Forum OSKKO - wątek

TEMAT: czy można żądać pokazania deklaracji PIT
strony: [ 1 ]
JarekB09-11-2004 16:37:39   [#01]

witam

chciałbym Was zapytać, czy można żądać od pracownika przedstawienia deklaracji PIT36(lub 37) jego i współmałżonka, aby móc obliczyć dochód na jedną osobę w rodzinie. Jak się domyślacie, chodzi o fundusz socjalny i zróżnicowanie wysokości bonów na święta. Wiem, że np. MOPS żąda tych dokumentów, ale nie wiem na jakiej podstawie prawnej. Dotychczas stosowałem oświadczenia pracowników o wysokości dochodu na 1 os. w rodzinie, ale krótko mówiąc, wiem, że nie zawsze było to uczciwe.

poza tym, czy można do tego zmusić? a jeżeli pracownik nie przyniesie, to co? czy jest to równoznaczne z tym, że nie otrzymuje świadczenia? czy też otrzymuje najniższe? proszę o radę, jeśli ktoś to już u siebie przerabiał

nie bywam tu codziennie, więc jeśli ten temat już był na forum, to sorry, skierujcie mnie tylko na właściwy odnośnik

jestem09-11-2004 16:49:22   [#02]
moim zdaniem nie można a z drugiej strony fundusz socjalny ma charakter uznaniowy i jeśli podejrzewasz ze pracownik zaniża dochód możesz zażyczyc sobie PIT lub nie przyznac świadczenia
AnJa09-11-2004 16:50:59   [#03]
Możesz.Powinieneś mieć to jednak w regulaminie zapisane - myślę, że bez problemu przeforsujesz- zz to lubią.

Nie przyniesie - nie dostanie, lub dostanie z najniższej półki (tzn. jakby najwyższy dochód miał) - znów od regulaminu zależy.
jestem09-11-2004 16:57:05   [#04]
a ja mam pytanie w kwestii talonów .czyjest jakieś zwolnienie z podatku .bo czytałam gdzies ze kwota380zł jest zw. ale nie moge znaleść przepisu
Ewa z Rz09-11-2004 17:53:13   [#05]

jest, ale...

nie dotyczy talonów tylko rzeczówki.

Teraz talony = pieniądze, a nie rzeczówka jak drzewiej bywało...

JarekB09-11-2004 18:40:14   [#06]

dzięki, ale może ktoś ma jakąś podstawę prawną, bo właśnie związki mi się buntują i chcą przepisu, który na to pozwala

co do talonów, to niezupełnie tak, że talony=pieniądze, bo od talonów odejmujemy tylko podatek, a od gotówki podatke i zusy

Kajka09-11-2004 18:43:58   [#07]

W temacie

gdzieś mignęła mi "rozpiska" czego nie wolno finansować z socjalnego ale nie mogę teraz znaleźć, może ktoś z Was jest w temacie i podzieli się wiedzą? :-))
kossa09-11-2004 19:58:19   [#08]

kajka, zerknij

do wątku: "Talony, bony... wkrótce święta", który rozpoczęla 02.11. 2004r. nowinka.
barbaras209-11-2004 20:22:39   [#09]
Przepisy ustawy z dnia 4 marca 1994 r. o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych nie dają pracodawcy uprawnień do wydawania pieniędzy zgromadzonych na koncie Funduszu na cele nie mieszczące się w zakresie działalności socjalnej - zdefiniowanej w art. 2 pkt 1 ustawy o Funduszu.

Finansowanie ze środków Funduszu różnych rodzajów działalności podstawowej lub działalności bytowej stanowi naruszenie przepisów ustawy o Funduszu.

Do sfery wykroczeń przeciwko przepisom ustawy o Funduszu należy pokrywanie ze środków ZFŚS wydatków m.in. na:
* inwestycje socjalne i remonty zakładowych obiektów socjalnych,
* utrzymanie zakładowych obiektów socjalnych,
* potrzeby zakładowych drużyn i ognisk sportowych,
* różnego rodzaju cele związane z ochroną zdrowia,
* żywienie przyzakładowe,
* zakup polis ubezpieczeniowych na życie,
* nagrody lub upominki okolicznościowe z okazji różnych świąt czy rocznic,
* zakup kwiatów na 8 marca, czy z innej okazji,
* zakup bonów towarowych nie w ramach pomocy socjalnej, ale z okazji świąt, rocznic zakładowych, obchodów jubileuszowych, itp.,
* przyjęcia lub poczęstunki dla pracowników oraz emerytów i rencistów z okazji różnych spotkań towarzyskich czy okolicznościowych,
* cele o charakterze administracyjnym, takie jak:
- potrącane przez bank opłaty i prowizje za czynności bankowe związane z prowadzeniem rachunku Funduszu,
- koszty delegacji słuzbowych pracowników socjalnych,
- koszty szkolenia pracowników socjalnych,
- zakup literatury fachowej dla służb socjalnych,
- zakup materiałów piśmiennych, itp.

Wyżej wymienione wydatki powinny obciążać koszty działalności zakładu pracy a nie Fundusz.

Wykroczeniem przeciwko ustawie o Funduszu jest także "pozorne" przelanie na konto Funduszu naliczonego odpisu i zwiększeń w terminach nakazanych ustawą, a potem wycofanie tej wpłaty na konto operacyjne, aby służyła pokrywaniu kosztów działalności pracodawcy. Za takie praktyki związki zawodowe powinny pozywać pracodawców do sądu pracy, który wymierzy im stosowne kary za naruszenie prawa
aga230709-11-2004 21:08:54   [#10]
U nas z funduszu socjalnego korzystają tylko woźne i sprzątaczki bo mają niskie dochody na jednego członka rodziny!
Spayk09-11-2004 22:30:29   [#11]
A na jakiej podstawie można żądać od pracownika informacji o dochodach w ogóle, a deklaracji w szczególności
Jacek W09-11-2004 22:37:48   [#12]
Na podstawie art. 8 ust. 1 ustawy o zakładowym funduszu świadczeń socjalnych.
Spayk09-11-2004 22:55:02   [#13]
A jak się ma do tego ochrona danych osobowych?
Małgoś09-11-2004 22:57:59   [#14]

:-)

jesli uchylasz rąbka tajemnicy danych osobowych i zdradzasz w miejscu pracy swoje najwazniejsze dane: nazwisko i imię, to co tam PITy ;-)

Ewa z Rz09-11-2004 22:58:43   [#15]

normalnie

jeśli pracownik nie chce, to nie ujawnia tych danych, ale jest traktowany jakby należał do grupy pracowników o najwyższych dochodach.

Nie ma naruszenia ustawy, bo podanie danych jest dobrowolne, jak w banku przy ubieganiu sie o kredyt.

Spayk09-11-2004 23:15:42   [#16]

dobrowolne :-))))

taka dobrowolność wymuszona ekonomicznie, ci co sprzedają własne nerki też robią to "dobrowolnie"

Rycho09-11-2004 23:32:58   [#17]
tak spayk, dobrowolne
 
poza świadczeniem urlopowym, które Ci sie należy z urzędu, każde inne świadczenie z ZFŚS wymaga Twojego starania się o nie.
 
To Ty najpierw musisz sam zdecydować, czy Twoja systuacja życiowa, rodzinana i materialna powoduje, że chcesz się starać o jakieś świadczenie. I nawet jeśli uznasz, ze jesteś biedniejszy od całej reszty pracowników szkoły, to i tak nie musisz sie o te świadczenia się starać.
 
Jeśli zdecydujesz, że tak, to wtedy tą swoją sytuację życiową, rodzinaną i materialną musisz "pokazać" dyrektorowi. Bo tylko na takiej podstawie może Ci on to świadczenie przyznać.  I pewnie je przyzna, o ile ta Twoja sytauacja będzie dla niego wiarygodna. Jeśli nie, a ma prawo miec wątpliwości co do rzetelności przedstawinych mu danych, może poprosić o ich uwiarygodnienie. I to nie dyrektor ma udawadniać pracownikowi, że podał nieprawdziwe dane, tylko pracownik, że podał prawdziwe.
ewa09-11-2004 23:38:19   [#18]

Ewa hmm

no przecież ujawnia, pisze oświadczenie potwierdza podpisem,  świadom odpowiedzialności za podanie fałszywych danych, po co ten PIT, takie domniemanie nadużycia w stosunku do wszystkich pracowników czy jak ?

I dlaczego jeśli napisze w oświadczeniu i wniosku, że dochód ma niski, to chcesz go sprawdzać dodatkowo - PIT każąc mu przynosić, a jak nie to najniższe, coś to chyba nie do końca tak, bo przecież na wniosku napisał dochód, a Ty mu niższą stawkę niż innym co PITa przynieśli, a w ustawie pisze, że to od sytuacji materialnej .... zależy, a nie od tego czy on pokazał PITa czy nie   ;-)

wiktor09-11-2004 23:41:42   [#19]

Jak starałem się o zasiłek rodzinny, to musiałem udowodnić swoje dochody odpowiednim zaświadczeniem z Urzędu skarbowego i nik mnie nie pytał o ochronę danych osobowych.

Myślę, że odpowiedni wpis w regulaminie załatwiłby problem

Tomasz Osiński09-11-2004 23:41:50   [#20]
Kurde! A ja zapłaciłem z socjalu rachunek za obiady dla nauczycieli przy okazji całodniowej (prawie) sobotniej rady szkoleniowej. Kto mnie za to powiesi? I za co?
Spayk09-11-2004 23:46:52   [#21]

Trochę luzu, spokojnie. Dobrze wiem że tak musi być, takie przepisy.

Tyle że głupie. Na ten temat mam poglądy trochę zbliżone do Korwina-Mikke. Zamiast odpisów na fundusz wolałbym gotówkę i sam bym zdecydował czy chcę paczkę na święta czy wczasy pod gruszą. Jestem dużym chłopcem i wolę decydować sam o sobie. Właśnie "przyznawanie świadczeń" wkurza mnie najbardziej. Z jednej strony "wciskanie" dodatkowej pracy za friko z drugiej  "rozdawanie świadczeń". Za pracę powinna być płaca (godziwa) a nie jakieś "świadczenia"

Ale... to tylko marzenia.

Rycho10-11-2004 00:04:23   [#22]

spayk

z tym poglądem
 
Zamiast odpisów na fundusz wolałbym gotówkę i sam bym zdecydował czy chcę paczkę na święta czy wczasy pod gruszą. Jestem dużym chłopcem i wolę decydować sam o sobie. Właśnie "przyznawanie świadczeń" wkurza mnie najbardziej.
 
zgadzam sie w całości. To moim zdaniem jest jedyny mądry sposób na załatwienie tej sprawy. :-)
 
z resztą wypowiedzi bym polemizował, ale ona nie odtyczy funduszu, więc nie będę ...
mikula10-11-2004 17:25:26   [#23]
a co zrobić z takim fantem:ona nauczycielka on wlasciciel firmy.Dochod za poprzedni miesiac  w rubryce mąż -wpisano 180 zł.Po dyskusji wpisała srednią za 12 m-cy -580zł. Zyje im sie nieżle,bo to widac ,a przy takich zarobkach mieści się w grupie najbiedniejszych.Nawet jak zażądam PIT to sie okaże ,że wpisała prawde.A wszystkich w koło szlag trafia bo dokładam np.do utrzymania niezłego autka albo na zakup skutera dla dziecka.
Botka10-11-2004 18:23:51   [#24]

znana mi dobrze sytuacja

bogate (prywatna firma) i przebiegłe nauczycielki przynoszą lewe rachunki od lekarzy na fundusz zdrowotny. Wszystko byłoby zrozumiałe, gdyby nie komentarz "to są nasze pieniądze i nie będziemy się z nikim dzielić" - bezduszne i samolubne.
józefinaw10-11-2004 23:10:59   [#25]

aga2307

z #10. Możesz mi co więcej przekazać na ten temat. Chodzi o to, że moja obsługa ma naprawdę bardzo niskie dochody i chcę im przy okazji świąt pomóc. jakie stosujesz kryteria, jaki dochód pozwala na otryzmanie pomocy?
Mada4511-11-2004 10:12:04   [#26]

józefinaw

:-)
ewa4511-11-2004 11:22:17   [#27]

czy żądać PIT

Czytam Wasze wypowiedzi ( pod nieobecność żony Ewy45) i jestem żywo zainteresowany, bo reprezentuję tą drugą stronę - związkową. Związkowy punkt widzenia, ale myślę, że racjonalny. Po pierwsze, pytanie co w szczegółach mówi zakładowy regulamin ZFŚS. Czy w regulaminie mówi się o potrzebie przedkładania zeznań podatkowych lub oswiadczeń pracownika?, czy regulamin świadczeń przewiduje dofinansowanie współmałżonka??? czy tylko pracownika i jego dzieci? Jeżeli nie,  to zbędne wydaje się żądanie PIT-u współmałżonka, który nie otrzymuje świadczenia i od którego absolutnie nie mażna żądać PIT-u, od kogoś kto nie jest Waszym pracownikiem!??? (czy pracownik ma być "donosicielem" o tajnych danych swojego partnera?! Jednocześnie zauwżam, że oświadczenie pracownika (np. o dochodach) z jego podpisem też powinno być wiarygodnym dokumentem,  przecież odpowiada on za składanie nieprawdziwych danych. Natomiast gdyby pod uwagę brać tylko dochody osób którym finansuje się świadczenia socjalne to i dyrektor i związki mają wgląd do listy płac. Regulami w szczegółach powinien przewidywać z jakich świadczeń może korzystać pracownik, jakie powinien spełniać wymagania i po złożniu wniosku powinien zostać zakwalifikowany do korzystania albo nie.

violka11-11-2004 21:50:49   [#28]

ewa45

przyznanie świadczenia i jego wysokość uzalezniona jest od sytuacji materialnej, rodzinnej i życiowej

czyli ważne jest nie to ile zarabia nauczycielak, ale jaki ma dochód na głowę w rodzinie

np. są 2 n-lki - obie tyle samo zarabiają, jedna ma 1 dziecko i męża przynoszącego np 5 tys. co miesiąc, druga pięcioro dzieci męża bezrobotnego

czy obu należy się taka sama pomoc? jakby nie było - socjalna, z samej definicji funduszu

 uważasz, że oświadczenie pracownika (np. o dochodach) z jego podpisem też powinno być wiarygodnym dokumentem,  przecież odpowiada on za składanie nieprawdziwych danych.

i jest to prawda, ale wcale nierzadko zdarzają się przypadki naciągania

w sytuacji uzasadnionego podejrzenia dyrektor powinien złożyć zawiadomienie do prokuratury

przypadki naciągania biorą się może stąd, że niewiele osób rozumie istotę funduszu (lub nie może się z tym pogodzić) i uważa że są to ich pieniądze, które powinny do nich wrócić - stąd różne sztuczki na przyznanie świadczenia

to co się dzieje wokół tego funduszu jest często po prostu żenujące - osoby, któe naprawdę potrzebują pomocy, z obawy przed złśliwościami wcale się o nią nie starają, a najwięcej zawsze krzyczą ci, którzy do najbiedniejszych nie należą

violka11-11-2004 21:54:06   [#29]

tak więc

wnioskodawca powinien nie tylko podać dochody, ale też opisać sytuację rodzinną i życiową
Akuch11-11-2004 22:36:41   [#30]

najlepiej

by było, gdyby pomocą socjalną zajmowała się opieka, a nie pracodawca. dziwię się zz, że nie powalczyły o swiadczenie urlopowe dla wszystkich pracowników szkół. Reszta mogłaby spokojnie trafić do opieki społecznej. Wtedy na prawdę dostaliby Ci, którzy potrzebują. U mnie jeden z pracowników zrobił sobie z funduszu instytucję opłacającą czynsz itp. Dochody ma na prawdę niskie, ale wystarczająco godziwe by podołać. Ale po co! Każdemu będzie żal czwórki dzieci siedzących po ciemku w nieogrzanym domu. I da. Potem inni burzą się, ze większość pieniędzy wypływa w taki właśnie sposób.

Szkoda słów.

józefinaw12-11-2004 22:08:53   [#31]

w sytuacji uzasadnionego podejrzenia dyrektor powinien złożyć zawiadomienie do prokuratury

Mam oświadczenie pracownika i wiem , że jest niezgodne z prawdą .

Czy ktoś z was zawiadomiłby prokuraturę?

Pytam dlatego , że nie wiem co mam zrobić.

józefinaw12-11-2004 22:14:50   [#32]

mada45

Jak rozumieć :-) ?  Moja zdolność kojarzenia zawodzi.
violka13-11-2004 00:25:49   [#33]

czy ktoś zawiadomiłby prokuraturę?

Pracownik ponosi odpowiedzialność karną za podanie nieprawdziwych danych w oświadczeniu o dochodach (art. 271 Kodeksu Karnego)

trudne pytanie - nigdy nie słyszałam, aby powiadomił

zwykle godzimy się na naginanie zasad po to by każdy mógł wyrwać z funduszu w miarę sprawiedliwie (po tyle samo czy po tyle ile wynosi odpis?)

może najpierw rozmowa i uświadomienie odnośnie kodeksu karnego

a swoją drogą czy to nie jest żenujące, że dyrektor jest traktowany jak wróg bo egzekwuje przestzreganie prawa, a przy tym niechby sam spróbował coś "ominąć" - już znajdą się życzliwi oburzeni - jak to dyr łamie przepisy

józefinaw13-11-2004 00:35:54   [#34]

Właśnie ta świadomość konieczności przestrzegnia prawa powoduje , że mam ochotę coś zrobić z nieprawdziwym oświadczeniem o dochodach. O jeszcze ten tupet, przecież ja wiem ile zarabiają moi nauczyciele i obsługa, podpisuję listy.

mam panie z obsługi  kobiety naprawdę o niskich dochodach - np.150zł brutto /os w rodzinie-

i bezdzietne małżeństwo nauczycieli co oświadczyli , że ich dochód (średnia z ostatnicj trzech miesięcy) to ok.1000zł brutto!

A ja wiem , że jest więcej ! I co dalej?

violka13-11-2004 00:45:56   [#35]

może źle policzyli?

zapomnieli że nie liczy się tego co na rękę - gdy ktoś spłaca pożyczkę albo dwie, to może być tego nie za wiele

może wliczyli sobie ciocię?

różne są pomysły - u nas kiedyś emeryt złożył wniosek o dofinasowanie kolonii dla wnuków

Gaba13-11-2004 03:32:33   [#36]

z takimi [rzypadkami spotykam się stale - nie będę się babrać w cudzych dochodach, także jestem zdania, że od pomocy jest pomoc społeczna, ma narzędzia np. wywiad, może prosic o kwitki, świstki.

I co z tego, że powiem, że ta czy tamta pani ma dochód albo go nie potrafi obliczyć... - z tego nic nie wynika. Ani nie podę do prokuratury, bo mi się zwyczajnie nie chce, bo kwota oszustwa jest tak mizrena, że az się chce... nie powiem co. Ot, i tyle - mamy małych naciagaczy, kombinatoów... mam taka pania, które mnie oskarża o to, że nie dostaje pieniędzy na syna (ma trzydzieści lat), a studiuje... - powiedzcie tak szczerze, co tgo wyszstkich obchodzi, co to mnie ma obchodzic, ja kto ma w domu garnki.

Jest to tak obrzydliwe, wzbudzające niesmak - myślę, że w swym polskim typowym wymiazre ZZ powinny sie tym zajmować i pomagać z tego funduszu osobom, które podelgaja pod jakies kryteria.

Dać mi, proszę spokój, znowu 6 osobom koyrgowałam dochód - ja uwagi nanoszę na wniosek i opatruję adnotacją.

violka13-11-2004 15:51:45   [#37]

taaak

umorzą ze względu na niską szkodliwość społeczną !
józefinaw14-11-2004 22:31:04   [#38]

No dobrze , nikt oprócz dyrektora nie ma prawa oglądać kwitów , na których pracownik oświadza o swoich dochodach.

Pewnie wyolbrzymiam , ale skoro wiem , że pracownik kłamie to naprawdę mam nic  nie robić? Czy nie wychodzi na to , że pozwalam sobą manipulować?

Marek Pleśniar15-11-2004 00:17:08   [#39]

a wszystkie te rozważania przez poniżajace i żałosne zapmogi jak za dawnych, dobrych socjalistycznych czasów

po cholere ten socjalny? i proszenie o co łaska?

Spayk15-11-2004 01:29:23   [#40]

Ludzie!!!

Przecież to są śmieszne kwoty, "Pracownik zaniżył dochody, skłamał" i co z tego? ile zyskał? Jeśli kłamie to zostawcie to jego sumieniu, może go zeżre.

Gaba15-11-2004 07:02:53   [#41]

Spayk, nie tylko że nie zeżre, ale wręcz umocni, bo to polski grajdoł - te tryumfalne wypowiedzi pt. nie pójdę na śledzia z dyrekcją, bo mi szkoda 10 zł, wolałabym talon za 10 zł.

- a nie idźże bo mi tak zależy jak na zeszłorocznym śniegu. Tylko juz nie marudź za uszami.

Masz rację - to trzeba zostawić w spokoju - i nie ruszać jak tzw. kupę. Nie babrać się, nie sprawdzać, nie szukać, nie doszukiwac się. Zostawić - niech plotą, co chcą. Nie dać się manipulować, nie węszyć zdrady, podstepu, oszustwa na miarę szkolnego małego Orlenku... zlew, dystans i patrzenie, czy sa ludzie, którym trzeba pomóc, o tcyh - trzeba pamiętac, by tych swoim dystansem nie zdystansować na eman.

Małgoś15-11-2004 07:06:07   [#42]

mozna jeszcze napuścić innych ...niech sie zagryzą nad tą michą :-(

ale to tak ...makiwawelistycznie, coby własnych rąk nie upaprać

ReniaB15-11-2004 14:28:40   [#43]

TAK PRZYKRO,

 w jak wielu miejscach  Polski nauczyciele, autorytety dla uczniów, naciągają małe budżety na parę złotych. Pewnie jestem staroświecka, ale mi wstyd. A najgrsze, że to prawda i smutno.
urzędniczka15-11-2004 15:25:05   [#44]
Nawiązując do sprawy talonów. Art. 21 ust 1 pkt 67 ustawy z dnia 26.07.1991r. o podatku dochodowym od osób fizycznych (Dz.U. z 2000r. Nr 14, poz. 176 z póź. zm.) brzmi następująco:" Wolne od podatku dochodowego są:... wartość rzeczowych świadczeń otrzymywanych przez pracownika, sfinansowanych w całości ze środków ZFŚS lub funduszy związkowych - do wysokości nieprzekaraczającej w roku podatkowym kwoty 380 zł, rzeczowymi świadczeniami nie są bony, talony i inne znaki uprawniające do ich wymiany na towary lub usług".
Spayk15-11-2004 16:38:02   [#45]

Gaba, ja wolę śledzia, zwłaszcza że zacne stworzenie pływać lubi.

Jest to żałosne, ale wydaje mi się że są to pozostałości skażenia poprzednim systemem. Wszyscy mamy tego typu "ślady po systemie". Mówią że głupi żyć muszą i ich nie brakuje, ale na szczęście nie chodzą razem.

violka15-11-2004 16:58:35   [#46]

spayk

nie masz racji - chodzą razem

nie dalej jak dziś komisja rozpatrywała podanie o zapomogę - niestety zgodnie z regulaminem osoba się nie łapie na pomoc

po burzliwej dyskusji komisja machnęła ręką na regulamin i orzekła że zawnioskuje do dyrektora o udzielenie zapomogi

chcemy kobiecie pomóc - komisja jest dobra, to dyrektor odmówił (bo nie chciał załamać regulaminu)

ręce opadają - jak zareagować kiedy przyjdą z tym wnioskiem

ciekawa jestem czy zz-ty przyklepią taką decyzję

będą miały ciężki orzech do zgryzienia - bo chciałyby pomóc osobie, a tu z drugiej strony muszą pilnować dyra żeby nie łamał prawa

Spayk15-11-2004 17:21:18   [#47]
No dobra chodzą, ale nie stadami
Gaba15-11-2004 18:06:55   [#48]
Zapraszam na "sledzyka" do "Cechowej" - stoi? zadzwonisz?

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]