znalazłem ciekawy komunikat PAPu:

Wszystkie osoby pracujące z dziećmi powinny być sprawdzone pod kontem niekaralności, w obowiązujących obecnie przepisach są luki - nikt nie sprawdza, czy nauczyciele-stażyści i kontraktowi nie mają na swoim koncie wyroków. Zmian w prawie chce rzecznik praw obywatelskich.

Minister edukacji zadeklarował, że sprawie się przyjrzy. Nauczycielskie związki zawodowe nie są pewne, czy takie rozwiązanie jest konieczne. Prof. Andrzej Zoll twierdzi, iż opinia publiczna coraz częściej jest bulwersowana ujawnianymi przez media przypadkami zjawiska zatrudniania przy pracy z dziećmi i młodzieżą osób, wobec których toczy się postępowanie karne oraz dyscyplinarne, osób karanych za przestępstwo popełnione umyślnie oraz pedofilii.

Jaka jest różnica między pedagogiem, a pedofilem?/ to oczywiście żart/

Pedofil kocha dzieci!!!

Prof. Andrzej Zoll już dość zamieszania narobił. Ciągle wracam do art. 83 ust. 1 a KN. W tych dniach musiałam złożyć wniosek do Komisji dyscyplinarnej. Uczyniłam to z ciężkim sercem (o czym niech  świadczy fakt, że już trzecią noc nie śpię). A tylko dlatego, że nauczyciel chemii przygotował się do lekcji. Odczynniki chemiczne ustawił na stole demostracyjnym, a uczeń ukradł kwas. Policja, dochodzenie. Winowajca znaleziony stanie przed sądem, nauczyciel naruszył dobro dziecka (zagrożenie zdrowia w związku z kwasem) i zgodnie z przepisem zawieszony. Nauczyciel nienaganna praca, olimpijczycy i cała jego kariera w gruzach bo g....k kradnie.

Dlaczego chroniąc dzieci, łamie się karierę nauczycielowi. Dlaczego????? Kto mi odpowie?

No właśnie! N-ciel czuje się ogromnie pokrzywdzony! Uczeń ukradł, a on ponosi konsekwencje.

Abstrahując od wszystkiego dziewczynę znam ponad 20 lat. Zaczynałyśmy pracę w jednej szkole, potem na krótko nasze drogi rozeszły się. Tak rzetelngo, sumiennego, wykorzystującego każdą minutę lekcji nauczyciela spotyka się bardzo rzadko. Nagrody Burmistrza, Medal KEN i jedno zaniedbanie. Tak trudno mi się z tym pogodzić. Zdaję sobie sprawę, że to nie ma nic wspólnego z zaniedbaniem.

Przeżyłam wiele trudnych chwil. Mój Burmistrz powiedział mi kiedy broniłam nauczycieli (2 -ch), "kto ma miękkie serce musi mieć twardą d..ę" i ja za ich niedopatrzenie, głupotę  poniosłam konsekwencje. Wiem, ale ........ Na innym wątku toczy się dyskusja o wspieraniu nauczycieli. Wspieram ich, nie rzadko broniąc przed rodzicami "oszołomami". Przed OP i już sama nie wiem przed kim....

Gdy nie śpisz za jednego - jutro nie pomożesz kilkudziesięciu. Jesteś ich wszystkich szefem. Nie możesz popadać w poczucie odpowiedzialności za każdy krok pracowników. Bo wtedy jak mają być oni odpowiedzialni sami za siebie?

Padniesz im z tego i kto pozarządza?

:-)

wyspij się:-)

Marku

OluM, komisja nic nie zrobi... e co ja gadam, własnie temu zrobi, bo dobrotliwa ciapa, pewnie wexmie wszytsko na siebie.

Idący w zaparte, drań, łobuż, bijący dzieci - zostanie w majestacie prawa na pewno zwolniony i uwolniony od zarzutów, nie będzie dowodów, chocby nei wiem co...

a ty dostaniesz nakaz wspierania nauczyciela, gdyż nie uderzyła musnął...

ot, i zabawa w kotka i myszkę.

Tfu, jakie to są rzeczy okropne.

Masz spać i wiele. Ty tego nie zrobiłaś, udziel wspracia nauczycielowi, jako koledze, ale nigdy jako pracownikowi.

;-)