Kochani Jacku W. i Margocho! Bardzo, ale to bardzo Wam dziękuję, za udostępnienie efektów Waszej mrówczej, jak napisała Margocha "stachanowskiej" pracy w postaci szczegółowych procedur przeprowadzania egzaminu maturalnego -  jesteście wielcy! Mam nadzieję, że wiecie, ilu ludziom pomogliście!

Życzę wszystkim na Forum spełnienia absolutnie wszystkich marzeń - i tych związanych z życiem szkolnym, i tych osobistych, bo przecież szczęście prywatne uskrzydla, a jak my, nauczyciele, będziemy "latać", to pewnie i nasi uczniowie też przynajmniej spróbują się wzbijać "ponad poziomy". (A mniej oficjalnie życzę wszystkim zdrowia, zdrowia i jeszcze raz... pieniędzy!)

   Serdeczne dzięki za życzenia.  Twoje "jesteście wielcy" wzniosło mnie w okolice sufitu, nie chce mi się na razie spadać na ziemię. Tak sobie w tym, w końcu swiątecznym, dniu pobujam w obłokach, życząc wszystkim, aby od czasu do czasu usłyszeli podobne słowa i mieli okazję choć przez chwilę oderwać się od przyziemności. Jacek jest wprawdzie "większy", więc pewnie już przebił sufit, ale ja też się cieszę z docenienia. W podniosłym nastroju "frunę" na oficjalny bankiet z okazji Dnia...Dzięki!!!

Dzięki :)

Przebiłem sufit i jutro wynosi mnie w Bieszczady.

Jacek W.

Jacek...

...widzę, że od zeszłego roku zmieniłeś program obchodów DEN na lżejszy, czyli zamiast siedzenia w teatrze pogonisz swoich nauczycieli po połoninach (oczywiście będzie to program lżejszy intelektualnie, a nie kondycyjnie ;-)))

Pozdrawiam serdecznie!

:)

Jedyna stała rzecz w edukacji to ciągłe zmiany - pamiętasz? :)

Jacek W.

PS Pozdrowienia od wspólnego znajomego :)

pamiętam...

...a Znajomego ode mnie też pozdrów.

A teraz już spadam, bo mnie Ojciec Dyrektor nakrzyczy, że prywatę na forum uprawiam ;-)))