Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Przesłuchanie przez Policję
strony: [ 1 ]
Konto zapomniane01-03-2005 20:38:46   [#01]

Proszę o udzielenie informacji jak postąpić, gdy funkcjonariusz Policji chce na terenie szkoły, w obecności pedagoga szkolnego lub dyrekcji przesłuchać nieletniego podejrzanego o udział w dokonaniu czynu karalnego? Jednocześnie funkcjonariusz jest zdania, iż wcale nie musi na takie spotkanie wzywać rodziców; wystarczy , że obecny będzie ktoś ze szkoły.  Dotychczas staraliśmy się, by funkcjonariusze przesłuchań dokonywali raczej poza szkołą, w obecności rodzica itp. lub umożłiwialiśmy, ale tylko w przypadku pełnoletnich. Policja działa zgodnie ze swoimi uprawnieniami, ale jak taka sytuacja wygląda od strony szkoły?

Marek Pleśniar01-03-2005 20:44:15   [#02]

na terenie szkoły... to może być z korzyścią dla ucznia

mam przykre doświadczenia z zabieraniem uczniów w takich sprawach na komendę.

A co Wam przeszkadza w wezwaniu rodziców? Nie mogą przyjśc?

47andrzej01-03-2005 20:52:28   [#03]

rozmowa wyjaśniająca

w szkole policja może  "przeprowadzić rozmowę" z uczniem bez obecności peadagoga i wychowawcy jeżeli nazwie to rozmową a nie przesłuchaniem.

Jeżeli będzie przy tym pedagog, wychowawca, dyrektor może dokonać przesłuchania.

wladyslaw01-03-2005 20:53:53   [#04]
moze w obecnosci pedagoga , no dyr, wych , a moze wezwac rodzica , dlaczego  na rozprawe do sadu maja pozniej jezdzic nauczyciele
Konto zapomniane01-03-2005 21:17:01   [#05]

Dziękuję ! O wezwaniu rodziców na rozmowę (przesłuchanie) oczywiście wspomnieliśmy! Protesu nie było, jednak funkcjonariusz stwierdza, że nie będzie czekał, przekładał terminu itd.jeśli rodzic się nie zgłosi (a jest to prawdopodobne, znając rodzica). Znając również innych rodziców i uczniów także, przewiduję "czarny scenariusz" pretensji, pomówień, oskarżeń, że w rozmowie z Policją coś było "nie tak", dziecko się zestresowało .... Jak powinno się postąpić, gdy Policja przyjeżdża do szkoły "na bieżąco", chce rozmawiać (przesłuchać) z uczniem - niech czekają, a w tym czasie dzwonić po rodzica, czy niech rozmawiają (przesłuchują) w obecności pedagoga, a później .... pedagog się tłumaczy? Jak postąpić, by było "lepiej"? :)

Magosia01-03-2005 21:25:40   [#06]

Ja od kilku lat

wedlug procedury takiej :

-jeśli ja wzywam policję - a czasem wzywam -to jednocześnie informuję rodzica, (zazwyczaj stawia się w trzy minuty) jak się nie mogę skontaktować albo rodzic nie przejmujący to OBOWIĄZKOWO w obecności pedagoga albo psychologa albo dyrekcja któraś- rozmowa z policjantem.

Wtedy pracownik szkoły podpisuje się jako świadek rozmowy "rzecznik " interesów dziecka.

Jeśli na komisariat chcą zabrać, a sprawa jest dla szkoły ważna to po poinformowaniu rodziców (albo po nieskutecznej próbie nawiązania z nimi kontaktu) tylko z z pedagogiem, który nie zostawia dziecka samego.

Jeszcze nigdy-odpukać- nie miałam z tego powodu problemów, wizyt w sądzie też nie.

Konto zapomniane01-03-2005 21:38:46   [#07]
Bardzo, bardzo dziękuję ! :))
wladyslaw02-03-2005 16:31:03   [#08]

magosia, nawet jako swiadek podczas przesluchan w sadzie , ja mialem wezwanie , bylem wtedy w delegacji , a na nastepnej rozprawie  sad powiedzial ze moze mnie ukarac grzywna i to w obecnosci rodzicow dziecka,,,,,,,pieknie co ?,,

ja robie tak jak magosia

panda02-03-2005 17:37:15   [#09]

nigdy

Nigdy nie pozwalam na przesłuchiwanie dziecka, bez względu na jego rolę w sprawie, w szkole bez obecności rodzica. Kodeks rodzinny i opiekuńczy wyraźnie określa obowiązek obecności prawnego opiekuna. Kiedyś odmówiłam (lata temu) i zażądałam powiadomienia rodziców - policjant odpowiedział, że nikt mu za nadgodziny nie zapłaci. Wystąpiłam w tej sprawie (oczywiście przesłuchań dzieci, nie nadgodzin policji) do Rzecznika Praw Dziecka i otrzymałam jednoznaczne stanowisko. Nikt już nie oczekuje, że wyrażę zgodę na przesłuchanie. Nie ja też w takich sprawach ewentualnie informuję rodziców, lecz robi to policja. Jedyny argument, który sprawia, że pozwalam na to, aby miejscem przesłuchań była szkoła, to ten że jest ona wciąż przyjaźniejsza niż najwspanialszy komisariat.

Wyrażając zgodę na przesłuchanie dziecka do 16 roku życia (bez obecności prawnych opiekunów) popełniamy przestępstwo (a może wykroczenie? nie jestem mocna w tej terminologii). Była już na naszym terenie taka sprawa, w której szkoła została zaskarżona przez rodziców.

Konto zapomniane03-03-2005 21:27:42   [#10]
Pando - czy mogę poprosić o szczegóły stanowiska Rzecznika Praw Ddziecka? Chcialabym mieć konkretne argumenty w razie koniecznosci. Dziękuję!

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]