Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Konsultacja OSKKO - ROZPORZĄDZENIE w sprawie ramowych statutów
strony: [ 1 ][ 2 ]
Marek Pleśniar09-01-2007 11:18:01   [#01]

Zamieszczam na stronie OSKKO konsultację projektu zmian statutu ramowego:

===========

Nowa Konsultacja OSKKO Projekt z 28 grudnia 2006 r.w wersji skierowanej do uzgodnień zewnętrznych, ROZPORZĄDZENIE MINISTRA EDUKACJI NARODOWEJ z dnia..2007 r. zmieniające rozporządzenie w sprawie ramowych statutów publicznego przedszkola oraz publicznych szkół

----------------

Prosimy o głosy w dyskusji

beera09-01-2007 11:19:11   [#02]

Leszka widuję, może zrobi ujednolicenie?

:)

AnJa09-01-2007 11:42:45   [#03]
w sumie to zmiany niewielkie- sprowadzają się do dopisania kilku obowiązków, z których doprecyzowania wymagac będzie termin składania pisemnych usprawiedliwień, ustalenia katalogu tych obowiązków nauczyciela tyczących bezpieczeństwa oraz zasady używania komórek (nie obejdzie się chyba bez delegowania ich uszczegółowienia do zarządzenia dyrektora)

na dzisiaj mam zas kłopoty z odabstakcyjnieniem pojęć "schludny strój" i "właściwe zwracanie się do nauczycieli itp)"
Marek Pleśniar09-01-2007 12:34:46   [#04]

uważam kilka zmian tu proponowanych za centralizowanie prostych decyzji, które powinny zapadać gdzie indziej

innymi słowy za psucie prawa, a nawet jego ośmieszanie (np zapis o komórkach). Ktoś nie zgadzający się ze mną przed chwilą wspomniał jednak że fakt - skoro tak - to gdzie zapis o dyktafonach. Ja dodam maszynki elektryczne go golenia i odtwarzacze MP3, tostery i co kto chce

Nie powinno się naruszać czymś takim powagi prawa.

Porządek zachodniego prawa jest taki, że wyznacza się ramy tylko te niezbędne i pozostawia obywatelom działanie  z pełną różnorodnością w ramach tego prawa.

Nie wiem czy koniecznie musimy w prawie odzwierciedlać wschodnią (lub jak kto woli pruską) mentalnośc ze skłonnością do regulowania obywatelom każdego kroku.

Niestety zmiany w rozporządzeniu powodują że wiele osób może się na to nabrać - biorąc sprawy wprost (no przecież dobrze że będzie porządek). Ale pozostaje własnie to myślenie o prawie.

To głos jednej osoby - mój i wiem że zapewne nie zaważy na opinii dyskutujących. Ale choć sobie powiedziałem co powiedziałem. Sprawia mi przykrośc że być może poprzemy to rozporządzenie.

Ale się podporządkuję:-)

AnJa09-01-2007 12:47:09   [#05]
tu akurat się z Tobą zgadzam

tyle, że ja właśnie ze wschodu, a granica z Prusami Wschodnimi przebiegała 3 km od Grajewa - i piszę to zupełnie poważnie, bo jestem generalnie zwolennikiem umiarkowanej centralizacji
BeataD09-01-2007 12:49:32   [#06]
Jestem podobnego (a może nawet takiego samego :-) zdania jak Marek.
Skoro zmiany polegają na dopisaniu kilku obowiązków i doprecyzowaniu - nie widzę powodu, by odbywało się to centralnie. Takie ministerialne widzenie rzeczy podkreśla fakt braku zaufania do dyrektorów, że potrafią kierować swoimi szkołami. To (oprócz psucia prawa, o którym wspomina Marek) bardzo mi przeszkadza.
Nie widzę też powodu godzenia się na zmiany (zwłaszcza kosmetyczne) tylko dlatego, że są niewielkie.
BeataD09-01-2007 12:56:33   [#07]
A co do postu AnJi .. o ile mogę sobie jeszcze wyobrazić uszczegółowiony zapis odnoszący się do ubioru (typu granatowa koszula itp. jakkolwiek by to nie było niepotrzebne) o tyle (zapewne z powodu małej wyobraźni) nie potrafię sobie wyobrazić doprecyzowania właściwego zwracania sie do nauczyciela.
Ile sytuacji tyle właściwych zwrotów ... i wszystkie w statucie?
AnJa09-01-2007 13:05:03   [#08]
no to mamy ten sam problem- z tym, że mój dotyczy jescze schludnego stroju, bo postaram się, by u mnie mundurków nie było
agabu09-01-2007 13:05:53   [#09]
Marku, popieram Cię w całej rozciągłości.
Marek Pleśniar09-01-2007 13:09:45   [#10]

hm, kurcze, plan był inny:-) myślałem że będę w opozycji;-))

rzewa09-01-2007 13:14:38   [#11]

równiez mam podobne odczucia

zmiany te niczego nie wnoszą, a sugerują naszą (dyrektorską) nieudolność

ie mówiąc już o tym, że gdyby MEN pokusił się o przeczytanie chociaz kilku statutów szkół dostępnych w necie oraz programów wychowawczych, to przekonał by się, że to co istotne i w tych statutach byc powinno to jest.
AnJa09-01-2007 13:14:42   [#12]
wygląda, że ja wreszcie z to będę

nadzwyczaj miłe to uczucie - poczekam jeszcze na adaę
beera09-01-2007 13:15:34   [#13]

zgadzajac się z Wami i niezgadzając jednocześnie dodam  pewien odmienny sposób patrzenia na sprawę

Centralne zapisy w ramowym statucie jednak mogą  wzmóc pozycję szkoły.

żal- ale, moim zdniem, szkoła nie jest w stanie się wzmocnić sama.

ramowy statut w takim ksztalcie jest swego rodzaju ministerialnym wsparciem dla dzialań szkół, ktore one przeciez już tez podejmowały- ale z róznym skutkiem- a to rodzice, a to kuratoryjni rzecznicy praw ucznia, a to... prosty strach dyrektora przed podejmowaniem trudnych decyzji ( strach przezd zakwestionowaniem tych decyzji przez KO- np, stach, ze skargi, itp.)

I choć zgadzam się, że trochę to... smutne, to jednak generalne uwazam, ze te zapisy  w ramowym statucie poprawią sytuację szkół- a o to przeciez chodzi...

Zwróćcie uwagę, ze tak naprawdę większośc tego typu zapisów w naszych statutach było- chocby w kryteriach oceniania zachowania

..................

co do merytorycznych uwag na temat projektu:

Uwazam, ze warto zakwestionować zapis dotyczący komorek,

bo co jesli rzeczywiście za miesiąc dzieci zaczną stosować dyktafony, male kamerki, czy coś tam jeszcze, a tego w statucie nie będzie.

Niech raczej zachowania te mieszczą się w tym punkcie:
uczęszczania na zajęcia edukacyjne, należytego przygotowania się do nich oraz aktywnego udziału w zajęciach, a także niezakłócania przebiegu zajęć przez niewłaściwe zachowanie;

to załatwia sprawę, kamer, telefonow, czy innych tam

AnJa09-01-2007 13:24:44   [#14]
dziękuje za bardzo czytelne podanie motywów mojej opinii

z własnego doświadczenia- od czasów ostatniego ministerstwa zdecydowanie łatwiej rozmawia mi się z tymi ucznimi, z którymi dotychczas porozumienie było trudne  ze względu na odpornośc na argumenty inne niż "bo wylecisz ze szkoły, a Ko i MEN przestały bronić wyrzuconych"

rzadko się to zdarza, ale zdarzało i zdarzać bedzie

aha - częst to nawet nie strach powstrzymywał przed zdecydowanymi bardziej działaniami, a niechęć do donkiszoterii (lub poszanowanie dla świętego spokoju - jak u mnie)
beera09-01-2007 13:38:34   [#15]

:)

to dodam jeszcze, bo ciągle mi to siedzi w glowie.

wszystko, to co jest zaproponowane jako zmiana, do tej pory MIEŚCI się w naszych statutach...

I co?

Sami wiecie, że problem nie maleje, tylko narasta.
Nauczyciele sygnalizują, że nie radzą sobie z dziećmi, ze szkola nie ma wsparcia w dyskusjach z rodzicami, itp. I przyznajmy, ze tak to jakos jednak rzeczywiscie jest. Przyjrzymy się temu w Miętnem dzięki dr. Pyżalskiemu, ktory zrobił badania na ten temat.

W szkole nie jest dobrze- choc, rzekomo, miała  ona wszystkie narzędzia, do tego by zrobić dobrze.

Zawsze mowilismy, że czesto działamy wbrew tendencji, " uczeń jest niewinny". Że musimy sie tlumaczyc z najprostszych decyzji.

Ten ramowy statut jest wyrazem zmiany sposobu myslenia o wartościach w szkole- centralnego myslenia.

Możemy mieć w tym Rozporządzeniu sprzymierzenca w swoich działaniach.

Nie jestem zwolennikiem wielu działań naszego MENa- żeby było jasne. Ale spośród jego propozycji dyscyplinowania uczniow, ta wydaje mi się najbardziej cywilizowana, jest mozlwie najlagodniejszym wyrazem poparcie jaki spodziewałam sie otrzymac obserwujac plany MEN.

Marek Pleśniar09-01-2007 13:44:52   [#16]
wiedziałem że będę w opozycji:-) Dobrze choć że się różnimy pięknie - tzn ja się różnię, a przeciwna strona pięknie;-)
beera09-01-2007 13:46:20   [#17]

Marku- moj poglad jest nieco... powiem szczerze- pragmatyczny

A w dodatku, wygląda z wątku, ze to na  raczej ja z Anją w opozycji:)

Marek Pleśniar09-01-2007 13:48:11   [#18]

wiem że pragmatyczny

i to mnie martwi:-) Bo na ołtarzu praktyki legnie obyczaj dobry;-)

-

o, i Anja sie załapał na "pięknie"

beera09-01-2007 13:49:54   [#19]

myslisz, ze lepiej byloby gdyby duch i tworzywo legło społem?

Wybierając- poświęcam ducha;))

rzewa09-01-2007 13:56:16   [#20]

hmm... tak...

cos w tym jest co piszesz asiu, ale...

To dla mnie takie "odwracanie kota ogonem" jak w przypadku propozycji pytań na referendum - przecież każdy chce by w szkole było bezpiecznie i wogóle... ale to znowu tylko hasła.

Dla mnie fakt, że do tej pory to wszystko było i pomimo to jest jak jest jest wyrazem czegos więcej, bardzo głebokiego kryzysu, którego powierzchowne działania ministra nie tylko nie zażegnają, ale wręcz pogłebic mogą :-(

A oto jak to widzę:

 

 Z uzasadnienia MEN-u  Moje uwagi
 

1) bardziej efektywne zapewnienie dzieciom w przedszkolach i uczniom w szkołach wszystkich typów bezpieczeństwa na terenie przedszkoli i szkół. Dyrektorzy przedszkoli i szkół będą zobligowani do uzupełnienia zakresu zadań nauczycieli i innych pracowników o zadania związane z zapewnieniem bezpieczeństwa dzieciom i uczniom;

 

Złudzenie (naiwna wiara w magię słowa)

Dopisanie tego wygląda tak, jakby do tej pory nikt o tym nie pamiętał pisząc statut – a było wprost przeciwnie, była to jedna z najistotniejszych spraw.

Ważniejsze od zapisu w rozporządzeniu jest stałe zwracanie uwagi na stan bezpieczeństwa i uczulanie na to wszystkich pracujących w szkole.

 

2) zobowiązanie do uzupełnienia statutów szkół o następujące obowiązki ucznia:

 

Tak jak by te statuty tych obowiązków dotychczas nie zawierały… co innego wynika z lektury tych, które są w internecie

 

- uczęszczanie na zajęcia edukacyjne, należyte przygotowanie się do nich oraz aktywny udział w zajęciach, a także niezakłócanie przebiegu zajęć przez niewłaściwe zachowanie,

 

Oczywiste i nie sądzę by jakiś statut w tej czy innej formie nie zawierał takich zapisów

 

- przedstawianie pisemnego usprawiedliwiania nieobecności na zajęciach edukacyjnych,

 

Jedynie to ma jakieś uzasadnienie, choć w większości szkół pisemnego usprawiedliwiania się wymaga. To co stanowi problem, to brak możliwości egzekwowania, by w przypadku nieobecności spowodowanej choroba robili to lekarze – ale ta zmiana tego nie załatwia a i samo MEN nie jest władne tego dokonać

 

- dbanie o schludny wygląd, a w przypadku gdy w szkole wprowadzono jednolity strój uczniowski - noszenie tego stroju zgodnie z ustalonymi w szkole warunkami,

 

Również oczywiste

 

- przestrzeganie ustalonych warunków korzystania z telefonów komórkowych i innych urządzeń elektronicznych na terenie szkoły,

 

Również jasne co do przestrzegania zasad, z tym że w żadnym wypadku nie powinno być tu mowy o konkretnym urządzeniu

 

- właściwe zwracanie się do nauczycieli i innych pracowników szkoły oraz pozostałych uczniów.

 

Oczywiste i wszystkie znane mi statuty w ten czy inny sposób o tym wspominają

Programy wychowawcze również

 

Proponowane zmiany korespondują z zadaniami ujętymi w programie „Zero tolerancji dla przemocy w szkole".

 

???

Nie znam programu więc nie mogę stwierdzić czy tak jest czy nie.

A w ogóle ktoś zna ten program?

 

Ponadto proponuje się wyeliminowanie możliwości nadawania imion zespołom szkół. Imiona winny być nadawane konkretnym szkołom, a nie jednostkom administracyjnym, jakimi są zespoły szkół.

 

Sprawa nieistotna a mogąca wprowadzić sporo zamieszania. Są zespoły o bogatej historii mające patronów, zdarza się, że tylko zespół ma imię a szkoły wchodzące w skład nie i co z tym trzeba by zrobić? Naraz imię (znane w środowisku) staje się nieważne?

Tyle pytań a sprawa żadna.

beera09-01-2007 14:06:01   [#21]

To wszystko BYŁO OCZYWISTE juz miesiąc i rok temu.

To skoro było tak dobrze- to czemu było tak źle?

.................

Powtarzam- uważam zmiany za mogące byc sprzymierzeńcem dyrektora w jego krucjacie

I na pewno nie zaszkodzą

Byc moze też nie pomogą- nie wiem tego

Marek Pleśniar09-01-2007 14:10:43   [#22]

nie neguję, że mogą pomóc. I podobnie dziwie się że jak dotąd nie można było gdzieniegdzie tego robić.

Wniosek (nr1) stąd smutny - że dyrektorom zdarzało się jednak nie pilnować porządku

Wniosek 2.

Rozporządzenie nie wzmocni wcale szkoły tylko pogoni co leniwszych żeby uporządkowali zasady poujmowane w swych statutach.

Wniosek 3.

Nie na ucznia to bat a na dyrektora;-)

i - konkluzja 1.

dyrektor, któremu trzeba aż rozporządzenia żeby sie wziął za porządek... hmm

ewa09-01-2007 14:13:17   [#23]

"Powtarzam- uważam zmiany za mogące byc sprzymierzeńcem dyrektora w jego krucjacie"

z tym zdaniem asi się zgadzam,
zapisane w rozporządzeniu nie będzie (może) powodowało różnych "dziwnych" czasem interpretacji tych, którzy prowadzą interwencję w sprawie skargi... ;-)

Kropka09-01-2007 14:17:46   [#24]

Tak czy siak jest projekt i zmiany pewnie zostaną wprowadzone, także chciałabym by były one wsparciem dla szkół; w związku z tym mam trzy pytania (wątpliwości):

- czy tylko "pisemne usprawiedliwienia"; tzn., że rodzic nie będzie mógł osobiście zwolnić swojego dziecka, np. z trzech lekcji (może to nie jest wielki problem, ale mam w statucie taką możliwość usprawiedliwiania i wielu rodziców z niej korzysta;

- "schludny wygląd" - jak najbardziej jestem za, tylko kilka podpowiedzi, bo chyba każdy ma to w statucie, ale jak wiemy bywa różnie, bo: czysty i wyprasowany ciuszek, pięknie przyczesna kolorowa fryzurka i dwa kolczyki w nosie - to schludny wygląd czy nie... ?

- co do korzystania z telefonów komórkowych - jasne; tylko "ustalone warunki korzystania"..., oby nie kolejna procedura, no.., ale tutaj może przesadzam

Marek Pleśniar09-01-2007 14:23:12   [#25]

problem w "mogą"

bo także "mogą" te zmiany zaowocować - i to akurat o wiele pewniej - tym, że będzie nowy pokarm dla tych z wizytatorów i inspektorów co lubia zalecać rózne papiery i dokumentowania - "czy komórki są pod nadzorem"

spodziewam się jak zwykle wysypu nadgorliwych pomysłów

natomiast powód któy sam podałęm w moim wniosku nr ileśtam

"Wniosek 2.

Rozporządzenie nie wzmocni wcale szkoły tylko pogoni co leniwszych żeby uporządkowali zasady poujmowane w swych statutach."

skłania mnie do nieprotestowania przeciw rozporządzeniu

tak sobie czytając was doszedęm do konkluzji numer kolejny:-)

beera09-01-2007 14:23:15   [#26]

Wniosek (nr1) stąd smutny - że dyrektorom zdarzało się jednak nie pilnować porządku

błąd- najprostszy z mozliwych, choc smutny.

Niestety mieliśmy do tej pory problem z błądzeniem we mgle jesli chodzi o prawa ucznia.

I nam się to wynaturzylo do karykaturalnych rozmiarów.

To, co jest teraz proponowane, to normalne rzezc- zadne tam klęczenie na grochu. Ja uważam, ze przywróci się równowagę w przyrodzie. Nie dzieki zapisom, ale dzieki czytelnym sygnałom, ktore plyną z góry do szkół i KO

i Twoja konkluzja:

dyrektor, któremu trzeba aż rozporządzenia żeby sie wziął za porządek... hmm


Po pierwsze -mam wrażenie, ze rozpatrujesz sytuację dyrektora jak jakiego mnicha w lesie, co sam sobie sterem, żaglem i okrętem.

Jesli przeczytałes moje posty na tym watku- to byc może zauwazyles kontekst pracy szkól, w tym zakresie, ktory opisuję.
Ten kontekst tez mozna wyczytac z forum.

Po drugie jest niesprawiedliwa. Cholernie niesprawiedliwa.

Chcesz powiedzieć, że Ci, ktorym zmiany się podobają, to pod tę konkluzję podlegają?

OK- znaczy Ci, ktorym się te zmiany nie podobają NIE CHCĄ porządku w polskich szkołach?

AnJa09-01-2007 14:23:19   [#27]
"dyrektor, któremu trzeba aż rozporządzenia żeby sie wziął za porządek... hmm"

no, co hmm? bo na mnie to nie wiem czy rozporządzenie wystarczy;-(
Leszek09-01-2007 14:30:45   [#28]
Asiu ujednolicenie mam, niestety nie dysponuje tu winzipem...
przesyłam tekst w wordzie do OSKKO
pozdrawiam
Marek Pleśniar09-01-2007 14:50:33   [#29]

o, już doszło!

zzipujemy:-)

beera09-01-2007 14:51:20   [#30]

wrzuciłam to do plikow

dzieki

:)

09.01.2007 asia OD LESZKA Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej
z dnia 21 maja 2001 r. w sprawie ramowych statutów publicznego przedszkola oraz publicznych szkół Stan prawny na 17.01.2005 r. /L.Zaleśny/
PROJEKT
Pobierz: RozporzÄdzenie_Statuty_SzkĂłĹz projektem-I.07.zip* (76 KB)

beera09-01-2007 15:01:59   [#31]

troche na temat ;)

wiecie słucham Tyma, jak tłumaczy pewnej kobiecie, ze ma ONA chorą prostatę

Ona mu mowi, ze przeciez NIE MA PROSTATY

a on na to- to juz proszę Pani nie jest moja sprawa. Ja jestem od tego, żeby pani zdiagnozować chorobę.  A Pani ma chorą prostatę.

:))))))))

hania09-01-2007 15:21:40   [#32]

asiu - sluchalam tego i....

buhaaaaa :-) fakt, trochę na temat:-)
maeljas09-01-2007 16:54:36   [#33]

popieram

głos Ewy

Asia napisała:"Możemy mieć w tym Rozporządzeniu sprzymierzenca w swoich działaniach"

W czym?

Od 1996 roku mamy to wszystko w statutach szkół

  nie mamy patologii

 - nie tylko dlatego, że mamy to wszystko w statutach szkół

 - nie tylko dlatego, że jesteśmy szkołą społeczną

(pieniędzy też za dużo nie mamy - właściwie tyle, co na "przeżycie")

jesteśmy maleńką placówką, która dzięki temu właśnie ma możliwości autentycznej pracy na rzecz dzieci 

 

"Zespoły szkół, którym przed dniem wejścia w życie niniejszego rozporządzenia zostały nadane imiona, zachowują te imiona."

I całe szczęście:

http://www.zse.lublin.pl/

beera09-01-2007 17:32:49   [#34]

ja jestem przekonana, ze Rozporządzenie w tym kształcie nikomu nie zaszkodzi, a wielu szkołom (dyrektorom, nauczycielom) ma szansę pomoc

...........

Kropka dzięki za uwagi
- gdy pojawi się ich więcej zbiorę je wszystkie i zrobię z nich tabelkę :)

cynamonowa09-01-2007 18:01:03   [#35]

Ponadto proponuje się wyeliminowanie możliwości nadawania imion zespołom szkół. Imiona winny być nadawane konkretnym szkołom, a nie jednostkom administracyjnym, jakimi są zespoły szkół.

No tak a my jesteśmy właśnie w trakcie przygotowań do nadania imienia. Skoro ( mam nadzieję) za moment wyjeśni się kwestia zatrudniania w zespole to czemu znów w tym miejscu zespół traktowany jest jako jednostka administracyjna? Swoją drogą jestem ciekawa czy są zespoły w której funkcjonują 2,3 itp. imiona?

Zola09-01-2007 19:43:50   [#36]
u nas tak było, dość pokrętnie w zespole były dwie szkoły
cały zespół był im. Wł. Broniewskiego a wynikało to stąd że II Lo wchodzące w jego skład nosiło taką nazwę
drugą szkoła było LO dla Dorosłych i nosiło imię Spasowskiego
AnJa09-01-2007 19:49:17   [#37]
cos mi się z PRL kojarzy...

jakis generał albo dyplomata ?
Zola09-01-2007 19:57:40   [#38]
no, Władysław z dwudziestolecia, filozof marksistowski, pedagogog, komunista
AnJa09-01-2007 20:30:46   [#39]
ups, nie słyszałem...
Marek Pleśniar09-01-2007 20:32:38   [#40]

a w ogóle ładna dziś pogoda

czy cóś w tym rodzaju

dzicia09-01-2007 20:32:48   [#41]
Gdy tak czytam ten wątek to widze przed oczami chorego marudzacego jaki to chory a jednocześnie nie przyjnujecego lekarstwa a najwyzej jedną tabletkę. i to z obrzydzeniem  Albo mamusię narzekającą jaka to jest zapracowana i nikt nie pomaga ale, gdy ktoś chce pomóc to ofuknie, że  sama sobie  przecież świetnie radzi.  

Z jadnej strony narzekamy że nie mamy argumentów w walce z komórkami , które rodzice często każą nosić do szkoły i chamstwem  uczniów w stosunku do kolegów i pracowników. A przecież od lat są cudo -programy wychowawcze i cudo- programy profilaktyki, cudo - dyrektorzy świetnie radzący sobie ze wszytkimi , cudo rady pedagogiczne  kierujące wspaniale szkołami .

Jesli tak to skąd to bagno wychowawcze, bezsilność, i podważanie wszelkich zapisów prawa  i dzielenie włosa na czworo w najprostrzej kwestii.  Co szkodzi jeśli to co już mamy będzie zapisane w ramowym statucie skoro jest już w zapisach szkolnych , może uniknie sie w przyszłości jałowych dyskusji semantycznych co to znaczy "schludny strój'".Nnam to ostatnio zajęło z godzinę a skończyło sie że brzuch i plecy mają być zakryte  a i do tego wielu na pewno sie przyczepi. Nikt nie mał odwagi zająć sie biżuterią i makijażem uczennic , bo zabrakłoby doby, żeby coś przyjąć za pewnik.
Zachodni styl wychowania i rządzenia to nie takie znowu cudo, bo skutki widzimy w wielu krajach świata a nawet w naszej oświacie.
Marek Pleśniar09-01-2007 20:37:16   [#42]
a kto tu pisze o zachodnim stylu wychowania?
maeljas09-01-2007 20:59:14   [#43]

# 41

"Co szkodzi jeśli to co już mamy będzie zapisane w ramowym statucie skoro jest już w zapisach szkolnych "

czyli zaklepuje się to, co już jest - i co to zmieni?

Po tej nowelizacji konieczna będzie następna

bo w tej brak  wytycznych, co robić jak uparty uczeń będzie miał w nosie rozporządzenie o    ramowym statucie i np. nie będzie ubierał się schludnie... 

wychodzi mi, że MEń musi stworzyć cały statut...

Marek Pleśniar09-01-2007 21:01:08   [#44]

nieramowy;-)

już takie były

odgórny centralny regulamin ucznia

jeden podręcznik historii

ludzie to lubią - ktoś im mówi jak ma być i z głowy

AnJa09-01-2007 21:08:44   [#45]
ten regulamin to był Kodeks - do dziś o go pytają, bo krótki był

a podręcznik też lubię jeden - bo dzisiaj wg jakiegoś  uczę, a ktoś inny zupełnie  przeczytał, zadania na maturę z niego ułozył i d... zimna
beera09-01-2007 21:18:44   [#46]

ludzie to lubią - ktoś im mówi jak ma być i z głowy

marek, nie przesadzaj, kurcze z tymi uogolnieniami

.........

marta- masz swoje racje- ja to widzę

ale czy naprawdę nie uwazasz, że te zapisy mogą komus pomoc?

Bo, ze Tobie nie zaszkodzą ( poza sprowadzeniem pewnego rodzaju wewnętrznego niesmaku) to jestem pewna

Marek Pleśniar09-01-2007 21:20:11   [#47]
jestem za kompromisem w naszej dyskusji - bo jest dość dwubiegunowo. Nie potępiam rozporządzenia ale i chwalić nie ma co:-) Niech se żyje:-)
Magosia09-01-2007 21:25:54   [#48]

To mi się niezbyt podoba:

Ponadto proponuje się wyeliminowanie możliwości nadawania imion zespołom szkół. Imiona winny być nadawane konkretnym szkołom, a nie jednostkom administracyjnym, jakimi są zespoły szkół.

Jutro- próba nowelizacji,żeby zespół szkól traktowac jako całość- a tu - w dokładnie odwrotnym kierunku. Logiki brak- według mnie.

W każdym razie cieszę się, ze rzutem na taśmę mam imię jako zespół. 

Viole- do #35 znam zespól , w ktorym sp ma imię ( bo miała ) a gimnazjum nie- bo dołączono w 1999.

 I znowu- poprzedni zapis dopuszczał możliwość: imię- i zespół i pojedyńcze szkoły. Decyzja do zainteresowanych należała. A teraz- propozycja odgorna, bo góra wie lepiekj?

 

Dzicia - staraj sie nie uogólniać.

Z jadnej strony narzekamy że nie mamy argumentów w walce z komórkami , które rodzice często każą nosić do szkoły i chamstwem  uczniów w stosunku do kolegów i pracowników.

Ja nie narzekam , mam argumenty, z chamstwem sobie radzimy - skutecznie- slowo. Cudo ani dyrektor, ani rada- konsekwencja i jasne wymagania to podtawa.

I protestuję jak najbardzie poważnie na takie slowa:

Jesli tak to skąd to bagno wychowawcze, bezsilność, i podważanie wszelkich zapisów prawa  i dzielenie włosa na czworo w najprostrzej kwestii.

U mnie  nie ma bagna, sądzę ,że u Ciebie też nie - więc - po co takie słowa?

Szanujmy siebie, uczniow i swoje szkoły- proszę .

:-)

beera09-01-2007 21:28:25   [#49]

to o zespolach to chyba trzeba by opisać z wątpliwościami

Gosiu
Jutro- próba nowelizacji,żeby zespół szkól traktowac jako całość- a tu - w dokładnie odwrotnym kierunku. Logiki brak- według mnie

Niestety jest logika, bo projekt zmian w tej sprawie w UOSO nie jest projektem rządu :(

Magosia09-01-2007 21:29:55   [#50]

Też jestem skłonna do kompromisu

ale tylko dlatego ,zeby sie z kuniem nie kopać.

Mnie ta nowelizacja nie przeszkodzi - :-)

pomoże mi w tym sensie, że wreszcie sobie go uaktualnię , bo jakoś po ostatnich nowaelizacjach prawa statut mi się zdezaktualizował. Mam motywację,zeby to wreszcie dokończyć.

strony: [ 1 ][ 2 ]