Koniec semestru 7.02. (rada klasyfikacyjna w ostatnim tygodniu przed feriami), czyli do 7.02. powinny być prowadzone zajęcia z wychowania do życia w rodzinie, a od 7.02. inne, te , które uruchamiamy od II semestru z 4 godzin dyr. po wdżwr. Decyzję co do zajęć (jakie i kto)podejęliśmy na radzie podsumowującej, która odbyła się 10.02.

Dziewczyna od wdżwr prowadziła zajęcia przez cały tydzień od 7.do 11.02. a w zasadzie nie powinna bo semestr już się zakończył, a ja powinnam była dopilnować, zawiesić te godziny na tydzień i pojechać z nimi dopiero po feriach, tak nie zrobiłam i teraz klops.

Podpowiedzcie mi jak to rozwiązać, żeby i wilk syty i owca cała, tzn. dziewczynie zapłacić trzeba bo pracowała choć nie powinna bo się przedmiot skończył.

a jak ona te godziny przydzielone miała?

Jeśli to godziny ponadwymiarowe, to zapłacić bo przeprowadzone były, a pieniądze na nie są, bo liczono godziny rocznie w każdym tygodniu.

Jeśli była to umowa terminowa, to powinna ona skończyć się we właściwym czasie - zatem dlaczego ona te zajęcia prowadziła po zakończdeniu umowy? Ale i tu raczej zapłacic trzeba, bo została dopuszczona do pracy i w razie sporu w sądzie wyjdzie na jej. Środki na to są (patrz uzasadnienie wyżej)

nic

nie powinno byc, ale jest. Stalo się i tyle - wystarczy, że wydasz zarządzenie iż wdżwr ma byc realizowane do 11.02 i po sprawie.

A na przyszłość jest nauczka, żeby pilnować tego...

hm..

dzięki, dzięki