył się pisak i sprawdzał ołówkiem :)
hania24-07-2006 07:50:05   [#80]

w temacie to jest.....

http://serwisy.gazeta.pl/edukacja/1,51805,3497759.html
Majka24-07-2006 09:31:06   [#81]

bolesna niewymierność oceny :(

Także moi  uczniowie i w ubiegłym roku, i w tym  powędrowali do OKE, by obejrzeć prace, bo nie są usatysfakcjonowani punktacją. Szczególnie na poziomie rozszezonym budzi ona opór :)
Jeśli ktoś pisze dobrze i duzo, nie chce uwierzyć, że za kompetencje językowe dostał marne punkty, a zdarza się to często.
Ocenianie stylu i języka rodzi nieustanne konflikty, także między zawodowymi językoznawcami. W ubiegłym roku pisałam do poradni językowych. To samo zdanie 3 językoznawców z trzech uczelni inaczej oceniło...



Uznano, że na poziomie rozszerzonym podstawą oceny będzie umiejętność interpretowania tekstu (65% punktacji! ).
Uczeń, który dostał za pracę 18%, musiał mieć także bardzo niską ocenę za treść.


Na poziomie rozszerzonym mozna zdobyć 40 pkt.
Język to niewielka część punktacji; za język, styl i zapis można łącznie dostać 12 pkt. (30% całości ).  Wymagania są rygorystyczne (bezbłędna ortografia i interpunkcja, znakomity styl, stosowanie terminologii , urozmaicona składnia, absolutna poprawność).
2 pkt. (maksymalnie) za kompozycję), reszta to treść (26 pkt!). Można także  otrzymać 4 pkt. za walory szczególne (wyjątkowe, wychodzące poza program spostrzeżenia, informacje, umiejętności, przywołanie kontekstów np. filozoficznych).  Walory mogą "dopełniać" do 40 pkt. Punktacja nie może być jednak wyższa.

(Na poziomie rozszerzonym ("schodki" za język 8, 5, 3, 0)
język: w calej pracy komunikatywny, poprawna fleksja, w większości poprawne składnia, słownictwo, frazeologia ; 3 pkt.
Jeśli powyższe kryteria nie zostały spełnione, nie przyznaje się punktów.)
Wystarczy kilka usterek fleksyjnych i jest 0 pkt.
Magik24-07-2006 15:18:52   [#82]
 Przeczytaj komentowany artykuł »    Gość: ja   24.07.06, 15:11  + odpowiedz    

No właśnie. Dlaczego jest tyle niedomówień? Dlaczego niektórzy dyrektorzy
zmuszali nauczycieli do podpisywania umów z OKE? Dlaczego ostatecznie nie ma
jasno określonych reguł? Moje dziecko dziś dostało odpowiedź z OKE, że prace
sprawdzono zgodnie z kluczem, do którego nie ma dostępu. Na pytanie gdzie
klucz, odpowiedziano, że niedługo zostanie opublikowany. Niedługo? To znaczy
kiedy? Przecież rekrutacja na studia trwa. Maturzyści pomału zapominają, co
napisali w swoich pracach. Czy to jest uczciwe? Zdarzają się przypadki
przyznania kilku "zabranych" punktów. Czy to jest w porządku? Ile osób ma
błędnie sprawdzone prace? Ilu egzaminatorów nie dorównuje wiedzą młodziezy? Nie
mam tu na mysli tylko mojego dziecka, ale wielu, wielu młodych ludzi, którzy
zostali oszukani. Płaczemy nad osobami, które nie zdały matury ale lekceważymy
tych, którzy uczciwie pracowali przez kilka lat a teraz niesłusznie odbiera sie
im szanse na studiowanie silnie obleganych kierunków.
 
Oto jedna z wypowiedzi na forum gazata. pl

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ][ 2 ]