Forum OSKKO - wątek

TEMAT: KAMERY W PRZEDSZKOLU
strony: [ 1 ][ 2 ]
Renatka19-09-2005 16:53:21   [#01]
 czy ktoś  ma założone kamery i podgląd dla rodziców w placówce,co trzeba zrobić i jakie spełnić wymagania sprzętowe - to pomysł jednego z rodziców chcę poznać temat i się spokojnie zastanowić
grażka19-09-2005 17:17:59   [#02]

http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=587&w=11958303&a=11958303

http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=587&w=19365512&a=19365512

syrenka19-09-2005 17:19:03   [#03]

Ze trzy lata temu była na ten temat debata w redakcji "Magazynu Gazety Wyborczej". Bardzo mądrze mówiła prof. Hanna Świda-Zięba i inni przeciwnicy takich pomysłów.

Padały ważkie argumenty natury etycznej.

Marek Pleśniar19-09-2005 17:28:42   [#04]

a ja chętnie bym przywitał takie rozwiązanie:

utworzenie kącika z kamerą gdzie każde dziecko może podejść i pomachać mami/tacie

nie widzę natomiat potrzeby organizowania na siłę podglądu ZAJĘĆ chyba że:

----------------

i tu zasadniczy temat - co go chciałem ująć jakoś:-)

chyba że ... przedszkole, w którym nauczyciele mieliby na to ochotę

pamietajmy że jest cięzko na rynku przedszkoli i rada pedagogiczna, która się nie boi wyzwań takich podjęłaby decyzję, ze wprowadza kamery

no przecież nauczyciele mogą chcieć?

Mogą uznać że to nic złego, że oni się nie wstydzą swojej pracy i chętnie umożliwią rodzicom wirtualne odwiedzenie pociech

ludzie teraz długo pracują i tak długo się nie widzi dzieci

a może w obie strony?

przecież są sieciowe komunikatory? Może dziecko mogłoby zastukać do mamy przez sieć że chce ją zobaczyć?

;-)

innymi słowy

ciągle gdy słyszymy o jakichś innowacjach - padają słowa "oni nam znów coś każą"

a może nauczyciele moga być czasem podmiotem?

Może sami coś zechcą dziwnego zrobić?

np kamery w przedszkolu:-)

nie brońmy się tak przed światem zewnętrznych w swych szkołach i przedszkolach

przecież głównie o to ma on do mas pretensje

grażka19-09-2005 17:31:32   [#05]
Wypowiadałam się w tamtej dyskusji - zdania nie zmieniłam - jestem przeciwna. Podane linki to rodzicielski punkt widzenia - warto go poznać :)
Marek Pleśniar19-09-2005 17:34:25   [#06]

własnie go i ja wypowiedziałem:-)

syrenka19-09-2005 17:42:55   [#07]

Argumenty natury etycznej padały przeciw podglądaniu własnych dzieci, a nie pracy nauczycieli.

Pokolenie Big Brothera?

Marek Pleśniar19-09-2005 17:58:58   [#08]

dlaczego "podglądaniu"?

chyba jawnemu oglądaniu za wiedzą wszystkich?

Ank19-09-2005 19:39:29   [#09]

Marku

 piszesz "ludzie teraz długo pracują i tak długo się nie widzi dzieci".

Jasne, można i tak - przedszkole całodobowe a rodzice na monitorach będą podziwiać jak to pięknie rozwijają się i rosną ich pociechy. Czysto, cicho, miło, bez problemów i znajomym się można pochwalić. Moje dziecię zdaje w tym roku maturę - czy ogólniaki i maturzyści też mogą być wirtualni bo zdecydowanie lepiej bym się czuła doglądając własne dziecko niz zmagając się i denerwując w realu.

Plotę przepraszam, ale wcale nie jestem do tego pomysłu przekonana.

beera19-09-2005 19:47:16   [#10]

na marginesie-a ja mam koleżanke

w kanadzie

Prowadzi przedszkole- jest jego dyrektorką.

Podlega pod rade nadzorcza- nie się schowa nasze OP i KO, tam widzą naprawdę :-)

W tym przedszkolu przebywa dziennie okolo 140 dzieci z tym ,ze na jednej godzinie jest ich okolo 20.

Przedszkole jest w okreslonym zespole z czyms w rodzaju przychodni lekarskiej i  tzw. socjalu.

Dyrektor przedszkola zajmuje się przede wszystkim pisaniem programow, czyli wyciaganiem pieniędzy z panstwoej kieszeni ( bo tam te pieniadze sa)

Programy polegajace na organizowaniu np.zajęc dla mam ( tych pracujacych i niepracujacych) dodatkowych zajęc dla dzieci, organizowaniu zycia rodzinom.

Sluchalam tych opowiesci z wielkim podziwem. To jest autonomia i w konsekwencji odpowiedzialnośc.

Nie twierdze, ze kamery są OK, ale chyba przed przedszkolami naszymi rysuje się interesujaca przyszlość.
Wymagania czasów sa jakie są- przedszkola beda musiały wczesniej, czy później im sprostać...

Benigna19-09-2005 20:12:31   [#11]

;)

w kolejce za przedszkolami ustawią się szkoły: rodzice mogą obserwować działania edukacyjne nauczycieli, śledzić postępy ich dzieci w czasie lekcji, zachowanie podczas przerw od klasy I sp po gorący dzień matury...
;)
Roman K19-09-2005 20:27:14   [#12]

Tym Rodzicom coraz częściej wydaje się, że to wystarczy by byli wzorowymi rodzicami. Wystarczy by dziecko miało "komórke" i już rodzic może być gdziekolwiek a spełnia najczulsze obowiązki mamusi, tatusia. Wystarczy kamera w przedszkolu, szkole, by po szkole rodzic nie musiał zapewnić bezpośredniego kontaktu z dzieckiem - ON  (rodzic) przecież tak  długo widział syna, córkę. Pomachało do kamerki - miał bezpośredni kontakt, czuł związek.

Najwyższy czas powiedzieć, że pozostawienie dziecka bez obecności i nadzoru rodzica to element wychowania, to cząstka nabywania samodzielności!!!

Dziecka nie można wychować za pomocą komórki!!! To rodzic samousprawiedliwia się.

Obserwacja dziecka przez net nie ma tej wartości co wspólny spacer.... albo nawet wspólne milczenie.

Roman_K

Marek Pleśniar19-09-2005 20:41:41   [#13]

kij w mrowisko - lubię;-)

;-)

było o przedszkolu i kamerze

nie wykręcaj kota ogonem i nie zwalaj na rodziców

to nie oni zakładają kamery tylko dyrektor przedszkola przeca?

------------------

proszę odpowiedzieć mi uczciwie i logicznie anieli

godzin przedszkola kamera nie zmieni

trwa ono tyle samo

tyle samo godzin dziecko tam jest i nie widzi mamy ani ona jego

czy jak jest kamera w przedszkolu to to oznacza że rodzice nie chcą się komunikowac z dzieckiem?

że zostawią je tam na noc czy co?

TAK/NIE ?

:-)

-------------

i pytanie dodatkowe

co tak własciwie mają do ukrycia przedszkola ?

albo szkoły

albo licea?

co takiego nie może ujerzeć światła dziennego?

nie mój temat i nie ja go rzuciłem ale zainteresowało mnie;-)

czemu ten temat tak drażni?

dlaczego?

pytam bardzo poważnie i zdziwiony nieco

(ja nie wiem co - no ale widocznie coś jest skoro taka reakcja?)

Marek Pleśniar19-09-2005 20:50:56   [#14]

ponieważ lubię uczciwą dyskusję docytuję tez (a fe) siebie - bo chyba nikt nie czyta się nawzajem:

chyba że ... przedszkole, w którym nauczyciele mieliby na to ochotę

[..] no przecież nauczyciele mogą chcieć?

grażka19-09-2005 20:54:36   [#15]
:)))
Benigna19-09-2005 21:00:18   [#16]

różne rzeczy

mogą ujrzeć światło dzienne...
Jedni boją się swej nieporadności wychowawczej
Inni wstydzą się swego rozmiaru 52 podskakującego w rytm pajacyka lub wyprężającego w koci grzbiet
Niektórzy muszą śpiewać, ale głos mają i słuch fatalny
Będą i tacy, którzy obnażą swą nieudolność metodyczną, pedagogiczną
Reakcja jest taka, bo każdy ma jakąś "wadę", której się wstydzi /inna rzecz waga tej wady/
beera19-09-2005 21:07:27   [#17]

tez bym nie chciała by mnie ogladano

nie dlatego, ze mam cos do ukrycia.

Uważam po prostu, ze pewne zachowania nauczyciela moga być dla rodzica powodem do zaniepokojenia- ot, chodxby proste zdyscyplinowanie dziecka, ktore  dla niego jest niczym wiecej jak tylko zdyscyplinowaniem, może byc dla rodzice powodem do calodziennej rozpaczy.

Wymiana zdan pomiędzy dziecmi " jestes glupi, nieprawda, to Ty jestes glupi", ktora dla dziecka jest sympatyczna zabawa dla rodzica moze nabrac znaczenia nieprawdopodbnego " jak on, podly mogl Ci tak powiedzieć- nie lub tego Henia"

Po prostu brak obiektywnego spojrzenia na fakty, w ktorych uczestniczy dziecko i brak obiektywnego spojrzenia na dziecko moze spowodować, ze ogladając taki filmik rodzic otrzyma wylew;-)

Mam 17sto latka. Duzy gość. Ale czasem gdy mi opowiada o czyms tam- jak go belfer potraktowal, to dostrzegam, że większe emocje mi towarzysza niz jemu. On- spoko, ja wrecz przeciwnie.

Niech se te dzieci przezywaja swoje emocje same, bez obciązania ich dodatkowymi- tymi mausi i tatusia...

Bo nie jest problemem samo ogladanie dziecka, problemem może się stać, to co rodzice zrobia po tym ogladaniu. Te rozmowy, dociekania, proby ustaleń przebiegów zdarzeń- nie zycze takiej traumy zadnemu dziecku...

syrenka19-09-2005 21:22:21   [#18]

Podglądactwo własnego dziecka - co za nachalna ingerencja w sferę jego intymności, w prawo do posiadania własnego życia, swoich małych tajemnic, w prawo do samodzielnego radzenia sobie z codziennymi problemami, w prawo do bycia osobą odrębną!

Brr!

I nie nauczyciele są tu ważni - czy mam ich ogladać i po co.

ewa19-09-2005 21:25:30   [#19]

wiesz

asia znów Cię poprę  - yhm ;-)
beera19-09-2005 21:26:25   [#20]

no to mam udany dzień

i lezę spać

:-))

Roman K19-09-2005 21:52:00   [#21]

za Asią # 17

Bo nie jest problemem samo ogladanie dziecka, (dodam: nauczyciela) problemem może się stać, to co rodzice zrobia po tym ogladaniu. Te rozmowy, dociekania, proby ustaleń przebiegów zdarzeń- nie zycze takiej traumy zadnemu dziecku...

Roman_K
Ank19-09-2005 21:57:21   [#22]

I ja też popieram

przecież ten pomysł tak naprawdę nie jest potrzebny dzieciom. One albo nie chcą być w przedszkolu i tu żadna kamera nie pomoże albo się w nim świetnie czują i znów to urzadzenie do szczęscia nie jest mu potrzebne. więc o co chodzi? O to aby pewna grupa mamuś i tatusiów mogła uspić własne sumienie, aby jakieś przedszkole było lepsze od innego ale nie dlatego że dzieciom jest tu lepiej tylko że stać je na zakup kamer (zapewne za pieniądze rodziców bo nie OP).

Ja wiem że mamy iść z duchem czasu ale chyba w przedszkolach wcześniej niż w szkołach zaczął się okropny wyścig jakościowy. Wszak nie ma on jednak polegać tylko i wyłacznie na podłaczeniu kamer, prześciganiu się w wymyślaniu przedziwnych i snobistycznych często zajęć dodatkowych (czego to moje dziecko się nie uczy!) i organizowaniu na wyścigi niesamowitej ilości imprez i uroczystości (bo u mnie to więcej i głośniej i częściej niż u koleżanki na sąsiedniej ulicy!). 

Ta jakość, którą mamy oferować to chyba nie stąd ma się brać.

Ja zawsze tłumaczę rodzicom, że nie same mury są ważne - czasem szkoła stara i nie najpiękniejsza a ludzie mają serce i dzieci dobrze się w niej czują. Może być też nowiutka i pachnąca a źle się w niej dzieje. Tak narzekamy że rośnie nam społeczeństwo konsumcyjne a jak ma być inaczej skoro dzieci mają takie wzorce. Jeśli lepiej mieć niż być to montujmy kamerki i uśmiechajmy się do naszych pociech na szklanych monitorkach.

Ajcila19-09-2005 22:32:53   [#23]

O kurcze

o mało nie przespałam takiej extra dyskusji:-)

A tak poważnie to też myślę, że te kamerki dzieciom w niczym by nie pomogły. W okresie adaptacji na widok mamy w kamerze to przypuszczam, że dopiero byłby płacz:-(

Rodzicom zawsze powtarzam, że drzwi przedszkola są otwarte i można przyjść o każdej porze sprawdzić, co się z dzieckiem dzieje, albo porostu pobyć z nim troszkę.

Apropo kamerek to w naszej gminie zainstalowano szklane drzwi w ramach akcji "przejrzysta gmina" i uważam, że jest to okropne, bo pani urzędniczka nawet jedząc śniadanie jest obserwowana.

Idąc z duchem czasu może i kamery wejdą któż to wie?

Na razie jednak pozwólmy dzieciom być szczęśliwymi

Marek Pleśniar19-09-2005 22:39:10   [#24]

wykręcacie się;-)

moim zdaniem

i nie wiem dlaczego własnie te kamery Was tak wkurzają

a może wiem;-)

żeby było jasne

mam chłopaka w gimnazjum i nie zyczę sobie go oglądać w kamerze;-)

na żywo wystarczająco wkurza

 

ale w przedszkolu chciałbym

szkoda mi było każdej chwili gdy go nie widziałem

a nalezałem do tych ojców którzy rano zawsze odprowadzają, po południu odbierają, ja woziłem w wózku i prawie tylko wyłącznie ja itp

więc mi tu nie wkręcajcie;-) że mydlę bo unikam dzieciaka

 

uważam jako rodzic że to wspaniałe móc zobaczyć w czasie pracy choć przez chwilkę swoje dziecko

a czemu Wy tak tego odmawiacie rodzicom - nie wiem

nie wiem też czemu życzenie rodzica tak wzburza

i pewnie tak pozostaniemy - nie pojmując się

--------------------

 

pamiętam jak oburzały nauczycieli zewnętrzne sprawdziany kompetencji

też były "szaleńczym pościgiem za jakością za wszelką cenę"

Marek Pleśniar19-09-2005 22:40:08   [#25]

Ajcillo, choćbyś otwarła drzwi i okna o każdej porze

to rodzice NIE MOGĄ przyjść bo pracują

Ajcila19-09-2005 23:03:18   [#26]

Marku

czasami Ci którzy nie pracują mniej czasu mają dla dzieci:-(

Co zaś do kamer wcale się tak nie wzburzam bo i do ukrycia nic nie mam ale popieram asię "Bo nie jest problemem samo oglądanie dziecka, problemem może się stać, to co rodzice zrobią po tym oglądaniu. Te rozmowy, dociekania, próby ustaleń przebiegów zdarzeń- nie życzę takiej traumy żadnemu dziecku..."

3 dni temu jeden 2,5 latek ugryzł w nos kolegę rówieśnika, ugryzł go "z miłości" tak bardzo go tulił. Nauczycielka w tym czasie była odwrócona do innych dzieci, jak myślisz, co by zrobił rodzic gdyby nagle ujrzał, że jego dziecko jest "gryzione"?

zgredek19-09-2005 23:05:53   [#27]
przybiegłby do przedszkola?;-)
Ajcila19-09-2005 23:08:32   [#28]

zgredku

strzał w 10:-)))

syrenka19-09-2005 23:09:34   [#29]
Zęby by koledze z d... powyrywał ;-)
Ajcila19-09-2005 23:11:15   [#30]
A jak by się mamie tego kolegi oberwało, że dziecko źle wychowane
Marek Pleśniar19-09-2005 23:19:48   [#31]

złośliwie;-)

aaaa!!!!

a więc kamer się boicie bo się wyda że dzieci w przedszkolu są GRYZIONE!!!

;-)

Ajcila19-09-2005 23:24:58   [#32]
Ale z miłości:-)))
Marek Pleśniar19-09-2005 23:38:17   [#33]

hm

no ale ja bym chciał zobaczyć tak budujące uczucie jak miłość w przedszkolu!!

czemu ukrywac takie sukcesy?

P (rzedszkole) jak miłość;-)

Jale19-09-2005 23:45:27   [#34]
Rodzic w pracy to powinien zajmować się pracą a nie podziwianiem swojego dziecka, a po pracy nie powinien zajmować się pracą tylko dzieckiem.Rodzice powinni zaspokajać swoją potrzebę kontaktu z dzieckiem przez pozbawiony pośpiechu, wspólnie spędzony czas po południu, a nie wirtualne podglądanki. Poza tym rodzic jest dorosły i powinien poradzić sobie z tęsknotą za dzieckiem dużo lepiej niż jego maluszek. Maluszki już po tygodniu całkiem dobrze sobie radzą. Z rodzicami jest gorzej. Rodzicom, którzy nie ufają paniom w przedszkolu żadne kamery nie pomogą.
Marek Pleśniar19-09-2005 23:56:55   [#35]

rodzic ma

rodzic powinien

rodzic nie powinien...

 

tak może mówić tylko nauczyciel;-)

i za to nas nie znosi pozostałe ponad 30 milionów Polaków

 

i póki nie przestaniemy - nikt na nas nie da ani grosza więcej

po co?

żebyśmy ich pouczali?

Marek Pleśniar20-09-2005 00:06:22   [#36]

no dobrze

"dyskusja" jest jedna z tych "białe - czarne"

ale...

może właśnie tak odpuszcza sobie wielu z powodu naszej belferskiej postawy, może dlatego tylu macha ręką?

nic nie usłyszy nikt tu - żadnych kompromisów, dyskusji nad wspólnym stanowiskiem - gdzieś pośrodku

rodzic ma

rodzic powinien

rodzic nie powinien

Bóg raczy wiedzieć ile razy to słyszałem  w szkole

 

"rodzic" mnie, Ciebie, nas utrzymuje

jest naszym chlebodawcą

nie jest widać taki głupi skoro z jego pracy utrzymać się da szkołę, przedszkole, uczelnię, szpital

ciekawe ile osób o tym pamięta i ilu uszanuje jego życzenia, marzenia, spojrzenie

 

a jak przestaną łożyć??

ilu z obecnych biegiem założy kamerki?

;-)

ilu zrobi ekstra festyny, laurki, świeta osiedla i inne szopki by wrócili do nas?

syrenka20-09-2005 00:50:22   [#37]

a jak przestaną łożyć??
ilu z obecnych biegiem założy kamerki?

Takie szkoły, jakie społeczeństwo?

Marek Pleśniar20-09-2005 01:58:36   [#38]

a jakie mają być?

inne

z innego świata?

z kosmosu? 20 wieku? z innego kraju?

są nasze - szkoły to my

są tam nasze dzieci i nasi rodacy je uczą

i tak ma być:-)

syrenka20-09-2005 08:40:02   [#39]
Lepiej, żeby to szkoły narzucały społeczeństwu standardy moralno-etyczne, nie odwrotnie.
Marek Pleśniar20-09-2005 09:41:55   [#40]

syrenko:-)

zapomniałaś dodać "moim zdaniem"

a ja mam złośliwe rodzicielskie pytanie?

któe standardy?

te widoczne przez przybrudnawy kosz na śmieci (jak pisze A Jezowski)? Czy te od świetliczanki - zamrażarki dzieci;-) A może te od lewych konkursów?

Szkoła jest dokładnie taka jak społeczeństwo które ją tworzy

tylko w jednym trochę gorsza - w przedsiębiorczości, odwadze, roszczeniowości

Marek Pleśniar20-09-2005 09:42:14   [#41]

zapomniałem dodać "moim zdaniem"

:-)

syrenka20-09-2005 10:11:40   [#42]
Moim zdaniem :-)
Anna Domańska20-09-2005 17:06:47   [#43]

Witam, w moim przedszkolu sprawa kamer wywołała sporo dyskusji ale jakoś nie pojawił sią wątek podglądania kogokolwiek, zwłaszcza nauczycielek.

 Jedna z pań ucieszyła sią bardzo mówiąc: " To ja teraz dziecko za rączkę przed kamerkę i do mamusi - dzień dobry, pani synek jest niegrzeczny, widziała pani? Ugryzł, uderzył, przeszkadza..."

Inne nauczycielki sygnalizowały, że miałyby kłopot z przyzwyczajeniem się do nieustannej obserwacji ale rozumieją chęć rodziców aby zobaczyć jak dziecko ma się wśród rówieśników.

Ja osobiście myślę, że podpatrywanie dziecka byłoby dla rodzica atrakcyjne tylko na początku. Potem gdy dziecko bawiłoby się i dobrze czuło w przedszkolu raczej nie byłoby takich potrzeb - bo dla zewnętrznych obserwatorów zabawy dzieci bywają nudnawe.

Z drugiej strony kamery pozwoliłyby nam czasami otworzyć rodzicom oczy na to jak ich ukochany synuś czy córunia potrafią się zachować i że dzieci niekoniecznie i nie zawsze mówią prawdę o tym co się wydarzyło.

Nie demonizowałabym kamer w przedszkolu, jak każda nowość wywołują emocje i dyskusje. I jak ktoś wcześniej słusznie zauważył, jeśli taka będzie wola rodziców przedszkola szybko je założą.
Przypomnijcie sobie - nie tak dawno rodzic nie miał prawa postawić nogi w szatni, dziś przychodzi, ogląda salę, ma prawo pobyć z dzieckiem, organizujemy dni adaptacyjne, drzwi otwarte i inne dodatkowe atrakcje. Cóż wobec tego znaczy jedna, mała kamerka?:) Pozdrawiam.

syrenka20-09-2005 17:19:52   [#44]

ma prawo pobyć z dzieckiem, organizujemy dni adaptacyjne, drzwi otwarte i inne dodatkowe atrakcje

Ja bym wolała, żebyście to robili ze względu na dzieci, a nie ze względu na rodziców ;-)

Bo czasem trzeba by czegoś tym rodzicom odmówić jednak. Jak choćby tych kamerek.

Moim zdaniem :-)

Marek Pleśniar20-09-2005 17:22:00   [#45]
a czemu trzeba? bo to - tfu - rodzice?
Renatka20-09-2005 18:07:20   [#46]

wywołałam dyskusję a raczej interesowały mnie doświadczenia tych , co może mają już kamery- jak to zrobić, jakie spełnić wymagania prawne i techniczne bo chciałam być przygotowana do dyskusji z rodzicami ,

nam to nie przeszkadza, sama mam rozm. 48 i te pajacyki jak trzeba to skaczę , jeżeli się zdecydujemy to rodzic z danej grupy otrzyma własny kod. i tu właśnie chodziło mi o rozwiązanie też i tego problemu.

Moim zdaniem każdy ma prawo do wypowiadania się i za te wypowiedzi dziękuję , w obecnej chwili jest to pomysł kilku rodziców ,nie przedyskutowany z innymi . ale techniczne i prawne aspekty tej sprawy  w fazie początkowej w dużej mierze są decydujące.

syrenka20-09-2005 18:41:27   [#47]

a czemu trzeba? bo to - tfu - rodzice?

Sama jestem matką. A trzeba moim zdaniem, bo podglądanie dzieci, pozbawianie ich prawa do posiadania chwil odrębnych, chwil intymnych (i wcale nie w sensie korzytania z toalety)  jest obrzydliwe.

I moim zdaniem dyrektor przedszkola powinien umieć, ale też i czuć się w obowiązku rodzicom to wytłumaczyć.

Jale20-09-2005 23:11:04   [#48]
Marku, nauczyciel, jak sama nazwa wskazuje, ma nauczyć a nie pouczać. Ja uczę dzieci i rodziców, że każdy ma prawa i obowiązki. Wszystkie sfery życia regulują regulaminy, kodeksy, programy, procedury itp. Na ogół egzekutorzy  obowiązującego prawa nie są kochani, bez względu czy jest to kontroler , nauczyciel czy policjant.Mamy zaprzestać wskazywania co jest godne pochwały i oczekiwane przez innych, a co naganne i szkodliwe?  Bardzo często spotykam się z prośbą o  poradę czy pomoc w rozwiązaniu problemu. Rodzice chcą mieć szczęsliwe dzieci, ale czasem nie starcza im wiedzy czy intuicji, zwracają się do nas. To jest już pouczanie? Mamy przestać, bo przestaną na nas łożyć?
Marek Pleśniar20-09-2005 23:34:11   [#49]

przypomnę:

"rodzic ma

rodzic powinien

rodzic nie powinien"

to jest pouczanie

maeljas21-09-2005 07:33:26   [#50]

a ja

jako pracodawca nie chciałabym, żeby w przedszkolach , do których chodzą dzieciaki moich pracowników, były kamery....

- nie pozwoliłabym oglądać - i byłby mobing czy cuś

strony: [ 1 ][ 2 ]