a nagrodą kuratora?

Czy to sa tajne nagrody?

Uważam, że wszytskie powinny być opublikowane.

W mojej gminie pracuję od 1997 roku i jeszcze nigdy jakikolwiek dyrektor nie dostał nagrody. To smutne bo robimy naprawdę wiele. Cały czas słyszymy tylko, że inni to mają lepsze wyniki (chodzi o szkoły) a w innych firmach to ludzie pracują po 10 godzin dziennie i cieszą się, że mają zatrudnienie.

To smutne bo to co robię lubię i chcę robić ale w pewnym momencie chciałoby się być docenionym. I nie o pieniądze tu chodzi tylko o ten przysłowiowy uścisk ręki prezesa.

Firma mojego męża uznając zasługi swoich dyrektorów wnioskowała dla nich o Krzyże Zasługi. I dostali prawie wszyscy.

Ja już czasem nie mam siły - pracuję jak w strefie sejsmicznej, jak to mówi moja koleżanka "buduję sobie ołtarzyk z placówki" i coraz bardziej zastanawiam się czy warto, w imię czego, czy być Siłaczką czy też spokojnie przezimować i nie szarpać się z życiem i rzeczywistością.

Przepraszam za ten ton w przededniu święta ale jego tak naprawdę dla przedszkoli nie ma. To zwykły dzień pracy, identyczny jak pozostałe i nawet kawy wspólnie nie ma kiedy wypić bo ani kiedy się spotkać, ani z kim dzieciaki zostawić, przedszkola zamknąć się przecież nie da i dzieciaków pozbyć też nie.

Ja jutro będę odbierać nagrodę Burmistrza:-) Miłe to bardzo tym bardziej, że dostała ją również na mój wniosek jedna z moich nauczycielek.

Aniu przykre jest to co piszesz:-( Ale u nas jest tak, że o nagrodę dla dyrektora musi wystąpić Rada Pedagogiczna i to jeszcze nic pewnego, że dostanie.

a ja dziękuję mojej gminie, gminie Kraków - zauważa i zauwazyła, bardzo docenia. W tamtym roku dwie nagrody, w tym roku jedna dla... dyrektora.

Mnie się wydaje, że wizytator nie może wnioskowac o nagrodę kuratora dla dyrektora. No, nie wiem. Mam bradzo sceptyczny do niej, u nas w Małopolsce stosunek. Na szczęście nikogo moje zdanie nie interesuje.

no to stwórzmy listę nagrodzonyh

 1/ Gaba

2/ bogda4      / nie ministerialna ani od kuratora, ale zawsze  ;-)

 3/Grażka

  no kto się dalej wpisuje? zapraszam

moja nie ministerialna, nie kuratora - taka normalna, serdeczne i zwyczajnie gminna.

Moja gmina, kiedy zobaczyła wyniki szkoły (za olimpiady i na egzaminach dwie 9) - to dała nagrodę... choć do tej nagrody nie byłam na pewno przewidzana, bo w tamtym roku miałam dublet.

Z rąk kuratora za wyniki szkoły w sierpniu dostałam podziękowanie, mam je na papierze, wisi sobie przede mną. Fajnie. I tyle.

Nikt nawet nie wpadł, by pogratulować inaczej dyrektorowi. Niech więc się związkują związkowcy, wizytatorują wizytatorzy, kurują kuratorzy, uczą nauczyciele, konserwują konserwatorzy. Samo się to zrobiło, jakoś tak.

Nie zbuduję sali gimnastycznej, by zauważył ktoś dorobek.

Bardzo bym chciała zobaczyć inne motywacje tak przez babską ciekawość. Ile mi jeszcze brakuje.

O matko :)

A "w temacie nagród" - w Łodzi są podane na stronie Kuratorium.

a gdzie wpisy

że nagroda przyznana bo kolesiostwo?;-))

stwórzmy liste nagród...

dobra...dostałam nagrode ksiązkową w podstawowce;-)

i nagrodę gwarantowaną w Rider cos tam:-)))

bogda4

już wpisuję ;-)))

dla Marka Pleśniara:

zgredku:-)))))))))))))))))))))))))))))))))))))))

osia - o guru yym - dementuję a nawet demontuję. Nie ma go we mnie ani wymaganego 0,2 promila

natomiast biorę ten oto burak na znak przyszłych takich tam róznych i innych;-)

Już bycie dyrektorem... to nagroda?

A ja nie

dhausner

adamie ...

w dobie biurokratycznych struktur albo się pniemy albo wypniemy...
pnąc się musimy się wypinac, wypinajac się-trudno się piąć:-)
tylko jest jeden problem...Polak, gdy uwierzy,że ma wybór...wybiera bohaterstwo;-)

adaa

moje słodkie maleństwa

rzepek

rzepek,

jestem pelna podziwu!!!!  Niech mi bedzie wolno pogratulować Tobie za wytrwałość i osiągniecia!!!! Nie mogę Ciebie wynagrodzić, to chociaż przesylam  swój uśmiech :-))))

Jestem tylko nauczycielką i pracowałam wiele lat w małym, wiejskim środowisku... znam ten "ból" biednych, opuszczonych dzieci... Teraz pracuje w miejskiej szkole i też są te biedne dzieci... Czasami "wyć" się chce z niemocy...

a w szkole w której ja pracuję

gratulacje dla jureczka

A ja dostałem...

buzi (w policzek) od dziewczyny, która przyszła się pochwalić, że spodziewa się dziecka... Od początku mojej kadencji w tej szkole już 75ta !!!

Jeśli urodzi, a z tym niestety bywa różnie...

Żadnej innej nagrody nie dostałem...

Jak to powiedział ktoś z OP: "Mój drogi - jesteś za drogi..."...

- - -

Dzieciaczków nie całowałem (pedofilia) więc i one mnie nie całowały...

Mamuś dzieciaczków nie całowałem, gdyz żona stała obok...

Ot, takie święto....

i ja dostałam nagrodę Starosty szósty rok z kolei i mam medal KEN ;-)))

a nagroda Kuratora to tylko dla protegowanych ;-(

pozdrowionka dla Was, wspaniałych forumowiczów!!!

 "a nagroda ...... to tylko dla protegowanych"

Kali dostać nagroda (dobry uczynek), Kali nie dostać nagroda (zły uczynek).

o to to!

Dodam tylko dla uzupełnienia...jak nikt nie dostac to jeszcze da sie zyć, ale jak Kali nie dostac a inny dostać...to bardzo zly uczynek

sprawiedliwie by było,żeby albo wszyscy dostac albo nikt!;-))

i tak sobie czytam...

na innym watku Jacek, notabene swietny facet, dostal fantastyczne wyróznienie...i ja nie wiem, czemu on z tym sam nie przylecial na forum, tylko inni zauwazyli;-)

jakis ten Jacek dziwny jest...dziwny Nauczyciel Roku 2005 ;-)

też uważam że niesprawiedliwością jest dawanie nagród tylko niektórym

Powinno być w KN żeby nagrodę KO dostawaał każdy nauczyciel plus paczka herbaty Ulung-ł (się)

zawsze to tym przyjemniej będzie to razem z całą KN zlikwidować;-)

mnie tam... chciałabym znac motywację.

Nagroda jest ukoronowaniem - a więc Jaco dostał za... - i wiem za co.

Kowalska za... i wiem za co.

Funcją nagrody jest motywowanie do lepszej pracy tych, co nie dostali.

jak każdy dostanie to też wiesz za co

za darmo

za co ma Szewińska medale to jakby wiem

- no to tak... tak jakby.

Nagroda jest po to, by nagradzać, wyróżnić, podziękować, podkreślić wybitność. Nie są to prywatne nagrody, ale fundowane za publiczne pieniądze - nadający je organ nie daje ich z własnej kieszeni, ale działa z czyjegoś umocowania.

Nagroda Kościelskich jest z motywacją, nike także, nobel też, odysy również, wiktory, fryderyki itp. Oczekuję więc, że będzie wiadome, za co  są nagrody w edukacji dla kolegów po fachu:

dyrektora szkoły, burmistrza, prezydenta miasta

kuratora, ministra i KEN

a także krzyże zasługi Prezydenta RP

Załóżmy, że chcę otrzymać taką nagrodę lub bardzo, bym chciała, by np. moja np. niezywkła pedagog szkolna ją wreszcie otrzymała.

 Chcę wiedzieć (teoretycznie), ile mi/jej brakuje do tych nagrodzonych. Może ja bujam i po prostu jestesmy kiepscy. Więc widząc lepszych nie zgłoszę więcej naszych propzycji.

Chcę wiedzieć, ile musi zrobic nasz belfer, by także nasi dobrzy nauczyciele otrzymali nagrodę, ile im jeszcze brakuje, jak ich wesprzeć, jak docenić - bo przecież dziękuję im, daję nagrody szkolne, ale to jest często mało.

Chcę powiedzieć jedno - poedejrzewam, że na pewne nagrody jest jakaś dziwna polityka, rozdają ją gremia  dla mnie dziwne.

Oczywiście, co roku mamy jakąś wielką nagrodę - w tym roku KEN i nagroda dla ucznia p. prezydenta miasta, ale są obszary nagród, które mnie dziwią.

Jak mozna napisać autorowi kilkudziesiąciu publikacji, że wniosek jest za mało umotywowany, ta sama osoba ma napisane podręczniki, programy, olimpijczyków, ta sama osoba prowadzi zajęcia dla..., i kilkanaście kartek...

Oczywiście, wiem, że jest mało pieniędzy i inne bla-bla-bla. Dlatego mnie interesuja te nazwiska, a zwłaszcza motywacje.

aaaa...

w moim miasteczku jest 11 tys. nauczycieli, są 2 nagrody dla nich - prezydenta miasteczka, Edukacyjna Rady Miasteczka. Pierwsza jest dla kilkudziesięciu osób. Druga dla 10-12 osób. Od 2002 otrzymaliśmy dwie nagrody prezydenta i 4 (!) Edukacyjne. To, co piszę we wnioskach jest przeze mnie traktowane bardzo powaznie i cała serdecznością, z niekłamanym podziwem dla braci nauczycielskiej.

Wiem, jak moi ludzie pracują i nie zgadzam się ze sposobem traktowania wniosków o nagrodę kuratora dla moich nauczycieli.

Nie mamy lobby związkowego i nie będziemy mieć. Przepadają znakomite wnioski niezwykłych ludzi. Oni sami proszą, by nie zgłaszać ich do nagrody kuratora, bo to ich obraża.

Nagroda Kościelskich jest z motywacją, nike także, nobel też, odysy również, wiktory, fryderyki itp.

Chcę wiedzieć, ile musi zrobic nasz belfer, by także nasi dobrzy nauczyciele otrzymali nagrodę

o widzisz gabo...odpowiedzialas sobie dlaczego nagród niektorzy nie dostają...dlaczego?..bo pracuja dla nagrody, nagroda jest dla nich motywacją...

myslisz,że tegoroczny noblista w dziedzinie medycyny rozprawil sie z przyczyna wrzodów dla nagrody nobla?...o nie..on pracowal,mial pasję itp....on dla siebie to robil..dla ambicji wlasnych..wiedza jest dla niektórych jak narkotyk,a ze przy okazji dostal nobla to juz inna sprawa;-)

chcesz znac kryteria przyznawania nagród?

okreslaja je regulaminy, kurator, minister...dla mnie sprawa jasna

tylko tak jakoś zaobserwowalam,ze czesto nagrody dostaja Ci,ktorzy tych kryteriów na oczy nie widzieli tylko sobie pracowali zgodnie z tym co wyznaja, w co wierzą

zgadzam się z tym, co piszesz.

Upominam się o tych, co to sali gimanstycznej nie wybudują, a pracują skutecznie z dzieckiem, nie robią pompy, jubileuszy, nie poświęcą sztandaru.  

wielu nauczycieli ma znakomity dorobek, wielki dorobek, dorobek na miarę wszelkich nagród, od lat spełniają wiele kryteriów i mimo zgłaszania ich do nagród, nagród nie dostają. Dlaczego?