Forum OSKKO - wątek

TEMAT: skala
strony: [ 1 ]
Elusia15-12-2004 19:22:35   [#01]
Czy w waszych WSO macie okreslony przedzial procentowy na poszczegolne stopnie ? Chodzi mi oczywiscie o sprawdziany pisemne. Moglibyscie sie podzielic? Moze by na priva. Interesuje mnie sp i gim.
AnJa15-12-2004 19:29:18   [#02]
W ocenianiu bieżącym mamy 7 ocen;
- mniej niż 20% pełnej modelowej odpowiedzi, określonej przez standardy wymagań przedstawione wcześniej uczniom - zero (0),
- 20 – 29% - jeden (1),
- powyżej 29% - do 49- dwa (2),
- powyżej 49% do 69% - trzy (3),
- powyżej 69% do 89% - cztery (4),
- powyżej 89 % do 100% - pięć (5),
- powyżej 100% (np. rozwiązanie zadań dodatkowych) - sześć (6),
Elusia15-12-2004 19:31:30   [#03]

AnJa

sp czy gim?
AnJa15-12-2004 19:33:04   [#04]
ogólniak i profilowane
Karolina15-12-2004 19:45:31   [#05]
AnJa - masz skalę nie ok. Nie może być coś powyżej 100% - o tym już tu było, szóstka jest dla każdego dostępna i nie można wymagać czegoś czego się nie naucza.
AnJa15-12-2004 19:57:30   [#06]
1.A kto powiedział, że się nie naucza?

2. Jak 6? To 6 punktów, nie szóstka.

Nie wiem jak u innych, ale z historii to np. punkty za dodatkowe (pozpodręcznikowe) informacje przy mini -rozprawce, czy wykorzystanie wiedzy pozaźródłowej w przypadku analizy źródła.

Stanowią ok.10 % punktów mozliwych do zdobycia.

Z praktyki: wielu je zdobywa (no, jakąś część) ale podnosi im to niższe wyniki, rezultaty powyżej 100% należą do rzadkości ( mnie sie w ub. roku chyba raz zdarzyło - ale miałem tylko 2 godz. w 1 klasie).
Majka15-12-2004 20:01:00   [#07]

Karolino :)

Na maturze z j. polskiego też są dodatkowe 4 pkt. (to daje ponad 100%!) za 'walory szczególne" :)
Karolina15-12-2004 20:51:29   [#08]

jakoś nie mam siły na polemikę ;-)

założenie jednak wydaje mi się chore, ba... mozna by nawet pokusić się o stwierdzenie, że do szkoły chodzić nie trzeba, bo tylko zdobycie wiedzy ponad tą jaką oferuje szkoła daje maksymalną ocenę ;-)

Gaba15-12-2004 20:59:25   [#09]

Karolino, było także w tej polemice, że szóstka nie musi być dla każdego.

Wymagania konieczne - dpu - to wskazywanie elementów świata przedtsawionego. A szóstka działania kreatywne - w pomiarze yddaktycznym szóstka nie jest dla każdego, w ocenianiu formatywnym tak, jak najbardziej tak.

Klemens Stróżyński16-12-2004 13:05:26   [#10]

BARDZO WAŻNE

do #02: procenty wolno obliczać tylko ze zbiorów jednorodnych! A wiedza ucznia nie ma wiele wspólnego ze zbiorem jednorodnym. Jest strukturą!

Jeżeli w samochodzie tylko 0,2% elementów nie działa, np. wtrysk paliwa, to samochód nawet nie zapali! A jeżeli brak mu pokrywy bagażnika, tylnych drzwi, zapasowego koła, popielniczki etc. (powiedzmy, 15% elementów, ale niekoniecznych), to pojedzie i dopóki nie natrafi na policję, będzie wszystko o key. OSTROŻNIE Z PROCENTAMI! Ktoś DECYDUJE, ile procent modelowej odpowiedzi uczeń "wydalił" - i zawsze decyduje subiektywnie i raczej niekompetentnie (bo przymierza to do własnych standardów, potrzeb i upodobań).

Procent można obliczać z punktów, najlepiej takich, które powstały w jednakowy sposób, np. wszystkie z zadań wyboru albo wszystkie z zadań krótkiej odpowiedzi. Punkty ze schematów punktowania zadań typu esej, wypracowanie, nie są jednorodne i obliczanie z nich procentu jest przynajmniej mocno podejrzane. A tak się robi na maturze i innych egzaminach. Dlatego matura w gruncie rzeczy ignoruje strukturę wiedzy ucznia, na czym najgorzej wychodzą najlepsi. Podobnie inne egzaminy zewnętrzne.

Jeszcze raz ostrzegam przez pozorną łatwością i wiarygodnością obliczeń! Dwumiesięcznik "Matematyka" opublikuje za parę miesięcy mój tekst pod tytułem "Jej Wysokość Niekompetencja", mówiący o nadużyciach narzędzi rachowania w kontekście oceniania - tekst prawdopodobnie będzie niedługo na stronie internetowej "Matematyki". Sporo ludzi się może obrazi, ale trudno - kiedyś to musialem powiedzieć.

AnJa16-12-2004 13:27:53   [#11]
Co do tego co zrozumiałem z powyższego - zgoda.

Co do tego, czego nie zrozumiałem - też, bo nie mam podstaw, ażeby kwestionować:-)

I co z tego?

Wywalić ocenianie ze szkoły? OK, nigdy tego nie lubiłem. Tylko dlaczego katecheci marudzą, że ich ocena nic nie znaczy a większość znanych mi wdżetowców jęczy, że bez ocen uczenie nie ma sensu?

Ocena opisowa - OK. Mnie odpowiada. Jako nauczycielowi. Jako rodzic miałem do szkoły mego dziecięcia pretensje pewne, że mi jakies pierdoły pisze zamiast powiedzieć, na ile ono umie.

A z bełkotu dydaktycznego coś tam rozumiałem przecież. A ponad połowa rodziców  z tej klasy nie bardzo.

"Punkty ze schematów punktowania zadań typu esej, wypracowanie, nie są jednorodne i obliczanie z nich procentu jest przynajmniej mocno podejrzane. A tak się robi na maturze i innych egzaminach. Dlatego matura w gruncie rzeczy ignoruje strukturę wiedzy ucznia, na czym najgorzej wychodzą najlepsi. Podobnie inne egzaminy zewnętrzne."

To to do roboty. Precz z  tymi  egzaminami zewnętrznym!:-)

I ich orędownikami!

Ale dopóki precza nie zrealizujemy - bedę  oceniać tak ja mi się podoba a co, z grubsza, jest akceptowane przez uczniów, rodziców i nauczycieli.

A o najlepszych się nie martwcie. w szkole to my potrafimy im udowodnić, jeszcze przed egzaminem,że tacy najlepsi nie są;-)

A na studiach trafią na fachowców od oceniania ;-)

Dla jasności może: system w szkole zastałem, mam do niego stosunek podobny jak do Matury - więcej nieco widzę plusów niż minusów.
Marek Pleśniar16-12-2004 15:52:43   [#12]
;-))))))

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]