Forum OSKKO - wątek

TEMAT: trudny test próbny w szóstej klasie
strony: [ 1 ]
Gaba02-12-2004 20:11:47   [#01]

      saw 02-12-2004, ostatnia aktualizacja 02-12-2004 00:03

       Trudny test próbny

Burza po próbnym teście dla szóstoklasistów, który uczniowie pisali we wtorek. - Za mało czasu, za trudne zadania - alarmują nauczyciele i rodzice uczniów.

Sprawdzian na zakończenie szkoły podstawowej jest przepustką do lepszego gimnazjum. Wyznacza kierunek edukacyjnej ścieżki: świetne noty na sprawdzianie, dobre gimnazjum, renomowane liceum, prestiżowe studia.

W tym tygodniu szóstoklasiści na Mazowszu pisali próbny test (właściwy odbędzie się w kwietniu).

Choć to tylko próba, szkoły podeszły do niej bardzo serio. Na rozwiązanie zadań uczniowie dostali, zgodnie z przepisami, godzinę. Wielu zabrakło czasu (w 60 minut uczeń musiał przeczytać tekst ze zrozumieniem, rozwiązać 25 zadań i napisać krótkie wypracowanie).

Nauczyciele z podstawówki przy Bokserskiej podliczyli: nie ma szans, by przeciętny uczeń rozwiązał test w godzinie. Na sprawdzianie (są na nim zadania m.in. z polskiego i matematyki) polegli nawet perfekcyjni piątkowicze. Problem braku czasu pojawia się też co roku na właściwym egzaminie.

- Zaczynamy szkolić "ekspresowe dzieci", które w warunkach stresu po łebkach, bez refleksji, czasem wręcz intuicyjnie rozwiązują zadania na czas. To niepotrzebny wyścig - mówi Anna Meder, polonistka z SP nr 191 przy Bokserskiej.

Wyścig po wykształcenie przekłada się na liczbę dyslektyków. Rodzice załatwiają uczniom sfingowane orzeczenia o dysleksji, bo dzięki temu uczniowie mają więcej czasu na egzaminie i są łagodniej oceniani. W Warszawie jest wysyp takich dzieci.

To nie tylko nieetyczne. Epidemia dysleksji pogłębia segregację społeczną, bo na "edukacyjny przekręt" stać głównie ludzi wykształconych i zamożnych. (
podkreśęlenie moje!!!).

 

 

 

Kilka myśli, co nie nowe

Ale przeciez jest jest jednaki dla wszytskich, każdy więc miał trudniej, każdy więć obnizy pułap - tylko czy w tym dziecku potrzebny jest dołujacy, czy rozbudowujacy ambicję test, narzędzie... wspierające... - wyścig, doprowadzenie rodziców do rozpaczy w trakcie naboru, brak mechanizamów prawnych naboru. Dysleksja, ktora jest epidemią.

 

coś tu nie gra i to mocno.

 

Marek Pleśniar02-12-2004 20:43:21   [#02]

no toż po to jest próbny by sprazwdzić czy: "Za mało czasu, za trudne zadania"

mam nadzieję;-)

Rycho02-12-2004 20:57:13   [#03]

trudne - łatwe??

 
Próbny sprawdzian dla szóstoklasistów (GW)
 
Już po raz trzeci Okręgowa Komisja Egzaminacyjna w Krakowie organizuje sprawdzian próbny dla uczniów klas VI. W grudniu 2002 roku na sprawdzianie próbnym szóstoklasiści rozwiązując zadania zastanawiali się nad tym Co potrafią roboty?, w ubiegłym roku przenieśli się W góry , a w tym roku zmagali się z Zimą.

0-->Sprawdzian próbny jest okazją do rozwiązywania przez uczniów testu, który swoją budową przypomina właściwy sprawdzian, a szkoły tak przeprowadzają próbę, aby uczniowie znaleźli się w sytuacji podobnej do tej, która czeka ich w kwietniu.

Zadania na tegoroczną próbę zostały tak dobrane, aby z jednej strony umożliwić ich wykonanie uczniom, którzy co dopiero rozpoczęli naukę w klasie szóstej, z drugiej zaś strony zwrócić uwagę na te umiejętności, z którymi mieli kłopoty szóstoklasiści podczas poprzednich sprawdzianów.

Sprawdzian Zima uświadamia uczniom, że ich umiejętności opisane w standardach wymagań można sprawdzać zadaniami nie tylko podobnymi do tych, jakie wykonują na lekcjach języka polskiego czy matematyki, ale także zadaniami z innych dziedzin wiedzy.
...............................................
Komentują uczniowie
 
Maciek Stala: - Najbardziej zaskoczyła mnie matematyka, bo jestem z niej dobry. Zastanawiałem się, czy jak rozwiążę zadanie łatwiejszym sposobem, to pani zrozumie. Bo często mówi, że nie rozumie moich obliczeń.

Ada Szczepaniak: - Najłatwiejsze było wypracowanie - napisałam je w 10 minut. Zwykle zajmuje mi to godzinę, ale przecież na cały test była godzina. Zadanie, w którym trzeba było obliczyć w jakiej skali wykonana jest kopia obrazu, zaskoczyło mnie. Nie zrobiłam go. Zdziwiło mnie też pytanie, ile jedynek użyje się, numerując strony od 6 do 122. Napisałam, że 44, a odpowiedź to 55.

Kasia Kłobuszewska: - Na początku testu dziwnie się czułam, chociaż się wcześniej nie denerwowałam. Wiedziałam, że będzie zadanie dotyczące skali. W testach, które robiliśmy na lekcjach, były takie zadania. Zastanowić musiałam się nad zadaniami z matematyki. Ale próbny test adrenaliny nie wyzwala.

Michał Czarnecki: Nie licząc dwóch zadań z matematyki, test był prosty. Skończyłem po 35 minutach i nudziłem się jak nigdy w życiu. Ale zadanie ze skalą mnie rozbiło. I muzyczne też mi zupełnie nie odpowiadało. Nie wiedziałem, że z testu będziemy mieli oceny. Gdybym wiedział, nie leżałbym dzień wcześniej przed telewizorem, tylko chwycił za książki.


Zadania tego sprawdzianu mają różny stopień trudności, gdyż chodzi o to, aby każdy szóstoklasista miał szansę na sukces i potrafił wykonać chociaż niektóre z nich.

Do właściwego sprawdzianu zostały jeszcze cztery miesiące. W tym czasie uczniowie nabędą jeszcze wiele nowych umiejętności, ale nie mogą zapominać o utrwalaniu tych, które już posiadają.
.......................................
 
jak z tego widać, reakcje na ten sam temat mogą być różne. Oczywiście w mazowieckim mogło być trudne.
 
Ale za Markiem powtórzę, po to to jest, by można się było zmierzyć i z czasem i z rodzajem zadań. Oraz poznać warunki w jakich się będzie pisać właściwy sprawdzian.
 
przynajmniej tak moim zdaniem powinniśmy to przekazywać uczniom ...
AniaD02-12-2004 20:59:12   [#04]

No cóz jest to farsa.Któz wymysla te zadania . Moze by sama ta osoba spróbowała w ciagu tych 60 minut napisac ten sprawdzian. Miał byc wysdandaryzowany. A czy był? Na pewno nie.A zadania niektóre to zadania z Konkursu 'Kangur " na logiczne myslenie. ( patrz zad.25)

Może ktos sie opamieta i pomysli o całej reszcie uczniów.Nauczyciele mają juz dość ciagłej niepewności co nowy sprawdzian przyniesie.To nie badanie umiejętności uczniów ( czytaj też też wyników nauczaniaszkoły) to jakaś hustawka z domysłami na co panowie lub panie z OKe wpadn

Pozdrawiam i życzę układającycm nowy test wiekszej wyobraźni.

Marku nadzieja to piekna rzecz ale ulotna

Gaba02-12-2004 21:13:05   [#05]

"Oczywiście w mazowieckim mogło być trudne" - hihihi... kiedy nasza z naszego miastaGW, dowiedziałby się o innej mozliwości, gdyby sie choć jedna osoba poskarżyłaby, nie byłoby to łatwe, znalazłyby sie dzieci, które...

- znam Rycho nasze wypowiedzi miejscowe, z tym większą przyjemnością włączam fr. z GW warszawskiej, ciekawe to?

- a może wkrótce się pojawi nowa wersja, albo już u nas wszytscy dyslektycy, albo...

Konto zapomniane02-12-2004 21:17:30   [#06]

Wątpliwości

Ponadto układający sprawdzian OKE Kraków pewnie nie zastanowili się budując niejedniznaczne pytanie o ubiór Królowej Śniegu. Biedne dzieci...
Jacek W02-12-2004 23:07:21   [#07]

O ella, znalazłem przyjaciella :)

Moja córa poddawana była próbie, i ten ubiór - jak wytłumaczyć, że zero ....

Jacek W.

Gaba03-12-2004 08:13:09   [#08]

a jednak i w Krakowie zmieniono natychmiast zdanie:

i ja widać nie pomyliłam sie - ta sama Pani twierdzi już dzis co innego - nie długo było mi czekać:

Za trudny sprawdzian próbny dla szóstoklasitów

 Olga Szpunar, Joanna Jałowiec 02-12-2004 , ostatnia aktualizacja 02-12-2004 21:56

Zadania były za trudne, czasu za mało. To nie jest poprzeczka dla 12-latków - alarmują po wtorkowym próbnym sprawdzianie dla szóstoklasistów rodzice i część nauczycieli.

1-->W Szkole Podstawowej nr 10 w Krakowie bardzo mało uczniów odpowiedziało na wszystkie pytania sprawdzianu. Jak poinformował nas dyrektor "dziesiątki" Jerzy Makowski, w niektórych klasach cały test rozwiązały góra dwie, trzy osoby. - Z wstępnego rozeznania nauczycieli wynika, że z trudniejszymi pytaniami poradziło sobie zaledwie 40 proc. uczniów - mówi dyrektor Makowski.

Opinie o tym, że próbny sprawdzian był wyjątkowo trudny, docierają do Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Krakowie, która go przygotowywała. Telefony urywają się również w redakcji "Gazety".

- Postawiłam przed sobą zegarek i zasiadłam do rozwiązywania testu. 25 zadań i 60 minut. Nie dałam rady - alarmuje nauczycielka, która się z nami skontaktowała. - Samo przeczytanie przydługiego opowiadania na tyle uważnie, aby udzielić potem odpowiedzi, zajęło mi siedem minut.

Z informacji, które do nas docierają z małopolskich, lubelskich, podkarpackich i warszawskich szkół, wynika, że wielu uczniom zabrakło około 15 min nawet na rozpoczęcie pisania opowiadania.

- Gdyby sprawdzian układały osoby, które na co dzień pracują z dziećmi w tym wieku, na pewno tak by nie wyglądał - komentuje krótko Barbara Czepiel, dyrektorka SP nr 11.

W testach po raz pierwszy pojawiły się szczegółowe pytania z zakresu muzyki. - Kompletnym nieporozumieniem było to dotyczące zapisu nutowego. Rzeczywistość jest taka, że na muzyce dzieci uczą się piosenek i życiorysów kompozytorów, a nie odczytywania nut - komentuje Czepiel.

Są jednak i bardziej wyważone sądy. - Nie ma co histeryzować - uważa Barbara Nowak, dyrektorka SP nr 85. - Nauczyciele patrzą na ten sprawdzian jak na klasówkę, gdzie liczy się przede wszystkim dobra odpowiedź. Tymczasem OKE punktuje już samą próbę podejścia do tematu, ocenia sposób rozumowania. Jestem przekonana, że próba nie wypadła tak źle, jak się o niej mówi - uspokaja.

Wybrane prace uczniów ocenione zostaną przez zewnętrznych egzaminatorów OKE. Dyrektorzy szkół poznają wyniki 17 grudnia.

Dla Gazety

Marek Legutko

szef Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Krakowie

Jestem trochę zaskoczony reakcją na sprawdzian. Nie wiem, czy dobrym rozwiązaniem jest wydłużenie czasu. Przecież dwunastolatkom trudno się skupić dłużej niż godzinę. Moim zdaniem problem leży w tym, czy szkoły uczą dzieci dobrego gospodarowania czasem, czy przyzwyczajają je do samodzielnego podejmowania decyzji. Podczas lekcji uczniowie ciągle pytają nauczycieli, czy dobrze rozwiązują zadanie, czy dobrze piszą wypracowanie. Na lekcji nauczyciel może im odpowiedzieć "tak, dobrze myślisz", na sprawdzianie nikt im nie udzieli takiej odpowiedzi. A że test był trudny? To kwestia subiektywnej oceny. Poza tym próby są zawsze trudniejsze od właściwych testów.



Zagadkowe futro

W Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Krakowie urywają się telefony od rodziców uczniów, którzy we wtorek pisali próbny sprawdzian dla szóstoklasistów. Uważają, że jedno z zadań było niejednoznaczne i tak sformułowane, by wprowadzić uczniów w błąd. Oto fragment tekstu: "Płatki śniegu stawały się coraz większe i większe i w końcu wyglądały jak duże, białe kury; nagle odskoczyły na bok, wielkie sanie zatrzymały się i osoba, która w nich jechała, wyprostowała się, jej futro i czapka były całe ze śniegu; a ona sama była damą smukłą i wysoką, jaśniejącą bielą - Królową Śniegu". Pytanie - ubiór Królowej Śniegu wykonany był: A. z lodu, B. ze szronu, C. ze śniegu, D. z futra.

Według OKE prawidłowa odpowiedź to D.

Anna Dubiecka z Okręgowej Komisji Egzaminacyjnej w Krakowie: - Wiemy, że to pytanie było trudne, a odpowiedź C podchwytliwa. Jednak na początku tekstu czytamy: "Kiedy się w najlepsze bawili, nadjechały jakieś wielkie sanie; były pomalowane całe na biało, a w środku siedział ktoś otulony w białe futro i w białej futrzanej czapce". Informacja, że futro staje się całe ze śniegu, oznacza, że jest ośnieżone. By dobrze odpowiedzieć na to zadanie, nie można przeczytać tylko jednego zdania, lecz trzeba przeanalizować cały tekst. Takie wyjaśnienie jest też na naszym forum dyskusyjnym na stronie internetowej www.oke.krakow.pl.
Benigna03-12-2004 08:23:01   [#09]

gdyby

... wyprostowała się a jej futro i czapka całe były pokryte śniegiem - wiedziałabym, że są z futra. Jednak skoro w baśniowej konwencji jesteśmy to futro i czapka mogą być jako żywo ze śniegu - wszak to Królowa Śniegu była! I tak, jak napisano trzeba analizować cały tekst. Dlaczego więc nie w kierunku odwrotnym niż OKE? Jak fantazja to fantazja, jak logika - to trzeba zdania logicznie składać:)

Klemens Stróżyński03-12-2004 09:16:01   [#10]

Futro

Słowo "futro" w tym tekście oznacza rodzaj odzieży, tak jak "płaszcz", wiatrówka". Pytanie, z czego był wykonany ubiór, jest błędne. Ja na miejscu pani Ani Dubieckiej nie broniłbym tego pytania - błędy zdarzają się na próbnym sprawdzianie i nie należy robić  z tego afery. Prawdziwy sprawdzian przygotowywany jest w znacznie staranniejszy sposób, standaryzowany pod względem trudności zadań, wielokrotnie recenzowany. Tam prawdopodobieństwo błędu jest bardzo małe - choć nie ma w zasadzie w życiu sytuacji, żeby błąd dało się zupełnie wykluczyć.

W tej kwestii (sprawdzianu) czuję się kompetentny. Uczniowie mają się oswoić z sytuacją egzaminacyjną, nauczyciel zapewne powinien zacząć ich uczyć gosapodarowania czasem pracy w warunkach jego niedoboru (tego Polacy najczęściej nie umieją) - próbny sprawdzian ma wskazać nauczycielowi kierunki dzialań, a nie być podstawą do histerii pod tytułem "Oj, co to będzie".

do #08: "Z wstępnego rozeznania nauczycieli wynika, że z trudniejszymi pytaniami poradziło sobie zaledwie 40 proc. uczniów - mówi dyrektor Makowski." No i bardzo dobrze. Część zadań w sprawdzianie to zadania tzw. dość trudne, czyli o współczynniku łatwości 0,30-0,40 (tzn. rozwiązuje je od 30 do 40 procent uczniów). Łatwość zadań jest ustawiana dla całego sprawdzianu wg ścisłych procedur i jest to w przypadku sprawdzianu robione profesjonalnie. To społeczna naiwność, z którą należy walczyć w szkołach, że wszystkie zadania powinny być w granicach możliwości wszystkich uczniów.

W ogóle za dużo uwagi przykłada się do próbnych egzaminów, one są przede wszystkim doświadczeniem emocjonalnym i organizacyjnym. Błędy należy wytknąć, żeby się nie powtarzały, ale po co te alarmy?

Ewa z Rz03-12-2004 09:24:29   [#11]

co by było gdyby...

w tekście jest ze śniegu, a nie w śniegu - jak ze to odpowiedx C, a jeśli by było w wtedy - D.

Inne wyjaśnienie jest nie logiczne i niezgodne z językiem polskim.

ewika03-12-2004 15:17:11   [#12]
W Toruniu i okolicach próbny był już 23.11 i był śmiesznie łatwy. Dzieciaki oddawały prace  po 40 min.  i naprawdę poszło im całkiem, całkiem. Za to pewnie ten właściwy będzie mały horror.
Jolanta Szuchta03-12-2004 15:20:12   [#13]

A gdzie moge

znależc Te pisane prze Wasze dzieci testy?

Byłam dzis na stronie OKE Krakow i nie znalazłam.U mnie sprawdzian próbny dopiero w styczniu więc chciałaby jeszcze coś dopracowac?zasugerować.Nie ukrywam ze w tym roku mam najsłabsze dzieci i chyba najwięcej z nimi pracuję ,a o wyniki się obawiam.

ewika03-12-2004 15:30:57   [#14]
kujawsko-pomorskie i pomorskie to będzie strona OKE Gdańsk
maeljas03-12-2004 15:39:50   [#15]

Jolu

wejdź na stronę OKE - po lewej stronie ekraniu znajdź  "sprawdzian w kl.VI" klipnij  i tam będą do wyboru odsyłacze do arkusza i klucz odpowiedzi
Jolanta Szuchta03-12-2004 15:47:04   [#16]

To znalazłam

ale tam jest chyba sprawdzian z poprzedniego roku ,ten o górach a ja prosze o nowy z 2004.
maeljas03-12-2004 15:54:46   [#17]

Jolu

jest i ten najnowszy - skopiowałam go i wysyłam ci pocztą
Jolanta Szuchta03-12-2004 15:56:02   [#18]

Juz mam

dzięki
Gaba09-12-2004 21:10:35   [#19]

przepraszam, że się odzywam teraz, ale zupełnie się nie zorientowałam... i nie zauważyłam.

futro ze śniegu to rzeczownik z tzw. przydawką materiałową (zob. Klemensiewicz "Gramatyka polska", opisującą co z czego jest zrobione, z jakiego materiału, ta przydawka jest wyrażona wyrażeniem przyimkowym z przyimkiem "z":

- ściana z cegły = ceglana ściana

- kurtka z wełny = wełniana kurtka

- poduszka z puchu = puchowa poduszka...

Kiedyś to było w książeczce zielonej Jaworskiego do kl. VI!

- to bardzo przykre, że się wypowiada Ania Dubiecka, znakomita matematyczka, o języku polskim i wie najlepiej ze wszystkich.

Maelka11-12-2004 08:48:42   [#20]

A może...

... z tekstu w tajemniczy sposób zniknęło słowo: jakby?

Epidemia ze znikającymi słowami? Ostatecznie, mamy sezon na znikające słowa...

MorskaKrystyna11-12-2004 09:14:25   [#21]

wow! Maelka

jesteś genialna, to z pewnością  "znikające" słowo narobiło tyle zamieszania.
Maelka11-12-2004 09:20:14   [#22]

Krystyno

Telewizja potęgą jest, i basta!

;-)

Gaba11-12-2004 09:27:21   [#23]

dla mnie nie ma zadengo zamieszania - jest tylko smutek z pwodu niewiedzy, niekompetencja - góra jej lub morze...

- coby było, toby było - napisano wyrażenie "futro ze śniegu", a to sie równa śniegowe//śnieżne futro i dla mnie dyskusji nie ma. Albo coś jest nauką, albo z jezyka polskiego się własnie robi takie "cóś", gdzie największym autorytem jest koleżnaka autorki testu, która wie, co koleżanka w kluczu chciała... eee!

My mamy to samo na konkursie z jezyka polskiego skóra mi ścierpła. I nie wytrzymałam, rąbnęłam list na trzy strony w sprawie dziwności dziwniastych...

RomanG11-12-2004 09:29:39   [#24]
Jestem ciekaw, co by było, gdyby rodzice od wyników takiego obarczonego błędem egzaminu odwołali się do sądu?
ola 1311-12-2004 17:25:55   [#25]

Romanie

jestem z Tobą, bo odnoszę wrażenie, że w naszym kraju z odpowiedzialnością za słowo i czyny coś szwankuje.
RomanG11-12-2004 18:55:12   [#26]
Nasilenie zjawiska jest wprost proporcjonalne do wysokości zajmowanego stołka ;-)
annah11-12-2004 22:24:03   [#27]

u mojego syna w klasie tylko 2 osoby odpowiedziały dobrze na pytanie z futrem, przy omawianiu rozwiązań ich pani powiedziała im, że w teście były poprawne 2 odpowiedzi :)

test oceniają jako trochę zaskakujący i raczej trudny

syn chodzi do dobrej klasy, ale test nie poszedł im dobrze, można powiedzieć, że jedynie zadowalająco

Gaba12-12-2004 06:39:40   [#28]

tu nie ma dwóch dorbych odpowiedzi, a za drobra robi niedobra - to mnie irytuje. To samo był/jest przy tescie z języka polskiego dla gimnazjalsitów na konkursie polonistycznym!

ANJA mi pomógł uporządkowac daty i pamięć mnie nie zawiodła jeszcze, jeden uwtorów otrzymał kontekst polityczny po okrągłym stole, a dokładnie było przed.

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]