http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_050222/prawo/prawo_a_3.html Wkleję z Rzeczpospolitej, bo dla niektórych może to być ważne :-) UBEZPIECZENIA SPOŁECZNE Dla kogo wcześniejsza emerytura
Nauczyciel nie tylko naucza
Praca nauczycielska uprawniająca do wcześniejszej emerytury nie musi oznaczać tylko nauczania. Mogą to być także czasem zajęcia związane z nauką, prowadzeniem szkoły, jak wskazuje czwartkowy wyrok Sądu Najwyższego. Kolejne wskazanie z tego orzeczenia jest takie, że wniosek o rozwiązanie nauczycielskiego stosunku pracy, od którego zależy uzyskanie wcześniejszej emerytury, nie musi oznaczać wyłącznie formalnego wniosku o zwolnienie z pracy. Nauczyciel z trzydziestoletnim okresem zatrudnienia, w tym 20 latami pracy w szczególnym charakterze (nauczycielskiej) - zgodnie z art. 88 ust. 1 Karty nauczyciela - może po rozwiązaniu na swój wniosek stosunku pracy przejść na wcześniejszą emeryturę (nauczycielską). Ryszarda Z., instruktorka praktycznej nauki zawodu w jednej ze śląskich szkół zawodowych, miała wymaganą wysługę: 33 lata stażu, w tym 21 lat pracy nauczycielskiej. Mimo to ZUS odmówił jej wcześniejszej emerytury. Otóż, po pierwsze, w ostatnich pięciu miesiącach zatrudnienia nie zajmowała się nauką, ale - w związku z likwidacją szkoły - właśnie tym likwidowaniem, gromadzeniem dokumentacji itp. Po drugie, to nie ona się zwolniła, lecz zwolnił ją dyrektor - w związku z likwidacją. - Stosunek pracy został wprawdzie rozwiązany, ale wtedy, gdy już nie była nauczycielką, i nie na jej wniosek - to zarzuty ZUS. Sądy niższych instancji (Okręgowy i Apelacyjny w Katowicach) mimo to przyznały jej emeryturę. Jako podstawę wskazały ust. 1a tego samego art. 88, który pozwala przyznać wcześniejszą emeryturę także w razie rozwiązania stosunku pracy z nauczycielem przez dyrektora w przypadku całkowitej likwidacji szkoły. Rzecz w tym, że tutaj całkowitej likwidacji jeszcze wtedy nie było. ZUS walczył dalej i w kasacji wskazywał ten fakt, jak i to, że warunki emerytury nauczycielskiej, jako szczególnego i uprzywilejowanego świadczenia, należy interpretować ściśle, w szczególności wspominany wymóg zrezygnowania z pracy na wniosek nauczyciela. Sąd Najwyższy (Izba Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych) nie podzielił tej argumentacji. Ryszarda Z. zostanie z wcześniejszą emeryturą. - SN podziela stanowisko, że wniosek jest niezbędnym warunkiem uzyskania nauczycielskiej emerytury - powiedziała w uzasadnieniu sędzia Teresa Flemming-Kulesza. - Ale określenia tego nie można rozumieć zupełnie ściśle, wystarczy, jeżeli pracodawca wie, że pracownik ubiega się o emeryturę. Z akt sprawy wynika zaś, że w przypadku powódki tak było. Podobnie nie można aż tak wąsko interpretować, że nauczyciel to tylko ten, kto uczy. W szkole w związku z nauczaniem wykonuje się także inne czynności i nimi właśnie powódka się zajmowała podczas ostatnich miesięcy. Wyrok jest ostateczny (sygn. I UK 179/04). |