Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Bezpłatna edukacja
strony: [ 1 ]
Kucu30-11-2004 20:15:58   [#01]
Czy według Was w świetle obowiązującego w naszym kraju prawa oswiatowego (że tak to szumnie nazwę), organizowanie zajęć wychowania fizycznego w zakresie ramowego planu nauczania na basenie, lodowisku, itp. (odpłatnie dla uczniów), mimo chęci i zgody rodziców jest możliwe? Chodzi oczywiście o szkoły publiczne. Zachęcam do dyskusji.
Uśka30-11-2004 22:30:44   [#02]

Możliwe jest ;-) , ale czy zgodne z prawem ?

Problem poruszony przez kucu jest -uważam - istotny. Ja też proszę o informację, jak jest u Was

Marek R30-11-2004 23:22:44   [#03]

Kilka uwag:

1. Szkolnictwo nie jest bezpłatne. To wymysł rodem z komuny - wszak płacimy podatki na szkołę, prawda?

2. Niektóre szkoły ponadgimnazjalne pobierają tzw. wpisowe. Czy zgodnie z prawem?

3. Uczniowie płacą na konto Rady Rodziców - też jest zgoda. A czy to zgodne z prawem?

4. Uczniowie ubezpieczają się  - niektórzy dyrektorzy specjalnie podpisują umowy na wyższe składki wpłacane przez uczniów. Dzięki temu wyższa jest prowizja. Toż to wyciąganie pieniądzy od ucznia a szkoła walnie się do tego przyczynia. Nawiasem mówiąc: w wielu szkołach nie wiadomo co z tą prowizją sie dzieje.

5. Uczniowie płacą za ksero. Zgodnie z prawem?

I tak można jeszcze wyliczać... To jeden z przykładów bałaganu prawnego w tym kraju...

Marek Pleśniar01-12-2004 00:11:09   [#04]

1. prawda

2. niezgodnie

3. zgodne (a ponadto źle ujęto coś tu - płacą rodzice a nie uczniowie. I jest to dobrowolne.

4. Ocena zbyt jednostronna. I spraw za dużo na jeden wątek. Nie uzdrowisz całej oświaty w wątku pt "Bezpłatna Edukacja"

5. to zależy. Zależy komu płacą. I kto to uchwalił.

 

Ad akapit końcowy. Nie bądź takim pesymistą;-)

Gaba01-12-2004 06:26:03   [#05]

Uczniowie ubezpieczają się  - niektórzy dyrektorzy specjalnie podpisują umowy na wyższe składki wpłacane przez uczniów. Dzięki temu wyższa jest prowizja. Toż to wyciąganie pieniądzy od ucznia a szkoła walnie się do tego przyczynia. Nawiasem mówiąc: w wielu szkołach nie wiadomo co z tą prowizją sie dzieje

- mam wysoką składkę, w porozumieniu z RR - ale tez i rodzaj wypadków jest bardzo szczególny, nawet za wybicie palucha można dostac pieniądze i za stłuczenia - (najczęstsze).

- prowizaj jest wysoka - idzie wyłacznie na BHP - kupilismy suszraki do rąk, dozowniki do mydła, itp.!

- rozliczam sie co do grosza i składam raport z wydatków wszytskich, w tym z tej prowizji!!!

Takie zwyczaje panują w wielu szkołach - u mnie na zebraniu z rodzicami jest podawany opis ubepieczenia oraz fakt, iż ubepieczenie jest doborwolne.

Ostatnio było bardzo popularne - pisanie do mnie listów przez rodziców z oświdczeniem, że nie zapłaca ubepiczenia, ale ponoszę/poniosę wszelką odpowiedzlnośc za fakt, gdyby się dziecku coś stało i mam dla dziecka znaleźć pieniądze na ubepieczenie. Ubepieczenie biednych może się jedynie odbyć, kiedy inni zapłacą - to jest taka ciekawostka. Zjawisko to mnie zdziwiło.

Kucu01-12-2004 17:03:26   [#06]

 UoSO  Art. 7.

1. Szkołą publiczną jest szkoła, która:

1) zapewnia bezpłatne nauczanie w zakresie ramowych planów nauczania,

I tego dotyczy moje pytanie odnośnie płatnych zajęć organizowanych w ramach lekcji wychowania fizycznego na basenie, lodowisku, itp.

Leszek01-12-2004 17:13:01   [#07]

Kucu, uważam, że trzeba zacytować tu całość art. 7 ust. 1

UoSO - art. 7.

1. Szkołą publiczną jest szkoła, która:

1) zapewnia bezpłatne nauczanie w zakresie ramowych planów nauczania,

2) przeprowadza rekrutację uczniów w oparciu o zasadę powszechnej dostępności,

3) zatrudnia nauczycieli posiadających kwalifikacje określone w odrębnych przepisach, z zastrzeżeniem ust. 1a,

4) realizuje:

a) programy nauczania uwzględniające podstawę programową kształcenia ogólnego, w przypadku liceum profilowanego - również podstawę programową kształcenia w profilach kształcenia ogólnozawodowego, a w przypadku szkoły prowadzącej kształcenie zawodowe - również podstawę programową kształcenia w danym zawodzie,

b) ramowy plan nauczania,

5) realizuje ustalone przez ministra właściwego do spraw oświaty i wychowania zasady oceniania, klasyfikowania i promowania uczniów oraz przeprowadzania egzaminów i sprawdzianów.

pozdrawiam

Marek Pleśniar01-12-2004 19:30:08   [#08]

ot, sztuka cytowania tak jak komu pasuje;-)

Dorsto01-12-2004 20:45:08   [#09]

Witaj, Kucu :-)))

U nas basen jest bezpłatny , za lodowisko dzieci płacą po 2 zł za wejście w ramach lekcji (spoza miasta 2,5, za wejście poza lekcjami , np. po południu nie wiem dokłanie, ale chyba 3 lub 4 zl). Korzystamy z obiektów miasta. Ceny dotyczą szkoły podstawowej.

Wg mnie jeśli to są obiekty miejskie, a nie przyszkolne, to chyba mają prawo pobierać opłaty.

Mnie się marzy też bezpłatne korzystanie z wyciągów narciarskich ;-) i bezpłatna nauka jazdy konnej.

A najzupełniej poważnie - koniecznie przydałby mi się w kilku klasach nauczyciel wspomagający.

Kucu01-12-2004 20:53:25   [#10]
Oczywiście, poprawka cytatu jak najbardziej wskazana, ale odpowiedzi na pytanie dalej nie mam. Wg mojej wiedzy nie powinno się prowadzić lekcji wf na lodowisku, ani basenie, itp. jeśli są one płatne. Narusza to przepisy UoSO. Segregujemy w ten sposób uczniów.
Marek Pleśniar01-12-2004 22:25:13   [#11]

a co to "segregujemy"?

Odpadki się segreguje;-)

Czyli kolejny wykwit nowomowy.

Mam nadzieję, że ministrowi już przeszło z tym segregowaniem. Ot, chwilowa histeria i gadka pod publikę.

Jeśli rodzice się zgodzili to gdzie tu zło i Szatan?

Oczywiście można nigdzie nie chodzić, do teatru, kina, na basen, na zieloną szkołę. Wszystko to brzydkie i nieludowe uczynki nieuspołecznionych jak nalezy nauczycieli.

Skoro jest aprobata RR, skoro fundusz RR dopłaca by wszyscy uczestniczyli - nawet ci mniej zamożni. A opłaty są niskie - uzgodnione np z władzami miasta (a tak jest często w miastach). To o co chodzi?

Kucu01-12-2004 22:34:55   [#12]
Fundusz RR nie dopłaca, wszystko idzie z kieszeni rodziców dzieci idących na takie zajęcia. A jeśli któryś z rodziców akurat nie ma, to co wtedy? Wtedy dziecko nie idzie i przynosi zwolnienie, że coś tam , coś tam. Wśród dzieci zaraz pojawiają się komentarze na temat osoby mniej zamożnej. Gdzie tu równy dostęp do bezpłatnej edukacji dla wszystkich? Gdzie tu bezpłatne nauczanie  w zakresie ramowych planów nauczania? Problem nie jest taki prosty moim zdaniem jak piszesz Marku.
Dorsto01-12-2004 22:48:10   [#13]

Komentarze dotyczące stanu posiadania były i będą zawsze. NIestety. Tego nie zmieni ani ustawa, ani najlepsze nawet chęci i praca nauczycieli. Taka to już ludzka natura, że się caly czas porównujemy.

Marek Pleśniar01-12-2004 22:51:21   [#14]

Jesli jest tak jak piszesz - to co innego

Powinna szkołą tak zrobić jak opisałem. Nie bo ja opisałem ale bo tak ludzie robią. No to opisałem jak robią gdy im zależy:-)

Sprawa jest prosta.

Tylko trzeba trochę chcieć

jest dyrektor, RR, Rada Pedag. Kupa dorosłych. Po studiach sporo.

Albo...

nie chodźcie na te baseny, kina itp. Będzie sprawiedliwie i równo.

I żadnej segregacji. O to chodzi? No bo kina raczej nie kupisz na własność? Teatru. Basenu.

Marek Pleśniar01-12-2004 22:52:01   [#15]
do wypowiedzi kucu pisałem oczywiście!
Dorsto01-12-2004 23:19:14   [#16]

Powiem Ci, co ja robiłam, ale na priv i jutro.

A z drugiej strony - dlaczego moje dziecko nie ma się nauczyc pływać lub jeździć na łyżwach, jeśli jest taka możliwość? Co to wtedy za równość, jeśli chcąc nauczyć dziecko pływać muszę płacić za wstęp oraz za instruktora (co daje ponad 20 zł za lekcję)?

zgredek01-12-2004 23:21:23   [#17]
ale Leszek napisał przecież:

n i e   m a   t e g o w podstawie programowej po prosu:-(
Dorsto01-12-2004 23:43:09   [#18]

W zasadzie na upartego jest. Dwa indywidualne i dwa zespołowe :-).

My pracujemy wg innowacji na bazie Romanowskiej. I mamy ujęty i basen, i lodowisko.

zgredek01-12-2004 23:46:46   [#19]
podstawa programowa Romanowskiej?
Dorsto01-12-2004 23:54:08   [#20]

Nie, program Romanowskiej :-))).

A podstawę wrzucam, może się przydać:

WYCHOWANIE FIZYCZNE

Cele edukacyjne

1. Wspomaganie harmonijnego rozwoju psychofizycznego uczniów.

2. Rozwijanie i doskonalenie sprawności ruchowej i tężyzny fizycznej uczniów.

3. Rozwijanie poczucia odpowiedzialności za zdrowie własne i innych.

Zadania szkoły

1. Stymulowanie i umożliwianie uczniom podejmowania aktywności ruchowej i wyrażania własnych przeżyć w zabawach, grach, tańcach.

2. Tworzenie warunków do doskonalenia sprawności i kondycji fizycznej.

3. Zapoznawanie uczniów z podstawowymi formami rekreacji, turystyki oraz z podstawowymi zasadami uprawiania wybranych przez uczniów dyscyplin sportowych.

4. Dokonywanie oceny postawy ciała i poziomu sprawności ucznia wraz z monitorowaniem rozwoju psychomotorycznego.

Treści nauczania

1. Ćwiczenia kształtujące postawę ciała oraz stymulujące rozwój układów: ruchowego, oddechowego, krążeniowego, nerwowego.

2. Formy ruchu stwarzające możliwości doskonalenia koordynacji wzrokowo-ruchowej oraz wzmocnienia kondycji fizycznej.

3. Ćwiczenia zwinnościowo-akrobatyczne oraz skoki.

4. Podstawowe elementy techniki i taktyki gier zespołowych, konkurencji lekkoatletycznych, gier rekreacyjnych, tańców, pływania oraz wybranych sportów zimowych.

5. Ćwiczenia i zabawy według inwencji uczniów uwzględniające zasady współdziałania, respektowania przepisów, zasad i ustaleń.

6. Przepisy i zasady organizacji zajęć ruchowych uwzględniające troskę o zdrowie.

7. Badanie i ocena rozwoju oraz sprawności funkcjonowania organizmu.

8. Zasady sportowego współzawodnictwa.

9. Propozycje spędzania czasu wolnego z wykorzystaniem gier, zabaw, form turystycznych i sportowych.

Osiągnięcia

Organizowanie i uczestniczenie w rekreacji, turystyce, zawodach sportowych z przestrzeganiem obowiązujących zasad (np. zasada "czystej gry" w sporcie).

Dorsto02-12-2004 00:29:37   [#21]
Czekajcie chwilkę, wszystko mi się pokićkało :-(. Ta podstawa jest z 26.02.2002 r, potem była zmiana w listopadzie 2003, no i nie wiem , gdzie ona jest. Proszę, pomóżcie,bo sama nie poradzę. :-(.
Marek Pleśniar02-12-2004 00:45:09   [#22]

a włąsnie się szykuje następna.

Gaba02-12-2004 06:21:52   [#23]

Marku, nt. segregacji:

 

 

Jedne dzieci zajadają obiad, inne siedzą w kącie z przyniesionymi z domu kanapkami. W małopolskich przedszkolach istnieje segregacja dzieci według grubości portfela ich rodziców! - wynika z raportu kuratorium oświaty.

1-->Kuratorium zbadało 5 proc. przedszkoli i szkół w województwie. Anonimowe ankiety wypełniło 7707 uczniów i 6216 rodziców. Tzw. arkusze diagnostyczne wypełniali również dyrektorzy placówek.

Wnioski? Segregacja uczniów ze względu na status materialny rodziców występuje w przedszkolach, nie ma jej natomiast w małopolskich szkołach - uważa kuratorium.

"Nierówne" lekcje i wycieczki

W marcu opisaliśmy Gimnazjum nr 1 w Rabce, gdzie uczniowie z zamożniejszych rodzin dostawali na obiad schabowego, a z biedniejszych - parówkę. Zaraz potem stołówka została oddana w ajencję i teraz wszystkie dzieci jedzą to samo.

W raporcie czytamy więc, że w Małopolsce nie ma zróżnicowania uczniów w dożywianiu. Z badań wynika też, że nie ma klas tworzonych ze względu na status materialny rodziców czy też ich pochodzenie (miasto, wieś). Są za to płatne zajęcia, na które nie stać 20 proc. uczniów, a także płatne szkolne wycieczki, dostępne tylko dla co dziesiątego ucznia. Ale to urzędnicy kuratorium nie nazywają "segregacją", lecz "nierównością szans".

Sucha kanapka w kącie

Prawdziwe przykłady segregacji mamy w przedszkolach - uważa autor raportu Mariusz Maziarz. Prawie we wszystkich ankietowanych małopolskich przedszkolach publicznych odbywają się płatne zajęcia dodatkowe. Na korektę wad postawy, basen, rytmikę czy wycieczki nie stać około 11 proc. ankietowanych rodziców. Są też tacy (raport nie podaje, jaki to procent), którzy nie są w stanie zapłacić za obiad dziecka. Z tych powodów rodzice często odbierają dzieci z przedszkola już po pięciu godzinach. Wtedy maluchy nie korzystają z posiłków i nie uczestniczą w dalszych zajęciach.

Nie wszyscy jednak mogą tak robić. - I wtedy dochodzi do najgorszego: biedniejsze maluchy przynoszą suche kanapki z domu i zjadają je czasie, kiedy inni obiad. Wykryliśmy kilka takich przypadków - mówi Maziarz.

Na razie cisza

Raport małopolskiego kuratorium został wysłany do Ministerstwa Edukacji (podobne badania prowadzone były we wszystkich województwach). A co kuratorium zamierza robić w sprawie segregacji?

- Zorganizujemy spotkanie, podczas którego przedyskutujemy każdy przypadek - informuje Maziarz. Przyznaje, że konkretnych pomysłów na rozwiązanie problemu na razie nie ma. - Czy skoro nie wszystkich stać na dodatkowe zajęcia w szkole, to należy ich zakazać? - pyta. - Problem segregacji wynika głównie z braku pieniędzy, a na to nie ma prostej recepty - dodaje.

Majka17-12-2004 16:10:10   [#24]

łaskawe kuratorium ....;)

http://miasta.gazeta.pl/katowice/1,35022,2421295.html

Zdarza się, że w szkołach dzieli się dzieci korzystające ze stołówki. Na przykład uczniowie, którzy płacą za obiad 2 zł, dostają przez cały tydzień po dwa dania. Tymczasem dzieci, za które płaci MOPS (1,30 zł za obiad), otrzymują raz zupę, a raz drugie danie. -

To niewątpliwie segregacja. Dyrektor powinien dołożyć resztę pieniędzy z funduszy Rady Rodziców - tłumaczy Zamora, rzeczniczka śląskiego kuratorium,która przyznaje, że badania ujawniły również podział uczniów ze względu na status materialny albo zawodowy rodziców.

Niech  dyrektor "weźmie i dołozy" ;))))

ola 1317-12-2004 18:08:26   [#25]
Jak czytam ile ten dyrektor ma dołożyć z konta RR to mnie krew zalewa. Na koncie RR to ja mam 300 zł. I się cieszę, może zabawę karnawałową z ciastkiem zrobię ;). Jak to łatwo wskazywać, gdzie leży kasa. A najbardziej mnie wkurza, kiedy tyle forsy precieka nie-wiadomo-gdzie a najłatwiej osczędzać na dzieciach czyli oświacie i wychowaniu. Hough.
Gaba17-12-2004 19:08:50   [#26]

RR - nic nie musi, a hasło - niech przewidzi dyrektor w budżecie kiwtuję odpowiedzią: przewiduję i... nic jakoś mi nie wyniknęło.

większej hipokryzji i podłoty niz ten raport to nie widziałam.

dołożę - u mnie za obiady płaci MOPS - 5 zł, obiady luksusuowe są dla wszytskich i dokładnie takie same - dla nauczycieli, dla uczniów z MOPSu, z Pajacyka, od Proboszcza (i niech mu chwała będzie) i z zarobionych... przez szkołę.

Może by tak tkos tak zapytał tego dyrektora, jak on robi, by łagodzin - a nie jak ktos czuje - mam dośc tego badania czuc, uczuć i poczuć.

Marek Pleśniar17-12-2004 22:57:51   [#27]

Dyrektor powinien dołożyć resztę pieniędzy z funduszy Rady Rodziców - tłumaczy Zamora, rzeczniczka śląskiego kuratorium

 

Kuratorium nie zna prawa???

I nie wie kto jest dysponentem funduszu RR?

gratulacje dla pani rzecznik śląskiego KO.

Gaba18-12-2004 01:25:14   [#28]

jeszcze, jak tu wchodzę to mną trzęsie...

- ja naprawdę umiem konstruować budżet i potrafię przewidywać i zaplonować wydatki, koszty (tak jak te słynne opłaty na konkursy), rzecz jest w tym, że nie ma takiej przedziałki budżetowej...

- ja mam ajenta i dzieci żywione przez ajenta nie mają wkładu do kotła.

Dla mnie to jest segregacja, mimo że jest to ustatawowy obowiązek gminy dopłacać do zywienia dzieci w gimnazjum. Gmina nie dopłaca, dopłaca tylko w stołówkach, gdzie są pracownicy szkół.

 

nigdzie nie postkałam się z podstawa prawną.

Nie lubie polskiej rzeczywistosci oświatowej.

Zaplanowałam sobie w budżecie - pieniądze na wycieczki -  i nic z tego nie wyjdzie...

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]