Forum OSKKO - wątek

TEMAT: chcę miec kulturalnych uczniów
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ]
AnJa30-06-2006 19:01:42   [#51]

los, przeznaczenie...

a bo ja wiem....

chyba nie szczególnie
miałem dzisiaj na RP cos o przyszłym roku pogadać

no i jakoś to sobie usystematyzowałem

a potem spróbowałem prównać z planami MEN

i sie mnie j.b.o
ankate30-06-2006 19:01:47   [#52]
Przecież teraz non stop weeeeeekend. wakacje!!!
barkuk30-06-2006 19:04:15   [#53]
Ankate- jakiw wakacje??? u mnie robota jeszcze wre!!! a masz cos moze do projekcie odbudowy dobrych obyczajów i przeciwdziałaniu chamstwu??? plissss
ankate30-06-2006 19:24:21   [#54]
Ja już na zwolnionych obrotach, raporcik oddany,... a chamstwem i drodnomieszczaństwem zajmę się od września...Jeszcze tylko zakupić meble rozprowadzić elektrykę w nowej pracowni komputerowej, wykonać zalecenia Nadzoru Budowlanego, wykończyć remont schodów i opaski wokół szkoły, utylizować plac zabaw 40-letni, bo mają być kontrole i kary, o takich wakacjach mówię. Ooo jeszcze muszę znaleźć około 5 n-li na cząstki etatu i 3 dyplomowanych w sierpniu...
barkuk30-06-2006 19:48:56   [#55]
a ja chce jeszcze tym chamstwem zając sie przed urlopem, by w sierpniu ruszyć z wie...lka pracą wychowawczą!! A jeśli chodzi o te inne mniejsze to kończe termoizolacje budynków szkolnych, uzupelniam monitoring,maluje gabinety , wymieniam komry , remontuije schody, zmieniam nawierzchnie parkingu i jeszcze innych troche spraw- tych przyziemnych. a te wychowawcze - sa strasznie trudne i dlatego szukam pomocy!!pomozesz ;)))
ankate30-06-2006 19:55:15   [#56]
Ooo to mnie przelicytowałaś, ja też się wezmę, ale jeszcze przedtem muszę przanalizować statut, sprawy wychowawcze tydzień przed rozpoczęciem roku jak wróci grono p. Sama nie chcę wymyślać, bo jak n-le się sami zaangażują to lepiej wychodzi realizacja..
barkuk30-06-2006 20:05:43   [#57]
tak , masz rację, ale lubie cos podpowiedzieć. a od weśnia zadanie pierwsze- stop chamstwu w szkole!!!
AnJa30-06-2006 20:27:57   [#58]
uprasza sie niniejszym o odzdzielanie chamstwa od drobnomieszczaństwa

frazeologizm jest wzglednie nowy (ok. 50 lat ma)i nijak do naszej tradycji wzorców zachowań społecznych nie przystaje
barkuk01-07-2006 09:50:57   [#59]
zarówno chamstwu jak i drobnomieszczanstwu stop!!!!Wsódu uczniow i nauczycieli!!!
Gaba01-07-2006 10:02:12   [#60]

a gdzie ruja i porubstwo? (co to jest porubstwo? - zastanawiał mnie ten Sienkiewicz zawsze...)

Parówkowym obiadożercom, mówimy nasze stanowcze, nie!

ankate01-07-2006 10:04:26   [#61]
Nno i jescze do tego muzyka góralska ;-)
Małgoś01-07-2006 15:52:22   [#62]

i żadne uniwersytety nie zastąpią podstawowego wykształcenia!

Gaba01-07-2006 18:41:38   [#63]
... bo nie matura, lecz chęć szczera zrobi z Ciebie...
AnJa01-07-2006 18:44:15   [#64]
... wicepremiera?
Magik01-07-2006 21:16:34   [#65]
.....wicepremiera Leppera.......
Małgoś02-07-2006 00:13:56   [#66]

bo kultura to nie sprawa arrasów i róż!

tępimy brudasów, tępimy brudasów

i już!

AnJa02-07-2006 09:55:59   [#67]

brudasów?

hmmm

nie rasistowskie to aby?

jak bedę miał chwile przetestuje ten wpis zalecanym przez MEN programikiem

i niestety, czuję, że wpuści
;-)
barkuk02-07-2006 10:19:21   [#68]
Anja, staly Bywalcze forum - to napisz mi jakich projekt przeciwdziałajacy chamstwu- dla gimnzjum, plisss
AnJa02-07-2006 10:24:46   [#69]
napisałem juz w #3

założenie napisałem oczywiście - i udostępniłem nieodpłatnie całkowicie

program może i mógłbym napisac - ale to juz kosztuje, droga Pani, i to nie jest tanie

zwłaszcza, że stosunek cena/zysk(efekt) przy efekcie zbliżonym do 0 może być wartościa niemierzalną (czyli niemal bezcenną)
barkuk02-07-2006 10:44:21   [#70]

bez efektu, bez zysku,  nie ma  nic poza pismakiem, który próbowal coś zyskać . Dobrze ,ze chociaz on jest, bedzie mozna nad kimś sie użalić, a i sobie wartość podnieść - jak napisał B. Franklin.

To już sama coś napiszę-z kilku powodów:)

słonko02-07-2006 14:31:25   [#71]

barkuk

w sumie na tym wątku to już wszystko masz, jeśli chodzi o odpowiedź na Twoje pytanie  :)

podstawa: wiedza, którą aż się chce zastosować (np."ja") oraz świetne poczucie humoru (cały wątek)

kapitalny ten wątek!

Marek Pleśniar02-07-2006 16:36:56   [#72]

mam w takim razie ogromną prośbę odchamiającą;-)

wróciłem niedawno, jak już wspominałem, z miasta co go nie ma bo jest tylko Londek Zdrój i..

no i to był największy szok kulturowy jaki przeżyłem w ciągu tygodnia

czyli znalezienie się na dworcu Warszawa Zachodnia;-)

zróbcie, błagam kogoś dobrej woli;-) w szkole eksperyment prosty aczkolwiek niewykonalny u nas jak dotąd

wszędzie - w Tesco (!!), na dworcach i w metrze, w hotelach i kinach w tym mieście co go nie ma obowiązywała prosta zasada: po co by się nie stało w kolejkach - do kas, do jedzenia, wszędzie, ludzie stali w kolejkach do pewnej linii i nikt ale to NIKT nie podchodził do kasy, okienka, lady z wyjątkiem JEDNEJ osoby - tej następnej w kolejce, do której się uśmiechnęła ekspedientka, bileterka itp

widziałem tylko raz sytuację gdy do kasy podszedł ktoś drugi (co spowodowało zresztą odwrócenie się obsługiwanego i zdziwione spojrzenie - z lekkim wyrzutem)

i to był no? no kto?

NASz:-))

zróbcie tak w stołówce, gdzieś tam jeszcze? Podchodzi jeden a inni się mu nie pchają na plecy

mam z tym duży problem od zawsze w naszej ojczyźnie - nienawidzę tego pchania się mi na plecy albo zagladania ile wpłacam na poczcie

od razu w hotelu już w kraju ktoś podlazł mi w kolejkę do recepcji  z prawej, drugi z boku...

na dworcu to już pełen tabun dookólny przy okienkach:-)))

 

może damy choć maleńki początek lepszym obyczajom

 

tylko w banku i na poczcie mi się zdarza podobna sytuacja - z tymi numerkami co się je pobiera

ale i tak połowa ludzi lezie by stanąc jeden za drugim przy kasie - tyle że z numerkami:-)

Małgoś02-07-2006 17:52:26   [#73]

Marku :-)

żądasz zbyt wiele - przeciez nie ma lepszych od Polaków speców od kolejek - my mamy w genach tę skłonnośc do integowania się poprzez intymność kolejkową ;-)

Gdybym złapała złotą rybkę, to poprosiłabym o pierwsze w odchamianiu - żeby nie pluto na chodniki, skwery, dróżki, schody i w centrum i na obrzeżach... jakas taka obrzydliwa się robię z wiekiem, gdy widzę toto u stóp tracę grunt pod nogami  :-(

barkuk02-07-2006 17:55:23   [#74]

Kolego Marku,

Właśnie, jak co roku , wybieram się na wakacja do Londka zdroju i niesety zauwazam jest gorzej.

Po pierwsze moja systematyczna nauka j. angielskiego nie jest juz taka niezbedna, bo przeciez dogadac mozna sie w rodzimym jezyku,

Po drugie , nawet tutaj nie jestem anonimowa. w ubiegłym roku pod Big Benem usłyszałam,, O rany pani dytrektor tez tutaj!!!       Ciekawe co mialo znaczyć też???!!!

Po trzecie, angielski uśmiech w połączeniu z polskim rzucaniem mięsa jest nienaturalny,

Po czwarte, te wtyczki ,, przerobione" na polskie przy użyciu drewnianych patyczków

itd itp

Kolego Marku, walka z chamstwem tu i za granicą!!!

AnJa02-07-2006 18:02:48   [#75]
się trochę zastanowiłem - z tymi kolejkami

i wyszło mi, że w naszym miasteczku niemal jak w tym Londku - bo choć numerków żadnych nie mamy do okienek to ten metr dystansu jakby się sam zachowywał

tyle, że ja nie jestem wiarygodny za bardzo, ze względu na uraz do kolejek - i mozliwe, że staję tylko w tych , gdzie wyprzedza mnie 1 osoba
barkuk02-07-2006 18:07:07   [#76]

AnJa

To Twoje miasteczko, to chyba jakas oaza:)) U mnie tez wchodza na plecy :(((
AnJa02-07-2006 18:12:09   [#77]
ano oaza prawdziwa

pije się tak jak po tygodniowej wędrówce przez pustnię:-)
...
od lat nie byłem na worcu PKS czy PKP ani w sklepie wiekszym niż osiedlowy
barkuk02-07-2006 18:17:36   [#78]
hi hi , a woda chociaż dobra???
AnJa02-07-2006 18:20:42   [#79]
nie wiem - dawno nie próbowałem
...
informacyjnie - za zasmiecnie tego wątku też można oberwać
barkuk02-07-2006 18:28:07   [#80]
wiem, wiem juz się poprawiam i wracam do mojej ,,checi mienia " kulturalnych uczniów i w ogole kultury wokól.
AnJa02-07-2006 18:34:56   [#81]
ups

przepraszam, nie zauwazyłem, że to Twój wątek

na swoim możesz smiecic bez obawy, że Cię jego założyciel objedzie

chyba, że lekkie rozdwojenie jaźni
barkuk02-07-2006 18:37:13   [#82]
rozdwojenie jaźni- w wakacje super sprawa!!
Marek Pleśniar02-07-2006 19:07:32   [#83]

Polaków sporo (czyli w każdym barze, sklepie, hotelu) ale tam jakos się asymilują - znaczy grzeczni

po przylocie tu natychmiast się upili i ryczeli w autobusie;-) Kiedyś trzeba odreagować tę nieznośną uprzejmość

AnJa03-07-2006 00:01:55   [#84]
syndrom rezerwy z wojska wracającej

nawet jak ktoś gejem był, a w grupie wracał - darł sie: niejedna k... płakala
barkuk03-07-2006 12:59:27   [#85]
po przylocie się upili???Miałam to nieszczęscie , ze już w samolocie pili. No tak, ale odkad wiekszośc lata tanimi liniami, to nie dostaą drinków w cenie, a za swoje to szkoda pić!
Marek Pleśniar03-07-2006 13:17:34   [#86]
pili pili;-) w samolocie tyż
barkuk03-07-2006 20:26:32   [#87]

A wracajac do kultury na co dzień, to jeszcze bardziej utwierdziłam sie w przekonaniu , ze trzeba się ostro barc za robotę! Przyszła mamuśka z córuchną złożyć oryginał swiadectwa.Obie prawie nago- bo przeciez lato. Brzuchy na wierzchu, w pępku kolczyki, tłuszcz się bokami wylewa,prawie topless jedna i druga. Rabanu w sekretariacie zrobiły, że trzeba czekać.Sekretarka oberwała, że niby malo energiczna.

  Ciekawe jak przyjmą nasz regulamin, te brzuchy zakryte, te biusty schowane, kolczyk -normalnie - w uchu.

Zola03-07-2006 21:08:48   [#88]
córka moze na jakiś czas przyjmie, na mamę bym nie liczyła ;-)
AnJa03-07-2006 21:50:36   [#89]
co kolczyk normalnie w uchu?

dla mnie to wcale normalne nie jest

w nosie - ok
Gaba03-07-2006 21:51:45   [#90]
wolisz gdzie indziej... ot, najlepij w nosie i na łańcuch...
AnJa03-07-2006 21:54:58   [#91]
nie wolę

uwazam , że to bardziej naturalne miejsce na kolczyk - nasi przodkowie z malowideł nasciennych w grotach, jeśli juz mieli to w nosie
annah03-07-2006 22:02:05   [#92]

a myśmy wprowadzili obowiązkowe koszulki polo i polary

kolor ubrania będzie pokazywał zawód w jakim kształci się młodzież

to tak a propos stroju :)

ankate03-07-2006 22:06:03   [#93]
A propos, czy zakolczykowany uczeń nie może być kulturalny?
barkuk04-07-2006 09:25:06   [#94]
zakolczykowany -owszem może być kulturalny i niech sobie ma kilka kolczykóww pępku, ale  chyba nie musi łazić prawie nago.
AnJa04-07-2006 09:27:35   [#95]
no, pepek to jeszcze nie prawie nago

poza tym - a jeśli jednak musi (ciuszki po siostrze donaszła i zeprały się np)?
barkuk04-07-2006 09:33:38   [#96]
ojej, pewnie że jeszcze nie nago. A jak spódniczka długośc ok. 15 cm, a do tego bluczeczka takaż sama. Razem 30 cm całosci garderoby, cos tam zakryje:)
Gaba04-07-2006 09:35:59   [#97]

kultura - oznacza uprawę.

Zakolczykowany uczeń oczywiście, że może być kulturalny w zakresie manier europejskich, ale w zakresie hajlajfu - nie, ale ciwilizacyjnie jak najbardziej w zakresie rozwoju kultury mieści sie pomiędzy Papuasmai a ludami bantu. Bez obrazy dla tych ostatnich, bo to dla nich najwyższy stopień rozwoju.

Majka04-07-2006 09:39:03   [#98]

barkuk :)

Przy ubiegłorocznej rekrutacji na widok jednej z kandydatek sekretarka powiedziała: "nie mamy ofert pracy, proszę pani". Po czym , po przyjęciu dokumentów i po wyjściu dziewczęcia, odzyskawszy głos i przytomność ryknęła śmiechem. Była koafiura, czarne szpony, kolczyki, dekold po pas ,itp.
We wrzesniu uczennica zdjęła wakacyjne ciuszki, zmyła makijaż i okazała się jednym z najleppszych "nabytków" :)
barkuk04-07-2006 09:44:42   [#99]

Majka

no tak, poszalała przez wakacje i grzeczniutka rozpoczęła naukę. A mamuśkę też taką młodzieżówke miała???
Majka04-07-2006 09:49:38   [#100]
Też :)
To geny ?

Nie martw się, "wygląd rekrutacyjny" często wynika z syndromu wakacji :)
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ]