Organ prowadzący opracowując regulamin wynagradzania dla pracowników samorządowych (wartości punktowe i podstawę wynagrodzenia zasadniczego, które są składnikiem tego wynagrodzenia) nie brał pod uwagę według mojej oceny pracowników administracyjno obsługowych szkół, którzy również ( w interpretacji sądów) są pracownikami samorządowymi i podlegają temu samemu regulaminowi. Rozdźwięk między płacami pracowników administracji i obsługi w szkołach i w urzędzie był znaczny ( na niekorzyść tych zatrudnionych w szkołach). Teraz gdy organ prowadzący ustala zasady wynagradzania punktowego ( chyba najwyższe jakie znam - 600 zł podstawa wynagrodzenia zasadniczego + 6 zł. punkt przy wynagrodzeniu zasadniczym), okazuje się że najwięcej na takim przeliczaniu zyskaliby pracownicy szkół. W związku z powyższym O.P. postanowił zmniejszyć grupy zaszeregowania tej grupie pracowników aby ich podwyżki przeliczane według zasad punktowych nie były tak znaczne.

Uffffff mam nadzieję że dobrze to wyjaśniłam?

Mam zatem pytanie:

Czy O.P. może zmniejszyć pracownikom już od dawna ustalone grupy zaszeregowania?

Jeśli tak to jaka jest podstawa prawna uzasadniająca takie działanie?

W tej chwili nasuwa  mi się takie rozwiązanie, że pewnie O.P. rękoma dyrektorów będzie chciał rozwiązać umowy z tymi pracownikami i zawrzeć nowe, na nowych już warunkach i ze zmniejszonymi grupami zaszeregowania). Czy takie działanie  byłoby poparte prawem?

Będę wdzięczna za szybką pomoc, ponieważ w  przyszłym tygodniu O.P. robi spęd dyrektorów u siebie w tej właśnie sprawie.

podciądam temat

Nie wiem jak to jest od strony prawnej

ale podzielę się doświadczeniem

U nas system punktowy wprowadzono chyba 3 lata temu- konsekwencje były podobne, na przykład strażnikowi ruchu drogowego (przeprowadzacz) pensja wzrosła około 500zł!! Zyskały sporo szatniarki, kierowniczka kuchni.

W związku z powyższym  -były zakusy na obniżenie grup, jednak nie zrobiono tego - wniosek chyba nie można. Ja byłam trochę od tego dalej, sprawy pilnował mój wicedyrektor.

Moim zdaniem - nie można obniżyć grupy.

dziękuję małgosiu za podpowiedź , choć mam nadzieję że inne osoby także coś dorzucą od siebie.

Paranoją tego systemu wynagradzania jest również to, że główny księgowy będzie zarabiał grubo ponad 5 tys. zł a ja jako dyrektor nie mam dochodzę do 4 tys. Ciekawe zależności prawda?

to się zgadza ale w zaszeregowaniu w/g rozporządzenia płacowego  zasadnicze pobory gł. księgowego jednostek budżetowych wynoszą 2990 zł + 1130 funkcyjne , dodaj jeszcze do tego premie i wysługę daje to ponad 5 tys. A niech tyle zarabia!!!!!! Ale czy dyrektor ma zarabiać połowę tego?

( główny księgowy tylko w jednostkach  budżetowych nie ma punktów, w innym  one są)

w rozporządzeniu zmieniającym z 2001

kwota wynagrodzenia księgowego do 3100 zł

nie musisz tyle dawać , nie możesz dać więcej, ale mniej owszem

wysłałam Ci na priva - zobacz

#violka

o rany!

nie przebrnę przez ten tekst

może ktoś przytomniejszy przeczyta i przetłumaczy na nasze ?

można

ufffffffffffffff  przebrnęłam przez ten dokument :-(((((

Nie wiem czy dobrze to zrozumiałam ,ale wydaje mi się, że wykładnia ta dotyczy  raczej kwalifikacji zawodowych pracowników samorządowych oraz pracowników administracji publicznej w odniesieniu do kompetencji  ( lub ich braku) ustawodawcy w  zakresie ich określania. Wzmiankowo traktuje jednak  temat , który tutaj staramy się rozgryźć.

Ale dziękuje za podpowiedź

wynagradzanie pracowników administracji i obsługi

 W placówkach oświatowych w naszym mieście pracownicy nie będący nauczycielami

nie są pracownikami samorządowymi. Od stycznia 2005r musieliśmy wprowadzić

regulaminy wynagradzania w oparciu o zarządzenia z 1994r. lub wewnętrzne

regulaminy wynagradzania/ art 77-2  Kodeksu Pracy/ mamy na to opinię naszego

prawnika. Osobiście się z tym nie zgadzam!

szkoda,że jest taka możliwość ( zmiany zaszeregowania) . Już myślałam, że sobie zaszaleję i dam ludziom ciut więcej niz dotychczas....... hmmmmm

Dziękuję wszystkim serdecznie za podpowiedzi

Pozdrawiam