Forum OSKKO - wątek

TEMAT: standardy ;)
strony: [ 1 ]
malmar1527-10-2004 20:04:06   [#01]

Właśnie wróciłam ze szkolenia organizowanego przez KO i ODN dla dyrektorów szkół (dotyczyło nowego rozporządzenia o nadzorze) i  dowiedziałam się, że standardy ogólnopolskie są (o tym wiedziałam, bo staram sie czytać ze zrozumiemiem) i są wskaźniki ogólnopolskie, które tak naprawdę nie są wskaźnikami (i jest to po prostu jakieś nieporozumienie- to nie moje słowa, powtarzam, co słyszałam) tylko rozbudowanymi standardami. I co wy na to? MENiS nie wie jak wyglądają wskaźniki? ;) Czy może szykuje sie kolejna zmiana? ;)

Ciekawe, jak na to zapatruje się S. Wlazło, którego będę miała przyjemność spotkać 19 listopada w Zielonej Górze.

Pozdrawiam.

MorskaKrystyna27-10-2004 20:29:55   [#02]

jestem po "Wlazle"

właśnie dziś w Gdańsku. Standardy ministerialne wg S.Wlazły to standardy odnoszące się do organizacji i są wielkim nieporozumieniem. Standardy edukacyjne powinny być oparte na podstawie programowej.

Całkowicie sie z tym poglądem zgadzam - mamy przecież przede wszystkim o uczniu myśleć a nie czy wszystkie potrzebne papiery zgromadziliśmy

Dorsto27-10-2004 20:35:56   [#03]

Standardy jakości pracy (osiągnięć) - to standardy, a wskaźniki nazywane są inaczej to standardami wymagań.

Właśnie siedzę nad planem rozwoju, czy jest tu ktoś z podkarpackiego? Poznańskie ko wyjaśniło wszystko pięknie, czy mogę pracować wg ich wskazówek ;-) ?

Dorsto27-10-2004 20:37:10   [#04]
Tzn. do takich standardowych wniosków doszliśmy :-)
zbyszekj27-10-2004 20:49:29   [#05]

co poznańskie ko wytłumaczyło?

co poznańskie ko wytłumaczyło? podaj adres gdzie to znaleźć
Jersz27-10-2004 20:51:31   [#06]

...

No wlasnie co WKO wylasnilo.
malmar1527-10-2004 20:56:39   [#07]

Krysiu,

to wszystko jest jasne jak słońce i bez szkolenia. Ja mówię właśnie o standardach i wskaźnikach organizacyjnych, bo o tych mowa w rozporządzeniu (tak też nam to wyjaśniono).
Jersz27-10-2004 20:59:14   [#08]

link do WKO

http://www.ko.poznan.pl/ftp/mierzenie__2004.doc
MorskaKrystyna27-10-2004 21:06:10   [#09]

malmar15

o tych standardach i  wskaźnikach z rozporządzenia wogóle nie było mowy na szkoleniu
Anka L27-10-2004 21:21:10   [#10]

Krystyna

i w tym cały problem :(

pan Wlazło ma rozsądną propozycję mierzenia jakości pracy szkoły, ale dyrektor pod wpływem zarządzeń KO każe nam opracowywac ministarialne wskaźniki

a one nijak mają się do teorii pana Stefana

i bądź tu mądry nauczycielu :(

Basia D27-10-2004 21:33:05   [#11]
u nas w kujawsko pomorskim mają być ponoć wskaźniki KO !?
MorskaKrystyna27-10-2004 21:39:38   [#12]

:(

próbowałam coś "zmierzyć" za pomoca tych wskaźników, nawet arkusz diagnostyczny opracowałam, ale zastanawiam się czy to poprawi jakość pracy szkoły?

grażka27-10-2004 21:40:01   [#13]

A ja właśnie to znalazłam:

http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=33&w=17070726&v=2&s=0

Może choć nieco "w temacie" ;)

Dorsto27-10-2004 21:51:06   [#14]

http://www.ko.poznan.pl/ nadzór - priorytety nadzoru , no i mierzenie , które również .

Generalnie poznańskie, gdańskie i krakowskie strony ko są wg mnie najlepsze, wszystko jasne i w terminie.

No to jest tu ktoś z rzeszowszczyzny? Pilnie potrzebuję rady odnośnie planu/programu rozwoju - może być kontakt na priv :-).

Basia D, ponoć każdy kurator powinien wybrać standardy na 5 lat - i do tego określić priorytety na ten rok. No i właśnie chciałabym, by spróbować wciągnąć te kuratoryjne ..... do planu rozwoju szkoły, ale jak zgadnąć, co wg naszego ko będzie priorytetem za rok?

RomanG27-10-2004 21:52:19   [#15]
Też chciałem to wkleić :-)

Jest super. Dawniej trzeba było pozorować poparcie dla jedynie słusznego ustroju, aby realizować się w nauczaniu, licząc na to, że po cichu i tak nauczy się uczniów tego, co trzeba.

Teraz ustrój się zmienił na kolejny jedynie słuszny. Nie wymaga uczestnictwa w pochodach, ale wypełniania papierów. Nowa nowomowa zastapiła starą nowomowę.

I znów lekarstwo na to jedno: udawać. Udawać poparcie, pozorować, że się to wszystko robi na serio i porządnie.

A uczyć ukradkiem.
beera28-10-2004 08:42:23   [#16]

jak to fajnie

i jest już wniosek- nie?

nie można uczyć, bo się nie ma na to czasu, bo wszyscy jesteśmy przeciążeni papierami, itd, itp.

jestem po kolejnym spotkaniu z Agnieszką ze stowarzyszenia " Bliżej dziecka" . Była w Anglii w kilku szkołach i na spotkaniach ze stowarzyszeniem zajmującym się podobną problematyką, jaką zajmuje się ich stowarzyszenie.

Nauczyciele angielscy są w szkole dużo dłużej niż nasi.
Codziennie się spotykają, by pogadać o dzieciech. CODZIENNIE piszą informacje na temat pracy podczas lekcji- nie po to by je pisać, lecz po to, by czemuś ( komuś) te informacje slużyły. Piszą dlugie recenzje na pracach- nie tylko z języka polskiego. Pracują często metodą projektów, która wymaga od nich zwielokrotnionej pracy.

Wiedzą, czy ich wychowanek ma pokłoconych rodziców. klasy mieszane- wielonarodowe.

Nie są zdziwieni- pisaniem, analizowaniem, spotykaniem się, nagłymi spotkaniami także nie są zdziwieni.

podlegają opinii rodziców po stokroć bardziej niż my-poprzez rady

Pracują.

........

Częśc naszych papierów wynika z dyrektorskich ( nauczycielskich) strachów przed ich brakiem. Z zachowawczości.
Tworzy się  je bezmyslnie, a gdy je bezmyślnie się tworzy, to jasne, że niczemu nie slużą one.
Nie twórzmy więc papierów, ktore są niepotrzebne. A tych potrzebnych nie twórzmy na " odwal się" wtedy będą naprawdę ważne i istotne.

Nie poddawajmy się każdemu stęknięciu " góry", ktore nie jest uzasadnione w przepisach. Nie twórzmy pięcioletnich planów nadzoru, nie twórzmy "programow naprawczych"-  bo ich tworzenie nie jest wymagane przepisami.

A jak się temu wszystkiemu bezmyślnie poddajemy, to nie kwęczmy, że mamy ciężko.

I  czasem popatrzmy też obiektywnie na to, co się dzieje w szkole- bo jesli winą za jej problemy obarczymy wielość dokumentow, to nie dotkniemy sedna problemu, nim bowiem ZAWSZE są ludzie.

Majka28-10-2004 17:01:04   [#17]

Asiu

Częśc naszych papierów wynika z dyrektorskich ( nauczycielskich) strachów przed ich brakiem. Z zachowawczości.
coraz bardziej mnie to wkurza

z jakiego zapisu rozporządzenia o nadzorze wynika możliwośc tworzenia własnych- kuratoryjnych standardów oceny jakości pracy szkoły?

Tak piszesz. Ale jeśli dyrektor wydaje mi polecenie służbowe, to jestem "zachowawcza" (?)i je wypełniam. Czasem po długiej rozmowie :) 

Ilu dyrektorów odmówiło organowi wypełnienia kolejnej ankiety, stworzenia procedur, regulaminów itd?

Ilu nauczycieli, uznając tworzenie kolejnej procedury ankietowania wszystkiego , co sie rusza i nie, za bzdurę , która nie wpływa na jakość ich pracy - powiedziało nie

Patrzę na narastający stos klasówek , nieprzeczytanych książek i coraz grubszą teczkę pracy zespołu przedmiotowego tudzież teczkę wychowawcy. Jeśli wszystko zaprotokołuję, będzie ważniejsze? Czy udaa wywiadówka jest bardziej udana, gdy zbiorę podpisy? Czy spotkanie z koleżankami , na któym układamy próbną maturę, jest lepsze, gdy napiszę z niego protokół i zbiorę podpisy ? Wszędzie RWD :(( 

Naprawdę uważasz, że to nie zabiera nam czasu?  Kiedyś dyrektorzy rozmawiali z nami na przerwach, pili kawę, pogadywali na okienkach. teraz siedzą przed monitorami i wypełniają kolejną ankietę albo wysiadują kolejne posiedzenie w organie.... Lepiej jest?

Ironizujesz:

nie można uczyć, bo się nie ma na to czasu, bo wszyscy jesteśmy przeciążeni papierami, itd, itp.

Można uczyć i uczymy. Pytanie, czy lepiej... Bo nie o analizy wyników chodzi, jeno o rozrastające się nieustannie papierowe d....chrony :((

Ank28-10-2004 17:19:52   [#18]

Do dolnoślązaków

jak Wam sie podobają standardy i wskaźniki naszego KO? Nie wiem czemu dla przedszkoli obszar III Rozporządzenia jest IV dla KO, a IV Ministra jest III KO. I na co się powoływać gdy chce się numerycznie pisać  -kto wazniejszy czy kto mądrzejszy;-))
beera29-10-2004 10:24:56   [#19]

majka

Ironizujesz:

nie można uczyć, bo się nie ma na to czasu, bo wszyscy jesteśmy przeciążeni papierami, itd, itp.

to nie ja jestem autorem tego zdania- jako, że mialam się ochotę od niego odciąć napisałam mój post.

TZn- wiem, ze mamy dużo pisaniny, zbędnej często ( bardzo), ale uważam, itd;-)

W swoim poście dotknęłaś rzeczy dla mnie istotnej bardzo- piszesz- robimy wiele w ramach RWD.

częśc z naszej pracy zdecydowanie w tym wlasnie celu- choćby sprawy związane z rozporządzeniem o ocenianiu

Ale gdyby części z tych rzeczy w ramach RWD nie robić, tylko w wyniku przemyślanej, nauczycielskiej "polityki"

Mam chęć protestować przeciwko wsypywaniu wszystkich " papierów" do jednego worka...

Mam też okropne, bo przerażające wrażenie, że w związku z wielością różnej pisaniny nie potrafimy stworzyć sobie ich rzeczywistej hierarchii.

Wszystkie uznajemy za bezsensowne z zalożenia i w związku z tym one stają się rzeczywiście bezsensowne.

Tworząc rzeczy nieważne i niepotrzebne deprecjonujemy wagę tych potrzebnych i ważnych- bo przecież są i takie.

Generalnie nigdy nie mam ochoty powiedzieć " winien jest system", bowiem zawsze u początku tego systemu są ludzie.

Teraz jednak chcialabym powiedzieć " winien jest system" 
W tej chwili już, być może, rzeczywiscie jest on winien przez to, że stał się na tyle od nas- ludzi - silniejszy, że nas w siebie zapętlił do tego stopnia, ze nawet nie wiemy przeciwko czemu mamy protestować.

 Gdzie jest przyczyna gdzie skutek- nie wiem

S Wlazło31-10-2004 00:27:50   [#20]
Moi Drodzy - dziękuję za miłe słowa pod moim adresem. Tylko jedno sprostowanie; to nie są żadne moje koncepcje - tylko wyłącznie opieranie się na zapisach rozporządzenia o nadzorze! Żądają wizytatorzy np. planów nadzoru - jakim prawem? Nie ma takiego obowiązującego dokumentu  ani w rozporządzeniu ani w załączniku. Jest tylko mowa o planowaniu organizacji mierzenia, a to można robić w różny sposób, np. przez kalendarz monitoringu kierowniczego, o którym i pisałem i mówię na konferencjach, albo w dowolny, przez dyrektora przyjęty sposób. Narzucanie przez wizytatorów tego typu dokumentów jest łamaniem prawa.Bo przecież zapisano w rozporządzeniu, że to dyrektor decyduje o doborze technik i narzędzi do mierzenia. I o tym mówię, a nie o jakiejś swojej koncepcji.Najważniejszym dokumentem dla szkoły są "Podstawy..". Rozp. o nadzorze ma wspomagać, służyć realizacji "Podstaw...". Niestety, nie ma między tymi dokumentami spójności. Mamy mieć państwo prawa - a wizytatorzy, jako szeregowi pracownicy oświaty - lekceważą prawo wydane przez swego ministra!!! To po prostu jest nie  do zaakceptowania. Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie.
gosienka31-10-2004 11:57:12   [#21]

Stefanie W

"Żądają wizytatorzy np. planów nadzoru - jakim prawem? Nie ma takiego obowiązującego dokumentu  ani w rozporządzeniu ani w załączniku. "

 Niedawno na forum pisałeś  bardzo podobne zdanie. a więc któregoś dnia kiedy pani wizytator zapytała mnie o ten dokument zacytowałam ciebie. No i wyobraź sobie odpowiedź  " Co ten Wlazło , jeszcze niedawno w swojej książce pisał, że to musi być, a teraz mu się odwidziało ?" :-)))) 

Tak więc Stefanie kupię chyba wszystkie twoje ksiązki i będę wiedziała czego ode mnie kto chce -:))))).  A tak na poważnie to zaczynam się zastanawiać , czy wyznacznikiem wiedzy wielu pracowników KO i MENiS /nie chcąc urazić nikogo/ jest prawo oświatowe zamieszczone w dziennikach Ustaw czy też książki Stefana Wlazło.

AnJa31-10-2004 12:16:11   [#22]
:-)))
gosienka31-10-2004 13:22:05   [#23]

 

 

Dokumentacja nadzoru pedagogicznego 

 

Ø        Plan nadzoru pedagogicznego ( na okres 5 lat ),

Ø        Roczny plan nadzoru pedagogicznego,

 

 To ze strony Wielkopolskiego KO / chociaz pewnie znajdziemy to na stronach wszystkich KO/

 

 No więc co , przyzwyczajenie  ,  nieznajomość prawa czy jeszcze co innego? No i co z tego Stefanie , że przepisy oświatowe tego nie wymagają? A może jakiś przedstawiciel MENiS by się tu odezwał? / a może to oni nakazują dla KO mieć coś takiego i to idzie w dół? -: )))))) /   

 Tak myślę Stefanie , że jak spotykasz się z przedstawicielami KO na różnych konferencjach to może byś im co nieco szepnął w tym temacie?

gosienka31-10-2004 13:27:25   [#24]

 Coś mam dzisiaj wenę twórczą, no ale .... pisaliśmy chyba kiedyś , iż nie ma czegoś takiego jak aktualna ocena pracy . Nigdzie w przepisach nie ma określenia aktualności / oprócz oczywiście oceny, która jest niezbędna przy konkursie na  dyrektora/ Więc jak się ma do tego zapis na stronie Wielkopolskiego KO?

 "nauczyciele powinni mieć aktualne oceny"

 Zastanawiam się czy żyję w państwie prawa czy w epoce radosnej twórczości urzędników ?????????

S Wlazło31-10-2004 14:14:16   [#25]

MOI DRODZY, OCZYWIŚCIE, ŻE NIE ŻYJEMY W PAŃSTWIE PRAWA. JEŻELI PISAŁEM O PLANIE NADZORU TO W CZASACH PRZED NOWYM ROZPORZĄDZENIEM. NIE JESTEM PEWIEN, CZY TO PROPAGOWAŁEM. NIE BĘDĘ SPRAWDZAŁ, GDYŻ JEST JUŻ NIEAKTUALNE. OCZYWIŚCIE, MAM AKCEPTACJĘ MOICH POGLĄDÓW O NADZORZE WYRAŻONYCH W KSIĄŻCE "jAK STOSOWAĆ ZMODYFIKOWANY NADZÓR.." PRZEZ PANIĄ DYREKTOR ANNĘ ZAWISZĘ I TWÓRCZYNIĘ ROZPORZĄDZENIA - PANIĄ WIESŁAWĘ GORZELANĘ-GAŁĄZKĘ.TA DRUGA PANI PUBLICZNIE DZIĘKOWAŁA ZA TO OPRACOWANIE.NIE SĄDZĘ JEDNAK, ABY W SPORZE Z KURATORAMI WZIĘŁY NASZĄ STRONĘ, GDYŻ SĄ TYLKO URZĘDNICZKAMI, A KURATORZY TO DZIAŁACZE PARTYJNI, OBECNEJ PRZY WŁADZY SLD. OCZYWIŚCIE - UCZĘ TEŻ WIZYTATORÓW - TU I TAM. I ONI PO ZAJĘCIACH ZE MNĄ TEŻ TO WSZYSTKO AKCEPTUJĄ.ALE NIE WYUCZĘ ICH WSZYSTKICH, TYM BARDZIEJ, ŻE MAM WROGÓW WŚRÓD KURATORÓW.WRACAM WCIĄŻ DO NADZIEI - NOWE WYBORY I LIKWIDACJA KURATORIÓW, TO W PROGRAMIE PRAWDOPODOBNIE ZWYCIĘSKIEJ PARTII JUŻ JEST ZAPISANE!!! POZDRAWIAM WAS.STEFAN

zgredek31-10-2004 14:33:43   [#26]
???

a dlatego, że nic już nie rozumiem:-(

i pozostanę przy swoich interpretacjach tego naszego prawa
zgredek31-10-2004 14:37:02   [#27]
i jeszcze dopiszę, że post Pana Stefana tak mnie zaskoczył, że pomyślałam nawet, że ktoś się podszył - ale na tym forum nie jest to możliwe
Diter Kalla31-10-2004 15:08:13   [#28]
Stefan (przepraszam za spoufalenie). Gdy w Kaliszu na zarzdzaniu i kierowaniu dwa lata wstecz sluchalem Twoich wykladów bylem pod wrazeniem. Teraz jestem po szkoleniu z Twoja kolezanka Irena Dziezgowska, ktora uparcie i to kilkakrotnie powtarzala, ze w dokumentacji nadzoru pedagogicznego powinien sie znajdowac nie tylko plan nadzoru roczny, ale i 5-letni. Ty piszesz, ze go nie ma? w zwiazku z powyzszym mam problem: jezeli autorytety o tym samym rozporzadzeniu mowia w rozny sposob, to jak ma pojmowac plan nadzoru zwykly dyrek?? Cos z tym rozporzadzeniem jest nie tak; wyglada ze napisane w pospiechu na kolanie, rozpowszechnione wtedy kiedy nie powinno i napisane tradycyjnie ,,po polsku". I dalej nic nie wiem ....
Diter Kalla31-10-2004 15:12:59   [#29]
A co proponuje zwycieska partia zamiast kuratoriow???? Boze chron Polske
Basia D31-10-2004 15:43:35   [#30]

Dorosto

priorytety nam podano, ale każą nam czekać na wskaźniki
Diter Kalla31-10-2004 18:33:02   [#31]
dodam jescze, ze wspomniana wyzej Pani byla minister Dziezgowska, uprzedzila kursantów, ze w nastepnym roku mamy wybory, i tak naprawde nie wiadomo czy nowe rozporzadzenie o nadzorze wytrzyma probe czasu.
AnJa31-10-2004 18:38:23   [#32]
A na kogo trzeba głosować coby nie wytrzymało?

Uwaga - to nie polityka, to instynkt:-)

I jeszcze - na kogo trzeba głosowac coby odeszły?
S Wlazło31-10-2004 20:09:36   [#33]

Co do Ireny - to nie jest nakaz : Irena proponuje tradycyjny plan nadzoru, ja kierowniczy monitoring.Można wybrać, co komu bardziej odpowiada. Nie zgadzam się tylko, aby jakikolwiek dokument był narzucany odgórnie.A ponieważ wizytatorzy narzucają tradycyjny plan nadzoru- stąd mój atak.

Wizytatorów-kontrolerów wymyślili komuniści i nie mieszaj w to Boga - diter kallo! Jakoś USA, Niemcy, Francja się nie zawaliły, choć tam kuratoriów nie ma (akademie we Francji - to diametralnie coś inego)

To oczywiste, że jeśli nie będzie kuratoriów, to nie będzie rozporządzenia o nadzorze - Irena wie, co mówi.

Co w zamian kuratoriów ? - instytucje wspierające szkołę w jej problemach (tam powinni pracować wybitni wizytatorzy, których cenimy, a ja osobiście kilkunastu cenię bardzo), mogą też być rady szkoły. Przeczytajcie w nr 42/2004 "Głosu Nauczycielskiego", jak jest sprawowany nadzór nad szkołami w Danii.

Botka31-10-2004 20:30:12   [#34]
"Czy wybitni kuratorzy" znaja potrzeby szkoły, ale nie wyidealizowanej, tylko takiej powszedniej, codziennej, w której idea styka się z codziennością i wygląda to w teraźniejszości bardzo byle jak. Jakoś nie chce mi się wierzyć, aby kolejna zmiana mogła pomóc naszej pracy. Czytamy o edukacji w innych państwach i ciągle cieszymy się, że nasza młodzież jest bardziej wyedukowana. Natomiast cała reszta jest daleko... Nie chciałam, żeby zabrzmiało to  pesymistycznie, ale jakoś tak wyszło. Wolne dni i streta papierów to chyba niezbyt optymistyczne....
Diter Kalla31-10-2004 20:30:30   [#35]
Szanowny Stefanie. DITER (Diterze)- to imie (gdy po urodzeniu bylem nieswiadom jego brzmienia, ciotka - mieszkajaca obecnie w Niemczech - je zaproponowala, i tak zostalo. A poniewaz Diterow jest niewielu, i przywyklem, wiec po co zamieniac?). KALLA to nazwisko - jedno z wielu na Slasku Opolskim. Co do zmian .... tak naprawde to nic nie zmieni oblicza polskiej oswiaty, dopuki polski nauczyciel nie bedzie mial zapewnionych standardów pracy nauczyciela ze wspomnianej juz przez Ciebie Danii, Francji czy Niemiec. Ale to juz inna para kaloszy, prawda?
Jersz01-11-2004 09:37:12   [#36]

do gosienki

Twój cytat jest częścią materiałów pomocniczych dla PPP. W innych materaiłach  dla dyrektorów nie ma mowy o 5-letnim planie. Niech się martwią dyrektorzy PPP ;-)

http://www.ko.poznan.pl/ftp/nadzor/zalacznik_4_04.doc

Załącznik nr 4

 

Materiał pomocniczy dla dyrektorów poradni psychologiczno– pedagogicznych województwa wielkopolskiego

...

Dokumentacja nadzoru pedagogicznego 

 

Ø        Program Rozwoju Poradni (  Co chcemy osiągnąć w perspektywie 5 lat ? ),

Ø         Roczny Program Rozwoju  ( odpowiadający na pytanie  - Co chcemy zrobić w danym roku? ),

Ø        Wewnątrzporadniany system zapewniania jakości  ( odpowiadający na pytanie – Jak musimy to zrobić ),

Ø        Plan nadzoru pedagogicznego ( na okres 5 lat ),

Ø        Roczny plan nadzoru pedagogicznego,

Ø        Raport z mierzenia jakości pracy poradni.

Antoni Jeżowski01-11-2004 10:11:43   [#37]

Botka

Na ogół nie wypowiadam się w tematach, w których merytorycznie ciągle się uczę, choćby od Stefana. Ale czytam. W tym wątku jednak zafrapowało mnie to, że piszesz: "Czytamy o edukacji w innych państwach i ciągle cieszymy się, że nasza młodzież jest bardziej wyedukowana. Natomiast cała reszta jest daleko..." Chorobka, pewnie coś przeoczyłem! Z czego to wynika? Chętnie poczytam, bo ostatni raport PISA OECD ma jaby nieco inny wydźwięk. No, chyba, że to ironia, a ja jakoś nie wyczułem...
gosienka01-11-2004 12:38:38   [#38]

Jersz

Oczywiście doczytałam się, iż jest to

Materiał pomocniczy dla dyrektorów poradni psychologiczno– pedagogicznych województwa wielkopolskiego

Moja wypowiedź bardziej zmierzała do tego, iz w praktyce jest to obowiązujące!!!! W ilu postach na forum możemy przeczytać , ze jest to dokument jednak wymagany przez KO???? Czyżby więc Wielkopolskie KO faktycznie tylko proponowało ? Jestem w takim razie pod wrazeniem. A swoją drogą zastanawiam się czymże sobie dyrektorzy PPP zaslużyli na to wyróznienie :-))))))

A może powinniśmy założyć nowy watek pt " Degradacja polskich lasów w imię papierologii w polskiej oświacie" ? Bo piszac o kilogramach tworzonych papierów zapomnieliśmy o ogromnej ilości sprawozdań do GUS  /szczególnie tam gdzie jest kilka typów szkół"

Botka01-11-2004 14:32:45   [#39]

raport PISA OECD

Istotnie raport PISA OECD wskazuje, że niestety ale nasze 15- latki wypadają nieco gorzej od równolatek z innych państw. Ja tego nie kwestionuje, a wręcz przeciwnie. Uważam, że naszch uczniów trzeba najpierw nauczyć rozwiązywać testy, a poźniej badać i porównywać z rówieśnikami, którzy czynią to od lat. "Polscy uczniowie na wszystkich skalach osiągnęli wyniki zauważalnie gorsze od średniej, a także gorsze od krajów takich jak Czechy i Węgry, czyli tych, z którymi razem aspirujemy do członkostwa w Unii Europejskiej. Trzeba jednak pamiętać, że Polska jest krajem - w porównaniu do innych biorących udział w badaniu - relatywnie ubogim: PKB per capita (według siły nabywczej) wynosi w Polsce zaledwie 39% średniego PKB krajów biorących udział w badaniu, a wielkość nakładów na edukację jednego ucznia - 37% średniej, zaś właśnie zamożność jest jednym z najistotniejszych korelatów wyników poszczególnych krajów." http://www.gimnazjum.pl/opinie/wstepnainformacja-pisa.phtml
Można jeszcze zajrzeć tu http://www.wsipnet.pl/oswiata/arts.php?dz=1&nid=865&r=0 i przeczytać, że "Testy ujawniły dwa światy polskiej edukacji: licea ogólnokształcące (jeszcze przed reformą oświaty), których uczniowie osiągnęli wyniki powyżej średniej światowej, oraz szkoły zawodowe, w których uczniowie wypadli bardzo słabo. Niemieccy uczniowie zdobyli niewiele więcej punktów niż polscy, bo tylko 484. Zaraz po ogłoszeniu wyników pierwszego cyklu badań rozpoczęła się w Niemczech na ten temat ogromna dyskusja publiczna, która zaowocowała zmianą polityki oświatowej w tym kraju. "
Myślę, że jest to powód do zadowolenia, że mimo wszystko mogło być gorzej, ale rownocześnie powód do wielu przemyśleń właśnie ze strony "mądrych" ludzi, znających realia, mających coś do powiedzenia  w KO, ministerstwie... Wydaje mi się, że te tony produkowanych dokumentów nie pomogą przeciętnemu Jasiowi, nauczycielowi zaangażowanemu w ogrom badań i dyrektorowi tworzącemu kolejny raport o...

Pozdrawiam

gosienka01-11-2004 15:14:19   [#40]

Wydaje mi się, że te tony produkowanych dokumentów nie pomogą przeciętnemu Jasiowi, nauczycielowi zaangażowanemu w ogrom badań i dyrektorowi tworzącemu kolejny raport o...

To co napisała Botka jest piękne i zapewne wyraża to, o czym wszyscy myślimy pisząc w tym wątku i wielu innych

S Wlazło01-11-2004 16:32:10   [#41]
Tak, to prawda, że polska edukacja jest finansowana w ok. 30% w porównaniu do edukacji zachodnioeuropejskiej., Ale czy to znaczy, że uważamy, że nic nie możemy w naszej edukacji zmienić na lepiej?
gosienka01-11-2004 18:11:32   [#42]
Sterfanie, nie tylko uważamy , że trzeba dużo zmienić , ale zapewne też to próbujemy robić. Nie buntujemy się przeciwko temu ,tylko tej nadwyżce papierów od których ta jakość na pewno się nie podniesie. I to często papierów , które w ciagu 2 godzin trzeba przesłać faxem do KO. Buntuję się przeciwko temu bo nie potrafię tak pracować, kiedy mam wszystko rzucić i uzupełniać ciągle nowe tabelki . Nauczyciele mówią , że awans to papiery, dyrektorzy mają wrażenie , że są dyrektorami w celu tworzenia papierów / bo to jedyny dowód, że szkoła zrealizowała to i tamto / . Nie jestem nowym dyrektorem, funkcję tę pełnię już 10 lat, ale ten rozkwit twórczości mnie dobija. Zrobię każdy papierek  jezeli będzie to miało sens , ale tworzenie dla tworzenia zabija we mnie menagera oświaty -:))))))))
S Wlazło01-11-2004 18:54:18   [#43]
Gosienko - Bardzo Cię rozumiem, miałbym takie same odczuciea. jeszcze trochę cierpliwości - mam nadzieję, że naród nie zgłupieje.Pozdrawiam Cię serdecznie.Stefan
gosienka01-11-2004 19:13:15   [#44]
coś  mi jakby trochę lżej, jak się dzisiaj wygadałam na forum :-))))))))
Botka01-11-2004 20:49:18   [#45]
Dziękuję za zrozumienie tematu. Mnie też jest już lżej i czekam na te może pozytywne zmiany, a jutro znowu wstanie nowy dzień. Pozdrowienia

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]