Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Dyrektor wyjeżdża na szkolenie - czy musi odrobić swoje godz.
strony: [ 1 ]
Ajcila28-11-2004 13:00:41   [#01]
Chciałam poruszyć sprawę dotyczącą wyjazdów dyrektora na różnego rodzaju szkolenie narady czy też konferencje. Czy w takim przypadku należy nam się wolne. Co z godzinami dydaktycznymi jeżeli wypadają w tym dniu? Do tej pory ja osobiście stosowałam zamiany koleżeńskie. Ale czy tak być powinno przecież idąc na naradę jestem w pracy. Napiszcie jak to jest u was.
Basia D28-11-2004 13:57:35   [#02]
ja nie odrabiam ale za to biorę zastępstwa jak nie ma nauczyciel , żeby "nadgonić"
Jolanta Szuchta28-11-2004 14:47:28   [#03]

Dokładnie

robie tak jak BasiaD,nie chcę bowiem ze by dzieciska mialy zaległości.Zastępstwa oczywiście nieplatne.
Ajcila28-11-2004 15:01:47   [#04]
dziewczyny ja pracuję w przedszkolu z maluszkami więc jak mnie nie ma i tak ktoś musi przyjść gdy dużo dzieci nie da rady łączyć oddziałów:-(( Niby mam pomoc ale nie lubię jej zostawiać samej z dziećmi .. no chyba że mam pilny telefon ale to trwa chwilke
OlaM28-11-2004 15:48:05   [#05]

ponieważ

zdarza się bardzo częstno dyrkowi - pilny telefon, rodzice w gabinecie, narady szkolenia - dlatego dyrek nie powinien uczyć. Ja nie mam godzin dydaktycznych.
Elusia28-11-2004 16:17:58   [#06]
to powiedz to mojemu op :-)
Ank28-11-2004 16:44:03   [#07]

Ajcila

a jak to zrobiłaś - bo ja w przedszkolu mam 12 i są to najgorzej przepracowane godziny jak tylko można. Ciągle ktoś coś chce, telefon dzwoni i dyrektor jest nieodzowny (nie mam sekretarki ani pracownika administracyjnego) . Do tego jeszcze bardzo często narady w gminie lub inne spotkania, lub problemy z finansami (prowadzę księgowość trzech przedszkoli) i jak tu można dobrze pracować. Pomocy ani woźnej oddziałowej nie można zostawić z dziećmi, bo to nie nauczyciel i nie odpowiada za ich bezpieczeństwo. W zeszłym roku wójt się zlitował i dał mi zniżkę do 6 godzin - w tym już nie.
Ajcila28-11-2004 18:47:09   [#08]

AnK

mam 8 godzin dydaktycznych. W biurze siedzi intendentka i na pół etatu referentka która zbiera odpłatność. Tak więc odbieraniem tel to one się zajmują i łączą ze mną jak coś ważnego. Sama wiesz że telefonów zwłaszcza z różnego rodzaju ofertami teatrzyków itp. jest mnóstwo. Jeśli mam godziny z dziećmi to maja przykaz łączyć w sprawach naprawdę pilnych i wtedy poprostu któraś z pań przynosi mi telefon bezprzewodowy tak że nie muszę dzieci opuszczać:-)))
Ajcila28-11-2004 18:51:01   [#09]

OlaM

jesteś chyba jedynym dyrektorem zwolnionym z godzin dydaktycznych. Powiem Ci że u nas to chyba nie realne w dodatku nasz OP wciąż dokłada nam pracy. Ciekawa jestem czy któraś z was np. planuje budżet w PABSie to taki specjalny programik budżetowy:-))
OlaM28-11-2004 18:59:32   [#10]

jak to zrobiłam

napisałam podanie do Burmistrza powołując się na art z KN (podam jutro) oraz opisałam ile to pracy papierkowej ma dyrek. Zrobiłam to pięć lat temu i tylko rok rocznie powtarzam pisam. Spróbujcie - nie zaszkodzi.

Acha. Najważniejszy argumet (jestem matematykiem) ile dzieci traciły w związku z moimi nieobecnościami.

Ank28-11-2004 18:59:42   [#11]

pomyłka

to OlaM nie ma godzin dydaktycznych i ją powinnam zapytać jak to zrobiła
Ank28-11-2004 19:01:24   [#12]
ale już odpowiedziała więc poproszę tylko o tę podstawę
OlaM28-11-2004 19:04:33   [#13]
rano bo nie mam w domu KN - ok:-)
Elusia28-11-2004 19:10:52   [#14]

U nas nie przejdzie. Raz tak zrobiłyśmy z koleżankami (małe szkoły) to z 5 zrobiono nam 8.

W naszym powiecie dyrektorzy mają mieć czwartki wolne (tzn. bez lekcji). Wtedy są spotkania z wizytatorem. Op też stara się dostosować.

OlaM29-11-2004 09:11:47   [#15]

zwolnienie z obowiązku

nauczania przez dyrka nastąpiło w moim przypadku na podstawie art. 42 ust. 6 KN W piśmie do Burmistrza napisałam o dużym zakresie obowiązków związanych z zapewnieniem prawidłowego funkcjonowania placówek pod względem dydaktyczno - wychowawczym. Pracach związanych z awansem zawodowym nauczycieli, administrowaniem hali sportowej (około 1000 miejsc).
Mocno w piśmie wyeksponowałam codzienne czynności w szkole mocno podkreślając zabieranie dzieciom lekcji w związku z naradami, szkoleniami. Również wyeksponowałam fakt bycia opiekunem Rady Młodzieżowej skupiającej przedstawicieli wszystkich typów szkół z gminy (18), a opiekuna wybierają członkowie Rady, która bardzo aktywnie u nas działa.

Elusiu - może tak być, że Ci zwiększono pensum - to należy do kompetencji OP. U nas pensum dyrka zależy od wielkości szkoły - uczniowie, baza.
Macia29-11-2004 11:19:52   [#16]

przedszkole

Ja jeszcze na szczęściemam wice. Ale czasem zdarza się tak, że jest chory a ja mam wyjazd czy szkolenie więc na zastępstwo wysyłam n-lki, które mają do odpracowania godziny lub robia jako nadliczbowe  (niepłatne) do odebrania w innym terminie  gdy spada frekwencja dzieci(np.ferie zimowe)
Ajcila29-11-2004 13:17:21   [#17]

OlaM

zazdroszczę Ci Twojego OP, a przede wszystkim jego zrozumienia dla naszej pracy. Niestety nie wszędzie tak jest nasz OP tylko nam coraz to nowe prace zleca. Kiedy 3 lata temu miałyśmy po raz pierwszy planować budżet w specjalnym programie w żadnym przedszkolu nie było komputera. OP stwierdził że na pewno sobie poradzimy w efekcie robiłyśmy to w domach a ja dodatkowo 3 koleżankom które sprzętu nie mają. Tak to wygląda niestety :-(((
OlaM29-11-2004 13:23:06   [#18]

czasami

nie ma czego zazdrościć. To tylko od czasu do czasu jest tak dobrze. OP mnie zwolnił z dydaktyki, ale bradzo dużo wymaga w innych sprawach.
Ajcila29-11-2004 15:08:48   [#19]

od nas też wymaga

i to bardzo dużo a o zwalnianiu to mowy nie ma:-( Od czasu do czasu to my tez mamy dobrze zwłaszcza jak nasze przedszkole coś tam z budżetu dostanie więcej:-)))
Krzysztof Pom29-11-2004 18:59:07   [#20]
a ja jadę np. na szkolenie i nie realizuję w tym czasie godzin. Wchodzą za mnie na zastępstwo - płatne!!!! Jestem w pracy, ale moim obowiązkiem jest także doskonalić się i dokształcać. Traktuję to jako formę urlopu szkoleniowego. Oczywiście, kiedy mogę - wchodzę do mojej klasy na zastępstwo nieodpłatne i nadrabiam materiał.
Ajcila30-11-2004 16:25:02   [#21]

Krzysztof pom

ale na jakiej podstawie nie odrabiasz tych godzin ? Kto Ci udziela urlopu? Chociaż to normalne że w niektórych szkoleniach brać udział musimy. Chodzi mi o to czy jest jakaś podstawa prawna mówiąca o tym że dyrektor jadący na szkolenienie nie musi odrabiać godzin dydaktycznych.
Ajcila03-12-2004 14:30:13   [#22]
I cóż pewnie jadąc na konferencję dyrektorów będę musiała godziny dydaktyczne odrobić w innym czasie :-(
Macia03-12-2004 15:03:54   [#23]

na szczęście

w dniu wyjazdu nie mam godzin z dziećmi ale potraktować go mam jako delegacje czy urlop szkoleniowy?
Ajcila03-12-2004 16:39:56   [#24]

macia

tak naprawde jeśli dostanę delegacje to tego dnia chyba odrabiać nie powinnam nie sądzisz?
Ewa z Rz03-12-2004 19:20:23   [#25]

ależ

dyrektor takiego urlopu dziela sobie sam! To on decyduje czy takie akurat szkolenie dyra leży w interesie szkoły i postepuje właśnie tak jak Krzysztof.

A podstawa prawna... Już było o tym na forum, nawet wyrok SN w tej sprawie był przytaczany (apropo czas pracy dyra). Zdrowie nie pozwala mi poszukać, moze ktos wyręczy...

Jedynym urlopem, na który w przypadku dyra, potrzebna jest zgoda OP jest  urlop uzupełniający za urlop wypoczynkowy, gdy ten nie mógł być wykorzystany w ferie z powodu zadań zleconych przez OP.

Nionka03-12-2004 20:40:23   [#26]
Jeżeli jadę na naradę, szkolenie dyrków, konferencję i takie tam, to nic nie odrabiam ani nie biorę żadnych urlopów. Jeżeli mam czas i jest taka mozliwość, to też staram się zastępstwami nadgonic materiał, ale przeciez nie muszę tego robić. Jesli n-l jedzie na konferencje i ja go deleguję, to przeciez tez nic nie odrabia! Acha, mój OP zazwyczaj wie, że mnie nie ma w szkole - informuję go o tym, bo tak wypada.
Ajcila05-12-2004 14:30:31   [#27]
Nionka mój OP wręcz żąda od nas zgłaszania każdorazowego wyjścia z placówki bez względu na to czy jadę na szkolenie, naradę czy też całodzienne zakupy. Zresztą ostatnio przypomniał nam o dyscyplinie pracy dodając że dyrektor powinien być w placówce cały dzień
Konto zapomniane06-12-2004 17:30:46   [#28]

czas pracy dyrektora

 

  Czy może mi ktoś podać jakim jest czas pracy dyrektora szkoły ?

Czy określa go organ prowadzący ,iż dyro ma być  w pracy od godz.8.00-15.00.

Czy w czasie godzin lekcyjnych w szkole ?czy są na to jakieś uregulowania .

                        YOKO

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

/

Ank06-12-2004 17:39:54   [#29]
Swego czasu, gdy byłam jeszcze vice mój szef wystosował do mnie pismo, w którym informował, iż czas pracy zastępców w zespole jest nienormowany i wynosi od otwarcia do zamknięcia placówki (tj. 6.45-16.30). Fajnie nie ;-)))
annah06-12-2004 17:55:55   [#30]

AnK, u mnie jest od 7.00 do 19.35, to jest dopiero fajnie, nie? ;))))))))))

i czasem tak siedzę, ale... widziały gały co brały ;))))))))

Ajcila07-12-2004 11:11:40   [#31]
Nas OP poinformował że mamy siedzieć co najmniej 8 godz. Ale cud jadę na konferencję i burmistrz udzielił mi urlopu i nie musze odrabiać godzin dydaktycznych huraaa
Ula C07-12-2004 18:12:58   [#32]
Jeszcze w sprawie szkoleń, narad czy konferencji. Chyba nie zgodze sie do końca, ze sam dyrektor "wysyła" siebie na takie wyjazdy. Musi mieć po prostu zgodę organu prowadzącego a jesli takowa posiada to znaczy, że może swoje godz. dydaktyczne rozpisać na doraźne zastepstwo a nie zastepstwo koleżeńskie, które potem odrabia. Przeciez, ten dyrektor jest przecież w pracy, co prawda nie w budynku ale pracuje poza i wykonuje swoje obowiazki. Tak jest przynajmniej u nas. Ide po urlop szkoleniowy i go dostaję a gdy moja nieobecność trwa kilka godz. zapisuje w zeszycie zastępst przyczynę mojej nieobecności i moje godziny rozpisuje jako zastepstwa, za które płacę albo daję wolne w czasie ferii (jestem dyrektorem przedszkola czyli placówki nieferyjnej)
Ajcila08-12-2004 08:34:30   [#33]

Ula C

Masz rację tak być powinno wszędzie, a może i jest tylko że nas przyzwyczajono do tego że mamy uczestniczyć we wszelkich szkoleniach po za godzinami dydaktycznymi. Czasami trzeba się poprostu o swoje upomnieć tak zrobiłam tym razem i o dziwo dostałam wolne bez problemu :-)))
Tarka08-12-2004 09:43:27   [#34]
Ula C - u mnie jest tak jak u Ciebie i to ok, a czasem pracy dyrektorów zajęło się twórczo KO nakazując pobyt w placówce od 7.30 do 15.30. Oczywiście stworzono kolejną fikcję.
Ajcila08-12-2004 13:21:15   [#35]

Tarka

u nas KO się nie wtrąca ale OP wymaga od nas siedzenie na terenie placówki od 7.30 do 15.30. A jeśli wychodzimy lub wyjeżdżamy każdorazowo mamy to zgłaszać do OP

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]