Forum OSKKO - wątek

TEMAT: 40h - cd.
strony: [ 1 ]
2katarzyna07-10-2004 22:28:20   [#01]
Mam pytanie: czy dyrektor może zażądać, aby nauczyciele prowadzili "społecznie" dodatkowe zajęcia (konsultacje dla maturzystów, kółka, cotygodniowe spotkania indywidualne z rodzicami...) w ramach 40 godzin?
Magosia07-10-2004 22:34:12   [#02]

Zażądać- może nie;-)

-wymagać- zdecydowanie tak...
2katarzyna07-10-2004 22:40:14   [#03]

Dla mnie to drobna różnica semantyczna. W każdym razie zakładać trzeba stosowanie tzw. narzędzi nacisku dla opornych.

Czy mam rację - OP może żądać, aby takowe zajęcia odbywały się w szkole, dyrektor ma doprowadzić do tego, żeby były. Jego sprawa, czy stosuje kij czy marchewkę?

JarTul07-10-2004 22:43:45   [#04]

2katarzyna

przeczytaj art. 42 ust. 2 pkt 2 KN po ostaniej nowelizacji
Magosia07-10-2004 22:46:36   [#05]

Subtelnie chciałam...

wyrazić, że to nie "społecznie" - to w ramach naszych obowiązków- bo za 40 nam płacą.
I dopilnować tego powinien dyrektor -  w tym sensie, że pracodawca i odpowiada- także za opornych...
A przede wszystkim za uczniów odpowiada i wyniki- skoro jest potrzeba konsultacji, to nauczyciel ma obowiązek...
2katarzyna07-10-2004 23:00:56   [#06]
Przepis znam, ale chciałam się dowiedzieć, czy przekonujecie po dobroci, czy nie. Bo w takim ujęciu kwestii 40h można wcisnąć darmochy także na zastępstwa dorywcze.
Spayk08-10-2004 00:56:41   [#07]

A jeśli przygotowanie do zajęć i awans zajmuje mu resztę czasu powyżej etatu do 40 h?

I napisane jest "... Ze szczególnym uwzględnieniem zajęć wychowawczych i opiekuńczych" a konsultacje mają raczej charakter zajęć dydaktycznych

Basia D08-10-2004 05:43:51   [#08]
A CZY AWANS JEST W GODZ ETATU?  przygotowanie do zajęć rozumiem.
Ewa z Rz08-10-2004 06:20:13   [#09]

katarzyno

zastępstwa doraźne wsadzić by można, gdyby nie to, że... zostały z tego wyłączone: patrz art 35 ust 2a i 3 KN.

spayk: jak nauczycielowi zajmuje  więcej czasu, to znaczy że musi pracowac więcej - 40 godz - są to godziny "przeliczeniowe" znormalizowane - n-l powinien sie w nich zmieścić, jak sie nie miesci to jego sprawa. Wydajność, znaczy ma poniżej normy, albo mu "siedzi" organizacja pracy...

BasiaD: Jak n-lowi mieści się w etacie, to jest tam, a jak się nie mieści, to robi dodatkowo - znowu to sprawa n-la. Awans nie jest obowiązkiem (no, może wyłączając stażystę), zatem to sprawa n-la, jekie godziny na niego poświęca, byleby nie zaniedbywał swoich obowiązków.

Woron08-10-2004 06:47:35   [#10]
Znazy się co? Jeden ma 18 gdzin lekcyjnych i leci do domu. Drugi też ma 18 godzin lekcyjnych ale do 40 godzin jeszcze "konsultacje dla maturzystów, kółka, cotygodniowe spotkania indywidualne z rodzicami".... obaj taką samą wypłatą się cieszą.... jeden trochę mniej.
Władysław Ścianek08-10-2004 07:42:55   [#11]
Od początku zaistnienia w KN zapisu o 40 godz. były i są problemy, jak to pomierzyć. Jedno jest pewne: nauczycielska płaca zasadnicza skomponowana jest do 40 godz., w tym pensum dydaktyczne, które dla bibliotekarza jest większe / 30 godz. /, a dla dyrektora dużej szkoły może być równe 0 godz. Ten uniwersalny zapis uświadamia, że o szkole obowiązkowo masz myśleć i działać dla jej rozwoju przez 40 godz. w tygodniu. Potem już jesteś wolnym człowiekiem. Awans  -  to nie wchodzi do tego wymiaru.   Serdecznie pozdrawiam !!!
Spayk08-10-2004 09:28:06   [#12]

Art. 42. 1. Czas pracy nauczyciela zatrudnionego w pełnym wymiarze zajęć nie może przekraczać 40 godzin na tydzień.

2. W ramach czasu pracy, o którym mowa w ust. 1, oraz ustalonego wynagrodzenia nauczyciel obowiązany jest realizować:

1) zajęcia dydaktyczne, wychowawcze i opiekuńcze, prowadzone bezpośrednio z uczniami lub wychowankami albo na ich rzecz, w wymiarze określonym w ust. 3 lub ustalonym na podstawie ust. 4a albo ust. 7;
2) inne czynności i zajęcia wynikające z zadań statutowych szkoły, ze szczególnym uwzględnieniem zajęć opiekuńczych i wychowawczych wynikających z potrzeb i zainteresowań uczniów;
3) zajęcia i czynności związane z przygotowaniem się do zajęć, samokształceniem i doskonaleniem zawodowym.
 
Ja tego nie wymyśliłem, byli mądrzejsi
nigdzie nie jest napisane ile czasu ma nauczyciel poświęcać na przygotowanie do lekcji i awans (może 22 godziny) może nie siedzi mu organizacja tylko robi to dokładnie, kiedyś nie musiał "wykrawać" czasu na darmowe dodatkowe, więc teraz może mu brakować czasu na inne prace na rzecz szkoły
No i co z tymi konsultacjami dydaktyczne czy nie?

Adaa08-10-2004 10:02:26   [#13]

tak przy okazji...

skoro zapis mówi,że nie może przekraczać 40 godzin ...to znaczy,że wcale nie musi być 40,  co innego gdyby zapisano  ..wynosi 40 godzin:-)

podejrzewam,że wielu nauczycieli to wykorzysta...chociazby w dyskusji z dyrem:-)

2katarzyna08-10-2004 10:04:03   [#14]

Myślę i myślę. Jeżeli geograf ma 7 klas maturalnych, to musi dodatkowo zrealizować 7 godzin samych tylko konsultacji maturalnych (co najmniej), bo jest to przedmiot najbardziej oblegany, podobnie zresztą jest z wosem. Trochę mniej matematycy, zupełnie inaczej poloniści, bo choć mają na ogół mniej klas, muszą więcej czasu poświęcić na poprawianie. A gdzie reszta nauczycieli? W domu.

I jeszcze jedna wątpliwość:

2. W ramach czasu pracy, o którym mowa w ust. 1, oraz ustalonego wynagrodzenia nauczyciel obowiązany jest realizować:

1) zajęcia dydaktyczne, wychowawcze i opiekuńcze, prowadzone bezpośrednio z uczniami lub wychowankami albo na ich rzecz, w wymiarze określonym w ust. 3 lub ustalonym na podstawie ust. 4a albo ust. 7;
zielony dopisek mówi o pensum, nadgodzinach albo zniżkach OP. Nie ma tu słowa o darmochach dydaktycznych.

wiktor08-10-2004 11:49:26   [#15]
Każda godzina dydaktyczna jest płatna. Spójrzcie do wyroku sądowego w dziale prawo /wymiana plików/. Ten sam problem był, czy za udział w maturach należy płaić jak za godziny ponadwymiarowe, czy raczej mieści się to w słynnych 40 godzinach pracy.
janzg08-10-2004 17:13:31   [#16]

przytaczam akcenty w poście SPAYKa:

Art. 42. 1. Czas pracy nauczyciela zatrudnionego w pełnym wymiarze zajęć nie może przekraczać 40 godzin na tydzień.

2. W ramach czasu pracy, o którym mowa w ust. 1, oraz ustalonego wynagrodzenia nauczyciel obowiązany jest realizować:

1) zajęcia dydaktyczne, wychowawcze i opiekuńcze, prowadzone bezpośrednio z uczniami lub wychowankami albo na ich rzecz, w wymiarze określonym w ust. 3 lub ustalonym na podstawie ust. 4a albo ust. 7;
2) inne czynności i zajęcia wynikające z zadań statutowych szkoły, ze szczególnym uwzględnieniem zajęć opiekuńczych i wychowawczych wynikających z potrzeb i zainteresowań uczniów;
3) zajęcia i czynności związane z przygotowaniem się do zajęć, samokształceniem i doskonaleniem zawodowym.
 
a ja się pytam, czyż tego art KN nie da się czytać/rozumieć/stosować inaczej?
 
MOŻNA
np. tak - jak n-ty szeregowy nauczyciel - inaczej rozkładając akcenty :

Art. 42. 1. Czas pracy nauczyciela zatrudnionego w pełnym wymiarze zajęć nie może przekraczać 40 godzin na tydzień.

2. W ramach czasu pracy, o którym mowa w ust. 1, oraz ustalonego wynagrodzenia nauczyciel obowiązany jest realizować:

1) zajęcia dydaktyczne, wychowawcze i opiekuńcze, prowadzone bezpośrednio z uczniami lub wychowankami albo na ich rzecz, w wymiarze określonym w ust. 3 lub ustalonym na podstawie ust. 4a albo ust. 7;
2) inne czynności i zajęcia wynikające z zadań statutowych szkoły, ze szczególnym uwzględnieniem zajęć opiekuńczych i wychowawczych wynikających z potrzeb i zainteresowań uczniów;
3) zajęcia i czynności związane z przygotowaniem się do zajęć, samokształceniem i doskonaleniem zawodowym.
 
ad ust. 1 - pełny wymiar tzn 18 godz. lekcyjnych średniorocznie, ale jeżeli mam średniorocznie w tygodniu 22.5 godz, czyli o 1/4 etatu więcej, to czyż nie należy do tej czterdziestki dorzucić jeszcze dziesiątkę?   :0
 
ad ust 2 pkt 2  - patrząc na słowa "szczególne uwzględnienie" nie można zapomnieć, że:
 
 ramach czasu pracy oraz ustalonego wynagrodzenia nauczyciel obowiązany jest realizować inne czynności i zajęcia wynikające z zadań statutowych szkoły.
 
Tu warto sobie przytoczyć art 9 ustawy OSO, gdzie jest zapisane, iż pracujemy w szkołach, które mają umożliwiać uzyskanie świadectwa dojrzałości po zdaniu egzaminu maturalnego. Jeżeli taki zapis w statucie szkoły jest, to wcale dyrektor nie musi niczego żądać, bo są jednak tacy nauczyciele :-O , którzy sami - takie działania jak:
 
"....(konsultacje dla maturzystów, kółka, cotygodniowe spotkania indywidualne z rodzicami...) .."
 
uznają za coś tak naturalnego, że niczego im nie trzeba tłumaczyć.
 
:-)))
 
Już słyszę wielkie oburzenie
SPOKOJNIE
- ja tylko jako n-ty "szeregowy nauczyciel" poczytałem sobie ze zrozumieniem ustawy
 
--------------------
w jednym się zgadzam z byłym prezydentem Wałęsą, że w Polsce są trzy grupy zawodowe wewnętrznie solidarne: lekarze, dziennikarze i prawnicy bez względu na normy etyczne i moralne stoją "murem"
 
a nauczyciele - cóż - dają się sobą manipulować jak ............

Ganges09-10-2004 15:37:55   [#17]
 
2) inne czynności i zajęcia wynikające z zadań statutowych szkoły, ze szczególnym uwzględnieniem zajęć opiekuńczych i wychowawczych wynikających z potrzeb i zainteresowań uczniów;
Według mnie chodzi tu o wszystkie: wycieczki, biwaki, dyskoteki, zawody sportowe, zielone szkoły , turnusy rehabilitacyjne , organizowanie imprez na poziomie międzyszkolnym ,gminnym, powiatowym ... . No i jeszcze spotkania z rodzicami typu rozmowy indywidualne, wywiadówki, odwiedziny w domu wychowanka, rozmowy z kuratorami, udział w radach pedagogicznych, zespołach klasowych, opracowywanie planów, projektów . W niektórych szkołach konwojowanie  dzieci w drodze do i ze szkoly.

A w sprawie pk 3

 3)zajęcia i czynności związane z przygotowaniem się do zajęć, samokształceniem i doskonaleniem zawodowym."

Dla mnie to jednoznaczne z tym ,że awans też uwzględniamy w tych 40 godzinach. Czyli studia podyplomowe, kursy, analizy, plany, samooceny, ankiety itp wszystko należałoby wliczać . Czasem musimy obejrzeć jakiś film, przeczytać książkę aby być na bieżąco, aby móc rozmawiać z uczniem.

Czy ktoś z was pokusi się aby zliczyć czas spędzony przed komputerem  tylko na śledzeniu rozmów i dyskusji na tym forum? Ja traktuję Wasze, szanowna KK dyskusje , jako wyjątkowo cenne źródło wiadomości.  Więc doliczam te godziny do czasu przeznaczonego na doskonalenie zawodowe.

Marek Pleśniar09-10-2004 20:26:00   [#18]

ponieważ inni "bez względu na normy etyczne i moralne stoją "murem"

to może i dobrze że nie stoimy my murem

całe szczęście

janzg11-10-2004 14:40:22   [#19]

no właśnie......

może warto stanąć "murem" uwzględniając te normy, chociażby np. w sprawie wynagrodzeń za egzaminowanie w części ustnej z języków (obcych i polskiego) w czasie "nowej matury", bo:

1. Statuty szkół dotyczą uczniów a nie absolwentów a do matury przystępuję wyłącznie absolwenci,

2. Przygotowywanie do matury uczniów oraz przeprowadzanie egzaminów absolwentom - to dwa zupełnie  odrębne zagadnienia.

3. Na dyrektorów nałożono rozporządzeniem w par. 60 rozliczne obowiązki związane z organizacją i przebiegiem egzaminów maturalnych (dla absolwentów, którzy przez kolejnych 5 lat mogą te egzaminy poprawiać) - mam wątpliwości - czy nie udałoby się zaskarżyć tego typu uregulowań prawnych???, czy szkoły zgodnie z ustawami OSO, KN i innymi muszą zajmować się absolwentami - dorosłymi ludźmi - bez dodatkowych nakładów, bez odpłatności np. z ich strony? Przecież uczelnie za postępowanie rekrutacyjne pobierają opłaty, których wysokość określa każdorazowo rozporządzenie.......

 

------------------

tego rodzaju dylematów nie miałbym podczas sprawdzianów i egzaminów gimnazjalnych, bo zdają je uczniowie tych szkół.

UWAGA!
Nie jesteś zalogowany!
Zanim napiszesz odpowiedź w tym wątku, zaloguj się!
Dopiero wtedy będziesz mógł/mogła wysłać wprowadzony komentarz na forum.
Jeśli nie masz jeszcze założonego konta na forum, załóż je.
Logowanie i/lub zakładanie konta.

strony: [ 1 ]