Forum OSKKO - wątek
TEMAT: |
mój syn zdaje maturę |
Piotrek | 07-12-2004 13:35:03 [#01] |
---|
na razie próbną, ale strasznie się denerwuję :-(( Co jest dobre na ojcowski stres? |
MarcinPWSZWALBRZYCH | 07-12-2004 13:42:46 [#02] |
---|
... Dzieci jeszcze nie mam ale pamietam jak 3 lata temu moi rodzice przezywali ze mna te mile dla kazdego mlodziaka chwile szczegolnie jesli RP tak doskonale jest przygotowany do prowadzenia i przede wszystkim organizowania - stopnia trudnosci - matury po wnikliwej zapewnie analizie i obserwacji tego co sie obecnie dzieje w szkolach pogimnazjalnych ... Powiem Ci szczerze ze mnie szczegolnie wspierala rozmowa z rodzicami przed i po egzaminie a to ze sam sie stresujesz jest normalnym i zdrowym zjawiskiem Badz dobrej mysli i pamietaj ze wsparcie rodzica jest waznym czynnikiem w tak dystresujacym chlopaka momencie .... Pozdrawiam |
Majka | 07-12-2004 14:03:47 [#03] |
---|
:))) Marcinie, obawiam się , że rozmowa z matką polonistką po próbnej z j. polskiego może nie nosić cech wsparcia :))))))))) Wczoraj też czułam się raczej jak siedzący w kocu podręcznik 'wiedzy wszelakiej", a nie jak mama ;) |
Piotrek | 07-12-2004 16:51:12 [#05] |
---|
gdzie mogę znależć te popoje???? |
zgredek | 07-12-2004 17:00:08 [#06] |
---|
oj piotrek - w sklepie na przykład;-) |
bogna | 07-12-2004 17:17:50 [#07] |
---|
żebyś nie musiał lecieć do sklepu |
Macia | 07-12-2004 18:27:07 [#08] |
---|
czy ja też moge skorzystać? mój syn już zdawał próbna maturę a wczoraj ostatni przedmiot(matma) i złośc mnie ogarniała jak słyszałam, że niektóre przedmioty w zakresie podstawowym były bardzo trudne w porównaniu z rozszerzonym. Nie wiem czy to pomyłka układajacych czy też taka taktyka. Z pierwszych odczuć wynika że nie wyszło to ciekawie. W wiekszosci do tyłu. Jedynie informatyka w miarę dobrze. A co będzie na tej prawdziwej? Az strach sie bać. |
AnJa | 08-12-2004 09:00:56 [#09] |
---|
Właściwa będzie mocno podobna do próbnej.
Z większości przedmiotów (w tym ścisłych) poziom rozszerzony różni sie od podstawowego treściami (na rozszerzonym realizuje się dodatkowy materiał merytoryczny, nie zaś pogłebia ten z podstawowego) - nie poziomem trudności. Z tych przedmiotów - podstawowy nie oznacza łatwiejszy.
Jakoś tak z rok temu, po parugodzinnej rozmowie udało sie jednej mojej matematyczce mi to wytłumaczyć.
Z historii takich różnic w treściach nauczania na obu poziomach nie ma - tu różnice między poziomami dotyczą bardziej umiejętności - i wielu uczniów woli rozszerzony, bo tam nie ma prawie pamięciówki. |
Tarka | 08-12-2004 09:24:00 [#10] |
---|
O RANY! Jak czytam to włos mi się jeży - mój syn ma wprawdzie jeszcze rok, ale ja się chyba wykończę! Pozdrawiam tatę maturzysty, bez znieczulania się nie obejdzie. |
Helena S | 08-12-2004 09:52:11 [#11] |
---|
wsparcie rodzicielskie wsparciem, ale mam wrażenie że rocznik 86 to taki skazany na eksperymentowanie na żywym "materiale" skutków reformy systemu. Mój syn przyjechał po wczorajszym dniu zdegustowany i zły na siebie i cały świat! Najtrudniejsza jest dla mnie jako rodzica- nauczyciela absolutna niemożność sensownego wytłumaczenia , że ta matura wcale nie jest taka trudna, kiedy ona właśnie jest TAKA trudna! Zobaczymy jak dziś po angielskim. |
beera | 08-12-2004 12:19:43 [#12] |
---|
na ojcowski stres najlepsza jest piątka :-))) i tego wam obu zyczę :-)) brrr jak sobie ponmysłę, ze mój też niedługo... swoją drogą ma czasu do matury dwa lata i kilka miesięcy, a tak naprawde tych kilku miesięcy to on nie ma, bo: apele z okazji różnych, probne matury kolegów ( skrocone lekcje), itp, itd koszmar :-) |
AnJa | 08-12-2004 13:47:09 [#13] |
---|
Jak piątka?
Wyniki są w procentach - więc ewentualnie 95%.
I bez rozcieńczania:-) |
Majka | 08-12-2004 13:53:27 [#14] |
---|
Asiu Gdyby zliczyć to, co "przepada" z racji imprez szkolnych, świąt wszelakich, ferii, wycieczek, matur próbnych i prawdziwych (kwiecien, maj), diagnoz, badań wyników nauczania, wyjść do kina czy teatru - to liceum skraca się do 2 lat :( Wyjścia "ze szkoły" do kina i teatru ograniczyliśmy do minimum, klasy III nie chodzą nigdzie. Padła propozycja zlikwidowania kilkudniowej wycieczki w ostatniej klasie (50 lat tradycji wyjazdu do Zakopanego), coraz mniej jest imprez zajmujących czas w trakcie lekcji. Szkoła coraz bardziej przypomina japońską "kuźnię", mniej miejsce, w którym można robić cokolwiek poza uczeniem się. Szkoda czasu to najczęściej używany zwrot :( Wszystko traci smak i styl . Ekspert zewnętrzny pewnie by orzekł: rozwinąć działalność pozalekcyjną. Przy prawie połowie uczniów dojeżdżających i lekcjach, które kończą się o 15.00 - trzeba by uczniów ogłuszyć, by zostali.....Na popołudniowe spektakle chodza tylko "miejscowi", reszta ma problemy z dojazdem (szczególnie z nocnymi powrotami). W soboty połowa nie może, bo chodza na studium "Talent" (Politechnika), jeżdżą na wykłady uczelniane (medycyna), maja dodatkowe języki, itd. I jak w takich warunkach związać się z klasą? nawiązać przyjaźnie "po grób"? Mieć wspomnienia z klasowych wycieczek? I, II i matura - ale dużo czasu ;) I tak cały czas: 2 lata normalne i pół roku stresu i ćwiczen przed egzaminem. I pa! Coś młodziezy zabrala reforma ..... Trzyletnie cykle od początku edukacji nie pozwalają poczuć związku z żadna klasą, żadnym wychowawcą, żadną szkołą.... |
Zola | 09-12-2004 07:44:39 [#15] |
---|
przy czym co raz więcej instytucji chce dzięki szkole wykazać się działalnością, najchętniej robia to pod patronatem prezydenta miasta lub kuratora, ci ostatni przysyłają pisma o szczytnych celach akcji i zachęcają do udziału, w ustnych przekazach informują, że nie wyobrażają sobie żeby taaaaaaaaaaka szkoła nie wzięła w tym udziału, potem ko i miasto ogłasza konkursy na najlepsze szkoły i rankinguje je zliczając laureatów, finalistów, ilości imprez o zasięgu szkolnym, miejskim, regionalnym, sportowym, programy i ich realizacje np. teatralne, ekologiczne, prozdrowotne, bezpieczeństa na drogach i jeszcze wiele i nnych, podlicza spotkania z róznymi nazwijmy ogólnie ciekawymi ludźmi, sprawdza ilości imprez i wyjść ukulturalniających do kina, teatru, filharmonii, liczy biwaki, wycieczki, liczy z kim i w jakm zakresie szkoła współpracuje i nie wiem co jeszcze a najlepiej jak szkoła zrobi to do południa, bo po południu te wszyskie instytucje nie pracują, bo ich przedstawiciele maja domy rodzinne i własne dzieci i wszystko to o kant ....... rozbić | UWAGA! Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.
|