mam co roku problem... zgłaszają mi się rodzice dzieci, które jakoby są w rejonie, niestety bywa (dość często), że nie są. Mam wykaz z gminy, bywa, że dzwonię do SP... ale czy mogę w takich razach prosić o dowód osobisty... - nie jestem z tego zadowolona, lecz byłam już tyle razy (wstyd powiedzieć) oszukana przy naborze, że chciałabym wiedzieć, gdzie te dzieci mieszkają. Mam czasem wrażenie, że trzeba by prosic o kartę z biura meldunkowego - czego nie zrobię oczywiście. co robicie w takich razach... jak to pierwsze. PS. na koniec dodam, ze co roku mam dwoje, troje, które maja inne daty urodzenia i inaczej się nazywają niż je rodzice zgłosili. My mamy takie arkusze zgłoszeniowe, gdzie się wpisuje pesle, dane, daty itp. - mamy więc porównanie, co rodzic zgłosił... |