Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Mobing
strony: [ 1 ][ 2 ]
wiktor22-02-2005 08:45:18   [#01]

Podali ostatniow TY, że prawie 60% nauczycieli czuje się mobingowanych.

Co wy na to szanowni dyrektorzy?

AnJa22-02-2005 08:51:52   [#02]
A czemuż ja do diabła mam odnosić się do czucia się nauczycieli?

A zwłaszcza skąd mam o tym czuciu wiedzieć?

Tzn. wiem skąd, ale wtedy napiszesz, że kapusiów sobie organizuję, chociaż żona w SB nie była.
.....
Te badania to jaki ośrodek robił? Nie ten Posła M. przypadkiem, co to w Przewodniczącym lidera rankingu prezydenckiego wymacał?
Maryśka222-02-2005 08:54:36   [#03]
A zadałeś sobie pytanie, ilu z tych nauczycieli myli pojęcie mobbingu, w końcu tak dziś popularne,a więc nie można wykluczyć, że nie nadużywane, z konsekwentnym egzekwowaniem przez dyrektora właściwego wypełniania ustawowych obowiązków pracownika?
beera22-02-2005 09:03:50   [#04]

usłyszałam takie coś

u siebie w jeleniogórskim DODEENie. Pan prowadził jakieś zajęcia- wizytator kazali być ( bo sama z własnej woli to raczej bym nie pojechała;-)

I Pan powiedział, ze prowadził badania nauczycieli w róznych szkołach i  PROSZE PAŃSTWA 80% NAUCZYCIELI SIĘ CZUJE MOBINGOWANYCH!!!!!! (  zagrzmiał)

Spytalam, czy zglosił popelnienie przestępstwa, choć w jednym przypadku :-)

Gaba22-02-2005 09:12:13   [#05]
ja się też czuję, mawiał pewien baca, po dniu pracy...
wiktor22-02-2005 09:13:54   [#06]

Ależ AnJa, skąd u Ciebie takie zdanie:"A zwłaszcza skąd mam o tym czuciu wiedzieć?"

Czyżbyś się już tak wyalienował od grona? (to efeky zby długiego sprawowania włądzy- hehe)

bogna22-02-2005 09:40:01   [#07]

skąd takie zdanie?

wiadomo - z ust złotych ;-)))
nalix22-02-2005 10:08:20   [#08]

<skąd mam o tym czuciu wiedzieć?">

A właściwie to za co wam płacą? Żebyście byli tylko biurokratami? Jakoś szybko zapominacie, że pracujecie z ludzmi i dla nich, a nie dla utrzymania swoich stołków.

ola 1322-02-2005 10:23:14   [#09]

Nalix

Przepraszam, ale Twój ton jest co najmniej nie na miejscu :( Cóż to za wyrzut na forum:

A właściwie to za co wam płacą? Żebyście byli tylko biurokratami? Jakoś szybko zapominacie, że pracujecie z ludzmi i dla nich, a nie dla utrzymania swoich stołków.

A tak wogle to pracujemy dla szkoły, czymkolwiek ona się wydaje być. I nie zgadzam się, że pracujemy dla ludzi. Pracujemy z ludźmi, a oni pracują z nami.

Ania22-02-2005 10:23:16   [#10]

a cóż to, ring?

Dyrektorzy pracują z ludźmi i dla nich. Rzecz jasna.
Ale jego głównym celem nie jest kojenie nauczycieli, zwłaszcza, co widac tu niejednokrotnie w dyskusjach, zdarza się, że brak im kultury a swój oryginalny sposób patrzenia na świat uznają za obowiązującą normę.

Nikogo nie obchodzi, czy pracownicy banku, kopalni, szwalni lubią swojego szefa.

Miło jest (powiem wiecej: pożądane byłoby) zyć w harmonii, ale to niemożliwe z reguły, bo każdy jest indywidualnością i osobnym światem, a nauczycielskie światki szczególnie przekonane o swojej racji(tak im wychodzi wskutek praktykowania zawodu;)

Wciąz tu musze powtarzać, że nie jestem dyrektorem.

I z "mojego punktu siedzenia" nie wynika, że muszę i powinnam nieustannie wgryzać się dyrektorowi w tętnicę szyjną.
Nie wynbika, że muszę chwytać go za każde słowo i wywlekać publicznie (choćby tu, na forum) jego wady i "przewinienia".

Nie mam potrzeby odliczać na kalendarzu, ile mu czasu do końca kadencji zostało, bowiem sama nie mam najmniejszej ochoty na dyrektorski stołek.

I powiem jeszcze, pozornie zmieniając temat, o badaniach pracowniczych.
Czasami tutaj o nich piszecie.
Wynika z tego, że w róznych regionach rózne badania są wymagane.
Ale czemu nigdzie nie są badane predyspozycje psychiczne(badania psychologiczne? psychiatryczne?)
Adaa22-02-2005 10:27:18   [#11]

nie zapomina się nalix

w kazdym razie jestem pewna,że znakomita wiekszość dyrektorów o tym nie zapomina....

nauczyciele...hm...to naturalne, że prawie zawsze są po drugiej stronie barykady;-)

Jakis mobbing,kapowanie...i to dziwne poczucie,że jesli robie co do mnie nalezy, to znaczy,że zasługuje na uznanie

Na jednym z for znalazlam zestaw praw, o ktore chcą podobno walczyc nauczyciele...rzekomo ich nie maja i dlatego taka patowa sytuacja w oświacie, zamieszcze tylko fragment, bo szkoda miejsca :

1. Prawa do zdrowego rozsądku w wychowywaniu uczniów;
2. Prawa do kształtowania właściwej atmosfery wychowawczej w szkołach;
3. Prawa do uczenia uczniów, do bycia dla ucznia, nie dla papierów;
4. Prawa do okazywania minimum zaufania do nauczycielskich kompetencji;
5. Prawa do domniemania, że nauczyciel działa w dobrej wierze;
6. Prawa do egzekwowania od uczniów ich obowiązków;
7. Prawa do obrony przed aspołecznym uczniem i jego rodzicami;
8. Prawa do domagania się od uczniów poszanowania dla funkcji, dla roli
społecznej, jaką nauczyciel pełni;

Majka22-02-2005 10:29:37   [#12]
Asiu?
A Pan pokazał tę ankietę?
Bom bardzo ciekawa pytań :)
Czy były pytania szczególowo-podstępne, z  których psycholog wywnioskował mobing, czy pytanie wprost: czy jesteś mobingowana/y?
bardu22-02-2005 14:59:49   [#13]
mobing -modne słowo pod ,którym niejedni umieszczają nawet spojrzeie na nauczyciela.
beera22-02-2005 15:12:41   [#14]

majka :-)

Pan po moim pytaniu o to, czy zglosił informację o popelnieniu przestępstwa zdecydowanie zmienił ton i poblażliwie się odniósł do wlasnych badanych- co stanowi o swoistej schizofrenii ;-)

...........

Czy szkoła ma być innego rodzaju zakładem pracy niż sklep? W sklepie wazniejsza jestem ja, co po maslo przyszlam, czy w kopalni najważniejszy ma być górnik, czy ja, ktora węgiel kupuję? itp, itd...

Jednak szkoła to zakład pracy ciut innego rodzaju niz sklep, czy kopalnia, bowiem potrzeby tych, ktorych interes w szkole jest najważniejszy- czyli uczniow, sa zaspakajane przez pracownikow szkoły.

W interesie tych pierwszych jest to, by Ci drudzy mieli zapewniony komfort pracy ( polegający na spełnieniu wielu wskażnikow).

I NIGDY nie będzie dobrze, gdy Ci, ktorzy maja zaspakajac potrzeby uczniow, uznają  swoje potrzeby za najwazniejsze...

Cholernie przykre i symptomatyczne jest, to, co wkleila adaa.
Prawa nauczycieli do... i o to walczyć...

Hierarchia zupełnie odwrocona...

AnJa22-02-2005 15:35:27   [#15]
Nauczyciel to taki ciekawy zawód.

Pracuje  on do 40 godzin w tygodniu,

Z tego 18 w szkole,(nie zamierzam nikogo zmuszać do siedzenia w szkole przez ileś tam godzin )

oraz: 8 rad pedagogicznych x 3 godziny, jedna uroczystość szkolna - 20 godzin z przygotowaniem, rózne inne- kiedy go pośrednio lub bezpośrednio do pobytu w szkole przymuszam jeszcze 20. Razem 64 godziny rocznie, czyli ok.1,5 godziny w tygodniu nieurlopowo-feryjnym.

Z tego czasu większość nauczyciel jest sobie sam sterem, okrętem i żeglarzem - ma lekcje, gawędzi se beztrosko lub słucha na radzie, spotyka się z dzieciakami, rodzicami, sprawdza, przygotowuje do lekcji itp.

Do dyspozycji mnie, sadysty-dyrektora zostają przerwy: ok. 2, 5 godziny tygodniowo i jeszcze może średnio 30 minut tygodniowo.

Toż to wolny niemal zawód! Nie wiem czy adwokat  ma aż taką swobobę w przebywaniu bez kontaktu z kimś, kto go mobbuje (nakazuje określone zachowania) czyli sędziego.

Max 3 godziny bezpośredniego kontaktu z terrorem, a i to pod warunkiem skoszarowania wszystkich nauczycieli w czasie przerw.

To kiedy ja mam mobbingować?
......
Wiktor - skąd mam wiedzieć, jak to czucie u innych wygląda. To chciałem tylko napisać. Jak czuć się może pracownik, który spodziewa się ze strony swgo przełożonego nieprzyjemności wiem dosyć dobrze - dyrektorzy też mają zwierzchników.
Alienacja? Może.Chociaż  miałem 5 letnią przerwę w byciu dyrektorem - jakoś  spokojnie wróciłem pod tablicę.Ponownie jestem 6 rok - i nie zauważyłem, abym moje relacje z kimkolwiek z tych, z którymi sie spotykałem w pracy przed 6 laty się zmieniły.
nalix - pracujemy z ludźmi i dla nich.Właśnie tak. Ja mam 70 nauczycieli, 27 pracowników administracyjno-obsługowych, ok.1100 uczniów i słuchaczy, ok.400 rodziców interesujących się szkolnym losem swoich dzieci. I wydaje mi się, ze to są właśnie ci ludzie, z powodu których mam stołek.
AnJa22-02-2005 15:38:33   [#16]
O, chyba się po przedmóczyni powtórzyłem:-)
Majka22-02-2005 15:40:37   [#17]

AnJa

Z tego wynika, że mobing jest głównie telepatyczny :)
Niech moc będzie z wami :)
Marek Pleśniar22-02-2005 15:44:41   [#18]
telemobbing, telemarketing itp
Mariola22-02-2005 15:58:08   [#19]

możliwości dyrektorówszkół, jeżeli chodzi o mobbing

są całkiem spore.
Źle ułożony plan (max. liczba okienek, praca popołudniamia itp...), ciągle zlecanie prac dodatkowych (z wykonaniem na wczoraj), w szkole ponadgimnazjalnej dla matematyków-praca tylko w klasach humaniastycznych, dla humanistów- brak pracy w klasach humanistycznych, nie zauważanie osiągnięć nauczyciela w pracy z uczniem itp...
Może nie będę więcej wymienić, aby nie podpowiedzieć niektórym dyrkom jak można "umilić" pracę nauczycielom ;-)

PS. Jeszcze teleszoping ;-)
AnJa22-02-2005 16:01:48   [#20]
Podpowiedz, podpowiedz...

Bo, tego co napisałaś nie mam chyba, a coś bym chciał.

Bo wyjdzie, że nawet mobbingu nie umiem.
zgredek22-02-2005 16:08:44   [#21]

to ja może:

zabrać zaplecze na pokój nauczycielski

nie przyznać dodatku motywacyjnego urlopowanemu związkowcowi

pilnować punktualnego rozpoczynania i kończenia lekcji

zabronić udzielania korepetycji (płatnych) na terenie szkoły

zaproponować dodatkowe-płatne zajęcia
AnJa22-02-2005 16:16:41   [#22]

zaplecze na pokój nauczycielski

O! To  mi się podoba.

Pokoju u nas nie ma, a potrzebny.

To zabiorę historykom zaplecze na pokój nauczycielski.

Ma toto 12 m kw. - wszyscy się nie pomieszczą.

Więc pozostałe zaplecza zamienię w filie pokoju nauczycielskiego.

W ten sposób skrzywdzę prawie wszystkich odbierając im zaplecza.

Prawie, bo nie odbiorę katechetom.

Te cwaniaczki jak zawsze się urządziły - nie mają zaplecza.
beera22-02-2005 16:23:00   [#23]

a Mariola ma racji trochę...

tylko ja czasem się zastanawiam, czy to umiejętnośc  dokonywania mobingu w takim dyrektorze, czy brak umiejętności kierowania szkołą;-)
Mariola22-02-2005 16:29:25   [#24]

:-)

to zależy od dyrektora ;-)
Adaa22-02-2005 16:46:51   [#25]

Myślę,że często słowo mobing jest dla nauczycieli usprawiedliwieniem dla zawodowego wypalenia się

Kiedy najczęściej nauczyciele nie sa zadowoleni ze swojej pracy?
Otóż pomiedzy 3 a 7 rokiem pracy zawodowej, oraz pomiedzy 40 a 50 rokiem zycia. Ten drugi termin, to bardzo wazny okres, w którym naturalnie dokonujemy jakis podsumowań swoich osiagnięć.

Te dwa okresy są okresami kryzysowymi w pracy zawodowej,tu najczęściej odczuwa sie objawy wypalenia zawodowego.

Jakie sa objawy?

-wyczerpanie,
-ciągle zmęczenie bez widocznej przyczyny
-kłopoty ze snem, utrata apetytyu
- częśte bóle głowy
-alergie, zaburzenia pracy serca, problemy gastryczne, częste infekcje. -ciągłe zamartwia się, smutek ,narastający bez powodu lęk
-ciągła mysl o pracy
- niemożność poradzić sobie z nawałem zajęć
-stopniowa utrata entuzjazmu i zainteresowania pracą
-znudzenie rutynowe wykonywanie zajęcia
-narzekanie 
-coraz gorsza ocena swoich wyników i siebie
- narastanie poczucie zawodowej porażki i zwiazane z tym poczucie winy
-podjęcie nawet prostych decyzji staje się problemem
- z coraz większym trudem wykonuje swoje obowiązki
-niecierpliwość, wybuchy z byle powodu
-obwinianie innych za własne niepowodzenia: klienci są „beznadziejni”, szefowie „nieodpowiedzialni i głupi”
-klienci, pacjenci czy uczniowie stają się  obojętni, a nawet złoszczą
-brak umiejętnośći zaangazowania sie w problemy innych
-  rosnącą niechęć do otoczenia
-izolowanie się od współpracowników
-brak zrozumienia tego co się dzieje
-coraz częstsze sięganie po papierosy, alkohol, środki uspokajające, czasem narkotyki

Kiedy człowiek tak czuje, zachowuje się ,bardzo przydatnym lekarstwem na to zło staje sie stwierdzenie "szef stosuje wobec mnie mobbing".

Bardzo trudno przyznać sie do tego,że człowiek wypalił się zawodowo...chcąć usprawiedliwić jakos swoje zachowanie szuka sie winnego...i koło się zamyka.
Pretensje rodza pretensje, alienacja, izolacja...

A czasami wytarcza urlop dla poratowania zdrowia...oddech od tego co mielismy dotychczas.

Arwena22-02-2005 16:48:17   [#26]

AnJa

Jeszcze ciągłe hospitacje i kontrolowanie papierów, wysyłanie na najbardziej durne szkolenia, najlepiej w weekendy,nie wydawanie zgody na te szkolenia, na których nauczycielowi zależy. Ciągłe kontrolowanie ilości wystawionych ocen, dziennika, ścieżek itp.
Oraz: wypytywanie uczniów o najmniejsze potknięcia nauczyciela, krytykowanie publicznie jego pracy, wysyłanie rodziców do KO ze skargą na nauczyciela itp.
Ten drugi zestaw nie dla porządnych ludzi, ale są tacy, co się decydują.
Jak mi jeszcze coś przyjdzie do głowy, to podeślę.
Miłego mobbingowania.(a będziesz aby umiał?)
Jola22-02-2005 17:17:12   [#27]

adaa

Statystyki pokazują więc, że powinnam, a tu nic. Znów nie można mnie zaszufladkować ;-)

Jak zwykle są też dwie strony medalu ;-) 
"W razie  narastającej niechęci do pracy (jednej z faz wypalenia) porozmawiaj z pracodawcą o zmniejszeniu obowiązków"- radzi psycholog D. Bogaczyk.
Bo "w ostatniej fazie wypalenia może dojść do zawału, udaru lub depresji."

AnJa22-02-2005 17:22:28   [#28]
Na razie zestaw dla świni mi mentalnie pasuje, ale rozum zabrania: nie mam godzin więc jak wypytać, jak nie ma pokoju, to gdzie publicznie krytykować?, jak wyślę do KO to ono przyjedzie, ale przy okazji i  mnie sprawdzi.

Dawajcie dalej.
margocha22-02-2005 17:44:52   [#29]
Jak już te zaplecza pozabierasz na pokoje to zbierać towarzystwo grupkami i krytykować, skrzynkę dla uczniów na gabinecie zawiesić, niech piszą, kto im się nie podoba i dlaczego (koniecznie anonimowo), zespołów dużo powołać i  comiesięczne sprawozdania z działalności na piśmie pobierać...a i samoocenę comiesięczną nauczycieli na piśmie dodać ...
joszka22-02-2005 17:56:12   [#30]

POZABIJAM MOJĄ PROFESURĘ !!!!!

Jak głupi chodziłem i załatwiałem środki- maja za darmochę fajny kurs-dokonałem selekcji dla tych najbardziej potrzebujących a dzisiaj na inauguracji kilkoro zabrakło...bo im sie przyjść nie chciało ..zimno i do szkoły daleko.JA IM JUTRO POKAŻĘ GDZIE RAKI ZIMUJą - przepraszam ale wzrosnie procent mobbingowanych i wściekłych dyrów.BO to ja mam przez tych... pod górkę
zgredek22-02-2005 18:00:50   [#31]
:-)
Marek Pleśniar22-02-2005 18:01:47   [#32]

bo kurs powinien być odpłatny;-)

Wtedy przychodzą:-)

joszka22-02-2005 18:04:57   [#33]

Święte słowa Ojcze Dyrektorze

-pogarda dla darmochy.Nie wiedza ile mnie to kosztowało!
AnJa22-02-2005 18:18:18   [#34]
fajny dla Ciebie czy fajny dla nich?

zacytuję klasyka: "za nich nie myśl"

bo, że w wyniki ankiety na temat WDN uwierzyłeś to nie wierzę - zaznaczyli na odwal, a jak było pytanie otwarte, to wpisali przez ramie od sąsiada

no, przynajmniej ja tak zawsze robię

widziałem kiedyś ankietę, nie o szkolenia a jogurt chodziło:

parę miniopakowań do spróbowania (coby sie nie przeżreć, stąd mini) i karka: za jogurt x jestem gotów zapłacić co najwyżej: nie więcej niż 1 zł, 1- 1,5 zł, powyżej 1,5 zł za opakowanie Y ml.

ankiet WDN ani ewluacyjnych po szkoleniach takich jeszcze nie spotkałem.
joszka22-02-2005 18:24:21   [#35]

Fajny dla moich kolegów nauczycieli

Podstawy obsługi komputera - dla tych ,którzy mają problem z elektronicznymi sprawozdaniami, kontaktami mailowymi z rodzicami,pracodawcami itp.Prowadzi ten kurs świetny,komunikatywny facet z naszej szkoły.Takie kursy organizoane dla prezyjaciół z innych szkól były bardzo wysoko ocenione przez użytkowników.
AnJa22-02-2005 18:33:56   [#36]
a może oni lubią problem z tymi elektronicznymi?

albo nie lubią kompromitować się (tak mogą myśleć) przed kolegą z tej samej szkoły?
joszka22-02-2005 18:39:42   [#37]

Oj widzi mi się baco....

To co mam im zaproponować: gołębie pocztowe i kogos z Microsoftu do nauczania??
AnJa22-02-2005 19:03:40   [#38]
e, nie wiem.

tak jakoś usiłuje mysleć

a awanse juz mają?
bardu22-02-2005 19:06:26   [#39]

 i na przykład dawanie gorszych klas zwłaszcza jeśli są  po jednym oddziale a nauczyciel koncząc ostatnią musi wziąć IV bo nie ma innego nauczyciel do wyboru. to  jest mobing z życia wzięty

aga230722-02-2005 19:14:14   [#40]

Nie mylcie mobbingu z wypaleniem zawodowym. To dwa różne pojęcia. Mobbing był, jest i będzie.

Wiekszosc dyrektorów stosuje mobbing, nie zdając sobie sprawy, ponieważ sami często także są mobbingowani ze strony zwierzchników.

I tak gwałt rodzi gwałt.

Arwena22-02-2005 19:19:21   [#41]

AnJa

Mnie osobiście solidnie wkurza zwracanie się do mnie per "droga koleżanko". Wypróbuj na swoich, może też nie lubią:-)
Marek Pleśniar22-02-2005 19:21:23   [#42]

"Wiekszosc dyrektorów stosuje mobbing"

Myślę ze to wspaniałe tak umieć wnioskować. Większość z 40 000 polskich dyrektorów - to piękna próba badawcza;-) Sam bym chciał umieć przeprowadzić take szeroko zakrojone badania.

Podasz nam źródła tych badań? Bo własnie coś piszę to bym użył:-)

Adaa22-02-2005 19:23:42   [#43]

znaczy ago..

jak mnie wójt opimpa to ja idę sobie do szkoły, wybieram delikwenta i się na nim wyżywam?;-)
Nie wiem...ja jakos odwrotnie...jak mnie wójt ochrzani to jestem milsza dla moich pracownikow...oni nawet chca aby mnie częściej bral na kolano:-))

Stosujacy mobbing doskonale zdają sobie z tego sprawę...no moze niektórzy nazywają to inaczej, ale zapewniam, jesli juz stosuja to z pełną swiadomością.

A z wypaleniem zawodowym..hm..nikt nie myli.

Wypaleni zawodowo, często widza wokoł siebie samych wrogów, czyhajacych na ich podtkniecia....a ich przyczyna tkwi wlasnie w wypaleniu.

Mobbing to mobbing, wypalenie-wypaleniem.

AnJa22-02-2005 19:25:09   [#44]

o, zastosuję

"droga koleżanko, z Pani doświadczeniem..."

albo

"czcigodna kolezanko"
Dżoana22-02-2005 19:29:23   [#45]

Mariola

teleszoping czyli telewizor w szopie??? ;-)
bogna22-02-2005 19:31:33   [#46]

#40

I tak gwałt rodzi gwałt

ewentualnie:"gwałt niech się gwałtem odciska...",

ale to już chyba było ;-)

AnJa22-02-2005 19:31:55   [#47]
albo szopki z telefonem

jak w mojej neostradzie dzisiaj np.
Arwena22-02-2005 19:37:42   [#48]

AnJa

Hospitowanie zebrań z rodzicami można dołożyć i regularne przydzielanie w charakterze opiekuna na dyskoteki.
AnJa22-02-2005 19:39:25   [#49]
też biorę ( te zebrania)

bo dyskoteki u nas rzadko i niestety z rozdzielnika idą
AnJa22-02-2005 19:43:57   [#50]
O!!!!!!!!!!!!

Małgosia na sąsiednim wątku zaproponowała, coby nauczyciele składali oświadczenia, że nie są wielbłądami.

Też biorę - te oświadczenia.

A jak się komuś z oświadczynami pomyli to i  molestowanie bedzie.
strony: [ 1 ][ 2 ]