Forum OSKKO - wątek

TEMAT: gdy n-l nie wraca do pracy
strony: [ 1 ]
kasik02-12-2004 12:04:28   [#01]
Sytuacja jest taka : nauczyciel przebywa na urlopie bezpłatnym i za kilka dni mija koniec tego urlopu. Wiem, że przebywa za granicą i nia zamierza wrócić do pracy a szkoła nie ma z nim kontaktu. Zatrdnienie tej osoby nastąpiło na podstawie mianowania. Nie chcę przedłużać tego urlopu i nie wiem jak zwolnić tę osobę. Czy art. 23.ust.1 pkt.2 KN  czy 52 par.1 KP można tu zastosować czy nic nie mogę zrobić i czekać? Poradźcie.
Ewa z Rz02-12-2004 12:47:21   [#02]

Na razie nic nie możesz zrobić.

Jeśli n-l nie przyjdzie do pracy i nie da znaku życia - wtedy zwalniasz go w trybie natychmiastowym (po odczekaniu przewidzianego w regulaminie czasu na usprawiedliwienie nieobecności) bez wypowiedzenia (art 52 §1 pkt 1) KP)

Natomiast jeśli przyśle prośbę o rozwiązanie za porozumieniem to wówczas art 23 ust 1 pkt 1 KN

Podstawa rozwiązania stosunku pracy moze tez być art 70 ust 2 KN o ile urlop bezpłatny będzie trwał 2 lata, ale to tylko w przypadku gdy urlop ten został udzielony z powodu podanego w ust. 1 tego artykułu.

Gaba02-12-2004 13:12:55   [#03]
Ewo, a ja znam inna interpretację, naszego KO, ze takiego nauczyciela możesz zwolnic jedynie dyscyplinarnie w Komisji dysc.... spotkałam sie już z taką sytuacją w swoim zyciu zawodowym.
Ewa z Rz02-12-2004 13:37:18   [#04]

cóż...

chyba gaba ma rację - nauczyciela mianowanego nie mozna zwolnić z KP, a jedynie z KN.

Wobec tego albo komisja dyscyplinarna - jak się nie zglosi do pracy, albo można skorzystać z art 23 ust 4 pkt 2) KN.

kasik05-12-2004 16:40:37   [#05]

gdy n-l nie wraca do pracy

Podejmuję wątek jeszcze raz. Czy mianowanego zatrudnionego na podstawie mianowania nie można zwolnić gdy bez usprawiedliwienia nie stawia się w pracy? Za mało czasu na art. 23.ust.1pkt.2Kn Co zrobić gdy stosunek pracy trwa? Wypłacać wynagrodzenie...???
Gaba05-12-2004 17:53:05   [#06]

Nie wolno Ci wypłacać wynagrodzenia, także np. za bumelkę, nawet kiedy byłby dyplomowany do sześcianu. Ja nie płacę, kiedy mi ktoś nie przyjdzie po godzinie, bo...

Zatrudniasz nowego nauczyciela natychmiast (lub jest to ten, który był na zastępstwo za tego urlopowanego) oraz jutro piszesz do komisji prośbę o ukaranie dyscyplinarne, w związku naruszeniem etyki i porzuceniem pracy i zwolnienie.

To jest praktyka naganna i haniebna, nauczyciel wie, że nie wróci i powinien jako odpowiedzialna osoba napisać pismo/prośbę z zagranicy o rozwiązanie stosunku pracy albo za porozumieniem stron, albo na własna prośbę. Skoro cię tak olewa, skoro nie ma szacunku nawet do własnego świadectwa pracy - bo nie ma czasu napisać pisemka, to otrzyma świadectwo pracy z adnotacją i podstawą prawną źle świadczącą o nim, ale jest dalej jego wybór. A za parę lat może mu się wszytsko zmienić...

Ja byłabym wdzięczna jako pracodawca za taką informację.

byłam szefową komisji w takiej sprawie i to jest właśnie absurd - nawet gdyby ci się pojawił teraz, za tydzień i za miesiąc. Nie wolno ci go zatrudniać, po prostu nic nie musisz, ale nie wolno Ci rozwiązać stosunku pracy z nauczycielem, wypowiedzenie z art. 52 KP na mianowanego nie dzieła, jedynie na stażystę i kontraktowego.

Dla mnie jest to nkretynizm KN.

Komisja uznaje bez pardonu porzucenie pracy, a ty wypisujesz mu świadectwo pracy. Skoro jest szczęśliwy gdzie indziej, to będzie, ale musisz się go pozbyć ze stanu nauczycieli dostępnymi środkami prwnymi.

Gdybyś go usunęła z art. 52 KP - to jest to nieskuteczne.

W regulaminie pracy musisz mieć termin, do ilu dni się składa zwolnienie.

Stwierdzasz, że się nie stawił w dniu zakończenia urlopu, robisz notatkę i wniosek do komisji.

Wypłaty i tak nie ma.

kasik05-12-2004 18:05:52   [#07]

gdy n-l nie wraca do pracy

Dzięki gabo. Jeszcze jedno,  rozumiem, że to komisja dyscyplinarna. Kto ją powołuje? Nie mam doświadczeń tego typu.
Gaba05-12-2004 19:36:29   [#08]

Komisja działa przy wojewodzie (!!!), ale możesz pisać na kuratorium, któryś z wizytatorów (u nas szef wydziału) jest odpowiedzialny za prace komisji, i to on bada wstępnie wniosek, odzywa się do dyrektora, prosi o dokumenty, albo uzupełnia ów wniosek, albo konsultuje - potem posiedzenie i wyrok - wtedy piszesz świadectwo, a tak masz cały czas na stanie osobę. Musisz jej sytuację prawną określić. Sama wybrała. Przykro mi to pisać, ale mam nauczycielki, które też są zagranicą, także załatwiają różne swoje sprawy i uważam, że są w porządku.

Zobacz, ile przykrości i trudności zrobił ten człowiek, wzgardził załatwieniem sprawy w sposób taktowny dla dyrektora, oddał swoje zycie zawodowe w swoje ręce...

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]