Forum OSKKO - wątek

TEMAT: DEN a dzien wolny?
strony: [ 1 ]
Basik210-10-2004 15:32:22   [#01]
Czy 14 październik jest dniem wolnym dla pracowników obsługi?
jolka l10-10-2004 15:39:00   [#02]

nie

DEN jest dniem wolnym od zajęć dydaktycznych. Na pewno więc nie jest wolny dla administracji i obsługi
józefinaw10-10-2004 22:04:56   [#03]

To dziwne

Dzień Edukacji Narodowej to dzień bez lekcji, czyli nauczyciele w domu a obsługa w pracy? I co w szkole obsługa ma świętować, sama, u mnie to 4 osoby. A co z dyrektorem? W szkole czy też zostaje w domu?
zgredek10-10-2004 22:08:54   [#04]
a dlaczego to nauczyciele w domu być mają?
zgredek10-10-2004 22:10:17   [#05]
ustawa o dniach wolnych od pracy dokładnie określa dni wolne od pracy - nie ma tam 14 października
Vincia10-10-2004 22:15:05   [#06]
Ten dzień to jakiś absurd. Zupełnie nie rozumiem kto ma święto i na czym ono polega. Dawniej było u nas tak, że do szkoły przychodziły delegacje uczniów i pracownicy na akademię, czyli święto (wolne) mieli pozostali uczniowie. Teraz przychodzimy wszyscy i realizujemy cykl z serii "Bezpieczna szkoła", potem (po skróconych lekcjach) jest akademia i kawa. W piątek wyjazd. Wolę tak jak teraz, choć nie rozumiem czemu nie może być lekcji.
zgredek10-10-2004 22:16:39   [#07]
lekcji być nie może, bo tak napisane jest w KN

czy swiętować i pracowac to nie można?
Vincia10-10-2004 22:20:04   [#08]
Wiem, że tak jest w Karcie. Zapytam inaczej, czy mieć lekcje i świętować to nie można ? Po co na siłę wymyślać coś innego (żeby było zgodnie z Kartą)?
zgredek10-10-2004 22:28:02   [#09]
Małgosia

to jest tak - dzień wolny być nie może - bo nie ma go w ustawie o dniach wolnych

zapewniać opieki dzieciom nie trzeba - bo nigdzie (a szczególnie w organizacji roku) nie napisano, że trzeba

świętować trzeba - bo tak napisane w KN

no to świętujmy

------------

a najbardziej mi się podoba późniejsza "spowiedź" w organach - jak ten dzień świętowalismy:-)))))))))))))))))))))
Marek Pleśniar10-10-2004 22:28:56   [#10]
odpowiedz: "godnie"
Majka10-10-2004 22:32:47   [#11]

Wolałabym być w domu. Ale skoro to święto branżowe, to możemy być w miejscu pracy - jak lekarze, strażacy, chemicy, górnicy itd. Oni nie mają dnia wolnego.

Choć gdyby lekarzowi w Dniu Służby Zdrowia zabronili leczyć, a kazali się opiekować, tez by się zdziwił ;))))

zgredek10-10-2004 22:35:23   [#12]
Majka - Majka - Majka

lekarz - leczy

nuczyciel - naucza

w każdym miejscu i czasie;-)))))))))
zgredek10-10-2004 22:35:56   [#13]
naucza - ich

uczy się

;-)))))))))))))
Marek Pleśniar10-10-2004 22:38:30   [#14]

ten wolny od zajęć dydaktycznych dzień to jakieś kuriozum i relikt diabli wiedzą czego. Nigdy tego nie lubiłem - a zwłaszcza jako dyrektor - bo trzeba wtedy wygłaszać jakieś komunały oraz wysłuchiwać spontanicznie przybyłych w tym wolnym dniu uczniów - tzn ich wystapień i spiewów;-)

Za to taki Dzień Ojca mógłby być niezły - jakby każdy człek na dzionek mógł się uznać bezdzietnym kawalerem;-)

Vincia10-10-2004 22:44:44   [#15]

Zgredku,
" dzień wolny być nie może - bo nie ma go w ustawie o dniach wolnych,
zapewniać opieki dzieciom nie trzeba - bo nigdzie (a szczególnie w organizacji roku) nie napisano, że trzeba". Ufff...

A rodzice idą do pracy i gdyby się uparli mielibyśmy około 300 dzieci z klas I-III w świetlicy.

E tam, ja już wolę DEN z zajęciami (choć dla nauczyciela czasem łatwiej przeprowadzić lekcje) i świątecznie uśmiechać do moich milusińskich.

zgredek10-10-2004 22:52:59   [#16]
chciałabym, chciała...

w ten dzień pracować i świętować

ale nie umiem

dlatego po prostu... pracuję i już

i nie narzekam

chyba;-)
acha11-10-2004 06:30:33   [#17]

A u nas w gimnazjum od zawsze jest wolny i my i dzieci siedzimy w domu.

Tak jest w całej gminie.

Macia11-10-2004 07:13:56   [#18]

U nas w przedszkolu

nie swiętujemy bo dzieci przychodzą jak zwykle  a ponieważ zmiany sa o róznych godzinach nie ma kiedy wypić nawet wspólnej kawy. Robimy wiec spotkanie w innym dniu.
beera11-10-2004 09:46:20   [#19]

a ja

jak sobie pomyślę, ze mam ściągać 160 dojeżdżających dzieci, po to, by wręczyły kwiatek, to brrr

więc dzieci nie przychodzą.

I nauczyciele też nie przychodzą-żeby nie było " sztuki dla sztuki"

czasem się szkolimy w sobotę, czasem trzeba coś zrobić w niedzielę- jakiś festyn, czy coś tam. Więc mają takie " w zamian" niesformalizowane.

Ja w pracy- oczywiście. Bez większego bólu

Akademia w środę.

Spayk11-10-2004 11:34:13   [#20]

A ja lubię jak jest wolne :)

Wszystkim pracującym i świętującym z najleprzymi życzeniami:

Kocham swoj± robotę, zarobek kocham też!

Kocham je coraz mocniej, czy słońce jest, czy deszcz.

Kocham  mego szefa, on przecież jest wspaniały.

Kocham też jego szefów - i wszystkich pozostałych.

Kocham swoje biuro i jego pochodzenie,

Na urlopowy wyjazd go nigdy nie zamienię.

Kocham biurowych mebli ponury szary kolor

I sterty dokumentów rosn±ce wci±ż na nowo.

Wydajność mojej pracy wzrasta wręcz nadzwyczajnie

I nie znam innych przyczyn, by było mi tak fajnie.

Ja kocham też obecność mych współpracowników,

Pełn± zło¶liwych uwag, uśmiechów, wykrzykników.

Kocham mój komputer, kocham jego programy.

Przytulam je do siebie, chociaż nie bez obawy.

Ja kocham każdy program i wszystkie jego pliki

Zwłaszcza, je¶li ich praca przynosi mi wyniki.

Szczęśliwy jestem tutaj! Tu Ąródło mej rado¶ci,

Niewolnik swojej Firmy - to pełnia szczę¶liwości!

Kocham tę robotę, kocham swe zadania.

I kocham tych nudziarzy, co ględzą na zebraniach.

Kocham swoja pracę; być może Was to nudzi.

I również bardzo kocham przybyłych wła¶nie ludzi.

Tych dwóch przyjaznych ludzi, wcale nie żadnych głupków,

Co w śnieżnobiałych kitlach wywiozl mnie...

...do czubków

beera11-10-2004 11:48:53   [#21]

:-))))))))))

hm...  no dobra... siedzę w pracy nie z powodu, ze uwielbiam... -po prostu  ktoś musi ;-))

Jolanta Szuchta12-10-2004 21:57:17   [#22]

To

może sekretarka?
Zola13-10-2004 01:18:29   [#23]
asia, uściślij , lubisz szkołę bez dzieci ;-)))))
Chowański Krzysztof13-10-2004 01:30:01   [#24]

Najlepiej lubię szkołe bez dzieci i nauczycieli.

To juz niedługo.

Przerwa świateczna i ferie zimowe

;-)))))))

Zola13-10-2004 01:33:49   [#25]

Krzysztofie

;-))))
Spayk13-10-2004 08:39:18   [#26]

Nauczyciele to dziwny "ludek". Wiecznie z czegoś (a właściwie ze wszystkiego) nie zadowolony. A to awans jest be, a to karta się nie podoba. Nawet jak mają święto to też jest be, bo nie wiedzą jak świętować. Mam wrażenie że szczególnie dyrektorzy przodują w tym niezadowoleniu. Czemu tak jest?

Uśmiechnij się -  jak mówią Amerykanie, jutro święto. Łączę się w cierpieniu z tymi którzy muszą jutro pracować

WSZYSTKIEGO NAJLEPRZEGO

nn13-10-2004 11:48:14   [#27]

DEN

USTAWA
z dnia 26 stycznia 1982 r.
Karta Nauczyciela
(Dz. U. z 2003 r. Nr 118, poz. 1112, Nr 137, poz. 1304, Nr 203, poz. 1966, Nr 213, poz. 2081 i Nr 228, poz. 2258 oraz z 2004 r. Nr 96, poz. 959)

Art. 74. W dniu rocznicy utworzenia Komisji Edukacji Narodowej, 14 października każdego roku, obchodzony będzie Dzień Edukacji Narodowej. Dzień ten uznaje się za święto wszystkich pracowników oświaty i jest wolny od zajęć lekcyjnych.

No i wszystko jasne. od zajęć lekcyjnych. Ja wiem, że większość ma z tym dniem problem. Niestety ryzyko podejmowania każdej decyzji wymaga odwagi  od decydenta. A tutaj decyzję należy podjąć. Będzie wolne w szkole, czy nie. I kto mnie z tego będzie rozliczał. Pozdrawiam. Roman.

Konto zapomniane13-10-2004 18:40:11   [#28]

14.X dzień wolny od zajęć dydaktycznych a jak płacić?

U mnie w Ośrodku Szkolno-Wychowawczym nie ma możliwości by  młodzież pozostawała bez opieki do południa , poniewaz 90% mieszka w internacie . Gdyby dzień wolny dać nauczycielom , oznaczałoby to cały dzień pracy dla wychowawców (tez nauczycieli). W związku z tym dzień bez zajęć lekcyjnych , ale za to z zajęciami opiekuńczymi i akademią. Tylko mam problem .... Jak płacić nauczycielom za ten dzień???? 3,6? .....bo zajęć nie prowadzą , a rozliczać ich  pracę w ramach 40-godzinnego tygodnia pracy???

Jak to widzicie?

Maelka14-10-2004 02:51:00   [#29]

Troszkę nie na temat...

Dzieci z ośrodków są rzeczywiście w trudnej sytuacji, ale mozna z niej wybrnąć. Można było (za zgodą rodziców i władz) odrobić piątek i zorganizować dzieciom czterodniowy pobyt w domu, mozna było spróbować uzyskać zgodę na odrobienie piątku w DEN (nam się to udało). Z doświadczenia wiem, że i rodzice, i dzieci są z takiego rozwiązania zadowoleni. O nauczycielach nie wspomnę.

Natomiast pojecia nie mam, co z płaceniem. A domyslam się, że o to ci głównie chodziło...

:-(

Konto zapomniane14-10-2004 07:22:44   [#30]

..a jednak na temat...

Maelka.....

....rozwiązanie moze i słuszne(dzień wolny)...ale szkołę mam ponadgimnazjalną i sami nauczyciele są zatrwożeni ilością "przepadających " godzin lekcyjnych (szczególnie w drugim semestrze)...wiec każdy dzień pracy jest zbyt ważny, by robić sobie dodatkowe dni wolne(to pogląd nauczycieli nie mój dyrektora, ale się z nim identyfikuję). Pewnie w przyszłym roku nie będzie takiego problemu, bo DEN wypadnie w piątek i wtedy po prostu młodzież wyjedzie wczesniej do domów.....

...ale masz rację wciąż pozostaje mi problem zapłaty za ten dzień....teraz...

i dziękuję za odzew:) pozdrawiam

Maelka15-10-2004 11:22:25   [#31]

Ja także...

... drżę nad każdą utraconą godziną. Na szczęście piatek został odpracowany solidnie (nie na papierze) i dlatego i my, i dzieci cieszymy się długim weekendem.

W sprawie płacenia:

Spytałam moją szefową i oto, co mogę ci przekazać: Wiadomości o tym, jak placić znaleźć powinnaś w regulaminie płacowym twojego OP. U nas za DEN i rekolekcje płaci się normalnie, jak za rzeczywisty dzień pracy. Z płaceniem za rekolekcje trochę trudno się pogodzić, choć akurat my zawsze w rekolekcjach uczestniczymy i pomagamy.

Pozdrawiam
:-)

Magosia15-10-2004 12:56:54   [#32]

Odpracowany?

-piątek -ale to niezgodnie z prawem? Bo organizacja roku szkolnego nie przewiduje odpracowywania tego dnia.
Ja się nie czepiam, tylko upewniam się, że właściwie interpretuję prawo- musialam sie trochę nagimnastykować, żeby to wytłumaczyć gronu, które też sugerowało odpracowanie.
Maelka15-10-2004 13:36:04   [#33]

Organizacja

roku rzeczywiście nie przewiduje takiej możliwości, ale przecież jej nie zakazuje. W ośrodkach szkolno - wychowawczych sytuacja dzieci jest inna, niz w szkołach bez internatu.

Kiedy dzień wolny od zajęć wypada w piątek są dwie możliwości, obie niekorzystne dla dzieci:


1. Dzieci zostaną w internacie w czwartek (24 godziny), choć lekcji nie ma, a i środków na atrakcyjne spędzenie tego dnia też nie ma. Dzieci wiedząc, że ich rówieśnicy ze szkół masowych ten czwartek mają wolny, czują się pokrzywdzone, a poza tym tęsknią za domem.

2. Rodzice zabiorą dzieci w środę po lekcjach i nie przywiozą na piątek, bo to dla nich nie tylko strata czasu, ale i nieplanowany wydatek.

W wypadku pierwszym lekcje w piatek odbywają się zgodnie z planem, ale nastepuje niebezpieczne igranie z emocjami dzieci, które i tak mają niełatwo, bo nie wiem, kto z nas z radością oddałby piecio-, sześcio-, siedmioletnie dziecko do szkoły z internatem.

W drugim przypadku dochodzi do tak dużej absencji, ze nie da się przeprowadzić żadnej nowej lekcji, a zatem strata kolejnych, jakże cennych godzin. A płacić nauczycielom i tak trzeba.

Dlatego też, biorąc pod uwagę dobro dzieci (a nie nauczycieli) w  takich sytuacjach staramy się uzyskać zgodę na opracowanie drażliwych dni. I zwykle nasze argumenty są uwzględniane.

Magosia15-10-2004 14:43:28   [#34]

Wszystko jasne

:-) Też bym tak zrobiła.

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]