wykoanwca razem z dsyponentem srodków budżetowych przymusza mnie do przyjęcia inwestycji, mam stale zastrzeżenia do jakości prac i stale mamy powazne usterki w zbudowanej nowej klatce, np., cieknący dach...

nie mam już siły na tych ludzi, nie chcę przyjmować fuszerki, zgłaszam, ze cieknie dach... inspektor nadzoru mówi, że nie może tego stwirdzic bo teraz jest mróz, zesputo mi bruk - no to teraz jest śnieg, a do 25 stycznia nic z nim nie robiono, elewacja spaprana - to sie poprawi...

ręce mi opadają, nikogo nie udało mi się z gminy dziś zastaać jakieś mieli posiady... co robicie takich razach - jakas komisja na mnie naciska na przyjęcie bubla. A ja tego nie chcę.

przyjęcie inwestycji?

rozumiem,że wykonawca zgłosił inwestycje do odbioru, inspektor,kierownik budowy złozyli oswiadczenia?

teraz bedzie protokół odbioru i jestes Gabo powolana do  komisji odbierajacej roboty..tak?

skoro Ci się nie podoba jakośc robót i masz zastrzeżenia to umieść je w protokole odbioru, lub zaproponuj odbiór czesciowy.

przyjęcie inwestycji następuje gdy skompletuje się wszystkie protokoły odbioru i zglosi się inwestycje do wydziału architektury...oni wydaja pozwolenie na uzytkowanie i moga przyslac swoich inspektorów w celu sprawdzenia zgodności wykonanych robót z projektem

jak będzie cacy to masz przyjecie inwestycji:-)

więc Gabo nie bój sie...Ty inwestycji nie przyjmujesz, Ty jako uzytkownik uczestniczysz w odbiorze robót

co do wydziału architektury AnJa

tak to się nazywa

z tymi protokołami to się zgłasza... sanepidy, pipy są powiadomione, straz pożarna i przychodzą lub nie  w określonych terminach, jak nie przychodzą, to jest uznane, że przyjmują...

problem w tym, że w nowej klatce jest sfuszerowany dach... cieknie, klatka nieodebrana, a dach cieknie, elewacja jak po pół litra, a burk niedozcyszczony...

Ja mam tak strasznie dość tego głupiego gadania i mędzenia.

odbiory sa porobione, - chodzi o to, że ja mam przyjąć i tym samym ma mi wzrosnąć wartość budynku o 150tys. - a to jest niedobrze zrobione...

;-(

odbiory porobione?...i przyjęte bez zastrzeżeń?

to co podpisali wszyscy?..no bo sama to Ty nie bardzo możesz odebrać
czy porobione ale są w nich uwagi, ktore zgłosilaś?

jesli podpisano ,że wszystko cacy...to tylko reklamacje Ci zostają...a w takim ukladzie ,zycze szczescia

zreszta masz od tego zarzadcę nieruchomości, którym Ty na pewno nie jestes

nie wiem o co tu chodzi

oczywiście, że wg prawa w moim organie (czyli prawa kaduda) dyrektorzy są zarządcami nieruchomości, na zwrócona przez mnie uwagę w 2003r., że to jest aprawne, nitk nie zareagował.

byc może kontrola z Wydziału Kontroli Wew.  obudzi OP.

Wniosę pisemnie ponownie zastrzeżenia. Zalecenia SANPiD wykonawca wyrobił... straz nie przyszłą i PIP też, więc...

ja musze przyjąc fuszerkę, mam trzy lata egzekwowania cieknącego dachu...