Forum OSKKO - wątek

TEMAT: Segregacja - powrót do tematu
strony: [ 1 ]
BaśkaB11-10-2004 21:47:19   [#01]
Czy ktoś przerabiał już u siebie w szkole temat segregacji? Do mojej szkoły na przyszły poniedziałek zapowiedziała się pani wizytator właśnie w tej sprawie. Chce m.in. rozmawiać z dziećmi i rodzicami (oczywiście osobno) z klas pierwszych i szóstych. Ciekawa jestem czy ktoś już to przeżył.
Nula11-10-2004 21:52:44   [#02]

jutro

zapowiedział się pan wizytator w tej sprawie. Domyślam sie, że sprawdzi statut, regulamin naboru do gimnazjum, porówna wyniki miedzy oddziałami, popyta, w jaki sposób przydziela się nauczycieli do poszczególnych oddziałów, zainteresuje się dostępem dzieci do zajęć pozalekcyjnyc, zerknie na plan lekcji, czy oddziały równomiernie obciążone... i nie wiem, co jeszcze. Jak dalej zainteresowana, daj znać jutro ... Powiem dokładnie, czego sobie życzył:) Pozdrawiam
BaśkaB11-10-2004 21:57:06   [#03]
dzięki, odezwę się.
beera12-10-2004 12:24:26   [#04]

wklejam- może się przyda

 

Barbara Murawska
Segregacja na progu szkoły podstawowej
Instytut Spraw Publicznych, Warszawa 2004

Badanie na zlecenie MENIS

Segregacja na progu szkoły podstawowej

Zróżnicowanie przygotowania dzieci rozpoczynających naukę w szkole może stanowić dla placówki oświatowej pokusę do tworzenia klas lepszych i gorszych pod względem umiejętności. Ponieważ z kolei przygotowanie dziecka do szkoły wiąże się z pochodzeniem społecznym, pozornie racjonalne praktyki segregacyjne zamiast kompensować - mogą pogłębiać nierówności społeczne.

 


Celem badań przeprowadzonych przez Barbarę Murawską było poznanie poziomu zróżnicowania umiejętności typu szkolnego dzieci rozpoczynających naukę oraz strategii dobierania nauczycieli do oddziałów klasowych. Wynikają z nich następujące wnioski i rekomendacje dla polityki oświatowej:


W polskich szkołach podstawowych na progu roku szkolnego 2003/2004 efekty segregacyjne międzyszkolne i międzyoddziałowe ze względu na SES (wskaźnik statusu ekonomiczno-społecznego) rodziny pochodzenia dziecka ujawniają się w miarę umiarkowanym nasileniu. Nie oznacza to jednak, że szkoły podstawowe i nauczyciele w nich nauczający pracują w takich samych warunkach społecznych. Efekt segregacji międzyoddziałowej ma w wypadku uczniów ze szkół miejskich wartość ponaddwukratnie wyższą niż wskaźnik segregacji międzyszkolnej. Na podstawie różnicy między tymi wartościami można oszacować globalne nasilenie efektu segregacji wewnątrzszkolnej (związanej z dzieleniem uczniów na oddziały w obrębie szkoły) na 10%. W wypadku szkół wiejskich analogiczne oszacowanie efektu segregacji wewnątrzszkolnych przynosi wynik zdecydowanie niższy - niespełna 4%. Należy jednak pamiętać, że badanie szkół wiejskich ograniczone było do populacji dużych szkół, do których uczęszcza niespełna 10 % uczniów zamieszkujacych na wsi. Tylko w takich szkołach mogły bowiem zachodzić procesy segregacji wewnątrzszkolnych.


System szkolny może przyczynić się do segregacji na dwa sposoby: przez rekrutację uczniów do szkół i przy podziale uczniów na oddziały w obrębie szkoły. Do szkół podstawowych w miastach chodzi 15% uczniów spoza rejonu, na wsi - 4%. W mieście "bycie spoza rejonu" wiąże się z SES rodziny, ale nie jest to związek silny. Tylko w dwóch szkołach przyjmowanie uczniów spoza rejonu istotnie poprawiło "rejonowy" skład społeczny uczniów.. Na wsi brak związku między uczęszczaniem do szkoły pozarejonowej a SES rodziny. Fakty te oznaczają, że w miejskich szkołach podstawowych procesy rekrutacji w niewielkim stopniu przyczyniają się do efektu segregacji międzyszkolnych. W wypadku dużych szkół wiejskich rekrutacja w ogóle nie wpływa na nasilenie tej segregacji.


Strategie doboru nauczycieli do oddziałów klasowych są trudne do rozpoznania. Dyrektorzy szkół niechętnie ujawniają procedury zarówno podziału uczniów na oddziały klasowe, jak i przydział do nich nauczycieli. Cechy formalne nauczyciela (wykształcenie, staż) nie są jednoznacznie skorelowane z praktykami segregacyjnymi.


Poziom umiejętności uczniów na progu szkoły jest silnie zróżnicowany. Najważniejszym wyznacznikiem tych umiejętności jest SES pochodzenia rodziny ucznia. Siła tego związku nie jest jednak duża. Porównania z analogicznymi korelacjami dla klasy trzeciej szkoły podstawowej pozwalają stwierdzić, ze siła tego związku zwiększa się w pierwszych trzech latach nauki szkolnej. Dlaczego tak się dzieje? Efekt ten pokazuje, ze działalność edukacyjna szkoły w dużym stopniu wykorzystuje zaplecze kulturowe rodziny ucznia. Jeśli dom potrafi i chce włączyć się w edukację własnego dziecka, to jego rozwój jest bardziej dynamiczny. Dzieci, które nie dostają bezpośredniego wsparcia ze strony domu, w dużym stopniu nie radzą sobie z zadaniami szkolnymi. Szkoła przynajmniej w ciągu trzech pierwszych lat nauki nie wywiązuje się z funkcji kompensacyjnej.


Referowane badania jasno pokazują, że poziom umiejętności uczniów na progu szkoły jeast znacząco powiązany z edukacją przedszkolną. Ma tu znaczenie zarówno sam fakt uczestniczenia w zajęciaqch przedszkolnych, jak i długość edukacji przedszkolnej. W świetle dyskusji na temat roli przedszkola efekt ten nabiera szczególnego znaczenia i staje się silnym argumentem w naciskach na władze terytorialne, by reaktywowanie edukacji przedszkolnej uznały za konieczność. Powstaje również konieczność uporania się z problemem poważniejszym, wynikającym z następnego efektu badawczego. Długość edukacji przedszkolnej ma szczególne znaczenie dla dzieci - szczególnie chłopców - o niskim SES. Otrzymane wyniki pokazują, ze wprowadzenie obowiązkowej edukacji przedszkolnej od szóstego roku życia ma niewielkie znaczenie dla wyrównywania szans edukacyjnych. Szansą na awans społeczny jest wczesna edukacja przedszkolna. Przedszkole, by mogło spełniać swoją rolę w życiu dzieci o niskim statusie społecznym, musi być dla nich dostępne już w trzecim roku życia.


Problem segregacji międzyszkolnych należy rozważyć w kontekście polityki rynkowej w edukacji. Badania pokazały, że nie jest to problem szkoł wiejskich, ale w małym nasileniu występuje w szkołach miejskich. Wiąże się to z prawem rodziców do wyboru szkoły dla dziecka, sposobem finansowania szkół oraz upublicznieniem informacji o wynikach egzaminów po szkole podstawowej i tworzeniem na tej podstawie przez media rankingów szkół. Takie rankingi wprowadzają przekonanie, ze należy szukać dla dziecka przede wszystkim dobrej szkoły, niekoniecznie związanej z miejscem zamieszkania. Wyniki egzaminu po szkole podstawowej używane są tutaj w celach selekcyjnych, co przeczy deklaracjom MENiS. Dobrym sposobem przeciwstawienia się takiej sytuacji jest prowadzenie polityki wiązania szkoły ze środowiskiem lokalnym. Szkoły, które uczynią wysiłek, by stać się ośrodkiem kultury dla społeczności lokalnej, nie będą musiały obawiać się odpływu uczniów ze swojego rejonu do innych szkół.


Analiza danych pozwala stwierdzić, że system szkolny przyczynia się do segregacji społecznych przede wszystkim przez procedury podziału uczniów na oddziały szkolne. Są w Polsce szkoły, w których istnieje duże zróżnicowanie składu społecznego uczniów między oddziałąmi klasowymi. Jest to efekt polityki edukacyjnej prowadzonej przez szkołę. Są szkoły, w których zasady podziału uczniów na oddziały klasowe wiążą się z zasobnością rodziców i ich skłonnością do płacenia za edukację dziecka. Te świadome procedury segregacyjne oraz inne - czasami będące efektem działania szkoły w dobrej wierze - prowadzą do oczywistego pogłębiania się nierówności edukacyjnych. Szkoła publiczna nie powinna zmniejszać szans edukacyjnych uczniów z rodzin o niskim potencjale kulturowym przez stosowanie procedur segregacyjnych. Powinna stwarzać wszystkim uczniom, niezależnie od statusu społecznego, takie same warunki uczenia się. Zadaniem władz oświatowych powinno stać się, przy zachowaniu autonomii szkół, sprzeciwianie się stosowaniu jakichkolwiek procedur segregacyjnych typu tzw. klasy pakietowe (klasy, które mają zajęcia dodatkowe, opłacane przez rodziców) czy podział uczniów ze względu na rejon zamieszkania.


Analiza społecznych uwarunkowań umiejętności dzieci na progu szkoły pokazuje, że poziom tych umiejętności jest istotnie, choć niezbyt silnie, powiązany z pochodzeniem społecznym uczniów. Siła tego związku zdecydowanie wzrasta w ciągu pierwszych lat edukacji szkolnej. Efekt ten pokazuje, że szkoła nie wywiązuje się z funkcji kompensacyjnej, co więcej - raczej pogłębia poziom nierówności. Szkoła powinna opracowywać i prowadzić dobrze przemyślane programy kompensacyjne. Programy te powinny być wspierane przede wszystkim przez MENiS zarówno od strony merytorycznej, jak i finansowej.




 

Nula12-10-2004 13:41:46   [#05]

i już piszę, co było

1. Czy szkoła posiada regulaminy dotyczące zasad rekrutacji do poszczególnych oddziałów?

2. Czy statut zawiera uregulowania dotyczące stosowania kar i nagród?

3. Czy wyniki nauczania są porównywalne w poszczególnych oddziałach?

4. Czy tygodniowy rozkład zajęć dla poszczególnych oddziałów jest równomierny pod względem liczby godzin?

5. Czy tygodniowy rozkład zajęć dla poszczególnych oddziałów jest równomierny pod względem trudnosci przedmiotów?

6. Czy uczniowie mają możliwość korzystania z pracowni komputerowej, sali gimnaztycznej, pracowni językowej?

7. Czy występuje zmianowość?

8. Jakie zasady stosuje dyrektor w doborze kadry nauczycielskiej do poszczególnych oddziałów?

9. Na jakie zajęcia zostały przeznaczone godziny do dyzpozycji dyrektora?

10. Czy zajęcia z puli do dyzpozycji dyrektora zostały równomiernie rozdysponowane na oddziały?

11. Jakie kryteria zostały przyjęte przy organizacji zajęć pozalekcyjnych i zajęć dodatkowych?

12. Czy wszyscy uczniowie mają możliwość, zgodnie ze swoimi oczekiwaniami i potrzebami uczestniczyć w zajęciach  pozalekcyjnych?

13. Czy istnieje korelacja tygodniowego rozkładu zajęć z planem zajęć dodatkowych?

14. Czy organizacja dowożenia ma istotny wpływ na podził uczniów na oddziały?

15. Czy tygodniowy rozkłąd zajęć dostosowany jest do organizacji dowożenia?

16. W jaki sposób odbywa się organizacja wyciieczek, szkolnych imprez, wyjazdów na zielone szkoły?

17. Czy wszyscy uczniowie mają możliwość udziału w wycieczkach, imprezach, zielonych szkołach?

18. Czy wszyscy uczniowie mają mozliwość korzystania z dozywiania?

19. Czy do dyr wpłynęły skargi, sygnały, informacje dotyczace nierównego traktowania uczniów przez szkołe?

I to chyba tyle... a sprawdział przy okazji nadzór ...

Pozdrawiam serdecznie

BaśkaB12-10-2004 19:44:42   [#06]

Trochę późno się odzywam, ale właśnie wróciłam ze ślubowania pierwszaków.

asia - Dziękuję, przyda się :-)

nula - wydrukuję to dla mojej dyrekcji.

Mam pytanie odnośnie punktu 12: chodzi o zajęcia pozalekcyjne organizowane przez szkołę (czyli bezpłatne) czy o wszystkie zajęcia dodatkowe na terenie szkoły? U nas oprócz kół zainteresowań są również zajęcia prowadzone przez ludzi spoza szkoły i są one płatne. Jak to jest brane pod uwagę przy wizytacji? Wiadomo przecież, że na płatne chodzą tylko te dzieci, które na to stać, a nie wszystkie, które mają ochotę.

beera12-10-2004 20:03:23   [#07]

inne zajęcia

to chyba inna sprawa

Bo szkoła tylko wynajmuje pomieszczenia- jak rozumiem, nie jest organizatorem zajęć...

Nula12-10-2004 22:40:52   [#08]

Baśka, nie mowcie o nich. Czegos takiego w szkole nie moze być. To czysta segregacja. Uczęszczają ci, którzy mają kasę.

Pozdraiwm :)

Nula12-10-2004 22:42:04   [#09]

asiu

chodzi o te zajęcia, za które płaci szkoła i organizuje szkoła...

Pozdrawiam...

Gaba13-10-2004 03:44:55   [#10]

Uważam te pytania za tendencyjne i manipulację, jedynie dwa mają jakiś sens, pierwszą budzącą mój sprzeciw manipulacja jest poszukiwanie segregacji w polskiej szkole, a to jest lista taniej sensacji.

wczoraj napisałam na temat tych pytań, wymazałam, dziś jedynie krótka wersja. Stanowczo protestuję przeciwko powielaniu materiałów nt. segregacji, wiele tu podanych problemów jest wyssanych z palca, a niektóre pytania są zmontowane na siłę (jak będą Państwo niby badać, czy epia nauczająca w danej klasie jest lepsza od ekipy w innej klasie), w jednym z pytań autor nie rozumie uzytych słów, to jest pytanie o porównywalność, autor tak manipuluje pytaniem, by złapać załżoną tezę. Porównywalność istnieje już przy np. użyciu tego samego narzędzia, jedni mają w klasie wynik na średnią 20, a inni na 10, po zestawieniu ma się porównywalność, autor miał na mysli załozoną z góry równość wyników. Uwaga więc - tak manipulujcie wynikami, by autor był zadowolony, by wszyscy mieli po równo. Ludzie nie są równi. Polowanie na czarownice.

 

eee! Żenada, żadnej metodyki podejścia, brak wiedzy nawet z jezyka polskiego.

Ciekawa jestem czego będzie się można psoedziewać po naszych urzędnikach - bo na szczęście segregacji nie szukają, a wielce obiecującej równości szans, bo o równość szans w dostepie chodzi.

karakuli13-10-2004 08:44:30   [#11]
Zawsze w przypadku takich akcji MEN przypomina mi się stare stwierdzenie, że "szkoła jest od uczenia dzieci a nie od naprawiania świata". W tym wypadku zamiast uczyć dzieci walczy się o fikcję nazywaną "równymi szansami". Czegoś takiego nie ma. Już w momencie urodzenia nie mamy równych szans. Równać można tylko w dół. Co każdy nauczyciel wie z doświadczenia.
S Wlazło13-10-2004 21:02:25   [#12]
Gaba - brawo, no i macie jeszcze jeden przykład na to, że trzeba się pozbyć kuratoriów.
Marek Pleśniar13-10-2004 22:50:09   [#13]

a ja tu akurat myślę inaczej jeszcze

 

nalezy się pozbyć czegoś w nauczycielsko - dyrektorskiej mentalności. I nie pomoże brak KO czy tez ich obecność

Bo wtedy przeczytają ludzie tu albo gdzie indziej i to samo zrobią. Nie powie wizytator - to powie gazeta oświatowa albo oświatowe forum - tzn ktoś, gdzieś

W czym rzecz? W tym, ze jakoś tak nam trzeba pokazać jakąs robotę, np pokazać wzór, ankietę, procedurę i już wszyscy są szczęsliwi. Robią, piszą, zbierają zespoły robocze. Nie jest ważne czy to trzeba robić. Ważne jest że oto nareszcie mamy co robić, że są jakieś punkty albo tabelki do wypełnienia - i już świat staje się prostszy;-)

 

Czytam potem że trzeba mieć 5-letni plan nadzoru. A gdzie takie przepisy co każą bezwzględnie tak? Na licho to komu - papieru na 5 lat?Albo czytam, że trzeba się rzucić w wior badania i odsiewu "segregacji" - według jakichś wytycznych. I wiuuuu - już wiemy co robić!

Już chyba wiem skąd popularność nowomowowej "segregacji" - bo nauczycielstwo przesiąkło kultem segregatora i teczki;-)

To mnie chyba najbardziej zafascynowało w naszym ruchu - w OSKKO - ze tu ludzie nie mają nabożnego posłuchu dla kwitów i autorytetów a priori

Gaba14-10-2004 05:25:22   [#14]

- Marku, ci co składają jakies pytania, wątpliwości należą do wyraźnej mniejszości, choc nie mozna powiedzieć, że wszyscy wypełniają tony wszystkiego pod sznurek, to jednak bez żadnej refleksji piszą tony dziwactw i tylko mruczą pod nosami. Polskie szkoły zostały pzobawione dyrektorów, dyrektorzy zostali wyeliminowani przez... biurokrację, procedury, zajmowanie się skargami na skargi, na wszytsko co żyje, co oddycha. Do tego zniszczono polski system prawny, bo o ile były akty niedobre, do poprawy, to liczba nie została przetrawiona, liczba aktów generuje też koszty obsługi takich zmian, a tych pieniędzy nie ma w szkołach.

 

- w tamtym roku przeczytałam jeden z takich dokumentów do wypełnienia, zadzowniłam do znajomej, podzieliłam się uwagami, odesłała mnie do szefa, pozwolono mi przesłać mejlem, dokument wstrzymano.

- w tym roku - wrócił ten sam, z tymi samymi błędami językowymi, nie będę więcej prowadzic baranich dysuksji, nie będe więcej tłumaczyć, dlaczego jest to dokument śmieszny, wypełniłą i odesłałam, zapytano w ostatniej części dokument czego oczekuję, napisałam szczerze i uczciwie, ale i tak nie wierzę, że to cos da.

Gaba14-10-2004 05:40:23   [#15]

Spośród 104 krajów Polska znalazła się w tym roku na 60 pozycji. Rok temu było to miejsce 45. Tak drastycznego spadku nie odnotowało żadne z państw uwzględnionych na liście.

Wśród czynników, które najbardziej utrudniają działalność firmom w Polsce wymieniane są przede wszystkim: mało sprawne władze, korupcja, regulacje podatkowe, niestabilność przepisów, wysokie podatki, przestępczość, inflacja oraz niska dyscyplina pracy.

wśród czynników, które mi utrudniają pracę w szkole, wręcz ją uniemożliwiają są mało sprawne władze wszelkiego szczebla, niestabilność przepisów, przestępczość, niska dyscyplina pracy -

nie chce mi się nawet myslec, że dziś jest Dzień Edukacji Narodowej, aż szkoda czasu, by wydatkować jakąś mysl na wygenerowany system. Od lutego emigruję wewnętrznie - to, co się dzieje w tym miejscu i w tej branży mnie nie może mnie dotyczyć, bo jest to chore.

Małgoś14-10-2004 09:18:25   [#16]

;-))))

1. Czy szkoła posiada regulaminy dotyczące zasad rekrutacji do poszczególnych oddziałów?

nie, poetów, fizyków i komputerowców pakujemy losowo do klas - niech się integrują

2. Czy statut zawiera uregulowania dotyczące stosowania kar i nagród?

tak, każdy ma swój przydział tygodniowy - po 2 kary i dwie nagrody, jak nie wykorzysta, to sie mu udziela na koniec roku hurtowo

3. Czy wyniki nauczania są porównywalne w poszczególnych oddziałach?

tak, bo wszyscy za wszystko dostaja zawszejedna sprawiedliwa ocene - dopuszczający (żeby nie było naduzyć)

4. Czy tygodniowy rozkład zajęć dla poszczególnych oddziałów jest równomierny pod względem liczby godzin?

dokładnie co do minuty, nawetgeniusze chodza na wyrównawcze

5. Czy tygodniowy rozkład zajęć dla poszczególnych oddziałów jest równomierny pod względem trudnosci przedmiotów?

zdecydowanie tak, każdy uczeń wchodzi na lekcję z każdego przedmiotu tyłem, po drabinie z zamknietymi oczami

6. Czy uczniowie mają możliwość korzystania z pracowni komputerowej, sali gimnaztycznej, pracowni językowej?

tak, jednakowo nie korzystaja, żeby nie było naduzyć zamurowano wejścia do pracowni

7. Czy występuje zmianowość?

obowiązkowo tak, a ponieważ dni jest 5 wtygodniu, wprowadzono nakaz przychodzenia na zmianbe w soboty

8. Jakie zasady stosuje dyrektor w doborze kadry nauczycielskiej do poszczególnych oddziałów?

czysta losowość, co komu popadnie; czsem fizyk uczy muzyki, a katecheta niemieckiego

9. Na jakie zajęcia zostały przeznaczone godziny do dyzpozycji dyrektora?

na oszacowywanie zagrożenia segregacją w szkole

10. Czy zajęcia z puli do dyzpozycji dyrektora zostały równomiernie rozdysponowane na oddziały?

dokładnie np. po 1,3 godziny Wiedzy o Niczym

11. Jakie kryteria zostały przyjęte przy organizacji zajęć pozalekcyjnych i zajęć dodatkowych?

zgodnie z mozliwościami finasowymi - stac szkołę na wietnamsk, ale zabrakło na angielski; żeby  nie było zarzutów, nie pytano o preferencje uczniów i rodziców; ustaliła komisja w tajnym głosowaniu

12. Czy wszyscy uczniowie mają możliwość, zgodnie ze swoimi oczekiwaniami i potrzebami uczestniczyć w zajęciach  pozalekcyjnych?

oczywiście, tych pozamiejscowych n-le odwożą taksówkami wieczorem do domu - na własny koszt;jest troche problemów bo blisko mieszkający uczniowie czuja się dyskryminowani

13. Czy istnieje korelacja tygodniowego rozkładu zajęć z planem zajęć dodatkowych?

żadnej korelacji - jedynie losowo i przypadkowo

14. Czy organizacja dowożenia ma istotny wpływ na podził uczniów na oddziały?

nie ma żadnego - dowożeni na 8.00 grzecznie czekają na II zmianę, a dowożeni na 12.00 tracą kilka pierwszych lekcji - ważne że nie ma żadnych korelacji

15. Czy tygodniowy rozkłąd zajęć dostosowany jest do organizacji dowożenia?

nie ma korelacji, nie ma związku - stawiamy na losowość i sprawiedliwość przypadku

16. W jaki sposób odbywa się organizacja wyciieczek, szkolnych imprez, wyjazdów na zielone szkoły?

nie ma wcale, bo na wycieczkach w góry ci, co lubia morze czuli siędyskryminowani

17. Czy wszyscy uczniowie mają możliwość udziału w wycieczkach, imprezach, zielonych szkołach?

dokładnie taka samą - zakaz wycieczek,wyjśc

18. Czy wszyscy uczniowie mają mozliwość korzystania z dozywiania?

obowiązkowo każdy jest dożywiany - jak się stawia to ...przez kroplówkę

19. Czy do dyr wpłynęły skargi, sygnały, informacje dotyczace nierównego traktowania uczniów przez szkołe?

nie ma skarg bo jest zakaz skarżenia - równy dla wszystkich

 

UFFF, no żeśmy sie w końcu uporali z ta paskudną segregacją

Teraz czekamy na medal ;-)

Gusia14-10-2004 09:46:35   [#17]

nie ma skarg bo jest zakaz skarżenia - równy dla wszystkich

hehehe nieźle :) i segregacja rozwiązana

najlepsza jest jednak kroplówka...

Małgoś a kto Wam kupi kroplówki???

Gaba14-10-2004 10:37:41   [#18]
zrobiłam swój komentarz tak jak i Ty Małgosiu, ale wykasowałam - mogę zartowac, prezentowac wisielczy nawet humor, ale chyba mi się juz nie chce - mam szkołę na raty, a więc segreguję...
Marek Pleśniar14-10-2004 10:42:14   [#19]
bardzo ładny wykazik - proponuję to odesłać jak przyjdzie KOwski nakaz odpowiedzi na ww. pytanka
DaS14-10-2004 16:35:56   [#20]
Małgoś, dawno się tak nie ubawiłam.
Nula14-10-2004 16:56:10   [#21]
Małgoś podsumowała przednio, ale wierzcie, każde pytanko traktowane było przez wizytującego bardzo poważnie, z kilkakrotnym hasłem: "Na pewno?! Niech się pani zastanowi..." Nie zastanawiałam się. Chciałam mieć szybko z głowy ... bo od pracy się nie mogę opędzic :) Pozdrawiam
bogda314-10-2004 17:04:02   [#22]

segregujemy czy nie?

  Życie / szkolne/ już dawno przerosło kabaret...
BaśkaB14-10-2004 20:34:42   [#23]
W mojej szkole z planu lekcji wiszącego w pokoju nauczycielskim zniknęły zajęcia pozalekcyjne dopasowane pod konkretne grupy wiekowe. Żeby nie było, że jedni mają dopasowane, inni nie ;-)  No i nauczycielom przez to porobiły się okienka dwu-, trzygodzinne. Ciekawe, jak skomentuje to KO (wizyta już niedługo).
Magosia14-10-2004 20:46:08   [#24]

Myślę,że możemy dużo

-przeciwko głupocie, bzdurnym przepisom...
Mam mądrą Panią wizytator- mogę sobie pozwoloć na luksus refleksji, komentatrza, niezgodzenia się z przepisami- i nie dostaję za to po głowie, tylko przeciwnie- odczuwam szacunek.
I powtórzę za Markiem #13- w OSKKO podoba mi się niezależność myślenia, umiejętność stawianie niewygodnych pytań, dociekanie sensu- szkoda, że jest nas jeszcze trochę mało na tych 45 000 funkcyjnych...
Ale kropla drąży? Oby! :-)
Nula14-10-2004 22:03:43   [#25]

Małgosiu...

oby ta kropla ...

Mądy wizytator sprawia, ze rano chce się wstać i mimo i wbrew widzi się sens...

Mądrych wizytatorów, daj nam Panie

Pozdrawiam...

jolado15-10-2004 06:05:11   [#26]

segreguję

bo muszę. Bo dojazdy, ciasne klasy, nauczyciele języków uczą w dwóch placówkach itp. I komu to miałoby przeszkadzać? Chyba tylko po to, zeby sie czepiać. Mam nową wizytatorke, pracuje od 2 tygodni w KO, dopiero dostała przydział, wtym moją szkołę. Zapowiedziała wizyte - strach się bać.
Do nuli #25: amen!
Marek Pleśniar15-10-2004 08:14:34   [#27]
mądry wizytator nulu (wybacz nieoceniony Leszku, Jerszu ale sami wiecie;-))) czyni że rano się chce wstać i iśc - jak nie planuje w najbliższym czasie przyjść do nas;-)
Magosia15-10-2004 14:48:38   [#28]

Marek

nie jest tak źle. Ostatnio mając do wyboru mój wyjazd do KO albo przyjazd Pani do mnie -wybrałam to drugie , nikt nam nie przeszkadzał, ja byłam gospodarzem.
Nula15-10-2004 16:35:13   [#29]

Marku,

jak się określi i przyjdzie z konkretem, niechaj przybywa. Chętnie się pochwalę tym, co robie. A poza tym, to miły facet :))))

Pozdrawiam :)

Marek Pleśniar15-10-2004 18:13:39   [#30]

aa, chyba że miły facet;-)

przychodzących np w sp[rawie pomocy w skonstruowaniu planu nadzoru - proszę bardzo:-)

a nadzoru - choćby najlepszego i najmilszego i najlepiej czynionego nikt nie lubi. Dziwne by było gdyby ktoś lubił (i nie dziwne że jednakowoż głośno sporo osóbn chwali;-)

Magosia15-10-2004 18:54:32   [#31]

Czy Ty czasem nie jesteś aby lekko złośliwy??

-jak głośno nadzór chwalę to w podtekście -lizus.
Ażesz Ty- to już mi nie wolno chwalić kogo chcę? bez podtekstu?
Żebyś nie był taki pewny-  Ciebie - jako szefa oczywiście- też lubię i cenię ;-)

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]