Forum OSKKO - wątek

TEMAT: wpłaty na KR -sprawa drażliwa
strony: [ 1 ]
beera23-02-2005 19:04:17   [#01]
Za komitet rodzicielski
Dobrowolnie przymusowo?

   ODKĄD opłata za komitet rodzicielski w szkołach przestała być obowiązkowa, pojawił się problem.
Szkoły zastanawiają się, jak egzekwować dobrowolne opłaty, a rodzice czy płacić.
W takiej sytuacji konflikty są nieuniknione.


Moje dziecko przyszło ostatnio do domu z informacją, że pani wyczytała je na lekcji z imienia i nazwiska, razem z innymi dziećmi, które nie mają zapłaconego komitetu. Jakim prawem, skoro opłata jest nieobowiązkowa? Nawet jeśli szkoła chciałaby mnie nakłonić do zapłacenia, to chyba nie w ten sposób. Takie sprawy należy raczej wyjaśniać bezpośrednio z rodzicem skarży się matka jednego z uczniów Szkoły Podstawowej nr 16 w Szczecinie.

Dyrektor SP-16, Marek Niedzielski nie wiedział, że taka sytuacja miała miejsce. Zapowiada, że wyjaśni sprawę.

W poprzednich latach płaciłam składki, ale nie wiem, na co te pieniądze idą. Na wszystko i tak muszę płacić dodatkowo: na Mikołaja, kino, autokar, występ artystów z operetki. Niech mi ktoś pokaże jedną rzecz, która z komitetu przez ostatnie lata została zrobiona! narzeka kobieta.

M. Niedzielski podkreśla, że drugi zarzut jest nieprawdziwy i bardzo niesprawiedliwy. Wydatki z komitetu rodzicielskiego są rozliczane co do złotówki, a sprawozdania wiszą w szkolnej gablocie. To są najzupełniej jawne kwestie. Omawiam je na zebraniach trójek klasowych, a informacje z tych spotkań są potem przekazywane na wywiadówkach. Mało tego, organizujemy "wycieczki" rodziców po szkole, aby na własne oczy zobaczyli, na co są wydawane ich pieniądze mówi.

A na co są wydawane? M.in. na papier toaletowy z bębna i mydło w płynie, wyposażenie klas w telewizory i wideo, malowanie pomieszczeń, odświeżanie parkietów, zakup pomocy dydaktycznych, jak: mapy, kasety wideo z programami edukacyjnymi, oprogramowanie do komputerów. Większa część pieniędzy przeznaczana jest na realizację potrzeb klasy, reszta służy wszystkim uczniom.
Warto dodać, że SP-16 należy do najbardziej zadbanych szkół w mieście, a dyrektor do grona najlepszych menedżerów. Z mojego doświadczenia wynika, że rodzice, którym naprawdę trudno jest wysupłać pieniądze, starają się płacić, a jeśli nie mogą chcą to jakoś odpracować. Na dobrowolność opłat powołują się najczęściej osoby, dla których zapłata nie byłaby wielkim problemem mówi M. Niedzielski. Odwołuję się tu do wymiaru moralnego: albo płaćmy wszyscy, albo niech nie płaci nikt.

 

http://www.kurier.szczecin.pl/?d=regiony1&id=88116

Fred23-02-2005 19:25:50   [#02]

Dobrowolnie.
Z dobrej woli.
Ze zrozumienia i dobrej woli.

"Dobrowolnie" to nie to samo co "nieobowiązkowo"..

Wbrew prawu jest, jeśli ktokolwiek nakazuje uiszczać jakąkolwiek wpłatę na k.r. Ale źle też jest, jeśli kotokolwiek związany ze szkołą torpeduje taką chęć.

Rozumiem jednak, że chcesz zainicjować dyskusję, której celem jest coś głębszego.. czyli odfałszowanie obecnego stanu rzeczy.

beera23-02-2005 19:54:31   [#03]

a wiesz...

z tą dyskusją...
nie jakoś inicjować...bo już wiem- nauczona kilkuletnim plataniem się po necie, że dyskusje na forum, to trudna rzcz i dająca satysfakcję średnią- raczej z nimi ( tymi dyskusjami) czekam na Miętne i zlot :-)

wkleiłam, bo mi się dwie rzeczy połaczyły.

Te Stoszowice- czyli chęć jst by z prawami i obowiązkami utrzymywac szkołę i wplaty na KR gdzieś tam w Szczecinie, ktore ida na papier toaletowy, czy kredę, czy farbę- coś, co w szkole po prostu powinno być z samgo faktu, ze szkola jest.

........

i jeszcze:

Czytałam ten artykulik i masz rację- coś jest w takiej wewnetrznej wiedzy na temat zbiórek na KR i zewnetrznie;-) wygłaszanych poglądow na ten temat - jakis dysonans poznawczy mam tu.

Gaba23-02-2005 19:57:55   [#04]

mam ten sam problem, mam kasety na papier, mam pojemniki na mydło... ale nie popraoszę rodziców, bo to nie jest ich zadanie.

Staram się nie prosic, choć sa super.

Mnie dotkliwie brak środka psecjalnego, albo czegokolwiek, co go mogłoby dać... kończy sie miesiąz, a ja nic nie moge kupić.

sani23-02-2005 20:23:27   [#05]

Różne miałam doświadczenia ze współpracy z Rodzicami... Pamiętam i takie, że czułam się najpierw jak żebraczka, a później jak oszustka, bo taka przewodnicząca (.... baba) czepiała się każdego wydatku. Nie było nawet mowy o przeznaczeniu choć złotówki na wydatki bieżące szkoły, z trudem wyharpiło się na jakieś dofinansowanie do organizacji imprez dla dzieci. Posiedzenia tzw. prezydium kończyły się awanturami (między sobą).

Były i takie, że mądrzy (jak dla mnie) Rodzice oddawali praktycznie cały fundusz do dyspozycji dyrektora, darząc pełnym zaufaniem jego poczynania.

A wpłaty? Czy zauważyliście zależność między osobą zbierającą a ilością zebranych pieniędzy? "Ściąganiem kasy" zajmują się przeważnie wychowawcy. Znałam takich, którzy w kolejnych grupach mieli 100% wpłat (choć nigdy nie używali nacisków) i takich, których Rodzice "olewali".

A tak w ogóle, to OP musi zabezpieczyć środki na bieżące potrzeby szkoły, a gadanie, że dyrektor ma być "menadżerem" jest grubym nadużyciem. Uso przecież wyraźnie określa, kto jest za co odpowiedzialny.

Wpłaty na kr nie są dla dyrektora, tylko dla Rodziców.

Dyrektorzy, nie dajcie się!

rzewa23-02-2005 21:12:37   [#06]

u mnie

na RR zbierają sami rodzice - to nie jest sprawa nauczycieli.

Sami rodzice też zabiegają o jak najwyższą "ściągalność". Znam kilka sposobów przez nich stosowanych i np:
1. rozprowadzają pomiędzy sobą (podobno, bo nigdy nie widziałam) listę osób zalegających z wpłatami;
2. wysokość dopłaty do wycieczki czy imprezy klasowej jest proporcjonalna do "ściągalności" składki w klasie;
itp.

beera23-02-2005 21:24:43   [#07]

kurcze...

rozprowadzają pomiędzy sobą (podobno, bo nigdy nie widziałam) listę osób zalegających z wpłatami;

to...dość... nieetyczne:-(
nie powinnas była im zasugerować by tego nie robili????

AnJa23-02-2005 21:26:48   [#08]
a po co?

albo są samorządni, albo nie.

a dorośli są na pewno.
beera23-02-2005 21:30:07   [#09]

bo jednak...

to okropne dzialanie

i nawet jesli są dorosli a biją się po pyskach- to reaguję...

i wyobrażam jak się czuje dzieciak, ktorego matka nie wpłaciła pieniędzy, a cala wieś o tym grzmi.

więc dlatego.

rzewa23-02-2005 21:35:13   [#10]

ale...

to przecież są ich wewnętrzne sparwy - uważam, że nieetyczne jest wtrącanie się w nie. Przecież krzywdy żadnej nikomu nie robią...

No... i ... ja tego nie widzę, więc jak mam reagować? Ale też nie bardzo czuję by to było aż takie wstrętne... Dlaczego niby?

AnJa23-02-2005 21:40:40   [#11]
W całej rozciągłości zgadzam się z WSzK rzewą i z sobą samym.
......
o, spdobał mi sie skrót. zanim mi nie przejdzie bedę lekko monotonny:-)
beera23-02-2005 21:45:27   [#12]

kwestia oceny takich dzialań, to  kwestia naszych osobowosci, empatii, itp.
Dla mnie to przykre- takie dzialanie, dla innego czlowieka takim byc nie musi...

Jednak uważam, ze dyrektor szkoły, nie nadzorując pracy KR, powinien jednak zapoznac ich z jakimiś podstawami prawnymi, ktore warunkuja dzialania komitetow rodzicielskich.
Jednym z takich przepisow jest Ustawa o ochronie danych osobowych- choćby...

Ja nie nadzorując prac swojego KR mam odpowiedzialna nauczycielkę za tzw " kontakty" i wiem, ze  czasem pomoc prawna moim rodzicom jest potrzeba- chocby podczas organizacji festynow, imprez, czy innej dzialalności ( nawet sprawy bankowe- prosili o wskazowki, czy przepisy), Często sami prosza, a czasem może trzeba samemu cos zasugerowac...
Nie ma tu pewnie obowiązku, ale jakas odpowiedzialnośc może?

rzewa23-02-2005 21:47:44   [#13]

ale, asiu...

gdzie, w którym momencie naruszają oni ustawę o ochronie danych?

nie rozumiem...

beera23-02-2005 21:55:59   [#14]

wydaje mi się,ze napisalaś:

rozprowadzają pomiędzy sobą (podobno, bo nigdy nie widziałam) listę osób zalegających z wpłatami;

Nie widzisz tu naruszenia przepisow??????

(jeśli juz musimy o przepisach- o mojej moralnej ocenie tego, już napisałam...)

AnJa23-02-2005 22:01:20   [#15]
KR to swoista, ale sformalizowana grupa społeczna, nieco do stowarzyszenia podobna (choć dobrowolność należenia względna jakby)

Dlaczego wewnętrze dokumenty (listy wpłat) tej grupy mają być tajne dla jej członków?

Dyrektor - nie wiem czy powinien mieć do nich dostęp (imiennych).
beera23-02-2005 22:11:06   [#16]

nie do konca tak jest jak piszesz

 nie są to listy z wplacającymi, lecz listy ZALEGAJĄCYCH

ale byloby z mojej strony upierać się, ze to co innego, obludą zupelną- bo listy wplacających, to de facto w jakiś sposób listy zalegających i odwrotnie...

Jednak ustalmy, ze zgodnie z tym, co napisal FRED
Dobrowolnie.
Z dobrej woli.
Ze zrozumienia i dobrej woli.

"Dobrowolnie" to nie to samo co "nieobowiązkowo"..

Wbrew prawu jest, jeśli ktokolwiek nakazuje uiszczać jakąkolwiek wpłatę na k.r. Ale źle też jest, jeśli kotokolwiek związany ze szkołą torpeduje taką chęć.

Dokumenty KR nie mogą być tajne- przeciez to jasne. Jednak wywieranie tego rodzaju presji uważam za niemoralne, a udostepnianie list z nazwiskami osob, ktore nie uiscily dobrowolnej skladki za niemoralne i naruszajace tych osób prawa.

Ale zostawmy to, bo się tu zrobil sąd nad tym, co napisala rzewa, a nie do konca o to mi chodzilo.

Kazdy dyrektor ma swoj pomysł na współpracę z KR i on na pewno jest dobry w warunkach w jakich ten dyrektor dziala. Wiele przeciez zalezy od swego rodzaju " umowy spolecznej", czy zwyczajów.

AnJa23-02-2005 22:15:32   [#17]
No, trochę poprowokowałem.

Ale z ostatnim akapitem się zgadzam. Im to nawet nie dla świętego spokoju:-)
beera23-02-2005 22:24:53   [#18]

No, trochę poprowokowałem

aha..

bo sie zastanawiałam co ciężkiego wziąć na zlot, by Cię tym w ten dziob ;-)))

AnJa23-02-2005 22:30:58   [#19]
cięzka cholera może np być

w transporcie łatwa a i poręczna w użyciu:-)
beera23-02-2005 22:38:06   [#20]

:-))))))))))

rzeczywiście, ona jest tak integralna, ze nawet nie dostrzegę, ze ją zabralam ;-)))

rzewa23-02-2005 23:30:40   [#21]

asiu,

a mnie się wydaje, że to jakieś przewrażliwienie...

Nie wiem jakie są zasady tego udostępniania... O samym udostępnianiu wiem niejako nieoficjalnie. Zatem jest zupełnie możliwe, że RR zupełnie formalnie to przeprowadziła - najpierw uchwaliła taka formę, a potem ją stosuje - zważ, że nie jest to publiczne wywieszanie - jest to do wiadomości czlonków - nawet dyrek o tym nie wie...

A do zlotu z "ciężką cholerą" nie czekaj, bo zapomnisz, emocje opadną - takie sprawy lepiej załatwiać "od ręki" - więc proponuję już w Miętnem rozprawić sie z kim trzeba (w tym ze mną - taką nieco moralnie podejrzaną... :-))

OlaM23-02-2005 23:40:57   [#22]

Rzewa

mimo, że nie znam osobiście (tylko z forum) jestem pełna uznania dla Ciebie szczególnie Twojej wiedzy prawnej - nie tylko oświatowej.

Asiu uważam, że trochę przesadzasz z naruszeniem ustawy o ochronie danych.... Ostatnio wszyscy się ią zasłaniają.

KR niech zbiera składki jak chce to "ich bajka" i nam jako dyrkom nic do tego!

AnJa23-02-2005 23:43:36   [#23]
Uważaj, bo i Ty oberwiesz:-)
OlaM23-02-2005 23:46:01   [#24]
nie boję się. Nie z takimi było mi walczyć;-))))))))))))))
AnJa23-02-2005 23:53:22   [#25]
A czy ja coś o walce?
OlaM24-02-2005 00:02:40   [#26]
O walce nie, ale nie dam się bić:-)))))))))
Gaba24-02-2005 04:55:14   [#27]

moi wiem, że nic prawie nie mogą ściągnąć, ponieważ wbito do głowy, że nie trzeba. Z działań piętnujących wymuszanie haraczy na rzecz RR, doszło porzucenie jakiegokolwiek wsparcia z biedy, z niechęci do państwa, frustracja...

Zgadzam się w pełni, że niesamowite jest dla mnie to, że rodzice od lat remontują coś i kupują coś, co powinno być...

Zgodnie z jedną z nowelizacji UoSO RR - mogą i powinny zwracac sie bezpośrednio do OP z żądaniami przekazywania takich środków, które sprawią, że papier toaletowy będzie normalnym rozwiązaniem cywilizacyjnym. Mogą żadać, moga wnioskować...

Od lat podkreślam, że formułka - idźcie państwo do dyrektora - kończy się u mnie pokazań planu finansowego...

Wiem, że niektórzy sobie radzą z tym rewelacyjnie (mam lepsze i gorsze miesiące), że umiecie, że dokonujecie cudów... - ja mam inne wydatki, więc wybieranie pomiędzy papierem toaletowym a krzesłem czy piłką na wf, jest szczególnie niewdzięczne. Powinien być zawsze zapewniany pewien standard wyposażenia placówki. Za ponad 3 tys. zakupiłam pojemników na mydło i suszarki do rąk, teraz tylko nie mam na eksploatację.

Ja także nie nalegam na RR (wstydze się) - rada nie ma pieniędzy z wielu powodów. Inną strona jest tez to, że nie tylko składki powinny być źródłem finansowania normalnych działan szkoły, jakies wspólnie czynione działania, akcjer, bale, itp.

 Rady rodzicielskie będą się mieć chyba jeszcze gorzej, bo ludzi odrzuciło od wszelakich agend i jakichkolwiek działań. Ludzie wypowiedzieli nieposłuszeństwo. Milczą i mają dość tego państwa.

 

Śnieg nie pada, nie mam pieniędzy na funkcjonowanie szkoły - do tej pory nie uchwalili środka specjalnego czy innego gada.

beera24-02-2005 12:20:39   [#28]

Olu

oczywiście możesz się ze mną nie zgadzasz- nie mam frustracji z tego powodu, że niektórzy się ze mną nie zgadzają.
Rekompensuję sobie to czasem tym, ze niektorzy się zgadzają, a czasem własnym wewnętrzym przekonaniem.

Uważam jednak Twój komentarz za niesmaczny

OlaM 23.02.2005 23:46 [#24]
nie boję się. Nie z takimi było mi walczyć;-))))))))))))))

i gratuluję dobrego samopoczucia oraz pewnosci siebie.

OlaM24-02-2005 12:55:32   [#29]

przykro mi

że tak emocjonalnie zreagowałaś na mój post # 24.
Pragnę tylko zauważyć, że w myśl regulaminu pisania na tym forum znaczki ":-))))))" oznaczają uśmiech, więc moją wypowiedź należało odczytać żartobliwie.
Gratulacje przyjmuję ponieważ
1. dobre samopoczucie to połowa sukcesu w działaniach,
2. pewność siebie to bodziec do działania
przynajmniej dla mnie.
:-)))))))))))) ten usmiech kieruję do Ciebie Asiu!
beera24-02-2005 13:02:41   [#30]

1.dobre samopoczucie to połowa sukcesu w działaniach,
2. pewność siebie to bodziec do działania

I OK-jesli to dla Ciebie dobre- tak trzymaj

OlaM24-02-2005 13:10:38   [#31]

Asiu

a uśmiech przyjęłaś?:-)
beera24-02-2005 13:16:41   [#32]

ten tego...

bez likieru np. wiśniowego, to mam opory;-)))
OlaM24-02-2005 13:21:02   [#33]

nie ma sprawy

najbliższa okazja Miętne;-)
beera24-02-2005 13:23:26   [#34]

wraz z iloscią

tego likieru wzrasta dobre samopoczucie i pewnośc siebie więc- nie można go lekceważyć;-)))
OlaM24-02-2005 13:27:45   [#35]

likieru

nigdy nie należy lekceważyć:-)))))))
zgredek24-02-2005 14:21:34   [#36]
likier jest słodki
wiktor24-02-2005 15:10:21   [#37]

Skoro powstaje takie ciało jak Komitet Rodzicielski (czy też Rada Rodziców) to powinni oni sami zająć się zbieraniem pieniędzy. Mieszanie do tego nauczycieli jest nieetyczne. Po pierwsze nauczyciele nie są członkami KR więc co im do tych pieniędzy. A poza tym, jak nauczyciele zbierają pieniądze, to wykorzystują fakt zależności od nich ucznia, przez co te skłądki robione są pod psychicznym naciskiem.

Tylko co tu zrobić, jak dyrekcja ocenia nauczycieli w zależności od ich zdolności wymuszania skłądek od dzieci. Tego oczywiście nik nie mówi wprost, ale te uwagi w stylu: "Panie kolego, gdzie ta pana skuteczność wychowawcza" na dodatek wypowiadane publicznie.

Jeśli KR robi skłądki to niech wywiesi na terenie szkoły numer  konta i poda do wiadomości, że chętni takowe pieniądze mogą wpłacać (tylko, że wtedy takie skłądki zapewne by się nie pojawiły).

Zbieranie pieniędzy od dzieci na środki czystości to przestępstwo dokonywane za cichą wiedzą starostwa, bo wszak ono ma obowiązek łozyć środki na utrzymanie szkoły.

Grażyna24-02-2005 19:26:44   [#38]

w Katowicach jedna nauczycielka (niemalże kryształowa) stanęła przed kuratoryjną komisją dyscyplinarną za zbieranie od dzieci po 50 gr na papier ksero. Wszyscy płacili, nikt nie miał do niej pretensji, wszystko udokumentowała rachunkami, że kasy nie przywłaszczyła, a komisja z ciężkim bólem serca musia nagannie wyrazić się o jej akcji. Nauka w Polsce jest bezpłatna (konstytuacja RP), opodatkowywanie jest wymuszeniem pieniędzy, dyrektor, nauczyciel wystepuje nawet w grzeczny sposób z pozycji siły-trudno mu odmówić. Składi niech zbieraja rodzice i oni niech je wydają, a wtedy będziemy spać spokojnie.

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]