Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Świadczenie urolopowe
strony: [ 1 ]
Waldek19-06-2002 09:10:16   [#01]
Jestem zatrudniony na pelen etat w Gimnazjum i dodatkowo w SP na część etatu. Czy prysługuje mie jedno czy prawie dwa świadczenia - wg interpretacji księgowej jedno gdyż szkoły mają współlny fundusz socjalny, wg mnie prawie dwa - kto ma rację
Waldek
Marzo19-06-2002 14:15:32   [#02]
Świadczenie urlopowe ustalane jest proporcjonalnie do wymiaru czasu pracy i okresu zatrudnienia nauczyciela w danym roku szkolnym, skoro są dwie umowy o pracę to wg mnie przysługuje świadczenie w obydwu szkołach.
HenrykB19-06-2002 17:22:44   [#03]

Wg mnie też...

:-)
Janusz z W19-06-2002 18:32:00   [#04]

Pani k. troszkę przesadza

Wspólny fundusz świadczeń socjalnych to tylko forma prowadzenia (wspólnej obsługi księgowej) funduszu. "4. Organ prowadzący szkołę może tworzyć służbę socjalną powołaną do gospodarowania funduszem, o którym mowa w ust. 3."  Każda placówka posiada swoje środki. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, że jest WSPÓLNY FUNDUSZ. Gospodarowanie funduszem to nie to samo co wspólny fundusz. Jeśli masz masz dwie odrębne umowy, to każda placówka jest ZOBOWIĄZANA wypłacić ze swego funduszu socjalnego świadczenie urlopowe. Zgodnie z:

"1a. Z odpisu na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych, o którym mowa w ust. 1, wypłacane jest nauczycielowi do końca sierpnia każdego roku świadczenie urlopowe w wysokości odpisu podstawowego, o którym mowa w przepisach o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych, ustalonego proporcjonalnie do wymiaru czasu pracy i okresu zatrudnienia nauczyciela w danym roku szkolnym."

Obydwa cytaty z art. 53 KN

Waldek20-06-2002 13:50:25   [#05]
Niestety musisz sobie to wyobrazić - fundusz jest wspólny - i pani księgowa mówi że się nie należy. Szuka podstawy prawnej do wypłaty. Podałem je te przepisy ale ona nadal szuka.
Janusz Pawłowski20-06-2002 13:59:37   [#06]

Jeśli fundusz jest wspólny, to powtórzę za Marzo: "Świadczenie urlopowe ustalane jest proporcjonalnie do wymiaru czasu pracy i okresu zatrudnienia nauczyciela w danym roku szkolnym".

Otrzymujesz wówczas jedno świadczenie - ale jego wysokość jest proporcjonalna do wymiaru czasu pracy.

Gdybyś pracował na 1/2 etatu, to otrzymałbyś jedno świadczenie w wysokości połowy obowiązującej kwoty na cały etat.

Jesli pracujesz na 1,5 statu (łącznie w gimnazjum i SP), to otrzymujesz też jedno świadzenie - w wysokości 1,5 kwoty przypadającej na etat.

Nie kłóć się więc z księgową ile Ci świadczeń przysługuje - kłóc się o to w jakiej wysokości ono Ci przysługuje.

sialka20-06-2002 14:07:14   [#07]

świadczenie

Ja też pracuję na dwóch etetach: pełny w gimnazjum i 7/18 w podstawówce w tym samym zespole szkół. Mam dwie osobne umowy. Otrzymałam dwa świadczenia, edno całe a drugie proporcjonalne do ilości godzin w umowie. Podobnie było dwa lata temu gdy miałam pełny etat w podstawówce i kawałwk w gimnazjum.
walcz o swoje!!!!
Waldek20-06-2002 15:06:10   [#08]
Ja też tak interpretuje przepisy ja Janusz - ale pani swoje. Jedno mi już wypłaciła - z całego etatu a z części kazała czekać - szuka papierku że może wypłacić
Ewa z Rz20-06-2002 18:13:23   [#09]

Ale to nie pani z księgowości decyduje...

Decyduje dyrektor!
I pani MUSI sie tej decyzji podporządkować czy jej się to podoba czy nie.
U mnie cały fundusz zabrał sobie organ (nie mam nawet konta), ale płacą co każę, najwyżej jak się trochę ociągają to postraszę prokuratorem i pieniądze, których wcześniej nie było, nagle są...
:)))
Olga20-06-2002 18:43:42   [#10]

Rozumiem,że jeśli nauczyciel ma np. 29 godzin czyli ok. 1,6 etatu (jedna szkoła) to należy mu się  658,57 x1,6.

Olga20-06-2002 19:16:23   [#11]

Teraz rozumiem:-)

 

Przy określaniu wysokości świadczenia urlopowego dla nauczyciela bierze się pod uwagę wymiar czasu pracy określony w umowie o pracę lub akcie mianowania. Przepracowane godziny ponadwymiarowe nie stanowią podstawy do podwyższania tego świadczenia.

Sama sobie odpowiedziałam:-)))

Janusz Pawłowski20-06-2002 21:42:28   [#12]
Mądra dziewczynka. ;-)))
Olga21-06-2002 12:15:12   [#13]
Dziewczynka się uśmiecha:-)) i z zażenowaniem międli spódniczkę:-))))))))
Konto zapomniane21-06-2002 13:43:24   [#14]

obluga w szkole - niepedagogiczni

jak wyglada sprawa Funduszu socjalnego dla obslugi ???

zarabiaja grosze i grosze z ZFŚS dostaja...

szukam sposobu by im pomoc

dyskryminacja jest totalna!!!!

jak to  jest ze im wiecej sie zarabia tym wiecej sie dostaje z ZFSŚ - tak jest w szkolew ktorej teraz jestem... obsluga dostaje grosze, nie dostaje kasy za godziny "ponadwymiarowe", ksiegowea dostaje kase "SMIESZNA" a nauczyciele...wszedzie tylko  kpia z niepedagogicznych, traktuja ich jak sm,ieci, nic nie wartych bo sa "niepedagogiczni" brak szcunku i honoru... szukam sposobu na ZMIANYYYYYYY

marlena

Konto zapomniane21-06-2002 13:49:43   [#15]

ciekawe...

czytam to co piszecie... w mojej szkole "mojej"

nie ma problemow wz wyplacaniem urlopowek - jak czytam wyzej

ksiegowa wie ze sie nalezy i kwita normalka

zastanawiam sie nad jednym

dlaczego tak sie dyskryminuje u mnie obsluge

?

:-(((((

gdybyscie wiedzieli ile oni dostali urlopowki to smiech by was ogarnal...

widac wychodzi sie z zalozenia ze jak malo zarabiasz to malo ci potrzeba na urlop w dodatku

panmi nauczycielka ktora zajmuje sie socjalem...

stwierdzila, ze

powinni /obsluga/ sie cieszyc ze cos dostali bo to jest dla nauczycieli!!!

powaga - !!!!

przykre to

ja - mam studia wyzsze skonczone... jestem w ksiegowosci tylko na moment... i czuje jak mnie traktuja - nauczyciele, jakbym byla smieciem, ignorancja, brak szacunku

wq... mnie to!!!!!

powiem jedno - mam dosc szkolnictwa - oswiaty DOSC!!!!!!

marlena

Janusz Pawłowski21-06-2002 14:10:12   [#16]

Rany!

Straszne rzeczy opowiadasz!
Co to za szkoła?

W szkołach, w których pracowałem, zupełnie nie spotkałem się z pogardliwą postawą nauczycieli wobec pracowników administracji lub obsługi.
Powiem więcej - panowała autentyczna atmosfera wzajemnej życzliwości.

Jakoś nie potrafię sobie wyobrazić takich stosunków.
Ale wiadomo - bywa tak różnie, że nie należy się dziwić niczemu.

W jednej ze szkół byłem szefem komisji socjalnej - myśmy wszystko ustalali, a dyrektor zawsze akceptował wszystkie nasze ustalenia.

Zasada była jedna - fundusz był wspólny - dla nauczycieli, nienauczycieli i emerytów.
Z tego funduszu przyznawano świadczenia na podstawie oświadczeń o sytuacji materialnej - nie rozróżniając tego, czy ktoś jest nauczycielem, czy nie.
W trudnych sytuacjach dodawano pracownikom dodatkowe pieniążki.
Z tego, co pamiętam, pomimo dysproporcji w liczbie (nauczycieli było więcej niż pozostałych pracowników) w 4 na 5 przypadków dodatkowe pieniążki przyznawaliśmy nienauczycielom z powodów. o których piszesz.

Myślę więc, że nie należy generalizować opinii o wzajemnych relacjach między pracownikami pedagogicznymi i pozostałymi.
Jeśli w Twojej szkole jest tak jak piszesz, to jest to żałosne.

Proponuję, abyś się rozejrzała i po prostu zmieniła szkołę na normalną.

Grazia21-06-2002 14:29:30   [#17]

Chyba przesadzasz Marlena?!

Księgowa i "śmieć". Dziwne!!! Przeciez to księgowa po dyrektorze i kierowniku administracyjnym jest najważniejszą osobą w szkole. Ważniejszą od nauczyciela. Śmiem nawet stwierdzić, że w niektórych szkołach najbardziej zadufaną w sobie "co to nie ja" lub "ode mnie wszystko zależy". Pozycja pracownika administracji zależy od jego zachowania. W mojej szkole są świetni pracownicy. Nawet powiedziałabym przesadnie kulturalni i mili. Ich oblicza promienieją, co się udziela nauczycielom. Nikt więc nie zapomina o słowach proszę i dziękuję itd.. Gorzej jest z tzw. obsługą- woźnymi. To damy chodzące, które nic nie robią i jeszcze mają pretensje, że się coś od nich chce. Często nie kłaniają się nauczycielowi. Uważam, że nie może mieć jednakowego uposażenia osoba nisko wykształcona i ta, po wielu studiach podyplomowych. Inny jest charakter pracy, woźna od sprzątania a nauczyciel od kształcenia - "Nie chciało się nosić teczki, trzeba nosić woreczki". Tak mawia moja koleżanka, która jest woźną w szkole. Powiem nawet, że jest to świetna maksyma dla niezadowolonych. Nikt nikomu nie każe być pracownikiem obsługi, a każdy może zostać nauczycielem, o ile zdobędzie odpowiednie wykształcenie i stanowisko pracy.Skoro urlopowe świadczenie zależy od wynagrodzenia, to nie ma się czemu dziwić. Nie trzeba się też denerwować.
Janusz Pawłowski21-06-2002 14:34:09   [#18]

Graziu - tu nie chodzi o świadczenie urlopowe.
To świadczenie przysługuje jedynie nauczycielom.

Natomiast chodzi o podział dofinansowań i zasiłków z pozostałych środków ZFŚS, który już przysługuje wszystkim.
I o tyle owe środki zależą od wynagrodzenia, że czym niższe (w rodzinie, na członka rodziny), to powinny owe dofinansowania i zasiłki być wyższe.

Janusz Pawłowski21-06-2002 14:35:48   [#19]

I dodam

na wszelki wypadek, że jedną z form takich dofinansowań sa dofinansowania do wypocznku (wczasy pod gruszą, wypoczynek zoprganizowany dzieci, ...) - zwane potocznie "urlopówkami".
Marek z Rzeszowa21-06-2002 22:38:48   [#20]

I tu jest sedno sprawy.

Wysokość świadczenia zależy od dochodów pracownika a nie od stanowiska, które zajmuje. Wobec tego pracownicy administracji i obsługi, jako mniej zarabiający (na ogół) u mnie korzystają więcej i częściej.

To jest właśnie idea ZFŚS:

socjalny (łc. socialis) 1. dotyczący społeczeństwa, jego klas; społeczny. 2. związany z zaspokajaniem potrzeb materialnych i kulturalnych społeczeństwa. 3. minimum s. – ilość pieniędzy niezbędnych do zaspokojenia elementarnych potrzeb człowieka. 4. państwa s. wysoko rozwinięte państwa kapitalistyczne, np. Niemcy, Szwecja, które – m.in. dzięki wysokim podatkom – spełniają funkcje opiekuńcze wobec uboższych grup społecznych, młodzieży itp.

Oczywiście umiejscowienie świadczenia urlopowego w funduszu socjalnym jest idiotyczne i prowadzi do nieporozumień. Ale może to być z korzyścią dla tych biedniejszych. Można np. ustalić świadczenie urlopowe dla pracowników adm.-obsługowych. I nawet może być ono większe od nauczycielskich.

Marek

Konto zapomniane23-06-2002 16:27:59   [#21]

Janusz, Grazia, Marek

kochani!
to co napisałam jest prawdą!
pracowałam w innych jednostkach/ w szkole innej tez/
i nigdy z czyms takim sie nie spotkalam - a tu... dzieja sie cuda
widzę jak sie traktuje obsługę na co dzien,
nie sadzilam ze ludzie moga byc dla siebie tak aroganccy
zycie!
nauczycielka, ktora zajmuje sie socjalem naprawde powiedzial prosto w oczy ksiegowej, ze obsludze pieniadze sie nie nalezą na urlop - to jest gest z jej strony, ze obsluga i administracja dostanie
uwierzcie!

w 'mojej" szkole dzieje sie duzo rzeczy, ktore sa niewiarygodne!!!
ale to nei miejsce na takie tematy - wszystkiego pisac nie mozna

Graziu! ja nie uogolniam, ze wszedzie sie tak dzieje, ale uwierz mi - u nas jest wiele spraw, ktore bylyby warte  opublikowania

zastanawialam sie nad Inspekcja Pracy / chodzi tez o inne watki/
nie boję się o swoja posadę, bowiem jestem tu chwilowo i raczej przejsciowo bym powiedziala, jednak serce sciska, gdy widzi sie takie rzeczy
mnie tez starano sie traktowac jak popychadlo, ot przyszla dziewczynka, ktora mozna wykorzystac
jednak ja im pokazalam pazurki na poczatku i jakis tam szacunek do mnie maja
jednak to co slysze na temat ksiegowej z ust nauczycieli to az ....
eh
eh gdyby wspomniec o zapomogach...
powiem jedno to jest szkola specjalna - i
...
wcale nie uwazam ze dzieci są gorsze czy powiedzmy "specjalnej troski wymagajace"
gdyby ktos posluchal jak nauczyciele odnoszą się do dzieci... i to nie chodzi o jakis odosobniony przypadek.. eh
przepraszam widze
ze zbladzilam myslami

tak jak pisalam wyzej
ja nie uwazam
ze wszedzie jest podobnie
ale ta szkola warta jest uwagi kogos kto by to... /tu wstawcie sobie odpowiednie slowa/

chetnie podyskutowalabym szerzej
ale
przyznam, ze na forum ogolnym nie wypada

do milego

marlena
Konto zapomniane24-06-2002 11:25:43   [#22]

:-))))))

dziekuje za maile i odp na forum:-)

Ewciu! pisze, ze nie wypada, bo moglabym niepotrzebnie uzyc "niewlasciwych" słow

... sama rozumiesz z lekka impulsywna chyba jestem

chodzi mi tez o to, ze nie znam tego forum, nie wiem kto wlasciwie nim zarzadza i czy jest w pelni "wolne" od cenzury i "ciagow dalszych"

na to pytanie sami musicie mi odpowiedziec!

pozdrawiam

aniolek

 

ps. na maile odpisze jak tylko papierki uporzadkuje - moze jutro

:-))))

Konto zapomniane25-06-2002 13:31:16   [#23]

Grazia!

 

Do Grazi!

 

przeczytalam jeszcze raz Twoją wypowiedź z 21,06,02 g 14.29

piszesz o zarobkach – powiem Ci jak ma sie sytuacja w mojej szkole

ja – mam wyższe wykształcenie – skończyłam prawo – i zarabiam 760 zł brutto, pisałaś że  osoba, która nie ma szkoły zarabia tyle i zarabia i jak jej sie należy, więc jak ocenisz moją płacę?????

moja księgowa po 25 latach pracy ma 1500,00 zł brutto, - tak jest to pani ze srednim wykształceniem – ale powiem Ci jedno, mam do niej ogromny szacunek, widzę na czym ta praca polega i uważam, że jest to zarobek nieadekwatny do wykonywanej pracy, ile razy wychodzi z pracy z papierami – w domu ma swoje „nadgodziny” , za które rzecz jasna nikt nie zapłaci, bo administracji czy obsłudze się nie płaci nadgodzin – jakim prawem tak jest ??? nie wiem!!!! moja szkoła to w zasadzie już zespół szkół – podstawówka i  gimnazjum – 100 etatów, uwierz mi kobieta ma co robić!!!

zastanawiam się Graziu jakie stanowisko Ty zajmujesz, bo... wybacz troszkę mnie ruszył Twój tekst z dnia j/w.

pozycja pracownika administracji zależy od jego zachowania?  jeszcze się nie zdarzyło, żeby którys z nauczycieli odpowiedział mi „dzień dobry”, zawsze mówię te magiczne słowa a potem zatrzymuję się w ich pobliżu i jeszcze raz patrząc im w oczy mówię drugi raz o ton głośniej i wtedy z łaską odpowiadają

eh Graziu – nie sądź, że się wyżywam, piszę czystą prawdę jak jest u mnie i cieszę się, że inaczej jest u Ciebie,

 

pozdrawiam serdecznie

marlena

 

Konto zapomniane27-06-2002 08:22:01   [#24]

do WAS!!!

nie piszę, ponieważ mamy problemy z netem /modem/

tpsa co chwilę rozłącza polączenie

na dniach ma być stałe łączę

więc wróce tu na pewno:-)

 

pozdrowienia z kuj-pomorskiego marlena

 

ps. Janusz - jestes administratorem tego forum?

Konto zapomniane27-06-2002 08:24:48   [#25]

nie :łączę: tylko :łącze:

:-))))

Janusz Pawłowski27-06-2002 10:03:25   [#26]

A co rozumiesz pod pojęciem: administrator forum?

Czy administrator to ktoś kto może: wycinać wypowiedzi, całe wątki, cenzurować, blokować, utrudniać dostęp, ... ?
Jeśli tak - to jestem nim - tak samo jak każdy z nas jest bandytą, bo każdy z nas może potencjalnie kraść, rabować, mordować, ...

Pytanie więc nalezy zadać nie o to, czy może, ale czy to robi.
A to czy robi - oceń sama.

Jeśli zaś myślisz, że z tą funkcją wiązą się jakieś obowiązki, to zapomnij, że kiedykolwiek słyszałaś o Januszu Pawłowskim. ;-)))
Mnie wystarczy tych obowiązków co mam - a żaden z nich nie jest związany z forum. ;-)))

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]