Forum OSKKO - wątek

TEMAT: wot, i matura
strony: [ 1 ]
Gaba10-12-2004 04:09:38   [#01]

Maturzyści "wynajmują" studentów za 50 zł (Dziennik Polski z 10.12.2004r.)

 

Tegoroczni maturzyści opowiadają nauczycielom, jak za 50 zł "wynajmują" studenta, który pisze za nich esej na ustną maturę z języka polskiego.


Tzw. "murzyn" gromadzi za ucznia bibliografie, sporządza konspekt ustnej wypowiedzi, a na końcu pisze 3-stronicową prace na zadany temat.

"Uczniowie - co prawda nie z mojej szkoły - chwalili się, że po dopłaceniu 50 zł, studenci piszą im również streszczenia wykorzystanej bibliografii" - mówi Katarzyna Miezian, polonistka z VIII LO w Krakowie.

Okazuje się jednak, że wcale nie trzeba "wynajmować" studenta, aby śpiewająco zdać ustny egzamin. Wystarczy pójść do księgarni, aby za niespełna 20 zł kupić książkę-gotowca ze świetnie opracowanymi tematami na ustną maturę z języka polskiego. Maturzysta znajdzie tam również, oprócz eseju zaplanowanego na 15-minutową prezentację, konspekt wypowiedzi, którym może się posłużyć w czasie egzaminu oraz opracowaną bibliografię.

Za ok. 9 zł można z kolei kupić czasopismo młodzieżowe, w którym trzecioklasista znajdzie podobne opracowania.

"Tematy na próbną maturę przesłaliśmy do Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej jeszcze w zeszłym roku. Uczniowie znają je co najmniej od września, dlatego teraz można znaleźć ich opracowania w książkach

 

Jolanta Szuchta10-12-2004 06:12:31   [#02]

Czy nowe jest lepsze?

najpierw uczymy pod test(zdanie z innego wątku),a potem... jak widać wyżej.....wot i matura-powtarzam za gabą :-(((
Klemens Stróżyński10-12-2004 09:37:59   [#03]

Jakie nowe??!!

do #01: WYNAJMOWANIE murzynów na egzamin jest stare jak sama szkoła, nie stwarzajmy sztucznych problemów, kochani. Ja sam (sprawa się przedawniła, mogę pisać) studiowalem za Gomułki. W okresie egzaminów wstępnych na studia pod akademiki na Dożynkowej w Poznaniu podjeżdżały taksówki z rodzicami. Wsiadlem do jednej, pojechalem. Pisałem egzamin wstępny na Akademię Wychowania Fizycznego (wówczas WSWF). Taksówka była potrzebna, żeby skrócić czas między otrzymaniem tematu w sali egzaminacyjnej i doręczeniem gotowej pracy. Czas dla murzyna - 1 godz. Honorarium - równowartość dwóch i pół półlitrówek. Innym razem pisałem w akademiku, temat mialem późnym wieczorem poprzedniego dnia. Rozmiar zjawiska był spory, tyle że wtedy się o tym nie pisało, co najwyzej mówiło. I co, komu to zaszkodziło? To tak jak z lewymi zwolnieniami lekarskimi - można stworzyć warunki, żeby się nie opłacały - i problem właściwie znika.

Ukłony dla idealistów.

Gaba10-12-2004 11:47:48   [#04]
a ja znam swoja cenę i nie było nigdy żadnej taksówki, robienia za murzyna, "to była wszystko kwestia smaku" - uczyłam do matury, uczyłam pisac, recenzowałam, wspierałam, uczyłam wlczyć z niedouczonymi nauczycielami - stawiałam na dojrzalośc, bo matura = dojrzałość.
Majka10-12-2004 14:15:57   [#05]

absurdy "nowej"

matura = dojrzałość....

Własnie sprawdziłam pracę uczennicy, która nie czytała "Lalki". Błędy rzeczowe takie, że kartka się zapada (autorkę wyraźnie bawi pisanie absurdów: Łęcki - wysoki urzędnik, rzecz się dzieje na Pomorzu pod okupacją Niemiec, Wokulskiemu zależało na pieniądzach Izabeli, itd.).

Ładny język, styl, poprawny zapis, kilka punktów z klucza (trafione w interpretacji zamieszczonego fragmentu) + dobre punkty z "czytania ze zrozumieniem" i matura zdana! Kiepsko, ale zdana....

Za błędy rzeczowe w tej maturze nie odejmuje się punktów.... :(

Dziewczyna udowodniła mi to, o co się kłóciłysmy na lekcji: że wystarczy wnikliwie odczytac podany fragment, reszta nieważna :( Udał jej się eksperyment.

AnJa10-12-2004 14:39:53   [#06]
Robić sobie na maturze jaja...

Dla mnie (poważnie) to właśnie dojrzałość.

Bo  absurdy  wyśmiewać  trzeba.

Robiąc tu na forum za adwokata Nowej Matury jesten w pełni świadom tych absurdów.

Ale tak jak ktoś tu napisał - bilans jest dodatni. Niewielki pewnie  ten plus, ale jest.

apozytywnych aspektów dotychczasowego kabaretu pt.egzamin dojrzałości nie zauważyłem.
joszka11-12-2004 10:12:58   [#07]

A jak to było w "przepisie"

na obnmiżenie wymagań na prawdziwej NM.?Na czatach internetowych młodzi pisali o tym że  w czasie próbnej należy dać świadectwo słabego przygotowania szkoły -to się decydenci przestraszą......
#5 Może to zart a może era SMSów i założenia,że wielu rzeczy nie trzeba.Mam oczy jak talary obserwujac mojego syna poczynania na j.polskim w gimnazjum.Moja profesura ze szkoły ponadgimnazjalnej NA PEWNO nie da się "wkręcić" w te obrzydliwe nowości!! Nadal króluje "Co autor...?" i "Wątki... w Nad Niemnem."

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]