Forum OSKKO - wątek

TEMAT: PROSZĘ, POWIEDZCIE, JAK TO ZAŁATWIĆ?
strony: [ 1 ]
Danuta Lewandowska27-02-2005 21:03:55   [#01]

W gazecie lokalnej, w artykule opisującym tzw. "trudne" sytuacje szkolne typu spożywanie alkoholu pzrez uczniów it. , ukazała się wzmianka o mojej szkole, która jest niezgodna z prawdą -  wogóle nie miała miejsca. Otóż, ogólnie w artykule chodzi o to, że "środowisko nauczycielskie jest bardzo hermetyczne. Większość niemiłych zdarzeń mających miejsce , ... jest załatwiane właśnie bez udziału opinii społecznej. Tak właśnie załatwiono sprawę upadków ze schodów dwójki dzieci w ... (chodzi o moją szkołę). ... O takim zdarzeniu dowiedziałam się z prasy. Jestem pewna,że nic takiego nie miało miejsca. Ta wzmianka podważa dobrą opinię o mojej szkole i o moich nauczycielach. Jak powinnam poprowadzić dalej tę sprawę ( bo jakoś muszę to wyjaśnić i sprostować), czy ktoś z Was miał podobne doświadczenia z prasą lokalną. Bardzo proszę o rady!

Marek Pleśniar27-02-2005 21:13:53   [#02]

porozmawiaj bardzo dyplomatycznie z redaktorem, naczelnym.

Przedstaw fakty i poproś o ich sprostowanie (nie swoje), twierdząc że to bardzo podkreśli ich rzetelność a Ty wolisz by sami to zrobili

nie wdawaj się w wojnę bo prasa to potęga (a lokalna prasa to potęga bez... czasem etyki)

Czy gazeta będzie rzetelna - wiesz tylko Ty - bo ją znasz lepiej niż my

święte oburzenie się sprawdza tylko z duzymi dziennikami co to są profesjonalne a i to nie zawsze

aha, warto z redaktorem pogadać osobiście - może to ktoś miły to go przekabać i zaproś by częsciej odwiedzali szkołę

zrobi Ci to propagandę - i to nie raz;-)

jak mawiają  Amerykanie "jak ci dali cytryny, zrób z nich lemoniadę" - czyli przekształć klęskę w zwycięstwo

Wertykal27-02-2005 21:15:48   [#03]

Tylko pelne wyjasnienie sprawy.
Nie licz na to, ze cos ukryjesz.
Jesli jestes pewna, ze nic takiego sie nie wydarzylo, to sprawa jest prosta - przeprowadzasz postepowanie wyjasniajace, informujesz o wynikach zainteresowane strony i dziennikarzty, zadasz sprostowania nieprawdziwych informacji.

Ale... uwazaj. Nie zawsze to co nam sie wydaje pewne, takie w rzeczywistosci jest.

Doloz wszelkich staran by wyjasnienie bylo jednoznaczne i nie pozostawialo zadnych watpliowsci.

Dziennikarze sa jak psy goncze. Dopoki beda czuc posoke...

Marek

wiktor27-02-2005 21:21:59   [#04]

"...środowisko nauczycielskie jest bardzo hermetyczne. Większość niemiłych zdarzeń mających miejsce , ... jest załatwiane właśnie bez udziału opinii społecznej..."

śmiem twierdzić, że to prawda...niekoniecznie zawsze, ale wystarczająco często...

lunani27-02-2005 21:23:19   [#05]

Ja się nie odwoływałam, ponieważ spowodowałoby to powrót sprawy na łamy prasy.

Po tym co zobaczyłam w artykule nie chciałam ryzykować wznowienia sprawy. Sama ucichła, poszły już inne wiadomosci.

W prokuraturze, gdzie się zwróciłam o pomoc w zmianie lub sprostowaniu informacji w artykule, zapytano mnie czy mam świadków zdarzenia, którzy potwierdzą 'moją prawdę'.

Jeśli Ty masz, albo świadkowie się zgodzą wystąpić to sprostuj wiadomość lub napisz oświadczenie.

Ja nie miałam nawet szansy na autoryzację tekstu. Ponieważ sprawa była sensacyjna dla mediów.

Arwena27-02-2005 21:26:34   [#06]
Na innym wątku przytoczono artykuł odsądzający od czci i wiary nauczycieli, którzy załatwili sprawę z udziałem opinii społecznej (i policji).
I tak źle, i tak niedobrze, jak mawiała moja babcia.
Danuta Lewandowska27-02-2005 21:53:57   [#07]
Wiktor, owszem masz rację, ale w tym przypadku zapewniam, jest to tania sensacja. Jak wszędzie - w każdej branży są mistrzowie i ci, którzy chluby nie przynoszą. A jak to w narodzie bywa - zawsze sensacja ma najwiekszą oglądalność. Zanim watek się wyjaśni, zdąży się narobić wiele złego (zwłaszcza w niewielkim środowisku).
Szkoda tylko, że z tą rzetelnością dziennikarską bywa różnie - dziennikarz widzi, albo raczej marzy o  wielkiej sprawie, która będzie dla niego przepustką do wielkiego świata, a tymczasem np. z ortografią jest "na bakier".
Danuta Lewandowska27-02-2005 21:57:36   [#08]
Bardzo dzięki Wszystkim za rady. Odezwę się jutro i opiszę ciąg dalszy sprawy.

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]