Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Standardy...?
strony: [ 1 ]
Grzegorz G14-11-2004 18:08:58   [#01]

Zaczynam się "gubić" :-)) Proszę koleżeństwo o podpowiedź: jakie są i gdzie określone standardy opisujące funkcjonowanie szkół i placówek. Znalazłem następujące:

1. edukacyjne

2. organizacyjne

3. finansowe

4.wyposażenia ( http://www.srodki-dydaktyczne.menis.gov.pl/www/wstep.html )

5. osiągnięć i sposobności ( http://scholaris.pl/Portal?secId=Y3X18UIY55D464KI54AR81S0&mlt_docview=VBSS2PKJ7QJADLG5212E1V61 )

6. oczywiście - jakości....!!!!

    tyle tego, że tracę orientację. Zawołam, jak tow. Gierek: "Pomożecie???"

(a może to wystandaryzuję i stworzymy standard rozmów na Forum??? :-)))

Pozdrawiam jeszcze nie-dzielnie.

dan14-11-2004 19:24:47   [#02]

Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej i Sportu 1)

z dnia 23 kwietnia 2004 r.

w sprawie szczegółowych zasad sprawowania nadzoru pedagogicznego, wykazu stanowisk wymagających kwalifikacji pedagogicznych, kwalifikacji niezbędnych do sprawowania nadzoru pedagogicznego, a także kwalifikacji osób, którym można zlecać prowadzenie badań i opracowywanie ekspertyz

 

zawiera w swej terści załącznik opisujące STANDARDY OCENY JAKOŚCI PRACY SZKÓŁ I PLACÓWEK

www.menis.gov.pl   w dziale akty prawne

Grzegorz G14-11-2004 20:01:08   [#03]

to prawa...

tylko co jest co? i co ważniejsze - jak to badać, mierzyć i określić w jakim stopniu jest zrealizowane...
S Wlazło16-11-2004 13:00:37   [#04]
Standardy edukacyjne zostały określone w ogólnej Podstwwie programowej - 7 kompetencji.One określają rozwój ucznia (Prof. Niemierko: standard edukacyjny - opis zakładanego poziomu wiedzy i umiejętności na danym etapie edukacyjnym). Cel nadzoru: jakościowy rozwój - wspieranie rozowju ucznia. Czyli tylko standardy edukacyjne są standardami jakości. W załączniku Menis - powinno być standardy wymaganego poziomu pracy szkoły. Różnica: st. organizacyjny: szkoła ma  świetnie wyposażoną pracownię komputerową, standard organizacyjny jest spełniony, ale uczniowie nie mają tam wstępu - brak standardu edukacyjnego.A te są najważniejsze.
Ank17-11-2004 17:00:44   [#05]

Jak więc to ma być w końcu bo ja jestem kołowata z kretesem.

Po 1. Rozporządzenie zawiera w swej terści załącznik opisujące STANDARDY OCENY JAKOŚCI PRACY SZKÓŁ I PLACÓWEK.

Po 2. Kurator dolnośląski wydał zarządzenie, w którym opierając się an rozporządzeniu pomieszano i troszkę zmieniono dla poszczególnych placówek wymienione standardy.

Po 3. W wielu publikacjach m.inn. Raabe "Management  w przedszkolu" listopad 2004 (Tworzenie wewnętrznego systemu zapewnienia jakości przedszkola T. Gańko) sugerowana jest konieczność opracowania cytuję :"... na podstawie rozporządzenia ministra..." przez przedszkole własnych wewnętrznych standardów jakości pracy przedszkola.

To po co pytam są te ogólnokrajowe  - myślałam, że mają wreszcie być jednolitą miarą, do której przykładamy placówki. Czy wolno mi przerabiać rozporządzenie ministra wg swojego wyobrażenia o jakości? Co ważniejsze to w zarządzeniu czy w rozporządzeniu czy też moje własne?

Pomóżcie bo ja już naprawdę cofam się w rozwoju jeśli chodzi o lotny ostatnio temat nadzoru

AnJa17-11-2004 17:13:10   [#06]
Ciofaj się, ciofaj:-)

Jak juz sie cofniesz tak, ze dalej nie można to znajdziesz sie na poziomie, na którym ja jestem. I będę.
OlaM17-11-2004 17:15:28   [#07]

czyli

"wszyscy" dyrektorzy są na poziomie "0", a myślałam, że tylko ja.
AnJa17-11-2004 17:24:20   [#08]
Ja tam nie wiem jak wszyscy.

A mnie do zerowego to jeszcze sporo brakuje.
OlaM17-11-2004 17:25:56   [#09]

przepraszam

ale wszyscy napisałam w cudzysłowie więc Ciebie AnJa tam nie ma
Ank17-11-2004 17:47:45   [#10]

AnJa

to znaczy jesteś powyżej 0 czy w piwnicy ? Chociaż jak już dalej nie możesz się cofnąć to chyba w piwnicy, albo w ziemiance, w chronie, czy innym podziemiu nadzoru pedagogicznego. Ja w każdym razie tak się czuję jak by mi ta cała nadziemna część spadła na głowę i przywaliła to co tam do tej pory jeszcze się kołatało.

A teraz poważnie - odpowiedzcie mądrzy ludzie na moje pytania bo może mi się trochę przejaśni?

Jak mi nie pomożecie to całkowicie stracę wiarę w resztki zdrowego rozsądku i rozumu w mojej dyrektorskiej zakręconej głowie

AnJa17-11-2004 18:04:24   [#11]
Jesli nie wiesz co robić:
1.rób madrze i oczekuj końca (to klasyka, chociaż nie pamietam czyja)
2. nic nie rób, a koniec sam przyjdzie -albo Twój albo przepisu(to moje)

Jak to  przeczytałem, to dotarło do mnie, że te 2 rozwiazania być moze się aż tak bardzo nie różnią.

Tzw. prawa oświatowego nigdy bym do piwnicy nie przyrównywał. więc nie siedzę w piwnicy - siedzę w mule i wcale mi tu dobrze.
IlDa17-11-2004 19:32:36   [#12]
Dzisiaj byłam na szkoleniu w ODN. Od 10 do 14 oglądaliśmy itp, itd. rozp. Następnie układaliśmy kryterium spełniania wskaźników do standardów do obszarów do dziedzin. Szkolenie to będzie trwało 5 dni. Nie wiem jak to wytrzymam!!!!!!!!!! Rzeczywiście pani mówiła coś o przedszkolach, stworzyli oni osobną grupę na szkoleniu i układali sobie swoje standardziki.
AnJa17-11-2004 19:40:43   [#13]
Podobne mam z sobą. Wytrzymałem. Trochę sie z prowadzacymi poużerałem ("nie mam pojęcia, wić chętnie głos zabieram")
Ale w mule nadal siedzę.
Benigna17-11-2004 20:12:28   [#14]

a u nas

w KO (wizytatorzy) będą opracowywać standardy jakości dla przedszkoli we współpracy z przedstawicielami dyrektorek /przedszkoli/ - sami zaprosili. Dlatego, spokojnie czekamy nie wyrywając się z opracowywaniem wskaźników, kryteriów. Planują to w drugim semestrze, więc mamy czas.

AnK - tak sobie myślę, że wewnętrzne standardy to już dla ambitnych i tych, co nie mają co robić. A nie masz? Kuratorzy i tak w ogólnokrajowych uwzględnią (dołożą?) specyfikę regionu itede...

Ale chętnie zobaczyłabym, jakie kryteria do "standardzików" wypracują dla przedszkoli w ODN-ie gdzie nie może wytrzymać IlDa. Wytrzymaj :) - szkoda, że nie w tamtej grupie...

IlDa17-11-2004 20:34:21   [#15]
a jak już skończy się szkolenie i będę miała jakieś materiały to chętnie się nimi podzielę
OlaM17-11-2004 20:37:19   [#16]

ja

czekam z utęskinięniem, bo jestem na poziomie "0" i mocno trzymam Cię za słowo.
Ank17-11-2004 20:50:23   [#17]
ja o swoim poziomie już pisałam więc proszę Cię Ilda na wszystkie oświatowe i nie tylko świętości o zapamiętanie moich jęków i mojego adresu pocztowego i podesłanie mi jakiegoś pomysłu :-))
Kucu17-11-2004 23:12:25   [#18]
Standardy ministerialne to podstawa, na której należy bazować. Opierając sie na nich i na kuratoryjnych powinniśmy opracować standardy dla naszej placówki, które będą zawierały te wyżej wymienione i odnosiły sie do tradycji, charakteru i wypróbowanych rozwiazań szkoły. Przecież nie ma takich samych dwóch placówek, takich samych uczniów i nauczycieli w nich pracujących itd.
layola18-11-2004 03:01:51   [#19]

Więc od tego są wskaźniki, inne dla każdej placówki, wypracowane właśnie pod kątem tej "inności".

Jak my, dyrektorzy możemy wypracować coś z sensem, jeśli na szczeblach KO nie mogą "uzgodnić" jednolitej wersji czego do nas wymagać, w jakiej formie, itd. W ostatnich dniach byłam na cyklu szkoleń prowadzonych przez przedstawiciela KO, przedstawił wszystko rzeczowo, jasno - standardy tylko ministerialne, wskaźniki własne, standard (ten ministerialny) - cel do którego dążymy, który mamy osiągnąć za jakiś czas realizując program rozwoju.

Wczoraj miałam szkolenie rady pedagogicznej na temat standardów. Edukator który je prowadził stwierdził, że standardy ministerialne to jest minimum, które placówka już powinna spełniać, bo inaczej jesteśmy do niczego, a KO może wydać opinię na podstawie otrzymanego raportu (o niespełnieniu tych standardów), że dyrektora należy zmienić a nawet przychylić się do rozwiązania takiej placówki, jeśli takie zakusy ma OP. Placówka musi mieć wypracowane swoje dodatkowe standardy, które pokażą, że coś ją wyróżnia, że dążą do czegoś ponad to,  co określił minister.     

Nic nie wiem...

Gaba18-11-2004 03:50:16   [#20]

1. Jest bardzo wiele definicji standardu placówki. Dobrze zdawac sobie sprawe z tego, że nie ma osobnych standardów (definicyjnie) dla  szkoły czy placówki oświatowej a zakładu szewskiego. Zarządzanie jest jedno. Na szczęście jedno.

2. Dzielą się wg wielu niejednolitych kryteriów.

- trudno oczywiście podciagnąc pod nadzór tzw. standard akredytacyjny/organizacyjny np., wyposażenie, liczebość klas (np. w Szwecji jest to ok. 20 osób w klasie), określone niezbędne wyposażenie szkoły w pomieszczenia - przecież sa szkoły bez sal gimnastycznych, bez stołowki/bufetu, szatni, pomieszczenia dla nauczycieli...

- u nas OP uciekają od tego, dlaczego? to jest jasne. Jednak niepatrzenie na szkołę całościowo zemści się.

- szkoda, ze programy rozwoju szkoły - generujące określone budżety nie maja charakteru umowy OP ze szkołą, że nie maja klauzuli gwarancji.

- sa pustym papierem i hipokryzją - od paieru niczego w szkole nie przybędzie

- zrobienie osobnego rozporządzenia o nadzorze bez patrzenia na całość szkoły - jest błędem i buduje fałszywy obraz, iż od samego mierzenia jakości cos przybędzie w szkole (cyt. prof. Potworowski - nic nie przybędzie) 

- doskonale te problemy tłumaczą materiały np. prof. Kruszewskiego czy Jankowskiego.

Nie ma tu jednolitości na szczęście - jak przebrniemy i przeżyjemy to rozporządzenie nie wiem. Może się jakoś uda.

layola18-11-2004 04:53:41   [#21]
"szkoda, ze programy rozwoju szkoły - generujące określone budżety nie maja charakteru umowy OP ze szkołą, że nie maja klauzuli gwarancji.

- sa pustym papierem i hipokryzją - od paieru niczego w szkole nie przybędzie"

w całości się z tym zgadzam.

Uważam że gdyby opracowywane przez nas roczne raporty miały podlegać jakiejs analizie przez OP, z której wyciągałby on wnioski  i współpracował z placówką w podnoszeniu jakości jej funkcjonowania, to widzę w tym jakiś sens.  Ale jeśli będzie on służył tylko realizacji rozporządzenia(przedstawić OP i ...co dalej?), albo co gorsze, krytyce dyrektora, bo nie znalazł sponsora na sprzęt ogrodowy, nie zmodernizował sal kosztem rodziców, nie zaopatrzył w nowe pomoce dyd żebrząc u różnych firm...itd - a więc nie radzi sobie - to nie wyjdzie z tego nic dobrego.

Kucu18-11-2004 19:54:27   [#22]

Layola

Oczywiście masz rację wskaźniki są od tego. Ale to jest tylko jedna z metod aby nie pozostać na poziomie podstawowym ( wskaźników ministerialnych ). Można również wypracować własne, wewnętrzne standardy w oparciu o ministerialne i kuratoryjne. Te standardy edukacyjne będą tworzyć wizję szkoły i nawet po spełnieniu wymagań odgórnych będą nadal funkcjonować i tworzyć jakość placówki.
Gaba18-11-2004 19:57:35   [#23]

ja też mam rózne wizje - a wyobraxnię mam nie licha, tylko czy o to chodzi?

Kucu18-11-2004 20:01:16   [#24]
Tu chodzi o wizję szkoły - myślę, że jest to pojęcie znane dyrektorom szkół (przynajmniej znane być powinno).
Gaba19-11-2004 06:01:14   [#25]

myslisz, że nie znam? nie znam swojej szkoły i swojej wizji mojej szkoły?

Kucu...  ;-)

Kucu19-11-2004 21:13:05   [#26]

NAWET NIE ŚMIAŁBYM SUGEROWAĆ. JA TYLKO ZABIERAM GŁOS W DYSKUSJI I SZANUJĘ WIEDZĘ I POGLĄDY JEJ UCZESTNIKÓW. SKORO STWORZONA JEST WIZJA SZKOŁY, TO ZNANE SĄ STANDARDY EDUKACYJNE W NIEJ ZAWARTE, A JA WŁAŚNIE O TYM PISZĘ.

POZDRAWIAM

S Wlazło19-11-2004 23:27:47   [#27]
Gdyby wszyscy trzymali się ustalonych definicji nie byłoby tych wszystkich problemów.Po pierwsze, standardy MENiS - mamy "uwzględniać"  taki jest zapis w Rozporządzeniu a nie wprost przenosić do szkoły. Kto radzi, aby uszczegółowić standardy MENiS do własnej placówki - dokonuje nadinterpretacji.  To po pierwsze. Po drugie- cel w Rozp. o nadzorze podkreśla, że tym celem jest rozwój ucznia. Na czym polega rozwój ucznia zostało ustalone w najważniejszym dokumencie obowiązującym szkołę - czyli w "Podstawie programowej". Przykład - podałem w swojej prezentacji - jest w wymianie plików. Całe nieporozumienie bierze się stąd, że standardy MENiS nie są standardami jakości, gdyż nie mówią o rozwoju ucznia (czyli nie są określeniem zgodnym z celem Rozporządzenia a Rozporządzenie jest ważniejsze niż załącznik), tylko są wymaganiami wobec szkoły natury organizacyjnej.Na standardy MENiS - odpowiedź jest prosta: jest - nie ma - w części. I nie ma tu treści pedagogicznych, które są w Podstawie programowej, czyli nie ma mowy o 7 kompetencjach kluczowych.Po prostu tytuł zał. jest nadużyciem, gdyż powinien być taki tytuł:" standardy określające wymagany poziom organizacji pracy szkoły". Musimy czytać wszystko ze zrozumieniem i z odnoszeniem do działań edukacyjnych szkoły, a nie starać się wprost i bezkrytycznie... Na moje rozeznanie, to to Rozporządzenie, a zwłaszcza załącznik, są tak "niedopieszczone" , ze jego żywot będzie krótki - myślę że z 1,5 roku, więc trochę dystansu! Pozdrawiam. Stefan
Kucu20-11-2004 09:15:34   [#28]

Szanowny Stefanie

To czy ja dobrze rozumię, że najlepiej jest pomyśleć nad standardami jakości pracy szkoły w postaci jej wizji i w głębokiej ich zawartości umieścić wymagania z podstaw, ministerialne i kuratoryjne? Jeśli tak, to zaczynam to wszystko zgłębiać.
Gaba20-11-2004 09:29:45   [#29]

Drogi Kucu, najmocniej przepraszam, że się "wtrancam", ale wizję to ma dyrektor (pomijam swój autoironiczny komentarz nt. wizji zawieszonej w totalnej próżni)... - wizja jest dyrektora konkretnej szkoły, konretnej osoby.

Misja - leży na ulicy - to oznacza, że u mnie jest inaczej, bo przez mury szkoły przecieka inna rzeczywistość, misja zaś Twojej szkoły jest jednak inna od mojej i każdej tu innej szkoły, bo ją kształtują potrzeby owej ulicy.

metafora ulicy - dzieci ich domy rodzinne, problemy osobiste, środowisko akademickie, małomiasteczkowe, przemysłowe, bieda bezrobocie, albo wille podwarszawskie, środowisko  robotnicze - zagrożone, górników, rolników, pegeerowskie, albo romskie, albo..., albo masz domy dziecka, albo leczenie szpitalne, sanatoryjne, albo dzieci rozproszone z kilkudziesięciu kilometrów kwadratowych i problemem jest dojazd...

misja leży na ulicy - to szkoła odpowiada na potrzeby...

w zakładzie szewskim - misja tez leży na ulicy, szewc nie może tylko naprawiać butów i przybijać fleczków, ale może musi wszywać paski i mocować koturny, bo się moda zmienia. Klienci nie przyjdą, nie będą zadowoleni.

S Wlazło20-11-2004 23:30:58   [#30]
Kucu - Oczywiście, że dobrze rozumiesz - najważniejszy dokument obowiązujący szkołę - to Podstawa programowa. Na tej podstawie - tworzyć odniesione do swoich uczniow 7 kompetencji.I to są standardy edukacyjne, czyli jakościowe (rozwój ucznia). Rozp. o madzorze jest dokumentem wspomagającym realizowanie Podstaw programowych. Dlatego standardy MENiS należy uwzględnić, ale nie powtarzać dosłownie, bo to sa wymogi o charakterze organizacyjnym a nie pedagogicznym. Ale przede wszystkim musisz stworzyć standardy wymagań dla swoich uczniów.Ponownie, zachęcam do siegnięcia do mojej prezentacji. Tam to wszystko wytłumaczyłem w dłuższym wywodzie.

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]