Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Bon oświatowy
strony: [ 1 ]
udanka16-11-2004 19:34:43   [#01]

Proszę o podpowiedź

Czy kwota 'bonu oświatowego' jest sztywna - czyli taka sama corocznie, czy jest jakoś waloryzowana?

Gaba16-11-2004 20:05:01   [#02]
nie ma oficjalnie bonu w Polsce... tylko niektóre samozrądy wprowadziły, niektorzy zadowoleni, inni się łamią - podobno Kwidzyń juz nie bardzo szczęśliwy.
udanka17-11-2004 06:40:42   [#03]

Myślałam, że w całej Polsce go wprowadzono. A tu sie okazuje, że nie. I pewnie dlatego nie macie problemów finansowych.

U mnie przed wprowadzeniem bonu oświatowego placówka funkcjonowała poprawnie, w obecnym roku 2004 zabrakło ponad 300 tys. zł, a w budzecie na rok 2005 (wg tego co dał organ) zabraknie ok. 500 tys. złotych.

Fajnie, prawda???

grażka17-11-2004 06:53:00   [#04]
http://www.oskko.edu.pl/forum/thread.php?t=7519#FBK
Gaba17-11-2004 16:51:25   [#05]

a możę taka dyskusja?

http://miasta.gazeta.pl/krakow/0,0.html
Gaba18-11-2004 02:49:01   [#06]
zenie bonem - cd.

Dwa modele

Propozycja trojga radnych, którzy chcieliby, aby w Krakowie został wprowadzony bon edukacyjny, wywołała burzę w środowisku nauczycielskim. Takie rozwiązanie nie podoba się m.in. przedstawicielom Związku Nauczycielstwa Polskiego.

Radna Małgorzata Jantos, Paweł Klimowicz (przewodniczący Dzielnicy V) i Paweł Sularz (przewodniczący Dzielnicy III) proponują wprowadzenie w Krakowie bonu edukacyjnego, co pozwoliłoby na zracjonalizowanie wydatków na edukację. Szkoły stałyby się bardziej konkurencyjne i lepiej zarządzane. - Nie można stosować zasad wolnorynkowych w szkolnictwie. Bylibyśmy pod tym względem pierwszym państwem na świecie - stwierdza Andrzej Ujejski, prezes okręgu małopolskiego Związku Nauczycielstwa Polskiego. Jego zdaniem bon nie rozwiąże problemów finansowych oświaty, może spowodować jedynie plajtę niektórych szkół, ponieważ okaże się, że zabraknie pieniędzy na ich funkcjonowanie.

Trójka radnych chciałaby, by propozycją bonu edukacyjnego zajęli się urzędnicy, którzy przygotowaliby odpowiednie analizy i wyliczenia. - My cały czas nad tym pracujemy. Przyglądamy się modelom funkcjonowania bonu edukacyjnego w Polsce - wrocławskiemu i poznańskiemu - mówi Jan Żądło, wicedyrektor Wydziału Edukacji Urzędu Miasta. W Poznaniu przy dzieleniu pieniędzy z subwencji oświatowej bierze się pod uwagę liczbę uczniów. Do tej sumy gmina dokłada jeszcze ze swojego budżetu. - W ten sposób tworzy się pewna kwota na funkcjonowanie placówki, w której dyrektor musi się w ciągu roku zmieścić. Nie może nagle poprosić, aby władze miasta dodały mu pieniędzy, ponieważ na coś brakuje - tłumaczy Jan Żądło. Takie zasady zostały w Poznaniu wprowadzone od 1 stycznia tego roku.

We Wrocławiu natomiast na jednego ucznia dzieli się liczbę etatów nauczycielskich. W ten sposób oblicza się koszt nauczania. Do tego dochodzą opłaty za media i in.

W Krakowie natomiast szkoły co roku przedstawiają swój plan finansowy, na postawie którego otrzymują określoną pulę pieniędzy. Przy ich podziale bierze się pod uwagę m.in. liczbę oddziałów w placówce. - Wprowadzenie bonu edukacyjnego ma sens, ale tylko przy dokładnym ustaleniu kwoty, jaka jest potrzebna na funkcjonowanie szkół. Nie można doprowadzić do sytuacji, w której mała placówka przestanie istnieć w ciągu roku, ponieważ zapisze się tam za mało uczniów - uważa Jan Żądło. (AM)

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]