zbieram informację o wyjątkowo nietrafionych imprezach niby-teatralnych w szkołach, typu przedstawienie profilaktyczne i takie tam inne.

Mam na pieńkuz Krakowskim Biurem Promocji Kultury i obiecałam sobie i swoim uczniom, że nie pozwolę, aby dalej oszukiwali innych.

Napisałam  artykuł w "Gazecie Szkolnej" -mam spory odzew, drążę sprawę dalej . Dla zainteresowanych - umieszczam w plikach.

 Kto dał się tak jak ja wpuścić w maliny, lub po prostu był niezadowolony z poziomu, duży rozziew między zapowiedziami a realizacją - czekam na znak.

Z góry dziękuję. Zależy mi zwłaszcza na konkretnych doświadczeniach.

Też miałem swego czasu problem z Krakowem - poziom niski.

Dziś proszę oferentów o kasetę do sprawdzenia jakości programu. To skutecznie odstrasza.

Tomaszu

doskonały pomysł,kupiłam.

A co do Krakowa-pod moją nieobecność(nadal L-4),w szkole wystawiali jakies przedstawienie profilaktyczne.Podobno w odczuciu nauczycieli chala,a dzieciom sie podobało.Jakie to bylo przedstawienie dopytam wice i wpisze.

Aga

-jak to co ma robić ciało- proste: nie zgadzać się na zabieranie dzieci z lekcji , bo to ich konstytucyjne prawo i obowiązek .

Mam wrażenie ,że czasem to tak wygodne: dyrektor kazał, dyrektor naciska, dyrektor winien - a przepraszam bardzo - nauczyciel to ubezwłasnowolniony wyrobnik?!

Trochę się uniosłam, ale ago, kojarzę Twoje wypowiedzi na różnych wątkach z atakami na dyrektora.

Być możę on nie jest bez win (kto jest? ) ale ja osoobiście zawsze krytykę zaczynam od siebie. Co zrobiłam , żeby to albo tamto zmienić- poza krytykowaniem typu "pogadem se w domu "?

Pomyśl- a za wypowiedź dziękuję , to niestety potwierdza moją tezę,że jeśli nie zaczniemy razem działać, to chałtura będzie trzymać się mocno.

  My tu w Łodzi gonimy różne teatrzyki profilaktyczne - głównie z z Krakowa.Kilkanaście ofert, nachalne telefony. Nie dajmy się nabrać na różne tam takie pseudo widowiska z 1-2 aktorami, najczęściej w wieku balzakowskim, grających jaśka i małgośkę, albo narkomana.

Nie zdarzyło mi sie oglądać dobrego przedstawienia "przyjezdnego", głównie są to monodramy, śmieszne lub mniej zabawne widowiska, epatujące sztucznością.

 My głównie edukujemy naszych uczniów w teatrze, bo od tego jest....a lekcje święta sprawa.

  Zalew krakowskich inicjatyw profilaktycznych???

Bo tak wszyscy o Krakowie...

zaraz

Małgosiu, nas też ta firma wpuściła w maliny, wystawiając "Fausta". W spektaklu grała M.Klubowicz, miał dobre recenzje, ale była to typowa objazdowa chała.

Chętnym mogę posłać namiar na inną - dobrą firmę. Nigdy nas nie zawiodła, a mamy stamtąd co roku co najmniej 2-3 przedstawienia dla licealistów.

Małgosiu ja zawsze gonię chałturników.

Nie wolno z nimi dyskutować, krótkie "nie" i słuchawka na widełkach telefonu.

Pozdrawiam. Mirek

CZY KTOŚ

to jeszcze nic;-)))

zgłosili się do nas panowie, którzy napisali (wstawili scieżkę regionalną;-))))i wystawiają we dwóch Dziady;-))

a dzielny ukraiński atleta, ktory ściskał się z pytonem...

- choć to można sobie robić teraz ścieżke proeuropejską na pomarańczowo...

Nie wiem,  czemu się Marku tak dziwisz. Mnie się wydaje, że liczba mnoga zaczyna się już od dwóch. Dlatego (wnioskując z tytułu) można wystawić dziady wykorzystując dwu aktorów ;-)

Ale ja równiez wybieram drogę proponowaną przez bodgę3.

dziady onlajn

:-))))))))))))))))))

no:-)

Dziady - on-line

<<Pilska wersja Dziadów>> wierna w samej koncepcji pierwowzorowi wieszcza Adama, jak i uwzględniająca specyfikę regionu nadnoteckiego

a tu perełka;-)

Jednym z naszych początkowych przedsięwzięć literackich był powstały w 1996 r. poemat pt. "Dziady", którego wyjątkowość polega, że jego autorem są jednocześnie trzy osoby

Kilka cytatów z oferty

krakowskiego Biura Promocji Kultury: ;-(((

"Śleboda, czyli powaby życia" - "W dzisiejszych niosacych chaos i niepokój czasach, w dobie dewaluacji słowa, obcowanie z prozą Tetmajera, to jak czerpanie z czystego potoky rzadkie  i przez to niezwykle ożywcze."-chyba wolę już kranówę

"Perły Krasickiego" -"przedstawienie zawiera bukiet najbardziej znanych utworów Krasickiego..." i po co te perły przed...??

"Adam Mickiewicz- człowiek" - "Podczas tej niełatwj lekcji słuchacze widzowie sami mogą dokonać weryfikacji swoich poglądow i ocen..." oj, mogą - zwłaszcza na teatr objazdowy...

oferujemy także: "clownów, szczudlarzy, Żonglerów, połykaczy ognia, karateków, bębniarzy..." - słowem kultura niejedno ma imię!

Słuchajcie , ja wiem ,że na forum nie można reklamy- ale antyreklamę chyba nawet trzeba??

Dzięki wszystkim za głosy.

najwieksze na mnie zrobiło wrażenie: "clownów, szczudlarzy, Żonglerów, połykaczy ognia, karateków, bębniarzy"

:-))))

wiecie co... chyba się odezwę... czuję się jak Stefen Mueller, gdy mu na tych Niemców ciągle wyjeżdżają...

- fakt, u nas to jest takie normalne, że każdy se ma swego szczudlarza, żonglerka dla każdego zwyczajnego małego krakuska jest bułka z masłem, uczy się tego u nas po prostu w zerówce, gorzej jest z bębniarzami, tego nauczają pod Adasiem, ale prałat Fidelus (ten od Mariackiego Kościoła), czasem burczy, bo nie może z Sanctissimum wyjść... - co do połykaczy ognia zaś, niedawnym zwyczajem było jeszcze, ze niejaki ob. Smok Wawelski to ział ogniem czyli ony ogień z się wydobywał... tu:  ma połykać, co pewnie pod wpływem Zachodu się odbyło... oni ciągle jakieś gady kopalne na Pustyni Gobi grzebią, a nawet se człowieka wykopali wielkości Szewczyka Dratewki i...

- ogniem to się zieje, a nie połyka. Choć to czasem się zmienia... orientacja seksualna.

- szopki mamy na okrągło...

- Adaś nie musi być on-line... stoi od stu lat, kiedyś to go tylko Niemce zwaliły, jak chciały w Krakowie jakies nowe porządki wprowadzić.

- tak o w ogóle gonić mi tę kulturę... cultura to podobno uprawa...

;-)

Gabrysiu

Olcia, nasze gaba-ryty są takie, że będziemy robić we dwie albo za Wieże Koscioła Mariackiego (ja za tę wyższą), albo za Barbakan z Bramą Floriańską - i to jest moja odpowiedź, że Ty za mną murem.

:-) no to wam powiem ;-)

I co- stoi?

Dzięki za wypowiedzi

Właśnie przed chwilą wysłałam do "Gazety.." ostatnią część artykułu- tryptyku o moich utarczkach z Krakowskim Biurem Promocji Kultury.

Pozwoliłam sobie w uzupełnieniu zacytować niektóre głosy z forum , mam nadzieję, że mi nie macie za złe (oczywiście podałam pełne namiary na forum jako źródło)

Umieszczę w plikach po publikacji, czyli za tydzień.
Pozdrawiam.

Nastąpili mi na odcisk

skontaktował się ze mną przedstawiciel grupy "Erymo" i oczekuje sprostowania - a ja je niniejszym czynię:

nikt nie proponował mi wystawienia utworu pt. "Dziady" napisanego przez
Grupę Twórczą ERYMO, a zwłaszcza nie czynili tego członkowie w/w grupy

wszystko wynika z lektury naszego wątku.

A ja daję słowo - nie chcę wystawić;-)

:-))))))))))))))

Ostatnia część tryptyku

o tym, jak dyrektor z chałturą walczył -bez nadmiernego happy endu (niestety)

 (obiecałam w #33)zainteresowanych odsyłam do wymiany plików (umieściłam, nie wiem, czy czegoś nie pokręciłam, bo coś mi to umieszczanie jakoś z trudem wychodzi).

Trochę tam cytatów z forum -zapraszam do lektury.