Znalazłam w innym wątku wypowiedź pana Jeżowskiego: Tak, odpowiem bardzo krótko: zależy o jakie przepisy chodzi. Zawsze, gdy dyrektor musi administracyjnym aktem władczym uregulować jakąś sferę życia szkoły (np. zawieszenie zajęć) lub jej okolic (wyznaczyć dni wolne od pracy w danym roku szkolnym, a w zamian określić inne dni pracy, dotyczy to przecież życia czasem setek rodzin) winien to uczynić w drodze zarządzenia. Akt wyższego rzędu (ustawa, statut, rozporządzenie ministra, uchwała rady gminy...) winny zawierać delegacje do wydawania zarządzeń. Czasem jednak trzeba sporo wyczucia i doświadczenia, bo wydanie lub niewydanie zarządzenia może rodzić przeróżne skutki prawne, choćby w sferze bezpieczeństwa uczniów. Zarządzenia podpisuje tylko dyrektor, zastępca tylko z jego upoważnienia. Gdy zaś chodzi o regulowanie spraw wewnętrznych szkoły np. jako zakładu pracy - wystarczą akty kierownictwa wewnętrznego, czyli zwykłe polecenia ustne; ale stosowane winny być tylko wobec osób, w stosunku do których występuje zależność, np. służbowa (choćby polecenie sprzątaczce posprzątania nie w swoim "rewirze"). Natomiast jak wygląda zarządzenie reguluje to Rozporządzenie Prezesa Rady Ministrów z 20 czerwca 2002 r. w sprawie "Zasad techniki prawodawczej" (DzU nr 100 poz. 908). Szczególnie polecam par. 133 i n. |
