Forum OSKKO - wątek
TEMAT: |
"Szkolenia" na temat agresji |
|
RomanG | 09-12-2004 09:47:30 [#01] |
---|
Zdecydowałem się zacytować od sąsiadów, bo temat ważny, a autorka ładnie ujęła problem: Dzisiaj byłam na szkoleniu dotyczącym metod radzenia sobie z agresją uczniów. Nie wyniosłam z niego zbyt dużo. Dowiedziałam się, ze doskonałą metodą jest opracowywanie kontraktu z klasą i konsekwentne trzymanie się wspólnie wypracowanych zasad (tj. powoływania się na te zasady, konsekwentnego stosowania ustalonych nagród i kar, itd.), obiektywne podchodzenie do problemów uczniów, o tym, że trzeba zacząć od innego spojrzenia na siebie, jako nauczyciela, bla bla bla.... Wszystko fajnie, nie powiem, skłoniło mnie do refleksji, ale konkretów usłyszałam mało. Niewiele mi to, jako nauczycielowi w gimnazjum z tzw. rejonu zagrożonego patologiami, nie dało. Kontrakty przerabiamy w szkole na okrągło. Podejmowane są różne formy pomocy uczniom agresywnym, ale odnoszę wrażenie, że szkoła w tym momencie jest instytucją bezsilną i niewydolną. Co z tego, ze uczniowie z nauczycielem opracują kontrakt i zobowiążą się do jego przestrzegania, jeśli po jakimś czasie dla połowy uczniów w klasie brakuje kolejnej kary, bo wykorzystano już wszystkie, a mamy być konsekwentni i nagradzać/karać tak, jak na to zapracowali? Jaką karą dla ucznia jest pozbawianie go możliwości wybierania władz uczniowskich? Co zrobić, kiedy uczniów dezorganizujących zajęcia jest nie 2-3, ale 10? Co z tego, że wiem, gdzie w mózgu znajdują się obszary odpowiedzialne za agresję/instynkt walki, jeśli mam przed sobą ucznia, którego nie nauczono w domu odróżniania dobra od zła?
Trochę przydługi ten wstęp...
Jak radzić sobie z agresją grupy uczniów? Jak do nich dotrzeć, skoro prośby/groźby/kontakt z pedagogiem i wychowawcą, rodzicami nie dają efektu, a lekcji prowadzić się nie da?
Dołuje mnie bezradność |
Helena S | 09-12-2004 12:08:23 [#02] |
---|
Z doświadczenia gimnazjalnego powiem Ci, że nie ma co wpadać w bezradność. Na 500 gimnazjalistów w 20 oddziałach mamy ten problem jak wszyscy nauczyciele gimnazjów - taki wiek naszych uczniów, że agresja przybiera czasami rozmiary, które trudno przewidzieć i opanować na lekcji. Zaczęliśmy od trzech lat realizować nasz wewnętrzny program opanowywania agresji od przygotowania teoretycznego i praktycznego nauczycieli do określonego zachowania w zaistniałej sytuacji. Pedagog, psycholog i wicedyrektor d/s wychowawczych odbyły cykl dobrych szkoleń - bywaja takie jak się dobrze poszuka. One przeszkoliły nauczycieli, z zademonstrowaniem opanowania i rozdzielenia agresywnych dzieciaków w sytuacji rękoczynów włącznie. Napisałam wniosek i dostałam kasę na 50 kamer i mam profesjonalnie zmonitorowany obiekt w ciągach komunikacyjnych zwłaszcza - nagrania na kasetach pomagaja w rozmowach z rodzicami, którzy koniecznie chcą przekonać nauczyciela,że to nie ich dziecko jest sprawcą i właściwie w tym czasie było całkiem gdzie indziej niż.... Wszyscy uczniowie i pracownicy noszą identyfikatory. A najskuteczniejszy jest jednak sposób profilaktyczny w postaci systematycznego oddziaływania na jednostki dopiero wchodzące w proceder agresji przez systematyczne współpracowanie z sądem rodzinnym, kuratorami, którzy mają narzędzia oddziaływania na dziecko i rodzinę uczniów, którzy swoją frustrację odreagowują na rówieśnikach i uniemożliwiają naukę pozostałych uczniów. Kilka osób stanowiących zagrożenie dla innych dzieci trafiło do placówek wyspecjalizowanych w pracy z takimi dziećmi. Szkoda każdego z nich, ale tam mają dach nad głową, codzienne posiłki i pomoc specjalistów. Pozostali w szkole wiedzą, że nie można tak bez konsekwencji - opowiadaja sobie nawzajem, że to może się tak skończyć jak koledze. Poza tym prowadzi pedagog i psycholog terapię. No na dziś ten system działa. Pozdrawiam, nie zniechęcaj się tak łatwo. Helena |
Dorsto | 09-12-2004 17:14:22 [#03] |
---|
Heleno, do kogo napisałaś ten wniosek o kamery???? |
Helena S | 10-12-2004 09:02:04 [#04] |
---|
w 2002 roku do PFRON, umowę podpisałam z Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie, 3 etaty pracowników monitoringu na 5 lat mam współfinansowane ( wynagrodzenie min. co drugi miesiąc). | UWAGA! Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.
|