- To nieuczciwe porównanie - uważa Franciszek Potulski (SLD). - Przecież podstawówek niepublicznych jest tylko 361, a publicznych ponad 13 tysięcy. - a mnie sie podoba to zdanie! Czemu od razu "nieuczciwe", ktos kogos oszukał czy co... mozna od szkół niepublicznych pogladać rozwiązania organizacyjne, dlaczego nie?! Też chcę miec wyniki takie jak w niepublicznych, nie interesuje mnie, ile kto za to zapłacił - tylko dlaczego nie ma takich pieniędzy dla moich dzieci państowych. Nie równajmy w dół, a naśladujmy lepsze rozwiązania... ej, ten fałszywy egalitaryzm... Mówię to ja dyrektorka, ktora zna cenę ciężkiej orki, by z 200 uzyskać dwa razy stanin dziewiąty, bez forsy, ale z luksusem twardszego trzymania szkoły po swojemu, po autorskiemu, po gabowemu (nie muszę tak bradzo być uległa wobec rady nadzorczej, oni tylko opiniują - a nie decydują...) ;-) |