Warska śpiewała Norwida (chyba)

ale o plecionce :-(

"... jak plecionka srebrna z włosów blond, na której wdowiec nosić zwykł zegarek srebrny"

o!

z jaką modą się to wiąże, symbolika zakochanych?

jakie to piękne (jednak Nowid):

Czułość


Czułość bywa - jak pełny wojen krzyk;

I jak szemrzących źródeł prąd,

I jako wtór pogrzebny...


*

I jak plecionka długa z włosów blond,

Na której wdowiec nosić zwykł

Zegarek srebrny - - -

***

kiedyś włosy były jak talizman - pamiątka

noszono je w medalionach (np. pukle kochanków, mezów, żon lub włosy dzieci - sama mam w medalionie 2 kosmyki pierwszy raz ścięte u moich niemowlaków)

a bizuteria z włosów to raczej jak pamiątka posmiertna po b. bliskiej osobie (zonie, mężu)

  http://www.wladyslaw.edu.pl/polekcjach/m_mickiewicz.php

Pamiątki po mistrzu Andrzeju mogliśmy również oglądać i podziwiać w muzeum. Wśród nich największe wrażenie zrobił pierścień z oczkiem, w jakim zamknięty był pukiel jego włosów oraz ogromny, złoty kielich, którego używał podczas odprawiania mszy.

Mam!!!! Nasze polskie pierścionki w literaturze!

http://gotowce.com.pl/ksiazki/tresc/niemcewicz_powrotposla-aktdrugi.php

SCENA V
Ciż sami i Kozak

SZARMANCKI
Czy masz portery; co to na kominku
Leżały, i te listy, co porozrzucane
Na stole, te pierścionki z włosów?

KOZAK
Maju, panie

SZARMANCKI
Pokaż no!
Kozak szuka w szarawarach i wyciąga portrety, listy, włosy, pierścionki
To nie wszystko! gdzie reszta, hultaju?
Gdzie ów, mały portrecik?

KOZAK
Jej Bohu, nie znaju .
Szuka w szarawarach i za cholewami; znalazłszy za butem, oddaje
Potierał za cholewu.

SZARMANCKI
Zważaj, waćpan, proszę:
Patrzyć na te zdobycze, co to za rozkosze!
Walery spoziera wzrokiem pogardy pełnym

WALERY
Przynajmniej nie chciej waćpan imion ich powiadać.

SZARMANCKI
Czemuż nie? tych skrupułów czas by już postradać.
Krzyczy
Portret Szambelanowej: patrz, jak wdzięków wiele!
Kochałem ją serdecznie całe dwie niedziele.
Wyjmuje duży pierścień włosów i przypatruje się
Już zapomniałem, czyje te włosów pierścienie
Ha, ha, Pułkownikowej, oj, ta się szalenie
Kochała we mnie, ja jej nie lubiłem wcale;
Co to były za szlochy, narzekania, żale!
Pokazuje drugi portret
Ten portret w dezabilu i w nocnym negliżu
Francuzka na wyjezdnym dała mi w Paryżu.
Bierze jeden po drugim i pokazuje prędko
To portret Cześnikowej, włosy Podczaszanki,
Obrączka Chorążyny, pierścień Kasztelanki,
A to wachlarz kuzynki, w tym zamknięciu złotym.
Listy chcesz czytać teraz alboli też potym?

WALERY
Schowaj waćpan i listy, i te upominki.

SZARMANCKI
Patrzaj, te wszystkie piękne brunetki, blondynki
Płaczą dziś po mnie, jęczą, chorują i mdleją.
Każda, że się powrócę, cieszy się nadzieją;
Myli się, będę srogim i nieprzebłaganym.
Walery, jeˇli chcesz być od kobiet kochanym,
Nie kochaj nigdy, wskazuj nadziei promyki.
Oj, nie wiesz jeszcze, co to są za dobrodziki!
Człek, co kobiecie szczere czucia swe oddaje,
Igrzyskiem się jej chimer letkości staje.
Zaraz go w liczbę swoich niewolników liczy
Pewna już ciebie, innej wraz szuka zdobyczy.
Porzuć więc, skoro ujrzysz cokolwiek niestałą,
I powiedz wszystkim, co się między wami działo.

WALERY
z grozą
I waćpan z tak haniebnym zdaniem śmiesz się chlubić!
Masz za żart zdradzać czułość i kobietę zgubić!
Wierzaj mi, nic po takim człowieku nie wrożę,
Który krzywdzi takiego, co się mścić nie może.
Osławiać tę płeć słabą jest niegodziwością..
Jest to połączyć razem występek z podłością. ,
Jeˇli przez skłonność lub też przez świetne zalety ,
Potrafisz zyskać ufność i serce kobiety,
Jeˇli ci czucia swoje powierzy, zbyt tkliwa:
Niech ten sekret na zawżdy w piersiach twych spoczywa,
Niech narzekać na ciebie nie znajdzie przyczyny;
Umiej pokryć jej słabość, a nawet i winy.

SZARMANCKI
Zbyt surową naukę chcesz mi waćpan dawać.
Ale najlepiej rzeczy po skutkach poznawać:
Kto z nas szczęśliwszy? czyli ja z niegodziwością,
Czy waćpan z swą dyskrecją, swą delikatnością?
Patrz!
Pokazuje mu portret

WALERY
z największym zadziwieniem
Portret Starościanki! ach, przysięgnę śmiele;
Nie masz go z rąk jej: Powiedz, przez jakie fortele
Do zbioru uwiedzionych przez sztuczne obroty
Przydałeś obraz wdzięków, czułości i cnoty?
Powiedz, oddaj go zaraz, albo w tym żelazie
Znajdziesz koniec twym zbrodniom i czułej urazie!
Uspokój mię! wszak widzisz moją zapalczywość!

SZARMANCKI
Ale po co te gniewy, dlaczego ta żywość?
Gniewasz się, że kochanka ciebie oszukuje?
Śmiać się należy.

Gabo

W Muzeum Hymnu Polskiego w Będominie znajduje dewizka do zegarka z włosów. Jest to pamiatka z powstania styczniowego. Więcej informacji bedziesz mogła zasięgnąć w samym muzeum, tel. (058)687 71 83.

Małgoś, kapelusze z głów!

:-)

Sama widziałam...

;-)

jeszcze...

z przekazów buddyjskich...

Jest jeszcze Czarna Korona upleciona z włosów dakiń, które są ucieleśnieniem żeńskich energii mądrości.

Otrzymał ją w prezencie od tychże dakiń Drangson Gonpoczen, na pamiątkę swojego urzeczywistnienia, które osiągnął spoczywając latami w medytacji.

Od tego szczególnego zdarzenia korona ta znajduje się zawsze jako pole mocy nad głową każdego Karmapy (z tyb.: "ten, który wykonuje działanie Buddy") podczas ceremonii Czarnej Korony. Ten rytuał pielęgnowamy jest do dziś.

a we włosach..

dzisiaj tamten kataryniarz.

Nosi na plecach już skrzynię lat.

A we "włosach pierścionki srebrne",

które zwija wiatr.

To z drugiej zwrotki piosenki "Złoty pierścionek". Pozdrawiam. Roman

:-)

to jest jedna z zkilku piosenek, którą pamiętam z 1968 roku... i... będziesz moja panią... dziś ryczę ze śmiechu, kiedy widzę "Podróż za jeden uśmiech" i taką panią młodą (jak moja mama) zasłuchaną w Grechutę, na mostku + zespół Anawa.

i jeszcze było - Dla kochasia, który odszedł w siną dal, oraz O mnie sie nie martw.

no i coś co już za mojego dzieciństwa pachniało ..starocią

"Spostrzegłam dzisiaj pierwszy siwy włos na twojej skroni

I muszę przyznać, że ten widok wzruszył mnie ogromnie

Mam przeciez w oczach dzień, gdy pierwszy raz ujrzałam ciebie blisko

Pamiętam każdą chwilę, każdy usmiech twój"

nigdy nie rycze ze śmiechu słuchając Grechuty - to była moja pierwsza poważna miłość (ach te pierścienie jasnych loków wokół uduchowionej twarzy)

;-)

ja ryczę z widoku pod powiekami... Duduś miał siostrę czy ciotkę, chyba ciotkę, ktora słuchała i słuchała... kiedy widze te spodenki ekstra, zapinane na bok, to... ryczę.

Ale mostek był fajny, buźka cherubinka... - podobno to jest pierwszy polski videoklip - może to być?

Gaba, miej litość:-)

Ja też się kochałam w piosenkach Grechuty i Anawa :-)

Do dziś je kocham, zresztą :-)

Maelka :-)

W Będominie nie raz byłam, ale nie zwróciłam uwagi:-(((

Wstydzę się ...........

to ja się wytłumaczę - bo moja młoda wtedy mama ubierała się tak jak ta ciotka od Dudusia, one wszystkie się tak ubierały, jakie były kochane... ale to jest takie jajcarne, te super bluzeczki, spodenki obcisłe z zameczkiem na bok, nogawki do kostki, ew. mała czarna.

;-)

Tera :-)

Nie miej wyrzutów.

Ja niby pamietałam, ale dzwoniłam, żeby się upewnić. A w muzeum, jak to w muzeum - za kazdym razem dostrzegam co innego. Dlatego lubię wracać w te same miejsca, lubię czytać po kilka razy te same książki, lubię ogladać te same obrazy...

:-)

"Pierścionek z włosów - Kantorka dała kiedyś Krabatowi pukiel swych wlosów, pierścionek z włosów to był znak porozumienia między nimi".

- jakoś naiwnie wymyśliłam sobie, że jest to plecionka, nie wyobrażałam sobie, że może to być loczek.

Śmieszne, jak człowiek myśli. Przypisn z podręcznika, niby nic - a jednak jest bardzo nieczytelny, miał rozjaśnić...