Forum OSKKO - wątek

TEMAT: ile płaci się za zastępstwa
strony: [ 1 ][ 2 ]
kolokiler27-10-2004 14:35:27   [#01]

ile płatne są zastępstwa

chodzi mi o przypadek gdy:

wychowawca ze świetlicy idzie na angielski i wiadomo że nie ma kwalifikacji więc wtedy dostaje tak jak za każdą inną godzinę czy np. 50% swojej stawki bo właśnie tak dostaje

niektórzy dostają w szkole 50 inni 75 a inni 100 % od czego to zalezy ??

czy to zalezy od kwalifikacji ??

jolka l27-10-2004 14:40:40   [#02]
To zależy od regulaminu OP.
Poproś żonę, żeby się z nim zapoznała.
Dżoana27-10-2004 14:45:00   [#03]
Moim zdaniem za każde zastępstwo płaci się tak jak za każdą gozinę, z dodatkami.
Ewa z Rz27-10-2004 14:45:40   [#04]

Nie!

To reguluje obecnie KN - art. 35 ust. 3

Należy się tyle ile za godzinę ponadwymiarową tego n-la = 100% stawki osobistego zaszeregowania.

Maryśka227-10-2004 14:47:08   [#05]

Art.30 KN

6. Organ prowadzący szkołę będący jednostką samorządu terytorialnego określa dla nauczycieli poszczególnych stopni awansu zawodowego, w drodze regulaminu:

1) wysokość stawek dodatków, o których mowa w ust. 1 pkt 2, oraz szczegółowe warunki przyznawania tych dodatków, z zastrzeżeniem art. 33 i 34,

2) szczegółowy sposób obliczania wynagrodzenia za godziny ponadwymiarowe, z zastrzeżeniem art. 35 ust. 3, oraz za godziny doraźnych zastępstw,

3) wysokość i warunki wypłacania składników wynagrodzenia, o których mowa w ust. 1 pkt 4, o ile nie zostały one określone w ustawie lub w odrębnych przepisach,

w taki sposób, aby średnie wynagrodzenia nauczycieli, składające się z wynagrodzenia zasadniczego i składników, o których mowa w pkt 1-3, odpowiadały na obszarze działania danej jednostki samorządu terytorialnego co najmniej średnim wynagrodzeniom nauczycieli, o których mowa odpowiednio w ust. 3 i 4.

 

Czyli wszystko zależy od regulaminu gminnego.

Ewa z Rz27-10-2004 14:48:54   [#06]

Maryśka!

z zastrzeżeniem art. 35 ust. 3

WŁAŚNIE!

Art 35 ust. 3. Wynagrodzenie za godziny ponadwymiarowe i za godziny doraźnych zastępstw wypłaca się według stawki osobistego zaszeregowania nauczyciela z uwzględnieniem dodatku za warunki pracy.

Maryśka227-10-2004 14:49:52   [#07]

:-)

Ot faktycznie Ewa! Ja nie doczytałam aż do art. 35 :-)))
Ewa z Rz27-10-2004 14:50:13   [#08]

moje nie odnosiło się do jolki

przeprasam Dżoannę... :-)
AnJa27-10-2004 14:53:51   [#09]
Żeście znów pogadały.

A Maryska jest usprawiedliwiona - ponad miesiąc jej nie było, to i ze 3 istotnych zmian w prawie oświatowym (tego samego tyczacych)nie zauważyła:-)
emeryt27-10-2004 15:04:58   [#10]

no właśnie wg. stawki...

Czyli podstawą wyjściową ma być

stawka osobistego zaszeregowania nauczyciela z uwzględnieniem dodatku za warunki pracy.

a organ prowadzący może ustalić, że jak nie ma kwalifikacji to może mieć np. 50% wynagrodzenia za zastępstwo (chociaż czy ja wiem czy to jest zastępstwo??). Przecież nie uczy angielskiego bo ani me ani kukuryku tylko pilnuje bądź realizuje inne czynności.
Magosia27-10-2004 15:05:36   [#11]

Kolokiler

wybacz, rozumiem troskę o żonę i finanse rodzinne, ale dlaczego Ty o wszystko pytasz????
Czy nie ubezwłasnowolniłeś małżonki?
Mam wielu młodych nauczycieli i nie wyobrażam sobie ,żeby rozumowali i postępowali w ten sposób; mam problem, powiem mężowi, niech zapyta i powie co mam zrobić.
Oduczasz najbliższą sobie osobę samodzielności w rozwiązywaniu problemów i podejmowania decyzji.
Poza tym kup żonie "Kartę Nauczyciela"  -niech sama poczyta, tam jest dużo na temat uprawnień nauczyciela. I tak się jej to przyda, skoro jest stażystą, zresztą przyda się każdemu.
Świadomośc prawa jest mocną bronią, pozwól, aby sama to odkryła,
I jeszcze jedna rada, nie ustawiaj żony kontra każdej decyzji dyrektora. Co by nie powiedzieć, to szef...;-)
I tak jakoś nie podoba mi się Twój agresywny ton (prawie w każdym wątku, gddzie się pojawiłeś) i napastliwość wobec szefa żony, i podejrzewanie w każdej decyzji sobiepaństwa...
proszę o więcej szacunku .
emeryt27-10-2004 15:11:02   [#12]

magosia ma świętą rację...

to początek a on na ostro. A co będzie jak kolokiler złoży w imieniu żony dokumenty awansowe? A może przepyta opiekuna stażu i zaopiniuje opinię? Z niecierpliwością czekam na posty kolokillera po najbliższej Radzie Pedagogicznej.
Grana27-10-2004 15:13:09   [#13]

ile płaci się za zastępstwa

Brawo Magosia, popieram!

AnJa27-10-2004 15:13:36   [#14]
Spoko magosiu - wielu po kierunkach technicznych tak ma.

Frustrują się, że nic efektownego (mostu wiszacego czy scalaka jakiegoś) zrobić nie mogą - to chociaż starają się pomóc.

A, ze akurat za bardzo o tą pomoc się ludziska nie proszą - to chociaż żonie pomagają.

A żona nie protestuje!

Bo jakbyś Ty miała do wyboru: przy kuchni stać albo pozwolić sobie pomagać - to co byś wybrała?
zgredek27-10-2004 15:16:04   [#15]
to może jak mu wytłumaczymy to i bić nie będzie musiał;-)
emeryt27-10-2004 15:16:41   [#16]
A potem przychodzi żona do dyrekcji (już bez męża pomagiera) i......."ja nie wiedziala.....buuuuuuuu.
zgredek27-10-2004 15:17:46   [#17]
a mogę za Małgosię odpowiedzieć?

bo ja bym wszystko inne wybrała, byle przy kuchni nie stać
Adam N27-10-2004 15:18:32   [#18]

zdzisławF

Art. 35 2a. Przez godzinę doraźnego zastępstwa rozumie się przydzieloną nauczycielowi godzinę zajęć dydaktycznych, wychowawczych lub opiekuńczych powyżej tygodniowego obowiązkowego wymiaru godzin zajęć dydaktycznych, wychowawczych lub opiekuńczych, której realizacja następuje w zastępstwie nieobecnego nauczyciela.

Jeżeli zastępuje nieobecnego nauczyciela to jest godzina zastępstwa i płatna 100%, nie ważne czy prowadzi zajęcia dydaktyczne czy opiekuńcze.

emeryt27-10-2004 15:19:41   [#19]

no i zgredku masz rację...

bo najlepszymi kucharzami są mężczyźni - czego wielu nie może pojąć i zastosować w praktyce.
Gusia27-10-2004 15:20:11   [#20]

a wiecie, że

u nas Panie ze świelticy chodzą na zastępstwa w ramach godzin świetlicowych.
zgredek27-10-2004 15:22:21   [#21]
Zdzisławie - widzisz i ja tego pojąć nie mogę, że oni pojąć nie mogą;-)

i oczywiście podpisuję się pod tym co napisałeś obiema rękami
emeryt27-10-2004 15:25:11   [#22]

bo widzisz zgredku...

mam dzisiaj w planie zupę gulaszową wg. węgierskiego przepisu.Jak to zgotuję to mig i garnek pusty.
Gusia27-10-2004 15:29:19   [#23]

hmmm zjadłabym taką

AnJa27-10-2004 15:31:01   [#24]

Taka czy taką?

Bo, z  tym garnkiem to jak u mnie prawie.

Tyle, że u mnie jeszcze lepiej - nie to, że garnek pusty, to nawet go nie ma.

Razem z gulaszem bowiem wyrzucić trzeba.

No, to zastępcze z bani:-)
zgredek27-10-2004 15:32:11   [#25]

to jeszcze przetłumaczę

a kolokiler to młody jest

i żonę ma młodą

i dba o nią

a ze szkolnictwem to nie mieli do tej pory styczności od tej drugiej strony

a i On chce w szkole pracować

to pyta

a gdzie może otrzymać odpowiedzi na gnębiące Go pytania?

tylko tutaj - bo tu ludzie wyrozumiali są

------------------

a jeszcze nie pytał o staż żony - czyżby wszystko jasne było?
zgredek27-10-2004 15:39:55   [#26]
a i jeszcze

myślę, że pytania kolokilera i nam troszkę różnych takich uświadamiają

a jak tutaj pobędzie trochę to i pozna różne problemy dyrektorów - i może... troszku zmieni sposób pytania?
AnJa27-10-2004 15:41:43   [#27]
Albo w konkursie na dyrektora szkoły wystartuje (jako nienauczyciel)
kolokiler27-10-2004 15:47:00   [#28]

ok ok powyżywaliście się na mnie i racja

ale ja akurat tak do wiadomości wszystkich jestem inżynierczyną który projektuje tylko formy wtryskowe i jak coś mnie trapi to szukam odpowiedzi i znajduję odpowiedź gdzie się tylko da a nie wysłuchuję dyrektora i już

powiedziałem żonie tylko że poszukam iznajdę odpowiedź na jej pytania bo wydawało mi sie że coś tam kręcą

a co do zupy węgierskiej to chętnie bym zjadł taką a nawet sam ugotował tylko nie mam przepisu może ma ktoś sprawdzony ??

zdzisławF nie ma co się o to martwić nie będę niczego za żonę składał ja tylko wyrażam swoją opinię i tyle

męczy mnie to tylko że dojeżdża 45 km codziennie i dyrektor nawet tego nei potrafi zrozumieć i np. tak zorganizować plan pracy żeby nie musiała od 15 kiedy kończy pracę a niekiedy wczesniej czekać do 16 na pociąg który np. wczoraj przyjechał o 17.30

a jest możliwośc wyjść wcześniej bo jest pociąg i byłaby w domu jak człowiek o 16

więc po takim wieczorze jak przyjeżdża do domu o 19 wstając wcześniej o 4.30 żeby być na 6.45 w szkole jest zdeka zniechęcona i nic jej się nie chce a napewno walczyć o swoje.

dodam tylko tyle że ma płacone za 26 h a pracuje więcej i jak już pisałem w innym miejscu za 9 h nadliczbowych ostatnio dyrektor ją poprostu wykiwał i zbył

zgredek27-10-2004 15:47:39   [#29]
to mi tak nie bardzo wypadało napisać;-)))))))))
zgredek27-10-2004 15:50:30   [#30]

to w #29

to do Andrzeja było

----------

natomiast ja pisałam zupełnie poważnie

a Ty wyżywałeś się tu troszkę na dyrektorze?
kolokiler27-10-2004 15:52:21   [#31]

pożyjemy zobaczymy ale jak widzę na tym forum są DYREKTORZY I DYREKTORZY

a z tym pomysłem na dyrektora to w sumie dobry pomysł ale chyab trzeba mieć kilka warunków spełnionych może to się kiedyś zmieni

a ile zarabia taki dyrektor ?????

bo nie wiem czy mi się by to kalkulowało ??

zgredek27-10-2004 15:57:10   [#32]
znając Cię - to... nie sądzę, żeby ci się to kalkulowało
kolokiler27-10-2004 15:58:41   [#33]

AnJa

w sumie mostów nie budowałem bo budownictwa nie skończyłem

jestem tylko marnym mgr. inż mechanikiem Wydział Budowy Maszyn I Lotnictwa na Politechnice Rzeszowskiej kierunek mechanika i budowa maszyn specjalność:komputerowe wspomaganie procesów technologicznych a specjalizuję się w systemach CAD/CAM czyli pracuję jako konstruktor - technolog jeśli komuś coś to mówi.

to tyle o mnie

kolokiler27-10-2004 16:03:36   [#34]

zgredek

czyli ile???????
zgredek27-10-2004 16:05:28   [#35]
a to różnie

ale 2300 na rękę to raczej nie przeskoczysz
zgredek27-10-2004 16:07:38   [#36]
zaraz mi się dostanie

ale ja o takim dyplomowanym, z niezłym motywacyjnym i funkcyjnym pisałam (dyrektorze oczywiście)
kolokiler27-10-2004 16:07:58   [#37]

a to i tak kupa kasy jest w sumie i osobista sekretarka :-)))))))))))

to jest to

AnJa27-10-2004 16:10:05   [#38]
Coś  mówi:-)

I nie mów mi, że mostu byś nie chciał zbudować.
AnJa27-10-2004 16:11:59   [#39]
Z tą sekretarką to ostrożnie radzę - bo zamiast sekretarki można odziedziczyć takiego sekretarza szkoły np:-)
kolokiler27-10-2004 16:21:09   [#40]

poważnie nie chcę budować mostów bo nie umiem i nie lubię nie moja dziedzina

ale narysować coś fajnego w solidzie albo w unigraphicsie to co innego

Maryna27-10-2004 17:51:55   [#41]
A mnie  kokokiler imponuje (jako mąż swojej żony) - troszczy się o nią, poszukuje odpowiedzi na jej pytania, przyjmuje baty od dyrektorów forum i wcale się tym nie zraża, martwi się, że żona poźno wraca z pracy, od razu widać, że ONA jest dla niego najwazniejsza na świecie. Pilnuje, aby nikt, nawet jej dyrektor nie robił jej krzywdy, czuwa jak może, dopytuje, żeby chronić - jakie to piękne, wręcz romantyczne, gdy na to popatrzymy nie jako dyrektorzy. Pewnie małzeństo jak awans zawodowy - stażyści, ale kokoklikier - tak trzymaj(w trosce i opiekuńczosci) aż do profesora oświaty, a nawet dłużej.
BaśkaB27-10-2004 18:39:29   [#42]

Dzięki kolokilerowi mamy powiew świeżego powietrza. Jego pytania prowokują dyskusje na tematy dawno nie poruszane i części ludzisk (np. mnie) nieznane, ale potrzebne. Bardzo mu za to dziękuje.

Kolokiler, świetnie trafiłeś z tym forum. Ja zaczynałam swoją pracę bez tak potrzebnej pomocy i teraz wiem, że nie wszystko robiłam prawidłowo, ale już za późno na zmiany. Może dzięki tobie, twoja żona będzie miała łatwiej (choć z drugiej strony jesteś bardzo waleczny i nie wiem czy wyjdzie jej to na zdrowie). :-)

Maryśka227-10-2004 21:36:30   [#43]

Hej Kolokiler! :-)))

No widzisz jakie to dyrektorstwo jest... ;-)

Troszkę Cie objechali, troszke pogłaskali...a tak w ogóle to witaj na forum :-) Bardzo nam miło!

AnJa- co Ty taki łaskawy dla mnie ;-) Dzień dobroci dla niekopytnych masz czy co? ;-)))

bogna27-10-2004 23:05:21   [#44]

AnJa dla jednych łaskawy dla innych nie ;-)

I chyba w dziób chce zarobić za czepianie się ludzi po kierunkach technicznych ;-)))

Maryśka227-10-2004 23:07:20   [#45]
:-)))
AnJa28-10-2004 08:20:14   [#46]
Ja się czepiam? Technicznych?

Z technicznych rzeczy to ja tylko sprytusu nie lubie.
kolokiler28-10-2004 09:44:46   [#47]

Maryna i BaśkaB

dzięki za zrozumienie i wogóle wszystkim dziękuję fajnie jest usłyszeć i pochwałę i jak ktoś skarci to też dobrze bo człowiek mylić może się.

Magosia28-10-2004 11:09:19   [#48]

Jak z Rzeszowszczyzny to pozdrawiam

-bo tam moje korzenie - to do kolokilera.
Do # 28:
To że płacą za 26 , a robi więcej - tak akurat ma być, bo tak naprawdę płacą za 4o Karta nauczyciela art.42- lekturę zalecam zwłaszcza tobie, żonie też , może się trochę przestaniecie stresować;-)

Z tymi nadliczbowkami to trudno się ustosunkować- nie znam szczegółów, ale jeśli żona chodziła poza godzinami swojej pracy to należy się jej za każdą godzinę według stawki jej zaszeregowania, czyli z etatu światlicy.

Słuchaj, a może tak żonę do forum , a sam kolacyjkę?
Oboje skorzystacie - tak myślę!

Co do tego planu lekcji - rozumiem ,że każdy chcialby wcześniej w domu, ale plan uwzględnia - powienien uwzględniać, prrzede wszystkim potrzeby uczniow, jeśli można dogodzić nauczycielom to ok, ale uwierz naprawdę nie zawsze można. U mnie młode mamusie też kończą na przyklad w porze dobranocki prawie.
Pozdrawiam :-)
Marek Pleśniar28-10-2004 11:36:06   [#49]

magosia ma rację:-)

Żona Autora wątku nie ma chyba zbyt wiele szans na wyższe zarobki w przyszłości - ponieważ nauczyciel chcący zostać kontraktowym, mianowanym itd - a więc "awansujący" musi sam znać Kartę i inne oświatowe wynalazki prawne. Daj szansę tej swojej żonie by się nauczyła i stałą świadomym swego statusu prawnego nauczycielem pełną gąbką:-)

Niech tu na forum ona popisze zamiast adwokata.

Pozdrowienia i przeprosiny za niezamierzenie protekcjonalny wydźwięk powyższego:-)

kolokiler28-10-2004 13:14:13   [#50]

bardzo ciekawe co piszecie nawet ostatnie wypowiedzi

i nawet już wczoraj to zrobiłem czyli ściągnąłem kartę nauczyciela i poinformowałem małżonkę że takową ma w kompie i w wolnych chwilach może przeglądnąć na który to fakt niezmiernie się ucieszyła.

co do kontaktu na forum to niestety ale żona nie ma możliwości uczestniczyć na forum ponieważ nie mamy neciku na mieszkanku (kożystaw w pracy ale o tym cicho sza) więc jedynie wysłuchanie moich informacji musi jej narazie wystarczyć (uzyskanych na forum oczywiście)

a dla informacji magosiiiiiiiiiiiiiiiiiiiiii   co do artykułu 42 to pisze:

Art. 42. 1. Czas pracy nauczyciela zatrudnionego w pełnym wymiarze zajęć nie może przekraczać 40 godzin na tydzień.

Wychowawcy świetlic szkolnych - 26h

ale to nei istotne bo ma w umowie etat = 26 h więc sprawa prosta wychodzi więcej płacą więcej

sie znaczy dla mnie sprawa prosta

strony: [ 1 ][ 2 ]