Forum OSKKO - wątek

TEMAT: staż a urlop macierzyński
strony: [ 1 ]
Konto zapomniane02-03-2005 11:21:33   [#01]

Proszę o pomoc

Dzia 01 09 2002 roku otrzymałam pracę w szkole i umowę  na 2 lata. od 01 września 2002 roku do 31 05 2003 roku odbyłam staż i zaraz po tym otrzymałam awans na nauczciela kontraktowego. W lipcu  tego samego roku urodziłam dziecko. Wróciłam do pracy po 16 tygodniowym urlopie macieżyńskim tj w listopadzie. Pod koniec sierpnia 2003 roku (będąc na urlopie macieżyńskim) złożyłam podanie do Dyrektora z prośbą o rozpoczęcie stażu - na nauczyciela mianowanego, złożyłam też Plan Rozwoju Zawodowego, który został zatwierdzony. Obecnie nadal pracuję w tej samej szkole i jestem nauczycielem kontraktowym teoretycznie drugi rok stażu na mianowanego.

W jakim stopniu urlop macieżyński   wpływa na staż tzn czy w moim przypadku polega to na przesunięciu długości trwania stażu o okres urlopu czy też nie miałam prawa rozpoczynać stażu 01 09 2003 czyli w roku szkolnym 2003/2004 ???

Konto zapomniane02-03-2005 11:29:43   [#02]

przepraszam macierzyński ma być

przepraszam macierzyński ma być
rzewa02-03-2005 11:39:06   [#03]

mogłas staz rozpocząć

ale twój staż musi byc dłuższy o czas jaki upłynał od 1 września 2003 do końca urlopu macierzyńskiego (ok 2,5 m-ca).

Zatem, o ile nie będziesz miała dłuższych zwolnień, twój staż zakończy się ok połowy lipca 2006 roku.

Konto zapomniane02-03-2005 11:51:10   [#04]

Bardzo dziękuję

Bardzo dziękuję.  Czy oprócz Karty Nauczyciela Art 9d pkt5  jest gdzieś o tym mowa?
Basik02-03-2005 11:53:13   [#05]

A może się dyrektor zdenerwował tym urlopem macieżyńskim? ;-)

Konto zapomniane02-03-2005 12:00:02   [#06]

do Basika

Oczywiście. To nie było śmieszne. Myślałam że tu się pomaga a nie "naśmiewa". Sama zdążyłam się poprawić
rzewa02-03-2005 12:07:18   [#07]

wszystko

jest w KN, rozdział 3a
Konto zapomniane02-03-2005 12:13:16   [#08]

Ok

Jeszcze raz dziękuję
urzędniczka02-03-2005 12:40:18   [#09]
Ja widzę to inaczej. Nauczyciel kontraktowy rozpoczyna staż z początkiem roku szkolnego, nie później niż w ciągu 14 dni od rozpoczęcia zajęć (art. 9d ust. 1 KN). Pomiędzy 1 a 14 września 2003r. nie byłaś obecna w szkole w związku z urlopem macierzyńskim więc nie mogłaś złożyć wniosku o rozpoczęcie stażu. Moim zdaniem dyrektor popełnił błąd przyjmując w sierpniu Twój wniosek i zatwierdzając  plan rozwoju. Wniosek o rozpoczęcie stażu na nauczyciela mianowanego powinnaś złożyć dopiero 1.09.2004r. Ścisłe przestrzeganie terminów w przypadku uzyskiwania poszczególnych stopni awansu zawodowego jest bardzo istotne ze względu na zakończenie postępowania decyzją administracyjną. Organ wydający decyzję, w tym przypadku wójt (burmisrz, prezydent) przed jej wydaniem będzie dokładnie analizował przebieg stażu.
Grażyna02-03-2005 14:04:01   [#10]
a moim zdaniemn mogła złozyć wniosek o rozpoczęcie stażu, bo KN nie zabrania tego czynić, a n-l nie ma przerwy w pracy. Tak jak ewa uważam, że wydłuza się jedynie staż o długość urlopu.
rzewa02-03-2005 19:06:10   [#11]

urlop macierzyński

nie przerywa stażu, więc można rozpocząć (a można było wcześniej wznowić) satż bedąc na tym urlopie.
urzędniczka03-03-2005 07:46:33   [#12]
Podtrzymuję swoje zdanie. W tym przypadku nauczyciel nie kontynuował  lecz miał rozpocząć nowy staż. W czasie usprawiedliwionej nieobecności na zajęciach w szkole (bez względu na powód) nie ma prawa składać wniosku o rozpoczęcie stażu.
rzewa03-03-2005 09:10:03   [#13]

może

podaj podstawę prawną - bo piszesz, że nie ma prawa tzn. przepis, który mu to prawo odbiera.
Kropka03-03-2005 11:45:15   [#14]

Bardzo ciekawy wątek

Do tej pory byłam przekonana, że należałoby zachować się tak jak pisze urzędniczka. Teraz nie jestem pewna; a przecież taka sytuacja i w mojej szkole może mieć miejsce..
zgredek03-03-2005 15:44:51   [#15]
podniosę, bo urzędniczka tak stanowczo napisała, że zaczęłam mieć wątpliwości

może podrzuci jakiś przepisik malutki
Władysław Ścianek03-03-2005 16:40:51   [#16]
Przebywając na urlopie macierzyńskim, nauczycielka pozostaje w stosunku pracy. Taki stan prawny pozwala jej na złożenie wniosku o rozpoczęcie stażu w wyznaczonym terminie, t.j. nie później, niż 14 dni od rozpoczęcia zajęć. To sformułowanie należy rozumieć, jako 14 dni od rozpoczęcia nowego roku szkolnego / do 14 września /, a nie fizyczny powrót z udzielonego urlopu.  Uważam, że to jest jedyna poprawna interpretacja i rację mają wszyscy, którzy podobnie ten przypadek rozumieją, z rzewą na czele.  Serdecznie pozdrawiam !!!
bogna03-03-2005 18:16:47   [#17]

idąc tropem urzędniczki i k.p.a.

wniosek złożony przez nauczycielkę w sierpniu,

ustalajacy rozpoczęcie stażu na dzień 1 września (czy też jakiś inny dzień między 1 a 14) z założenia był wadliwy,

bo nauczycielka na dni miedzy 1 a 14 września miała udzielony urlop macierzyńskim,

a więc nie mogła w tych dniach rozpocząć stażu;

bogna03-03-2005 18:20:33   [#18]

termin 14 dni od rozpoczęcia zajęć dotyczy nie tylko złożenia wniosku ale i rozpoczęcia stażu:

Art. 9d. 1. Nauczyciel rozpoczyna staż z początkiem roku szkolnego, nie później jednak niż w ciągu 14 dni od dnia rozpoczęcia zajęć, na swój wniosek skierowany do dyrektora szkoły, z tym że nauczyciel stażysta rozpoczyna staż bez złożenia wniosku.

Leszek03-03-2005 18:41:12   [#19]

no cóż, złożyć złożyła, ale jak rozpoczęła kiedy urlopowała...

osobiście jestem za rzeczywistym rozpoczęciem, a nie udawaniem tego stanu...

pozdrawiam

rzewa03-03-2005 19:17:08   [#20]

jakie udawanie?!

przecież staż trwa prawie 3 lata i ona jeszcze się "opracuje"

A taki n-l co to od 1 do 14 września jest w pracy, a potem co chwila ma 2-3 tygodniowe przerwy to ok?

Co ona winna, że akurat te dwa tygodnie ma urlop macierzyński, albo i grypę naprzykład?

Zwracam uwagę, że obecnie nieobecność w pracy nie przerywa stażu, a nawet nie ma wpływu na jego długość, o ile trwa nie dłużej niż miesiąc.

Mamy absurdalną sytuację: 2 tygodniowa grypa na początku roku szk. powoduje, że n-l musiałby czekać cały rok na rozpoczęcie stażu - toż to bzdura.

Rozumiem jak nie ma pracy - wtedy trudno, i niby do kogo miałby wówczas składać wniosek a i ustawie nie podlega? Ale przecież jest zatrudniona i nie jest pozbawiona zdolności do czynności prawnych, więc wniosek złożyć może.

..........

Spróbujmy z drugiej strony: N-l jest na urlopie lub na L4, przysyła (lub składa bo "może chodzić") wniosek o rozpoczęcie stażu i teraz jak niby mam mu odmówić? A na jakiej podstawie? Bo takie moje widzimisie jest?

Jak złoży po terminie, to ładnie napiszę powołując się na właściwy art KN, że nici ze stażu, a tak, to jak?

Proszę mi taką formułkę zgrabną napisać, bo nie umiem...???

bogna03-03-2005 19:20:53   [#21]

rzewa - zgadzam się - to nie jest sprawiedliwe ;-(

ale nie może rozpocząć stażu w ciągu 14 dni od rozpoczęcia zajęć, bo nie będzie jej w pracy;

a więc formułka na podst. art. 9d. ust.1

rzewa03-03-2005 19:23:41   [#22]

co z tego, że nie będzie

czynnie pracować?!!!

Ale będzie w pracy!! Bo JEST zatrudniona!!!

bogna03-03-2005 19:24:07   [#23]

a tak z innej strony do tego podchodząc:

urlop macierzyński (po zakończeniu okresu połogu) może też wziąć ojciec dziecka - tak?

a czy ten urlop w drugiej części może być tak podzielony, że ojciec tydzień (od 1 września) a później znowu matka ?

rzewa03-03-2005 19:28:25   [#24]

bogna

nie dywaguj. To dotyczy nie tylko macierzyńskiego, grypy też i każdego innego nieszczęścia, które chwilowo pozbawia pracownika mozliwości czynnego świadczenia pracy.
Leszek03-03-2005 19:30:21   [#25]

Jeśli pozwolę sobie w szkole (zespole nauczycielskim) na udawanie stanu określonego #19 to potem zetknę się z próbą udawania również w innych zakresach pracy...

brzydko napiszę - w końcu jak jednemu pozwolimy stażować duchem, to inny też będzie aby przymknąć oczy na jego ułomności w świadczeniu pracy i ...

nie pasuje mi takie podejście do problemu, nawet jeśli na pierwszy rzut oka wydaje się "tak sprawiedliwe"...

pozdrawiam

bogna03-03-2005 19:32:38   [#26]

rzewa

wiem, wiem ;-)

ale ja z grypą to na czworakach a pojawiłabym się w pracy na jeden dzień ;-)))

tak na wszelki słuczaj ;-)

rzewa03-03-2005 19:39:09   [#27]

Leszku,

nie rozumiem...

Kto i co udaje? A jak choruje już po rozpoczęciu stażu to nie "udaje"? Przecież to identyczna sytuacja...

Piszę jeszcze raz: gdyby ustawodawca uważał, że jeśli się czynnie nie świadczy pracy, to nie można złożyć wniosku o staż, to by to napisał. A jak nie napisał, to można i ewentualna odmowa jest pozbawiona podstaw (mozna ją oczywiście zaskarżyć do sądu).

......................
Zadałam już tu ze 3 konkretne pytania, na które nie ma odpowiedzi, a dyskusja dalej sie toczy... Niestety póki nie otzrymam tych odpowiedzi, nie zmienie zdania.

Leszek03-03-2005 19:41:57   [#28]

pozwolisz, ze pozostanę przy swoim...

pozdrawiam

Konto zapomniane03-03-2005 20:38:15   [#29]

oj Panie Leszku

A ja stoję w miejscu:-)) Ach ci faceci - czytam i niczemu się nie dziwię! Tylko facet ma takie spojrzenie na problemy kobiet. Gdyby Twoja żona czy córka Panie Leszku była na moim miejscu pewnie inaczej by Pan mówił! A ciąża i macierzyński to chyba nie "ułomność" a widzę tu z Pana strony czystą dyskryminację!!! Bo facet -  nauczyciel -niestety nie będzie miał takiego problemu!!  Wychodzi na to, że Panie nauczycielki nie powinny przez 3 -4 lata  zachodzić w ciążę i  zostawać matkami, bo moga juz do końca swojej pracy zawodowej nie ukończyć (lub nie zacząć) któregoś etapu stażu biorąc pod uwagę czas oczekiwania na rozpoczęcie kolejnego etapu wg KN. Czyli proponuję żeby KN opracować na nowo - oddzielnie dla kobiet oddzielnie dla panów nauczucieli! I będzie sprawiedliwie!  A tak marginesie - jakie "stażowanie duchem" , skoro jasno jest napisane, że jeżeli nieobecność w pracy jest dłuższa niż 1 m-c  to staż przedłużam o czas nieobecnośći.
Konto zapomniane03-03-2005 20:49:20   [#30]

ojciec dziecka na urlopie macierzyńskim :-))

Oczywiście mogłam podzielić się z mężem urlopem macierzyńskim ale z tego co pamiętam to 14 tygodni musiałam wybrać ja - a tylko 2 tygodnie  mąż - wielki przywilej!!! A na dzień 1 września ja miałam "wybrane" 6-7 tygodni urlopu. Chciałam przerwać macierzyński po tym czasie - ale niestety prawo mi tego zabraniało! 

Cytuję:

..."Stosownie do art. 180 § 5, pracownica na swój wniosek może skrócić długość urlopu macierzyńskiego, jednakże najwyżej do 14 tygodni (poprzednio było to 16 tygodni). Skrócenie czasu trwania urlopu macierzyńskiego jest jednakże uwarunkowane wykorzystaniem pozostałej części urlopu przez pracownika - ojca wychowującego dziecko. (poprzednio rozwiązanie takie wprowadzono fakultatywnie). Urlop ten musi obligatoryjnie przypadać bezpośrednio po urlopie macierzyńskim pracownicy"...

Leszek03-03-2005 21:27:59   [#31]

Anasb, wyciąga Pani zbyt daleko idące wnioski...

nie miałem ani nie mam w przyszłości zamiaru dyskryminować kobiet (zresztą, na  wszelki wypadek oświadczam , że rasistą też nie jestem, a nawet powiem, że inne rasy w ramach integracji międzykontynentalnej też lubiłem i będę lubił)...

określiła Pani (wylałbym osobiście na forum konwencję per Ty, ale nie mam Pani zgody na to)

w swoich dwóch postach istotę urlopu macierzyńskiego, a pisalismy tu o ile sobie przypominam o rozpoczęciu stażu, a nie jego przerywaniu...

rozumiem i doceniam trud kobiecy, wszak inaczej na tym padole nie byłoby mnie... ale nieśmiało opowiem się także za tym , iż mężczyzna też nielekki ma żywot...

kończąc, wywołany do tablicy, pozwolę sobie pozostać przy swoim zdaniu na temat rozpoczynania stażu w okresie nieświadczenia pracy...

przykro mi natomiast z tego powodu, iż takim dyskryminatorem tu zostałem...

chociaż, dotąd byłem tylko Ujednolicicielem na tym forum, to może czas coś dodać?

pozdrawiam

Marek Pleśniar03-03-2005 21:40:22   [#32]

też Ci się bidaku dostało?

;-)))

Leszek03-03-2005 21:48:16   [#33]

takie życie...

;-))))

pozdrawiam

urzędniczka04-03-2005 08:53:34   [#34]

Nie chciałabym aby Anasb stała się "przypadkiem" dla sądu administracyjnego, do którego mogłaby trafić ze swiom odwołaniem po odmownej decyzji organu prowadzącego szkołę, więc dyskusja na ten temat jest jak najbardziej pożądana. Dalej widzę to tak:

Art. 9d ust. 1 nie mówi o terminie składania wniosku lecz o rozpoczęciu stażu przez nauczyciela, nie później niż w ciągu 14 dni od rozpoczęcia zajęć w szkole. Moim zdaniem Anasb nie mogła rozpocząć stażu w tym czasie bo nie było jej w szkole.

Art. 9d ust. 3a jest szczególnym przypadkiem nieobecności przerywającej staż, o której mowa w ust. 3. Jeżeli Anasb nie rozpoczęła stażu to nie mogła go przerwać.

Zgadzam się, że nie jest to sprawiedliwe.

Natomiast zagadką dla mnie jest dlaczego dyrektor zatrudnił nauczyciela stażystę na 2 lata łamiąc zapis art. 10 ust. 2 KN. Gdyby zatrudniono Anasb zgodnie z prawem na 1 rok szkolny, to nie byłoby w tym przypadku żadnych wątpliwości. Umowa na czas określony rozwiązałaby się z dniem 31.08.03r., nowa umowa o pracę zawarta zostałaby po powrocie nauczycielki z urlopu macierzyńskiego w listopadzie i zgodnie z art. 9d ust 1a (w brzmieniu ustawy obowiązującym do 30.08.04r. obecnie ust. 2) nie rozpoczęłaby stażu do końca roku szkolnego 2003/04. W tych okolicznościach tym bardziej byłabym ostrożna. Pozdrawiam

rzewa04-03-2005 09:23:33   [#35]

urzędniczko,

nie odpowiedziałaś mi na moje pytanie (ani nikt inny).

Nauczycielka składa wniosek o staż będąc na urlopie macierzyńskim (L4 itp.) i co ja mam zrobić?

Zgodnie z KN fakt złożenia wniosku jest równoznaczny z rozpoczęciem stażu - dyrek na ten wniosek wogóle nie musi odpowiadać (chyba że ma podjąć decyzję o skróceniu). No, ale dobrze, odpowiadam, zgodnie z waszymi sugestiami odmownie, ale mam obowiązek (jestem instutucja) podać podstawę prawną i co podaję?

Gdzie jest napisane, że taki n-l nie może rozpocząć stażu?

Że musi być zatrudniony jest napisane w Karcie - jak nie jest zatrudniony, to Karcie po prostu nie  podlega. Ale gdzie jest napisane, że jak ma usprawiedliwioną nieobecność w pracy, to nie podlega przepisom Karty (w szczególności art. 9d)?

Jersz04-03-2005 16:51:01   [#36]

"odpowiedź dyrektora"

Dyrektor na złożony wniosek o rozpoczęcie stażu jednak odpowiada. Niegdyś nauczyciel musiał po złóżeniu wniosku przedstawić projekt planu rozwoju zawodowego, a od zmiany wprowadzonej od 1 grudnia , bedzie musiał złożyć projekt planu rozwoju zawodowego razem z wnioskiem. Zatwierdzenie planu przez dyrektora jest przecież formą udzielenia nauczycielowi odpowiedzi na złożony wniosek.
Gaba04-03-2005 17:11:51   [#37]

dobry duchu internetowy, dzięki ci Oko Opatrzności... fakt  - dobrześ uczynił.

mater, matris, matrona, macierzm, materna strasznie stare to słowo... jeszcze w sanskrycie

zgredek04-03-2005 21:57:39   [#38]
zatwierdzenie - decyzją?
zgredek04-03-2005 22:40:28   [#39]

a to ważne jest

Januszu - dziękuję
bogna04-03-2005 23:14:24   [#40]
zatwierdzenie planu nie jest w formie decyzji
zgredek04-03-2005 23:18:54   [#41]
bogna - wystarczy na planie napisać?

tak robiłam do tej pory i nie było problemów

ale jakoś tak forum we mnie jakieś takie wątpliwości zasiewa

to i wolę się upewnić
bogna04-03-2005 23:31:54   [#42]

szukałam wyroku sądowego;)

Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 15 listopada 2001 r.

II SA 2024/2001

Z uzasadnienia:

Postępowanie (o nadanie stopnia awansu zawodowego) to składa się z kilku powiązanych z sobą etapów. Inicjuje je, w przypadku nauczyciela kontraktowego i mianowanego, wniosek nauczyciela o rozpoczęcie stażu zawodowego (art. 9d ust. 1 ustawy z dnia 26 stycznia 1982 r. Karta Nauczyciela - Dz. U. 1997 r. Nr 56 poz. 357 ze zm. i art. 7 ust. 4 ustawy z dnia 18 lutego 2000 r. o zmianie Karty Nauczyciela). Z tego względu podejmowane na poszczególnych etapach tego postępowania akty i czynności odpowiednich organów nie powinny być traktowane jako samodzielne decyzje administracyjne; nie kończą tego postępowania, nie załatwiają sprawy o nadanie stopnia i dlatego mogą być oceniane dopiero w ramach oceny końcowego rozstrzygnięcia. Tę ochronę prawną nauczyciela w postępowaniu o nadanie stopnia uzupełniają środki pozwalające na zwalczanie bezczynności organu w postaci skargi przewidzianej w art. 17 ustawy z dnia 11 maja 1995 r. o NSA, dopuszczalnej także w przypadku niepodjęcia przez organ aktu lub czynności innej niż decyzja administracyjna, określonych w art. 16 ust. 1 pkt 4 tej ustawy.

Niedopuszczalność podejmowania przez nauczyciela, w toku postępowania o nadanie kolejnego stopnia awansu zawodowego, akcji skierowanej przeciwko poszczególnym aktom i czynnościom tego postępowania jest rekompensowana nadzorem administracyjnym, określonym w art. 9h ust. 1 i 2 Karty Nauczyciela. Według tego przepisu nadzór nad czynnościami podejmowanymi w postępowaniu o nadanie stopnia awansu zawodowego sprawują odpowiednio: organ sprawujący nadzór pedagogiczny i właściwy minister. Czynności te, podjęte z naruszeniem prawa, są nieważne. Nieważność czynności stwierdza organ nadzoru w formie decyzji administracyjnej. Organ nadzoru działa jednakże wyłącznie z urzędu, co oznacza, że strona postępowania o nadanie stopnia może tylko wnosić o wszczęcie postępowania nadzorczego, ale nie może się tego skutecznie domagać.

 

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]