Pomysł na szkoły Organy Prowadzące znalazly pomysl na utrymywanie szkół podstawowych liczacych 20 - 30 uczniów. Siegają po budżety gimnazjów.Te mają dużo uczniów i więcej pieniędzy. Mieszają w ich budzetach i zabierają środki kiedy chcą i ile im potrzeba nie informując o tym dyrektorów.Dyrektorzy się burzą więc OP mówi- zrobimy Zespół szkół i wtedy pieniędzy będzie więcej. Pewnie tak ale nie dla gimnazjum.Gimnazja z założenia miały byc najlepiej wyposażone i ich głownym zadaniem jest wyrównywanie szans. PO połączeniu ze szkołą podstawową to będzie wegetacja a nie rozwój, a o wyrównywaniu szans nie ma mowy.Dlaczego KO wydają pozwolenia na tworzenie zespołów?.Czy nie widzą ukrytej kombinacji OP? Nasz organ ma jeszcze jeden pomysł na gimnazjum: przerobić dwie sale lekcyjne na aule i organizacja zajęć akademicka. Wykład dla 150 osób/wtedy pracuje 1 nauczyciel a nie pięciu/.Do tego ćwiczenia-każda klasa w swojej sali z pilotem i telewizorem ogląda nagrania / i tu już bez nauczyciela, co najwyżej wolontariusz na opiekuna/. Pomoce dydaktyczne-kasety dużo nie kosztują a młodzież przecież lubi siedzieć przed ekranem i obraz zapamięta dłużej niż wyjaśnienia nauczyciela. Korzyści dla uczniów-mniej stresu i wagarów Korzyści dla nauczyciela- długi urlop korzysci dla OP- więcej srodków na drogi, kanalizacje i pewna wygrana w nastepnych wyborach na najwyższy stołek w UG. Jak w praktyce sprawdza się połączenie szkół w zespół? Czy ta sytuacja korzystna jest dla uczniów? Czy rzeczywiście gmina na tym zaoszczędza? |