musi...

pardon...

Jak myślicie co będą sprawdzać jak się do tego przygotować ?

jeżeli uważałbym, że misją szkoły jest "zadowolenie wizytatorow MENiSa ze spełnienia oczekiwań szkół na rozporządzenie o nadzorze"

- przygotowałbym się na wypełnienie kilkunastu stron ankiety, wykazując się przy wypełnianiu doskonałym rozpoznaniem w zakresie prac zrobionych i ewentualnie niezrobionych ale tak jakby były zrobione a które opisane są w rozporządzeniu.

--------------------------

jeżeli uważałbym, że misją szkoły jest "wspomaganie ucznia w jego rozwoju"

- wypełniłbym tę ankietę zgodnie ze stanem faktycznym realizacji rozporządzenia - "z marszu"

--------------------

(tak sobie myślę, że rozporządzenie wraz z załącznikami mające więcej niż 3 strony traci walory czytelności)

ROZPORZĄDZENIE MINISTRA EDUKACJI NARODOWEJ I SPORTU

z dnia 23 kwietnia 2004 r.

w sprawie szczegółowych zasad sprawowania nadzoru pedagogicznego, wykazu stanowisk wymagających kwalifikacji pedagogicznych, kwalifikacji niezbędnych do sprawowania nadzoru pedagogicznego, a także kwalifikacji osób, którym można zlecać prowadzenie badań i opracowywanie ekspertyz (Dz. U. z 2004 r. Nr 89, poz. 845).

jak się ma:

1. Pięcioletni plan nadzoru
2. Roczny plan nadzoru

do rozporządzenia o nadzorze?!

Hę??!!

A ponadto również wymaganie:

spoko

Kierunek rozwoju oświaty to kierunek ku zgładzie papierowej. W szkole nie da się pracować. W szkole wypełnia sie tylko papiery:

a) by naucxzyciele mogli pracować, dyrek pisze papiery na okrągło i rezygnuje z nadzoru, dzieci przestaja rozpoznawać kto to taki dyrektor...

b) nauczyciele przestają uczyć, by wypełnic papiery...

właśnie.........

czas najwyższy - olać to ciągłe udawadnianie, że się nie jest wielblądem

robić swoje

a jeżeli kogoś interesuje jak faktycznie szkoła pracuje, to niech przeprowadzi audyt zewnątrzny nie angażując  przy tym ludzi ztrudnionych w szkole.

Może czas najwyższy, aby pokazać szkołe taką jaka faktycznie ona jest a nie  taką jak widzą (a raczej chcą widzieć) nauczyciele, dyrekcja czy wybrani przedstawiciele rodziców.

To, że wszyscy wewnętrzni uczestnicy życia szkoły mają subiektywne zdanie o swojej szkole, świadczą opinie absolwentów po wielu latach. Rzadko kiedy o swojej szkole mówią źle.

---------------------------

Ten pięcioletni plan rozwoju szkoły o trzyletnim cyklu kształcenia - to moim zdaniem czysta bzdura i surrealizm.

Proszę, odpowiedzieć sobie na pytanie - czy przed pięcioma laty wyobrażaliśmy sobie, jak będzie wyglądał nasz dzień, sposoby komunikowania się, czy zapotrzebowanie rynku pracy.

Czy model naszej szkoły, który planujemy z takim wyprzedzeniem ma jakikolwiek sens?

a może to jest po prostu zwyczajna strata naszego czasu, po to aby zadowolić jakich tam z bożej łaski wizjonerów, którzy zamierzają nas sprawdzać przy pomocy sprawozdań i raportów pod kątem naszej zdolności wizjonerstwa.

----------------------------

Czyż nie byłoby lepiej, aby ci wszyscy, którzy tracą czas na produkcję zbędnych rozporządzeń poświęcili czas na dopilnowanie aby nie odtwarzały się w obecnej oświacie takie absurdane twory jak np. zespoły szkół podstawowych i gimnazjum (przy założeniu, że obowiązek szkolny jest od 6 roku życia, czyli do szkól trafią również dzieci pięcioletnie)

---------------------------

Pewnie do władzy dojdzie ponownie grupa ludzi pod znanym - tylko potem szybko porzucanym - hasłem:

"po pierwsze edukacja"

---------------------------------------

PYTAJMY SIĘ ICH - JAKIE KONKRETY KRYJA SIĘ POD TYM HASŁEM ?????????

agim

a to jest Twoj material autorski?

.......

pomijam fakt, że janzg ma rację na tym i na jeszcze kilku innych watkach;-)

hmm

trzeba będzie to usunąć a ja nie mam dostępu nadal

kurka kurka

to zapewne jest chronione prawami autorskimi - nie wolno tak zamieszczać bez zgody autora.

 Uważajmy na to.

To?

po co to robisz Nela?

papieromanie nieuzasadniona, nie wynikająca z przepisow jest wynikiem postawy dyrektora- moim zdaniem.

.....

zaś co do zamiszczenia w plikach materiałów autorstwa Pani Dzierzgowskiej, to wypada mi tylko załamać ręce...

Mam nadzieję, ze marek szybko coś zrobi z tym fantem, czyli usunie plik.

Agim- słyszalas coś kiedyś o prawie autorskim, czy własności intelektualnej???

mamy z tym cholerny problem

moralny to jeden

ale  i techniczny

przepraszam panią Irenę Dzierzgowską - staram się to usunąć z wymiany plików

i za asią spytam - czy dyrektorzy nie słyszeli o własności intelektualnej?

:-(

mam szczęście, grażko

że mogę powiedzieć STANOWCZO, że u mnie tak nie funkcjonuje.

Po pierwsze ze wzgledu na to, o czym wyżej, po drugie ze wzglądu na zupełna niecelowośc i bezskuteczność- kaskadowośc spadającej wody- siła rozbryzgu jest zbyt duża

i rozumiem ironię, ale nie zmienia ona postaci rzeczy-

coś, co staje się powoli zwyczajem ( niestety- za naszym przyzwoleniem, akceptacją, itp) nie może być aprobowana normą.

Pomijam fakt prostego naruszenia praw autorskich w tym akurat przypadku.

........

W dodatku mam do siebie żal, ze w poście 19 zadałam pytanie- powinnam udzielić rady

Idę poczytać:

wiem, że mialaś

usunięte:-)

Dziękuję Norbertowi Bastkowi, informatykowi firmy Vulcan za pomoc.

Teraz zawracam Norbertowi głowę o inną, baaardzo dla OSKKO przyjemną przysługę natury informatycznej

No i dobrze

wszyscysmy się czegoś nauczyli :-)

( ja, ze musimy mieć bardziej dostępne mechanizmy regulacji;-))))