Witam! W księdze protokołów znalazłam takie cudo, jak "aneks do posiedzenia RP". Było sobie posiedzenie RP w dniu takim to, a takim. Posiedzenie protokołowane z listą obecnych i nieobecnych, porządek posiedzenia, itd., na końcu podpis protokolanta i przewodniczącego. Po tygodniu od tego doniosłego wydarzenia w księdze protokołów znalazł się zapis "Aneks do posiedzenia RP z dnia ...", i dalej, już bez jakiejkolwiek listy obecności zapisano 3 uchwały, które podjęła rada pedagogiczna. Czy spotkaliście się z czymś podobnym? To nie jest nawet aneks do protokołu, tylko aneks do posiedzenia RP. Czy taki sposób podejmowania uchwał jest prawidłowy? Z tego "aneksu" nie wynika, że zebrała się RP, kto był, kogo nie było i jak głosowano. Czy taki zapis daje podstawy, aby było można podejrzewać, że przewodniczący (dyrektor) wraz z protokolantem podjęli sobie uchwały za plecami RP? Protokoły podpisywane tylko przez przewodniczącego i protokolanta, no i podobnie, jak w wielu innych szkołach (czytałam o tym nie tak dawno na forum) nie czytane (z lenistwa) przez członków RP. To zapewne ułatwiło taki sposób podejmowania uchwał. Pozdrawiam... Halina |