Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Katecheta wychowacą
strony: [ 1 ][ 2 ]
AnJa21-07-2005 13:09:27   [#51]
mam dyplom mgr historii i mam kwalifikacje formalne do uczenia historii. mam?

jesli tak, to on też ma

kurs kwalifikacyjny dawał kwalifikacje? jeśli dawał to i daje.

kolegiu katechetycznego nie skończyłem, to i nie wiem co to daje
beera21-07-2005 13:12:33   [#52]

co jest dziwne w takim łączeniu

katecheta jest zatrudniony na czas trwania misji

historyk- normalnie

nie wiem- ale chyba zatrudniając lepiej dwie umowy zawierać...

AnJa21-07-2005 13:20:18   [#53]

potłumaczę:-)

mam wrażenie, ze BBB chodzi raczej o to, czy ten kurs kwalifikacyjny pedagopiczny z AK daje mu też kwalifikacje pedagogiczne przy zatrudnianiu na stanowisku nauczyciela historii

czyli czy ma kwalifikacje pedagogiczne uniwesalne czy kierunkowe

dla  mnie uniwersalne
gimnazjum21-07-2005 14:22:07   [#54]
O znowu coś nowego-kwalifikacje uniwersalne lub kierunkowe? Ja bym wolała te uniwersalne oczywiście, ale czy jest na to jakiś §?
gimnazjum21-07-2005 14:24:35   [#55]
A z tym sensem to janusz popłynął dosłownie jak TITANIC.
gimnazjum21-07-2005 14:26:11   [#56]
O! sory Janusz ta mała literka w Twoim imieniu to nie brak szacunku tylko przydługie pazurki.
BBB21-07-2005 14:53:43   [#57]

No właśnie, czy jest na to jakiś przepis?

 Czy jeżeli mam przygotowanie pedagogiczne np. z geografii czy religii, a potem skończę jeszcze nie studia podyplomowe, ale magisterskie np. z historii, ale pez przygotowania pedagogicznego, , to mam uprawnienia do nauczania historii, czy ich nie mam?

Janusz Pawłowski21-07-2005 14:58:18   [#58]

Przygotowanie pedagogiczne ma wymiar uniwersalny - rzekłbym ponadczasowy. ;-)))

Nie ma przepisu, który mówiłby, że tak nie jest - czyli przepisu mówiącego o pp z geografii, czy historii - mówi się o pp.

BBB21-07-2005 15:11:08   [#59]

Dziękuję, właśnie o takie potwierdzenie moich wątpliwości chodziło.

 :-)

beera21-07-2005 16:03:01   [#60]

gorzej, gdy

precyzuje to świadectwo:

np: "Kurs pedagogiczny dla nauczycieli matematyki"

Taki przypadek: dziewczyna po ekonomii zatrudniona na matematyka lat temu kilkanaście, skończyła kurs pedagogiczny dla nauczyciali matematyki ( i taki ma świstek)
obecnie nie ma kwalifikacji do nauczania matematyki,
no to skończyła studia podyplomowe z informatyki

No to teraz się nad nia wytrząsają, ze nie ma pedagogicznego, bo miała tylko dla nauczyciali matematyki, a już nie jest nauczycielem matematyki

Poczytaj świadectwa BBB

Janusz Pawłowski21-07-2005 16:15:10   [#61]

Ja to bym, Asiu czytał tak samo jak: "Kurs języka angielskiego dla uczniów szkoły średniej."
Fakt, że ktoś przestał uczuć się w takiej szkole nie oznacza, że kurs juz jest "nieważny".

Innymi słowy - warto to czytać, jako kurs pedagogiczny zorganizowany dla pewnej grupy ludzi, a nie jako kurs pedagogiczny dający uprawnienia pedagogiczne do nauczania konkretnego przedmiotu.

Zresztą ... pedagogika ma wymiar uniewersalny - niezalezny od przedmiotu. ;-)))
Metodyka jedynie coś tam grzebie w przedmiocie - ale to jedynie część takiego kursu.

beera21-07-2005 16:26:10   [#62]

a widzisz

"Kurs języka angielskiego dla uczniów szkoły średniej."

to jednak coś innego niż to nieszczęsne:

"kurs pedagogiczny dla nauczyciali matematyki"

udzieliłam dziwczynie odpowiedzi takiej jak sugerujesz, ale zgadnij kto się przyczepia?

no i się zaczęłam zastanawiać...

Na kursie pedagogicznym dla nauczyciali matematyki może jakieś szczegółowe matematyczne własnie rzeczy" metodyka matematyki", czy " od konkretów do abstrakcji" itp

Na ten kurs dla nauczyciali matematyki nie mógł wybrać się biolog- więc rzeczywiście kurs dla okreslonej grupy ludzi- dla nauczycieli matematyki.
A ta babka nie jest nauczycielem matematki, tylko informatykiem, biologiem...moglaby być historykiem, plastykiem, czy muzykiem.

No i się przyczepiają...

Janusz Pawłowski21-07-2005 16:33:39   [#63]

Hm ...

To dziwne.
Znaczy, to że się przyczepiają to mnie nie dziwi - to jakby wpisane w naturę człowieczeństwa.

Chodzi mi o to, że studiowałem matematykę.
W ramach tych studiów ukończyłem również - nie wiem jak to nazwać - ale pp, studiując normalnie - uzyskałem.

Gdybym teraz ukończył studia z powiedzmy biologii (ale bez pp) - to oczywiście by się nie czepiali, i mógłbym uczyć bilogii - zgadza się?
A przeciez na moim kierunku - metodyka i dydaktyka - właśnie bazowała na nauczaniu matematyki?

To czepianie się więc wybiórcze jest?
Bez sensu ... ;-)))

Janusz Pawłowski21-07-2005 16:41:34   [#64]

jeszcze dodam

Zajęcia (oprócz pedagogiki, psychologi, ...), które ja miałem w toku studiów nazywały się: "Dydaktyka nauczania matematyki".
Potem, pracując na uczelni, sam prowadziłem zajęcia o nazwie: "Metodyka nauczania matematyki".
W dodatku - było to zajęcia dla studentów matematyki - a nie nauczycieli.

Kurna ... ja bym się przyczepił do wszystkiego.
Nawet do tego, że nie mogą uczyć matematyki.

:-))

AnJa21-07-2005 16:57:45   [#65]
U nas nie czepiają się.

Chodzi o spora grupe wuefistów - skończyli gdzieś w 90 roku taki kurs kwalifikacyjny, na papiórze mają, że dla nauczycieli wf a dzisiaj uczą różnych dziwnych rzeczy - od po po biologię (uznae zbliżoności kierunków albo skończone podyplomówki.
beera21-07-2005 17:09:46   [#66]

skoro się czepiają

że n-l biologii nie może uczyć przyrody

a ten po sztuce odrębnie muzyki i plastyki, to co się dziwicie

hmm

no tak: nie dziwicie się;-)

.....

dziewczynie kwestionują staz na dyplomowanego w związku z tym wszystkim

Janusz Pawłowski21-07-2005 17:31:31   [#67]

O rany ...

Skomentować to można jedynie tak, że nawet nie ma się sił tego komentować ...
BBB21-07-2005 23:51:11   [#68]

  No i co z tym robić?

   W końcu okaże sie, że dziewczyna w ogóle nie może uczyć    -:))))

  A może swoją karierę rozpocznie od początku, od stażysty?

 Nie , tak tylko rzucam dygresyjki. Ale nie rozumiem i chyba sama nie wiem czego. Dzięki Januszu, asiu,AnJu. Jestem teraz zmęczona. Idę spać. Jutro będzie lepiej....

  " Tylko koni, tylko koni, tylko koni żal" śpiewała sobie Maryla, a ja zaśpiewam: "Tylko dziewczyny żal" - uczyć kilka lat historii i nie wiedzieć, że nie ma się do tego kwalifikacji???? O rany!!!!

 -:)))))

sanna21-08-2012 11:34:31   [#69]

- chcę się upewnić, czy nadal katecheta świecki nie może być wychowawcą? a  drugie moje pytanie:

- czy może być pedagogiem szkolnym, jeśli ma kwalifikacje?

Jacek21-08-2012 11:38:34   [#70]

wychowawcą być nie może ale pedagogiem może


post został zmieniony: 21-08-2012 11:38:42
sanna21-08-2012 11:47:17   [#71]

dziękuję bardzo:-)))

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ][ 2 ]