Forum OSKKO - wątek
Jolanta Szuchta | 10-12-2004 06:01:18 [#01] |
---|
proszę napiszcie w jakich sprawach zwracacie sie do Sadu Rodzinnego. Podzielcie sie w tej kwestii swoimi doświadczeniami. |
Jolanta Szuchta | 10-12-2004 06:07:40 [#02] |
---|
Pisze na "raty" bo skoro świt komputer mi szwankuje i nie wyświetla strony(przed chwilą napisałam więcej i niestety zniknęło) Z pomocy Sądu korzystałam wiele razy w róznych sytuacjach,alkoholizm w rodzinie,podejrzenie o molestowanie,bardzo zła frekwencja.Nigdy nie mialam z tego powodu problemów. A teraz mam,nie chce pisac szerzej ,ale może kiedy napiszecie o swoich doświadczeniach będe mogła je dopasować do sytuacji którą teraz mam. Podajcie mi prosze podstawę prawna "posiłkowania "się Sądem Rodzinnym. |
Jolanta Szuchta | 11-12-2004 20:17:48 [#03] |
---|
No nic to myslałam ze ktoś ruszy temat:-(((( |
ola 13 | 11-12-2004 20:27:16 [#04] |
---|
Jolu Nie jestem mocna w prawie rodzinnym, ale przyznam się, że coraz częściej z tego (sądu) korzystam. Do Twojej listy dopiszę jeszcze zaniedbywanie dziecka, choroba psychiczna rodziców. Oprócz sądu sprawą "interesuje" jeszcze MOPS. Wtedy zbiera się u mnie konsylium kurator sądowy + kuratorzy społeczni, opiekunka z MOPS'u, pedagog, wychowawca i moja skromna osoba. Radzimy co się dzieje z podopiecznymi co zrobić z potencjalnymi podopiecznymi. Mam nadzieję, że Ci poprawię troszeczkę nastrój :) Jak co pisz na priva, pogadam z innymi i pomożemy |
Gaba | 12-12-2004 07:18:00 [#05] |
---|
Ja też korzystam, w tym roku jakoś mniej - bo najbrutalniejsze przypadki mam za sobą i w trakcie, a inne sprawy staram sie od roku poukładać. Pisałam regularnie do sądu w sprawie notorycznych, wieloletnich wagarów, gdzie środke w postaci zostawienia dziecka nic nie pomógł. Pisałam o zmianę środka wychowawczego... (do domu dziecka, z domu dziecka o powrót...) Pisałam o wsparcie rodziny opieką kuratorską (syn bardzo trudny, a rodzice zupełnie w porządku...) Pisałam w sprawie wandalizmu... uprawiania żebrania przez dwójkę dzieci |
florek | 16-12-2004 18:28:09 [#06] |
---|
Pracuję w szkole specjalnej, stąd pewna specyfika pracy. W kontakcie z sądem jesteśmy na bieżąco i nawet nam sie dobrze układa. Wiele spraw przez nas poruszanych to niestety ograniczenie władzy rodzicielsiej ze wzgledu na zaniedbywanie obowiazków. Więc nie dzieci a rodzice sa przedmiotem działań. Ponad to, również ze względu na środowiska zagrozone patologią wspólpracujemy w celu uswiadomienia: konsekwencje czynów karalnych nieletnich. |
aga2307 | 17-12-2004 14:46:29 [#07] |
---|
No dobrze. A jak postąpić w sytuacji kiedy matka jest prawie psychiczna, dziecko zaniedbane, brudne, inne dzieciaki nie chcą z nim siedzieć bo cuchnie, ale właśnie ten dzieciak bardzo kocha matkę. jeśli zwrócimy sie do SR to pozbawimy ją praw rodzicielskich i najbardziej ucierpi dzieciak bo przecież matkę ma tylko jedną. Nie możemy sobie poradzić z tą sprawą i cieżko jest podjąć decyzję. Nikt oprócz sadu na pewno nie zechce się zaj ąć ta sprawą. Może macie doswiadczenie w tej kwestii? |
florek | 17-12-2004 18:25:48 [#08] |
---|
Mamy wiela takich przykładów,nawet z ostatniej chwili: dziecko brudne cuchnące, prosto ze smietnika, ojciec pijący od czasu do czasu, rodzeństwo z miernym powodzeniem w szkołach masowych, matka psychiatryczna, podobnie jak cala jej rodzina.Oboje rodzice mają ograniczoną wladzę rodzicielską oraz nadzór kuratora społecznego. W całej historii zmieniali się chyba czterej, bo srodowisko(matka) jest tragiczne,Ojciec chetniej podejmuje współpracę, ala tylko dorażnie. Dziecko wykazuje cechy choroby psychicznej. Pani dr w poradni wojewódzkiej nie moze wystawić diagnozy bo podobno za wcześnie. Burzy proces lekcyjny, dezorganizuje imprezy. Niemal dzień i noc siedzi wszkole bo nie ma gdzie. Ojciec nie godzi się na internat. Chłopak bardzo związany z domem rodzeństwe i klasą. MOPS, dzielnicowy pomaga i pilnuje w miarę możliwości. Kuratorzy robią co mogą, ale nie ma szans na przymusowe leczenie matki. Ojciec lubi wypić ale uzalezniony nie jest. I tak oto barzemy się w tym błocie cztery lata. Cierpi dziecko, klasa, szkoła. Niemoc sądu, prawa i nasza bezsilność. Oddanie sprawy w ręce Sądu nie oznacza jeszcze zabrania dziecka do placówki, chyba, że okoliczności są drastyczne. Może sam nadzór coś pomoże. Może będziecie mieć więcej szczęścia jak my. Wczoraj matkę tego chłopca zabrało pogotowie na oddział psychiatryczny. Będzie chwila spokoju i równowagi. |
skryba04 | 17-12-2004 20:58:18 [#09] |
---|
Sąd rodzinny może też zmusić rodziców do podjęcia terapii rodzinnej, jesli taka jest konieczna do właściwego funkcjonowania dziecka w rodzinie, lub do przebadania dziecka np. w PPP lub innej specjalistyczbnej placówce ( np. badanie dziecka agresywnego) , jesli oczywiście rodzice nie wyrwżaja na to zgody. |
herbatka | 22-12-2004 21:20:57 [#10] |
---|
Jeśli chodzi o podstawy prawne to widzę 2 : ustawę o postępowaniu w sprawach nieletnich z 26 X 1982 roku ( jej tekst jednolity jest w Dzienniku Ustaw 11 z 2002 roku - gdyby był potrzebny to mam) i rozporządzenia o zasadach pracy kuratorów sadowych
|
Dz.U. 2003 nr 112 poz. 1064 |
|
Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 12 czerwca 2003 r. w sprawie szczegółowego sposobu wykonywania uprawnień i obowiązków kuratorów sądowych |
|
|
Dz.U. 2003 nr 108 poz. 1018 |
|
Rozporządzenie Ministra Sprawiedliwości z dnia 11 czerwca 2003 r. w sprawie regulaminu czynności w zakresie przeprowadzania wywiadu środowiskowego oraz wzoru kwestionariusza tego wywiadu |
|
Można też odwołać się do kodeksu rodzinnego i opiekuńczego - przewiduje możliwość interwencji zewnętrznej w przypadku niewywiązywania się przez rodzinę z obowiązku opieki nad dzieckiem, natomiast nie wymienia szkoły jako instytucji powołanej do występowania w takich sytuacjach - istnieje jednak coś takiego jak "interes społeczny" albo dobro nieletniego. Można się też podeprzeć wychowawczą i opiekuńczą funkcją szkoły. napisałam to kilka dni temu po przeczytaniu pytania ale dopiero dziś moge wysłać bo dostałam odpowiedz porejestracyjną, |
Gaba | 23-12-2004 02:21:14 [#11] |
---|
szkoła choć nie jest wymieniona w kc, to jednak - reprezentuje bardzo wazny interes publiczny. Interes publiczny może reprezentowac także - sąsiadka, siostra powyżej 16 roku zycia, każdy obywatel, ktory powziął infomacje, że dziecku dzieje się krzywda. dla wielu sądów - szkoła jest bardzo wiarygodna. |
Jolanta Szuchta | 25-12-2004 20:59:59 [#12] |
---|
Olu13 potrzebuje jednak Twojej pomocy,pisałam na priva ale wróciło,wyslij mi prosze swój adres na moja poczte.Ja nie piszę prze Qutloka(Jejku nigdy nie wiem jak to sie pisze -:((((( ) i sam wyraz i listy,więc moze coś pokickałam. Sprawa może oprzeć sie o KO więc muszę miec podstawe prawną,a naprawde kierowalam sie dobrem dziecka. | UWAGA! Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.
|