Forum OSKKO - wątek

TEMAT: emerytury nauczycielskie- negocjacje
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ][ 4 ][ 5 ]
DYREK27-07-2005 23:31:32   [#101]
http://www.oskko.edu.pl/forum/thread.php?t=11297#FBK
Fakir227-07-2005 23:40:10   [#102]

Dyrek

Zacytowałeś: "...Art. 88. 1. Nauczyciele mający trzydziestoletni okres zatrudnienia, w tym 20 lat wykonywania pracy w szczególnym charakterze..."
- - -
Nie mam papierów przy sobie... Ten szczególny charakter, to co?
Wiem że "specjalni" mają i trudne i uciążliwe...
- - -
A "normalni"? Co jest ich "szczególnym charakterem"?
Przypomnij - nie pamiętam...
Fakir227-07-2005 23:48:46   [#103]

To jest dla mnie boskie...

"...Wiceminister Agnieszka Chłoń-Domińczak w Ministerstwie Polityki Społecznej tłumaczyła, że dziś wszystkie wcześniejsze emerytury pochłaniają 14 mld zł rocznie (oznacza to, że każdy pracujący płaci rocznie ponad 1 tys. zł na sfinansowanie tych emerytur)..." (Wiadomości "Gazety")...
- - -
No i wyjdę na ulicę i dostanę po mordzie...
- - -
No i muszę zadać to pytanie...
Emeryci to na mnie już nie zapłacą?!?!?!? Tylko pracujący???
DYREK27-07-2005 23:53:35   [#104]

Praca nauczyciela jest to praca w szczególnym charakterze tak jak górnika, rybaka czy plicjanta.

"Specjalna komisja ekspertów medycyny pracy, kierując się wyłącznie kryteriami medycznymi, przygotowała listę prac w szczególnych warunkach lub o szczególnym charakterze.
Prace w szczególnych warunkach to prace wykonywane w ekstremalnych warunkach środowiska, determinowanych siłami natury lub procesami technologicznymi (np.górnictwo, hutnictwo, przemysł metalowy, przemysł koksowniczy). Warunki te mogą powodować trwałe, negatywne skutki zdrowotne, którym nie można zapobiec stosując środki profilaktyki technicznej, organizacyjnej i medycznej.
Prace o szczególnym charakterze to te, w których ograniczone przez zaawansowany wiek możliwości psychofizyczne mogą stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego i osób trzecich (np. maszyniści pociągów, dyspozytorzy ruchu, kierowcy autobusów w ruchu miejskim i podmiejskim)."

Fakir227-07-2005 23:58:46   [#105]

ale o nauczycielach

tu nie ma....
- - -
"...ograniczone przez zaawansowany wiek możliwości psychofizyczne mogą stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa publicznego i osób trzecich..." - nawet tu nas nie wymienili...
- - -
Ale przyjmuję do wiadomości... Dziękuję !
Mnie i tak nie dotyczy...
:)))
DYREK28-07-2005 00:09:16   [#106]

http://www.zus.pl/niusy/k0009213.htm

Za pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach uważa się pracowników zatrudnionych przy pracach o znacznej szkodliwości dla zdrowia oraz o znacznym stopniu uciążliwości lub wymagających wysokiej sprawności psychofizycznej ze względu na bezpieczeństwo własne lub otoczenia.

Za pracowników zatrudnionych w szczególnym charakterze uważa się:

  • pracowników organów kontroli państwowej,
  • pracowników organów administracji celnej,
  • pracowników wykonujących działalność twórczą lub artystyczną,
  • dziennikarzy zatrudnionych w redakcjach dzienników, czasopism, w radiu, telewizji oraz w organach prasowych, informacyjnych, publicystycznych albo fotograficznych, objętych układem zbiorowym pracy dziennikarzy,
  • nauczycieli, wychowawców lub innych pracowników pedagogicznych wykonujących pracę nauczycielską wymienioną w art. 1 ustawy z dnia 26 stycznia 1982 r. Karta Nauczyciela (Dz.U. 1997 nr 56, poz. 357 oraz  1998 nr 106, poz. 668),
  • żołnierzy zawodowych, funkcjonariuszy Policji, Urzędu Ochrony Państwa, Straży Granicznej, Służby Więziennej i Państwowej Straży Pożarnej,
  • pracowników jednostek ochrony przeciwpożarowej, o których mowa w art. 15 pkt. 1a-5 i 8 ustawy z dnia 24 sierpnia 1991 r. o ochronie przeciwpożarowej (Dz.U. nr 81, poz. 351; 1994 nr 27, poz. 96 i nr 89, poz. 414; 1996 nr 106, poz. 496; 1997 nr 111, poz. 725 i nr 121, poz. 770 oraz 1998 nr 106, poz. 668).

Fakir228-07-2005 00:15:10   [#107]

Aaaaaaaaa

Serdeczne dzięki :))))))
No to po co piszą: "...Nauczyciele mający trzydziestoletni okres zatrudnienia, w tym 20 lat wykonywania pracy w szczególnym charakterze,..." ???
Po co te słowa W TYM 20 lat ???
Chyba, że chodzi o te aktualne ZUSowskie ujęcia: przepracował (nie na L4, nie wychowawcze, tylko z kredą...)
Bardzo dziękuję :)))
zgredek28-07-2005 00:20:45   [#108]
:-)
violka28-07-2005 00:21:15   [#109]
20 lat z kredą, reszta to mogą być urlopy wychowawcze lub wychowywawanie dzieci u niepracujących (nie więcej niż 6 lat w sumie), studia albo inne niż szkoła zakłady pracy lub lata na gospodarstwie
GGG28-07-2005 11:54:19   [#110]
Viola co nie wiecej niz 6 lat w sumie ?
violka28-07-2005 17:07:35   [#111]

wychowywanie dzieci do lat 4

kiedyś nie było urlopów wych.- jeśli mama nie pracowała (czyli była bezrobotna albo tzw. przy mężu) i zajmowała się dziećmi to te lata liczą się jako nieskładkowe

sumuje się wszystkie okresy opieki (jeśli się nakładają bo np. dziecko co rok - to liczymy tylko raz dany rok) - ZUS zalicza te lata, ale nie więcej jak sześć w sumie

violka28-07-2005 17:09:47   [#112]

i jeszcze jedno

jesli te lata pokrywają się z latami na gospodarstwie - to też liczymy albo jedno albo drugie
Fakir228-07-2005 17:41:08   [#113]

A oni (one?) się po prostu śmieją..

Basik28-07-2005 17:47:44   [#114]
a praca w tym gospodarstwie to też tylko 6 lat?
rzewa28-07-2005 17:57:40   [#115]

tyle ile w rzeczywistości było

ale nie więcej jak 1/3 całego stażu emerytalnego - okresy nieskładkowe (a takim jest praca w gospodarstwie) nie moga przekraczać 1/3 wszystkich zaliczonych okresów.
DYREK28-07-2005 19:51:07   [#116]
 

U C H W A Ł A

SENATU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

z dnia 28 lipca 2005 r.

w sprawie ustawy o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz ustawy - Karta Nauczyciela

Senat, po rozpatrzeniu uchwalonej przez Sejm na posiedzeniu w dniu 27 lipca 2005 r. ustawy o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz ustawy - Karta Nauczyciela, przyjmuje tę ustawę bez poprawek.                                                                                           WICEMARSZAŁEK SENATU

 

USTAWA

z dnia 27 lipca 2005 r.

o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz ustawy - Karta Nauczyciela

Art. 2.

W ustawie z dnia 26 stycznia 1982 r. - Karta Nauczyciela (Dz.U. z 2003r. Nr 118, poz. 1112 z późn. zm. 2) w art. 88 w ust. 2a wyrazy "ośmiu lat" zastępuje się wyrazami "dziewięciu lat".

DYREK28-07-2005 20:33:26   [#117]

Wiek przejścia nauczycieli na emeryturę w Europie

http://www.vulcan.edu.pl/badania/porownania/porownania6.html

GGG28-07-2005 22:09:35   [#118]

Rzewa pytalam w ZUS , z okresami pracy na roli jest troche inaczej

 - z okresow skladkowych wyliczamy 1/3 i tyle lat ile wyjdzie z tego wyliczenia doliczamy do okresow skladkowych -

-jesli nie wyjdzie nam w ten sposob 30 lat a mamy prace na roli to niewazne ile lat pracy na roli mamy dolicza nam tyle lat ile braknie do 30 (Oczywiscie nie moze ich braknac)  Sa to tzw okresy uzupelniajace i nie ma juz znaczenia , ze one sa nieskladkowe

   Praca na roli:

 mozna bylo samemu pracowac lub u rodzicow, potrzebne jest:

1. zaswiadczenie z gminy o posiadaniu gospodarstwa rolnego lub zaswiadczenie , ze gospodarstwo posiadali rodzice

2.zaswiadczenie , ze w tych latach , kiedy sie chce aby uznano prace na roli bylo sie zameldowanym na stale w tej miejscowosci , gdzie bylo gospodarstwo ( nie mozna byc w tym czasie zameldowanym tymczasowo gdzie indziej np w akademiku)

3.prace na roli mozna uznac dopiero po uknczeniu 16-go roku zycia

4.trzeba przedstawic 2-ch swiadkow starszych od siebie przynajmniej o dwa lata ( najlepiej obcych) aby potwierdzili zesmy na tej roli pracowali a nie opalali sie ....(odpowiednie druki w ZUS)

5 i kto wie co jeszcze , tyle dowiedzialam sie przy okazji jak zalatwialam kapital poczatkowy , bo jak gdzies juz wczesniej wspomnialam na emeryture sie nie wybieram , bo i tak nie moge , nawet po ostatnich zmianach.

DYREK07-08-2005 14:42:14   [#119]

"Będziemy prosili pana prezydenta, by podpisał ustawę o emeryturach górniczych. Uważamy, że powinny być odrębne rozstrzygnięcia dla zawodów pracujących w tak szczególnych warunkach jak górnicy. Jest to prawo optymalne i niezbędne" - powiedział Guz.

OPZZ nie zgadza się z opinią rządu, iż ustawa spowoduje dodatkowe miliardowe skutki budżetowe.

Według wiceprzewodniczącego OPZZ Ryszarda Łepika, obciążenie z tytułu ustawy nie wzrośnie w stosunku do obecnych wydatków budżetowych na wcześniejsze emerytury. "Nie będą to żadne nowe koszta" - powiedział Łepik. "Resort polityki społecznej nie podał metody swoich obliczeń" - dodał. Zaś według wiceprzewodniczącej Wiesławy Taranowskiej, rządowi chodzi o zaoszczędzenie na ludziach.

Jak powiedział Guz, związkowcy OPZZ są solidarni, a górnicy wspierają postulaty innych grup pracujących w ciężkich warunkach.

Ustawa o emeryturach i rentach z FUS przedłuża też o rok - z końca 2006 r. na koniec 2007 r. - termin obowiązywania obecnych uprawnień do przechodzenia na wcześniejsze emerytury. Dotyczy to wszystkich grup zawodowych pracujących w trudnych warunkach.

Jak podkreślił Guz, przedłużenie to jest konieczne z dwóch powodów. Pozwoli rządowi wypracować system emerytur pomostowych, na który zgodzą się partnerzy społeczni. (Rząd opracował już projekt tego systemu, ale przedłużają się konsultacje w Komisji Trójstronnej).

Po drugie, przez ten rok powinny wpłynąć środki na konto emerytur pomostowych, które ma zostać wyodrębnione w ramach Funduszu Ubezpieczeń Społecznych. Według przewodniczącego OPZZ, środki na to konto miały wpływać już od 1999 r., ale dotychczasowe rządy nie wywiązały się z tego zadania."

 

Izba Gospodarcza nie chce ustawy o emeryturach górniczych http://www.wnp.pl/wiadomosci/3713.html

Premier też nie chce. Wniosek o veto.

I inni:

http://www.gazetaprawna.pl/depesze/depesza.html?id=PAP20050731W02151

Martuś08-08-2005 13:30:06   [#120]
 Pomóżcie, to dla mnie bardzo ważne. Warunkiem dejścia na emeryturę z art.88 KN jest rozwiązanie stosunku pracy na wniosek nauczyciela. Jak sobie z tym poradzić, jeśli chce się doliczyć lata pracy w rolnictwie. Lata pracy w rolnictwie ZUS zalicza uznaniowo i podobno kolegialnie. W ZUS nie będą naliczać emerytury z Art.88 i uznawać bądź nie lat pracy w rolnictwie jeśli nie otrzymają świadectwa pracy. A cobędzie jeśli ZUS nie uzna pracownikowi lat w rolnictwie a pracownik rozwiąże swój stosunek pracy na własną prośbę. Jak to obejść, żeby było wykonalne i bezpieczne dla pracownika. Myślę, że jest wyjście. Nie wierzę, że ludzie rozwiązują stosunek pracy i albo ZUS uznaje im, albo zostają na lodzie.
DYREK08-08-2005 13:59:37   [#121]
A czy przy wyliczaniu kapitału początkowego zaliczono lata pracy w gospodarstwie? Jeżeli tak to nie ma problemu. Jeżeli nie to można teraz wystąpić do ZUS o ich zaliczenie i stanie się jasność. Gorzej jeżeli nauczyciel był wcześniej urodzony i nie naliczano mu kapitału początkowego. To wtedy faktycznie można zostać na lodzie, jeżeli ZUS nie uzna tych lat. Pozostaje droga sądowa (odwoławcza). Dla tych osób czesto ZUS wylicza uprawnienia  przed rozwiązaniem umowy o pracę, ale nie zawsze chce lub nie może.
Bas08-08-2005 14:34:05   [#122]

co "grozi" gdy nie przejdę?

Nie mam lat (53), mam staż 27 (ze studiami więcej). Kadencja kończy mi się w 2007 i chętni pociągnęłabym jeszcze piątkę. Co mi grozi? Mniejsza emerytura? o ile?
DYREK08-08-2005 14:44:57   [#123]
Jeżeli urodzona jesteś do 31.12.1948 roku to odchodzisz kiedy chcesz. Im dlużej pracujesz to więcej lat pracy i wyższa emerytura. Dla urodzonych po 31.12.1948 r. pojawia się konieczność pracy do 60 lub 65 lat. O ile ta praca będzie. Jeżeli nie to mogą zostać na lodzie ( chyba że będą pomostowe ).
Bas08-08-2005 14:55:51   [#124]
Urodziłam się po 48. Jak to "zostanę na lodzie"? Mam zamiar wygrać ponownie konkurs na dyrektora (w 2007). Czyli 5 lat pracy - będę miała 58. Dalej rok zdrowotnego (nigdy nie korzystałam!), a rok się jakoś przekulam. Dobrze myślę? Tylko co z wymiarem emerytury? Słyszałam, że im dłużej, tym gorzej.
zdunia08-08-2005 14:58:08   [#125]
wydaje mi się, że do kapitału poczatkowego wcale nie wlicza się pracy w gospodarstwie rolnym (ale może się mylę?)
zdunia08-08-2005 15:03:10   [#126]

bas

moim zdaniem, im dłużej pracujesz, tym korzystniej dla Ciebie, zyskujesz faktycznie - zamiast b. niskiej emerytury masz swoje comiesięczne wynagrodzenie + 13, socjalny itp. a na przyszłą emeryturę to też ma przy altualnych przepisach wpływ korzystny (im więcej lat [racy, tym wyższa emeruytura)

Martuś08-08-2005 15:07:26   [#127]
Według mnie masz rację-do kapitału poczatkowego wcale nie wlicza się pracy w gospodarstwie rolnym. I mój problem nadal pozostaje tj. jak spowodować żeby ZUS ustosunkował się do lat pracy, w rolnictwie przed rozwiązaniem stosunku pracy.
ellys08-08-2005 15:09:19   [#128]

Martuś

Jeżeli planujesz odejście na emeryturę a nie jesteś pewna czy ZUS uzna wszystkie twoje lata pracy powinnaś do nich pójść i złożyć wniosek o naliczenie emerytury, przy czym zaznaczysz, że pozostajesz w stosunku pracy do dnia 31 21 06 r.Dostaniesz odpowiedź i będzie jasne czy nabyłaś prawo do emerytury.
Martuś08-08-2005 15:23:31   [#129]
To nie jest takie proste. Sprawa nie dotyczy mnie, ale kogoś komu chcę pomóc, ale to tak na marginesie. Dzisiaj byłyśmy w ZUS. Naliczeniem emerytury nie zajmą się dopóki nie zda się kompletu dokumentów, w tym równiez świadectwa pracy. To warunek konieczny, jeśli chce się odejść z Art.88 KN.
DYREK08-08-2005 16:23:06   [#130]

Martuś praca na roli

Macie rację.

Przy obliczaniu kapitału początkowego nie uwzględnia się:

okresów prowadzenia gospodarstwa rolnego lub pracy w tym gospodarstwie, jako tzw. okresów uzupełniających. Okresy te brane są pod uwagę wyłącznie przy ustalaniu prawa do emerytury.

Okresy uzupełniające

    Okresy rolne

    Przy ustalaniu prawa do emerytury oraz przy obliczaniu jej wysokości uwzględnia się, traktując je jak okresy składkowe:

    • okresy ubezpieczenia społecznego rolników, za które opłacono przewidziane w odrębnych przepisach składki,
    • przypadające przed 1 lipca 1977 r. okresy prowadzenia gospodarstwa rolnego po ukończeniu 16 roku życia,
    • przypadające przed 1 stycznia 1983 r. okresy pracy w gospodarstwie rolnym po ukończeniu 16 roku życia,
    jeżeli okresy składkowe i nieskładkowe są krótsze od okresu wymaganego do przyznania emerytury.

    Przy ustalaniu prawa do renty uwzględnia się okres ubezpieczenia społecznego rolników, za który opłacono przewidziane w odrębnych przepisach składki, i tylko wówczas, gdy okresy składkowe i nieskładkowe są krótsze od okresu wymaganego do przyznania renty - w zakresie niezbędnym do uzupełnienia tego okresu.

    Środkiem dowodowym potwierdzającym okres opłacania składek jest zaświadczenie wystawione przez Kasę Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego.
    Natomiast w stosunku do tych okresów pracy na roli czy prowadzenia gospodarstwa rolnego, które przypadają przed dniem objęcia ubezpieczeniem społecznym, istnieje możliwość przedłożenia jako środka dowodowego własnego oświadczenia wraz z zeznaniami co najmniej dwóch świadków. Zeznania świadków podlegają kolegialnej ocenie organu rentowego.

     http://www.zus.pl/swiadcze/emer008.htm

GGG09-08-2005 20:52:50   [#131]
Wszystko to skomplikowane
nalix10-08-2005 11:57:32   [#132]

praca na roli

Praca na roli liczy się jako okres nieskładkowy, jeśli brakuję lat do 30. Dlatego trzeba ją wcześniej sobie zaliczyć poprzez zeznania świadków w gminie. Dla mnie ZUS ją uznał, ale emerytury i tak nie mam, bo Pani Dyrektor nie chciała pomóc mi w  rozwiązaniu mojej umowy o pracę.
ania0110-08-2005 12:49:18   [#133]

ellys

Właśnie złożyłam dokumenty do ZUS naszych nauczycieli, którzy odchodzą na emeryturę z art. 88KN nie mając w ręku ich świadectw (fizycznie jeszcze niemożliwe ) tylko zaświadczenia z którego wynika, iz ich stosunek pracy się rozwiąże 31.08.2005.

Zus nie robił żadnych problemów, dostarczenie świadectwa pracy to juz tylko formalność a zainteresowane magą osobiście się dowiedzieć o przebiegu procedury "kwalifikującej " do emerytury.

GGG10-08-2005 21:59:44   [#134]

nalix o co chodzi w tym rozwiazaniu umowy o prace i ze Pani Dyrektor nie chciala Ci w tym pomoc?

 Czy to znaczy ze rozwiazanie umowy zalezy od dyrekcji a nie od Ciebie?

nalix11-08-2005 12:39:51   [#135]

emerytura -bieg przez przeszkody

Niestety zależy. Nie chcę zawracać ludziom głowy, bo już to zostało dokładnie opisane. Nie zwróciłem uwagi na to, że podpisuję roczną umowę na czas określony bez klauzuli o możliwości jej wypowiedzenia (nie orientowałem się wtedy, że nauczyciel musi rozwiązać umowę na swój wniosek). Jestem mianowany i z kwalifikacjami. Moja dyrekcja tylko takie umowy podpisuje. Chciałem ją przekształcić na umowę na czas nieokreślony, ale bezduszna dyrekcja nawet nie kiwnęła  palcem. OP też nic nie pomógł. Związki nic nie mogą. Ta Pani Dyrektor jest radną miejską i należy do jednej sitwy -nikt jej nie ruszy. Otrzymałem cenne rady od rzewy i innych osób i pozostaje mi pójść do sądu. Ale wyrok za parę miesięcy, a pracy nie ma i emerytury też nie. Może dadzą kuroniówkę. W każdym razie dziękuję za zainteresowanie.

GGG12-08-2005 22:57:13   [#136]

Brak zrozumienia dla drugiego czlowieka

 Jesli ktos przepracowal cale zycie w zawodzie nauczyciela a teraz jest bez pracy to Dyrekcja powinna isc nareke i podpisac odpowiednia umowe , aby taki czlowiek mogl odejsc na emeryture...

Przeciez to jest tylko brak dobrej woli..

Ktos poiwie pieniadze - to kosztuje .. ale przeciez  to nie jest panstwo w panstwie , pracowal caly czas - tak - i co z tego ze w innej naprzyklad szkole ???

Uczyl a potem sie okazuje , ze nie ma uprawnien nauczycielskich.

WIECEJ WYROZUMIALOSCI I DOBREJ WOLI SZANOWNA DYREKCJO!

zgredek12-08-2005 23:00:13   [#137]

hmm...

zwłaszcza, gdy w danej szkole pracował tylko rok

GGG12-08-2005 23:46:42   [#138]

No wlasnie moze w danej szkole pracowal tylko rok , a ja pisze o tym , ze to jeden resort- szkolnictwo .. i nie robmy panstwa w panstwie , bo tak samo wychowywal polskie dzieci ... przeciez wszystkie dzieci sa nasze!!!

Przepraszam , ale sie troche zdenerwowalam........nie badzmy tak krotkowzroczni!!!

zgredek12-08-2005 23:48:10   [#139]
no, ja też
zgredek12-08-2005 23:56:27   [#140]
wszyscy nauczyciele są nasi
GGG13-08-2005 00:00:58   [#141]
To nie traktujcie inaczej Tego co przyjdzie tylko na rok , bo pewnie by chcial na wiecej..........On tak samo jak inni pracowal i pracuje...
zgredek13-08-2005 00:03:05   [#142]

piszę tu jak "ja", nie jako "wy"

AnJa13-08-2005 00:10:19   [#143]
1. Jeśli kogoś sie zatrudnia na rok (zakładamy, że min.mianowany i kwalifikacje ma) to:
- on chce tylko na rok,
-dyrektor ma mocne podstawy, żeby twierdzić, że w przyszłym roku nie będzie miał dla niego etatu(np. szkoła czy kierunek  wygasające, w programie rozwoju szkoły założono ograniczenie naboru),
-dyrektor decycduje sie na zarzut łamania prawa, ale chce drelikwenta poznać.

2. Jakoś tak po ludzki nie potrafię tak samo traktować tego, z kim przepracowałem (nawet krzywiąc się czasami) 3 czy 15 lat jak tego, co dopiero przyszedł i nie wiem, czy i jak długo zostanie.

3. Parę razy szkołę zmieniałem - i na własnej skórze sprawdziłem, że nauczyciel zmieniający pracę z powodów innych niż zmiana miejsca zamieszkania przyjmowany  jest w nowej pracy (zwłaszcza poza dużymi miastami) co najmniej z pewną nieufnością.
Fakir213-08-2005 00:12:06   [#144]

zgredko...

I Ty zostaniesz indianinem...
- - -
GGG - masz rację...
Nauczyciel to nie kopacz rowów... Któremu wsio rawno, co i gdzie kopie...
Nauczyciel - choć to niektórym wydaje się nieprawdopodobne - to ktoś naprawdę wyjątkowy....
I nieważne - na rok, czy pięć....
- - -
Wkurzyłem się...
GGG13-08-2005 00:14:39   [#145]

Oj zgredek Ty niczego nie rozumiesz.

Tu chodxi o czlowieka  a nie o rzecz !

zgredek13-08-2005 00:20:30   [#146]

zostań dyrektorem - i rządź - zwłaszcza wtedy, gdy masz przyznane przez organ finanse i masz do wyboru - wypłacanie odpraw emerytalnych pracownikom, którzy pracowali u ciebie rok, albo grudniowe pensje pracownikom mającym na utrzymaniu rodziny i pracującym co najmniej 20 lat

------------

rzadko się wkurzam

zgredek13-08-2005 00:27:30   [#147]

e, tam

w zasadzie to jestem ostoją spokoju

natomiast co do wyjątkowych nauczycieli - staję na głowie i nie tylko, żeby móc dalej z nimi pracować - nawet, gdy teoretycznie nie mam dla nich godzin

GGG13-08-2005 00:27:42   [#148]

Nigdy przenigdy nie zostane dyrektorem , choc spelniam wszyskie warunki, ponoiewaz jestem za bardzo swiadoma odpowiedzialnosci.

Jesli Ktos decyduje sie byc dyrektorem MUSI sobie radzic z problemami o ktorych piszesz ale nie wolno Ci krzywdzic czlowieka tylko mdlatego , ze np nie radzisz sobie z finansami..

Pamietaj o tym czlowiek to nie rzecz!

zgredek13-08-2005 00:28:44   [#149]
radzę sobie - i dlatego nie zatrudnię nauczyciela tylko dlatego, że mu rok brakuje do emerytury
zgredek13-08-2005 00:32:31   [#150]
i to byłoby na tyle - nie zamierzam udawadniać, ze udawadnianie jest do udowodnienia
strony: [ 1 ][ 2 ][ 3 ][ 4 ][ 5 ]