Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Stowarzyszenie obrony uczniów
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ]
Małgoś26-10-2005 21:27:19   [#01]
Stowarzyszenie obrony uczniów

Marcin Markowski 26-10-2005, ostatnia aktualizacja 26-10-2005 20:26

Bartek Gryndzia, licealista z Łodzi, który wywalczył prawo do samodzielnego usprawiedliwiania nieobecności przez pełnoletnich uczniów, idzie za ciosem. Wspólnie z kolegami założył ogólnopolskie Stowarzyszenie Obrony Praw Ucznia "Veto".

0-->Bartek powołał się na kodeks cywilny oraz konstytucję i dowiódł, że pełnoletni uczniowie mogą sami wyjaśniać nauczycielom powody swoich nieobecności. Mimo początkowego oporu Ministerstwo Edukacji musiło przyznać, że nawet jeśli statut szkoły tego zabrania, uczeń ma prawo sam pisać swoje usprawiedliwienia. To prawo Bartek wywalczył dla pół miliona uczniów w całym kraju.

Teraz założył ogólnopolskie Stowarzyszenie Obrony Praw Ucznia "Veto". Zrobił to wspólnie z trzema przyjaciółmi z Pabianic: Rafałem Tarsalewskim, Michałem Tyranem i Adamem Latuszkiewiczem. Wszyscy są tegorocznymi maturzystami.

"Naginanie bądź ewidentne łamanie praw uczniów stało się w polskich szkołach codziennością - czytamy na stronie internetowej stowarzyszenia (www.prawowliceum.end.pl). - Jesteśmy grupą młodych ludzi, którzy postanowili przerwać bierność społeczeństwa. Naszym celem jest działanie na rzecz przestrzegania praw ucznia oraz upowszechnianie idei legalizmu".

- Uczniowie z reguły nie znają swoich praw albo boją się protestować - mówi Bartek. - Chcemy, by w takich sytuacjach zgłaszali się do nas.

Jak ma wyglądać pomoc? - Dzwonimy kulturalnie do dyrektora i informujemy go, że w jego szkole jakieś prawo jest łamane. W ostateczności zawiadamiamy o problemie kuratorium, władze samorządowe, media. Stawiamy szkołę pod presją opinii publicznej, licząc, że zmieni swoje postępowanie.

Czy nie wystarczą dotychczasowi rzecznicy praw ucznia, czyli wizytatorzy w kuratoriach oświaty? - To urzędnicy, którzy mają wiele innych obowiązków. Poza tym uczniowi łatwiej zwrócić się z problemem do ucznia niż do urzędu - uważa Rafał Tarsalewski.

Dyrektorzy łódzkich szkół w większości nie chcą komentować powstania stowarzyszenia. - Dlaczego mnie pan pyta? Ja przestrzegam praw uczniów. Proszę dzwonić tam, gdzie jest problem - odsyłają do innych szkół. Aleksandra Bonisławska, dyrektor zespołu szkół przy ul. Czajkowskiego, mówi: - Znam prawa ucznia i staram się ich przestrzegać, ale zdarza się, że nie sprawdzę klasówek na czas czy zapomnę o ustaleniach samorządu dotyczących nieodpytywania w określone dni.
Małgoś26-10-2005 21:29:04   [#02]

 

i jeszcze link do strony Stowarzyszenia

http://www.prawowliceum.end.pl/

zgredek26-10-2005 22:00:47   [#03]

Małgoś - ładna, myślę, że profesjonalna strona

tak sobie myślę, czy uczniowie mają aby czas na takie cóś?;-)

---------------

nie chcę na razie pisać co o tym myślę, bo muszę przemyśleć;-) (ale dodam, że jak najbardziej pozytywnie chwilowo nastawiona jestem)

z pewnością bedę zastanawiać sie nad powodem powstania takiego stowarzyszenia

ale, nie uwierzę w to, że to młodzieżowo-uczniowskie jest!

zgredek26-10-2005 22:02:01   [#04]
pięknie - myślenie to jest to co mi przyświecać będzie w najbliższym czasie;-)))))))))))))))
Marek Pleśniar26-10-2005 22:16:03   [#05]

spoko

ten chłopiec to "dziecko" działań pań z łodzi, które przemawiały na KKDSie

mówiły o nim

powody powstania tej organizacji są bardzo interesujące i bardzo mi się podobają

tacy młodzi ludzie zmieniają świat, czegoś im się chce

i nie lubią ich często nauczyciele

no bo co ten gówniarz robi i czemu to - zamiast lekcje odrabiać? a skąd ma czas

itp

zgredek26-10-2005 22:20:05   [#06]

fajne spoko:-(

a już myślałam, że jednak to uczniowie

Marek - nie gaś we mnie tej iskierki nadziei

-------------

piszę zupełnie poważnie!

------------

nie o taki czas uczniowski mi chodziło

Marek Pleśniar26-10-2005 22:23:58   [#07]

nie rozumiem, szczerze pisząc??

co gasi Ci nadzieję ??

no chłopak założył stowarzyszenie? co w tym złego?

zgredek26-10-2005 22:27:41   [#08]
że będzie prezydentem?
Wojciech Tański26-10-2005 22:37:25   [#09]

No i mamy.. To my ich uczymy samodzielności myślenia, wygłaszania własnych poglądów.. A oni nam cos takiego..

Nie myslelismy, że własne poglady mogą być odmienne od naszych.. Że samodzielność wzięli dosłownie.. Skubańce.. Nie pojęli naszych nauk... ;-))))

zgredek26-10-2005 22:41:45   [#10]

nie tak

jakoś mało sensownie się wyrażam dziś

nie wierzę po prostu, że to działanie uczniów

rozumiecie mne?

a chciałabym bardzo, żeby to było działanie uczniów

-------------

dobra - prościej nie umiem - ale jeśli napiszę, że pozytywnie nastawiona jestem, to bedzie lepiej?

Wojciech Tański26-10-2005 22:47:23   [#11]
Teoria spisku? :-)))
Diter Kalla26-10-2005 22:48:07   [#12]
no to doszliśmy paradoksu dna demokracji oświatowej. Teraz kolej na uczniowskie liberum veto.... i unicestwienie pewnego porządku pod szczytnymi hasłami wolności ... uczniowskiej.
zgredek26-10-2005 22:54:10   [#13]

#11

jako nieodłączny składnik procesów dziejowych?

Wojciech Tański26-10-2005 23:03:53   [#14]
hm.... a tak marzyłem o wolności i demokracji bez przymiotników.. demokracja socjalistyczna.. itp.. ja w swojej naiwności myslałem, że nie ma wolnosci uczniowskiej, nauczycielskiej, lekarskiej, chłopskiej, urzędniczej, robotniczej.. myślałem, że po prostu wolność jest.. ;-)))
Marek Pleśniar26-10-2005 23:04:19   [#15]

wojtku;-)))))

zgredku, to JEST działanie uczniów

znam historię powstania - to, w skrócie - efekt edukacji prawnej młodzieży łódzkiej. Było o tym na KKDSie. Przyjechał sąd okręgowy z Łodzi, dzwonił i dał materiały człek z komendy ichniej policji

chłopak zapalił się do działania na "niwie prawa"

bardzo mi się podoba to co widzę i... znam wiele terazz takich osób

to całą "pozarządówka"

osoby nieprawomyślne, samodzielne, nie czekające na łaskę losu

bardzo liczę na nich - na NAS

MY to też pozarządówka. Też się zapewne paru nie podobamy. No bo jak to? My im podajemy rękę, zatrudniamy w szkołach, a oni nam na tę wyciongniuntom dłoń plują?>

I SAMi coś tam robią, krytykują OP, MEN i innych w racji jedynych???

Nie czujecie wspólnoty z tym chłopakiem?? Toż to nasze młodsze odbicie. Może młodzieńczo i buńczucznie to co piszą  brzmi. Ale chyba nauczyciel potrafi to zrozumieć?

gdy się wywali kolejny rząd, gdy już każdy coś "spieprzy panowie", przyjdzie, mam nadzieję na nowych ludzi. Własnie takich

godzinę temu zadzwoniła dziewuszka - na psacerze byłem:-)

3ci rok studiów pedagogicznych

NIE MA na uczelni w Olsztynie żadnego oficjalnego ruchu na rzecz działań studentów dla dobra dziecka

i ta dziewczynka bez 18tki znalazła telefon na naszym forum, poprosiła o pomoc -

"co mam zrobić i jak zacząć. Bo chcę (tu uwaga) - zorganizować wolontariat studentów byśmy mogli prowadzić zajęcia, spotkania, opiekować się uczniami niepełnosprawnymi"

Nikt jej nie kazał. Nie chce za to pieniędzy. Czyta jako studentka pedagogiki nasze forum..

to własnie ci na których liczę i i owszem - chcę by byli prezydentami, ministrami

Coraz więcej takich ludzi nam pomaga. W tej chwili mamy masę przyjaciów, któzy wiele mogą. Przyszedł czas byśmy i my zaczeli pomagać nowalijkom w takiej działalności:-)

strasznie to fajne:-)

diterze, zgredku

Wy naprawdę tego nie widzicie? że powinniście tego chłopaka zaprosić do waszych szkół? Cieszyć się że sam myśli? Nie jak ci wszyscy co siedzą w ławkach i rozwiązują krzyżówki gdy ich uczycie??

On dał się czegoś w szkole nauczyć. Biegali z klasą do sądu na lekcje wychowawcze. To praca szkoły z sądem spowodowała. Ktoś się nie bał tego. A Wy?

Marek Pleśniar26-10-2005 23:07:00   [#16]

tfu na (nomen omen) psa urok

obliczyłem, że ta dziewczyna co mi do psa, znaczy na spacer, dzwoniła to chyba ma 18 - no bo na 3cim roku sie ma tyle. Przepraszam młodzież!

zgredek26-10-2005 23:11:23   [#17]

ja swoje, ty swoje

Marku - chyba nie dogadamy się dziś

Cieszyć się że sam myśli?

o niczym innym nie marzę (nie cieszyć się, tylko, że sam)

Wojciech Tański26-10-2005 23:13:42   [#18]

Marku.. Ja czuję wspólnotę.. Byłem taki sam.. Tylko czasy były inne.. Cieszę się, że minęły...

Marek Pleśniar26-10-2005 23:20:23   [#19]

zgredku, skomentowałaś ten cały długi i szczery post jednym zdaniem - w zasadzie kwitującym bezsens pisania tego wszystkiego com popełnił

powiedz - marzysz by myślał sam ale na zadany temat?

Ucznia w tym wieku gryzie to co ma z nauczycielami, dziewczyną i poznawaniem świata

TO go własnie boli - i tym się zajmuje. Niesprawiedliwość albo "niesprawiedliwość" nauczycieli, dorosłych itp (potem doroślejąc część uzna za niekoniecznie niesprawiedliwe - ale część pozostanie), bunt

miałby załozyć coś bardziej poprawnego? Np Ogólnopolskie Stowarzyszenie Miłośników Odrabiania lekcji?

To oczywiście byłoby ewidentnie sam;-)

Mógł namalować sprayem na murze szkoły - "nauczyciele są gópi", dópa" albo coś w tym guście;-)

założył prawnie dozwolone stowarzyszenie i działa

zgredek26-10-2005 23:27:44   [#20]

tak napisałam?

że na zadany temat?

e - to już sama siebie nie rozumiem

-----------------

Marku - strasznie krwiożerczo z pazurami piszesz

a mi w zasadzie chodziło o to, że tę bardzo profesjonalną stronę stowarzyszenia złozonego przez Bartka i jego kolegów poczytam jutro

a między innymi po to, aby dowiedzieć się ile w tych działaniach jest pana Osucha, albo ewentualnie innych dorosłych, a ile faktycznie młodziezy

-----------------

a czytałeś napisy sprayem na murach?

dużo, bardzo dużo jest takich, nad którymi się zastanawiam

Marek Pleśniar26-10-2005 23:46:22   [#21]

zgredku:-) jak Cię darzę sympatią tak odpowiem  - ja Cię spytałem a nie powiedziałem "że". Spytałem - "powiedz.."

no więc mówisz a ja przyjmuję do wiadomości

------

dorośli. jakoś nie wierzę by oni - ta młodzież poszli po radę do dorosłych;-))))))))))))) A jak pójdą to źle??? No przecież kogoś muszą spytać jak się wypełnia kwity, do kogoś zanieść te kwity do sądu. Fakt - współpraca z dorosłymi to fatalnie

ta dziewczyna z olsztyńskiej uczelni poszła do mnie po radę. Hmmmm. Jak jeszcze raz zadzwoni - każę spadać - dla jej dobra. Bo ktoś powie: ha!! a Kto za tobą dziewuszko stoi;-))) 

drapieznie... kurcze, ja piszę z zapałem, robi na mnie wrażenie że te dzieciaki coś robią. Znane mi dzieciaki nic nie robią tylko grają w komputery. Ale fakt - zapał u dorosłego wygląda idiotycznie.  Ustatkował mnie nowy jak dla mnie gatunek szkockiego napoju na w.. W zasadzie racja, jechał sęk jakiegoś gówniarza z odległego miasta

Wysłałem do sieci roboczą wersję jakowejś fotki. idę Wam wkleić

zgredek27-10-2005 00:47:50   [#22]

dawaj te fotki, bo stąd znikam - nie dopiszemy się;-)

(ale na koniec muszę - nie o pomoc, inspirowanie, a o manipulowanie chodziło mi)

a tak w ogóle to przecież zgadzam się z Tobą jak z nikim do tej pory!

uff...

Marek Pleśniar27-10-2005 00:56:34   [#23]

:-)

dałem fotkę na innym wątku o toruniu

wytrzymaj to dam inną;-)

zgredek27-10-2005 00:58:08   [#24]

zobaczyłam

i wytrzymam;-)

syrenka27-10-2005 01:05:59   [#25]

wywalczył prawo do samodzielnego usprawiedliwiania nieobecności przez pełnoletnich uczniów

Naprawdę to aby wywalczył?

Doris27-10-2005 01:35:29   [#26]
Podoba mi się ich stron a,  przede wszystkim prawa ucznia
Nassssy27-10-2005 08:08:45   [#27]
czytam, czytam i się dziwie
- taki Marek na przykład - to spokojny człowiek jest ale Zgredkowi to nie popuści.
A czemu? Przyznam, ze jak usłyszałem o stowarzyczeniu to pierwsza myśl była, kto za tym stoi.
Może jestem przewrażliwiony, ale nie sądzę abym musiał się wstydzić za sceptycyzm.
Marek Pleśniar27-10-2005 08:20:58   [#28]
rozumiem, że teraz Cię dręczy mysl - kto za mną stoi skoro tak bronię tych uczniów;-)
Nassssy27-10-2005 08:39:21   [#29]
z ust korali mi to wyjąłeś.:)
Nassssy27-10-2005 08:43:04   [#30]
a poważniej. Interesujace było by pytanie: Dlaczego taka myśl sie pojawia? Jakie doswiadczenia za tym stoją?
My ludzie starszej daty pammietamy czasy gdy uzywało sie innych ludzi do załatwiania spraw zupełnie innych ludzi.
Magosia27-10-2005 09:12:19   [#31]

My ludzie starszej daty:-)))))) (cytat!)

...Wam to mówimy- z uśmiechem wspólnoty czytam waszą dyskusję, - bo mam wrażenie,że i Marek i zgredek myślą o mlodzieży i ich samodzielności tak samo, i o tym samym marzą i to samo cenią.

Tak Mnie się czyta Wasze posty.

I mnie sie marzy,żeby Im (tym naszym mlodszym ) chciało chcieć...

I Marek - to twoje porównanie do nas- niepokrnych tez i buntujacych się też- , kurcze, jakkolwiek to zabrzmi, powtórzę za nassym , z ust mi to...

I juz spadam z forum, wrócę wieczorem :-)

Diter Kalla27-10-2005 20:02:11   [#32]

Marku, Wojtku

A ja myślałem, że Wy tak piszecie dla jaj, a nie na serio.

czas pewno pokaże ile w łódzkim stowarzyszeniu obrony praw uczniów prawdziwego działania na rzecz przestrzegania ich praw, a ile zwyczajnej demolki, funkcjonującej na zasadach: np A MY WAM TERAZ POKAŻEMY, JAK SIĘ USPRAWIEDLIWIA MIESIĘCZNE NIEOBECNOŚCI.... i oby to był tylko początek tzw walki o prawa. Nauczyciele powinni założyć Stowarzyszenie dla wspierania (a może obrony) obowiazków uczniowskich. Stalin, Hitler, Lenin raczej za nauką i obowiązkami nie przepadali, za to dużo pyszczyli o krzywdzie jakiej doznali i łamaniu ich praw, a kiedy doszli do koryta pokazali na czym polega ich pojmowanie, doprowadzając do tragedii nie jednostek, lecz narodów. Jestem ciekaw, ile pełnoletni łódzki działacz opuścił godzin lekcyjnych i jak to się ma do spełniania obowiązku szkolnego i promocji do klasy wyższej?? Panowie, czas pokaże

Marek Pleśniar27-10-2005 20:31:56   [#33]

no cóż

"ty i ja jesteśmy innej krwi" ;-)

Wojciech Tański27-10-2005 20:44:34   [#34]

Ja akurat pisałem na serio, aczkolwiek forma była lekka.. Jak pisał Marek nie wiem, ale znam jego poglądy, więc przypuszczam, ze tak jak ja..

Hm.. Lenin, Hitler, Stalin.. Jakoś grozą powiało... Niby wywód logiczny.. Jest tylko jedno ale.. Wszyscy ci "panowie" działali w systemach, którym, najdelikatniej mówiąc, bardzo daleko było do demokracji i społeczeństwa obywatelskiego. I tu jest różnica. Zasadnicza.

Nie wiem ile ten uczeń miał nieobecności.. Nie ma to znaczenia.. Upomniał się o swoje prawo. Tylko tyle.

Prawa nie są uzależnione od wypełnienia obowiązków. Wiele osób nie chce tego zrozumieć. Czy jeśli nauczyciel nie wywiązuje się z jakiegoś obowiązku, na przykład spóźnia sie do pracy, czy nie jest obecny na dyrzuże, to traci swoje prawa?  Na przykład prawo do urlopu, do wyboru programu nauczania i podręcznika? No nie.. Przyznasz, że to absurd...

Adaa27-10-2005 21:06:48   [#35]

Lenin , Hitler,Stalin...

na bank byli bardzo pilnymi uczniami, nieobecnosci pewnie nie mieli..no chyba,ze dostali od kumpli(bo kochani na pewno byli) w wyniku czego nie byli w stanie przyjśc do szkoły...

ten drugi na pewno lubil szkołę...kroic zabki, skrzydelka muchom wyrywać
ten trzeci pewnie podobnie..
ten pierwszy..hm..nie mam koncepcji...ale mowiono,ze bardzo kochal dzieci...w elementarzu pisali ;-))

biorąc pod uwage powyższe,przywolanie tych szacownych nazwisk przez Ditera jest bardzo trafione;-)

tez mnie wkurza,ze gówniarze chca egzekwowac swoje prawa, ucza sie tego od najmlodszych lat...dlaczego?...bo jak założę sieć sklepów spozywczych Biedronka II to kogo bede wyzyskiwać?;-)

Marek Pleśniar27-10-2005 21:10:56   [#36]
załóż "Żuczka" to się może nie kapną
Wojciech Tański27-10-2005 21:11:33   [#37]

No tych spoza tego niegodziwego stowarzyszenia będziesz wykorzystywać... ;-)))

Ale, że u Ciebie w ogóle myśl o wykorzystywaniu.. No, no... ;-)))

zgredek27-10-2005 21:12:39   [#38]

Żuczka Gnojownika

Marek Pleśniar27-10-2005 21:13:01   [#39]
:-)))))))))))))))))))))))))))))))))))0
Magosia27-10-2005 21:22:11   [#40]

Albo

Muszka Plujka ;-)

Adaa27-10-2005 21:24:29   [#41]

cos Wam opowiem...

mój uczeń...taki wlasnie niegodziwiec,sprawiedliwosci szukajacy..naprawiacz swiata..poszedl sobie do sklepu..paczke fajek poprosil..ekspedientka sprzedala...

taka jej palnął mowę o nieprzestrzeganiu zakazu sprzedazy nieletnim, o karach za to grozacych...profesjonalnie:-)

biedy narobil reszcie,bo teraz za nic babka nie sprzeda bez dowodu osobistego...wszedzie węszy spisek:-)

i co?...prawda,ze bezczelny...doroslemu tak zrobic;-)

Magosia27-10-2005 21:26:20   [#42]

Prawdy nie da się ukryć

niedaleko pada jabłko od ..nauczycielki. Wstydź sie ;-)
Adaa27-10-2005 21:29:12   [#43]

;-)

to  byl zakup kontrolowany...fakt;-)))
Diter Kalla27-10-2005 21:32:55   [#44]
kule na mole! Czyli stowarzyszenie spod 18 jest granicą dojrzałości usprawiedliwiającą  wszystkie ,,błędy młodości" i dającą kopa do udawadniania, że dowód czyni dojrzałym (w swej naiwnej niedojrzałości wagarowiczów). A już myślalem Panowie, że demokracja to zgoda wiekszości, a wątpię aby nauczycielska większość skakała z zachwytu na myśl, że od jutra dojrzali uczniowie nie bedą spełniać obowiazku edukowania się, bo przecież teraz już dojrzeli do edukacji politycznej a nie oświatowej i mogą sobie usprawiedliwiać swoje fobie. Za taką dojrzałość to ja piknie dziekuję i podsyłam im tego żuczka. Ktoś powiedział, że od demokracji do anarchii krok - te młokosy próbują zafundować nam bajzel, ale za 10 lat, kiedy założą tę Biedronkę, zapomną o szczytnych hasłach i zamienią się w mini adolfków. Porzadek utrzymuje świat-a oni go burzą chełpiąc sie wykorzystywaniem i tak już chorego prawa. Pa
zgredek27-10-2005 21:34:23   [#45]

słuchacze szkół dla dorosłych - samodzielnie usprawiedliwiają...

i... wiele już osób skreśliłam za nieusprawiedliwione...

---------------

wiecie co, tak mi się kojarzy - technika to już trzy lata są - czy znacie takich uczniów, którzy protestują przeciwko ramówkom?

bo tak - 7, 8 godzin codziennie przez cztery lata, 11-15 przedmiotów w każdym roku - tegoroczne, pierwsze egzaminy... - dwa egzaminy zewnętrzne...

znów głupio piszę, bo przecież to nie ma nic wspólnego z nauczycielami;-)

zgredek27-10-2005 21:38:35   [#46]

a prawo ucznia do teczki?

znaczy lekkiej teczki, ups... plecaka

a prawo do wolnego czasu po 36 godzinnym - tygodniowym pobycie w szkole?

Adaa27-10-2005 21:39:09   [#47]

te młokosy próbują zafundować nam bajzel, ale za 10 lat, kiedy założą tę Biedronkę, zapomną o szczytnych hasłach i zamienią się w mini adolfków

Diter..normalnie bym Cie zatrudnila!!;-))

Wojciech Tański27-10-2005 21:39:15   [#48]

Jakoś bez żalu pa! ;-)))

zgredek27-10-2005 21:39:56   [#49]
pipa kontroluje czas pracy nauczyciela, a dlaczego nie kontroluje czasu pracy ucznia - nie tylko pełnoletniego?
Maelka27-10-2005 22:03:51   [#50]

Pytam poważnie, bez kpin i złośliwości.

Na moich lekcjach (w jednej z klas) jest stale łamane prawo uczniów do nauki. Jeden z uczniów, który na naukę nie ma najmniejszej ochoty (i - dla jasności - niech nie ma, jego sprawa, jestem zagorzałą przeciwniczką obowiązkowego nauczania) robi wszystko, aby innym zdobywanie wiedzy utrudnić.

Owszem, radzimy sobie (oboje) - lepiej lub gorzej- z tą sytuacją, ale dzieje się to kosztem pozostałych dzieci, które cierpliwie czekają, aż ich kolega zechce umozliwić prowadzenie lekcji.

I podkreślam: nie jest to problem nieskuteczności nauczyciela, tylko problem kosztów, jakie ze skutecznym działaniem się wiążą. Kosztów, które ponoszą ci, którzy niczemu winni nie są.

Czy Stowarzyszenie pomoże moim uczniom? Chciałam zadać to pytanie, ale jeszcze nie przeanalizowałam strony i nie znalazłam odpowiedniego miejsca. Ale zadam, bo jak dla mnie, to jest jedno z najcenniejszych praw każdego człowieka.

A tak w ogóle trochę zasmuca mnie to, że szkoła stała się areną walk, a nie współdziałania.

Dopiero teraz dostrzegam, jak zwyczajnie wspaniałych nauczycieli los postawił na mojej młodzieńczej drodze. Jestem im coraz bardziej wdzięczna!

strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ]