dotyczy religii/etyki

Witam na forum i zwracam się o pomoc.

Na świadectwach promocyjnych wykreśliliśmy etykę pozostawiając religię. To posunięcie spotkało się z zarzutami ze strony KO. Czy są jakieś prawne uregulowania, które zabraniają takich praktyk? Wiem, że nie jesteśmy jedyną szkołą skreślającą wyraz "etyka".

religia w dniu nauczyciela?

Już odpowiadam. Praktycznie brak jest związku pomiędzy nauczaniem religii a dniem nauczyciela. Ale..... A teraz poważnie. 14 października jest dniem wolnym od zajęć lekcyjnych. Tak stanowi prawo, czyli rozporządzenie o organizacji roku szkolnego. Zaś co do świadectw. Na jekiej to podstawie prawnej wykreśliliście etykę z druku świadectwa?. Chcieliście okazać się tutaj świętsi od papierza. A według Was, gdybym wykreślił w swoich świadectwach słowo religia???. Przecież mogę prowadzić jedno i drugie. Tutaj ukazała się prawdziwa segregacja szkolna. Dobrze, że nie rasowa lecz inna. Pozdrawiam. Roman.

KN

ROZPORZĄDZENIE

MINISTRA EDUKACJI NARODOWEJ

z dnia 14 kwietnia 1992 r.

w sprawie warunków i sposobu organizowania nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach.

§ 9. 1. Ocena z religii lub etyki umieszczana jest na świadectwie szkolnym bezpośrednio po ocenie ze sprawowania. W celu wyeliminowania ewentualnych przejawów nietolerancji nie należy zamieszczać danych, z których wynikałoby, na zajęcia z jakiej religii (bądź etyki) uczeń uczęszczał.

4.Uczniowie korzystający z nauki religii lub etyki organizowanej przez organy prowadzące szkoły według zasad określonych w § 2 ust. 2-4 otrzymują ocenę z religii/etyki na świadectwie wydawanym przez szkołę, do której uczęszczają, na podstawie zaświadczenia katechety lub nauczyciela etyki.

Powyżej podstawa prawna...

pozdrawiam

Dzięki za podstawę prawną o religii i etyce. Widać nagrzeszyłem.

Przepraszam, że wciąłem się w DEN.

Grażynko,

KARTA NAUCZYCIELA

Art. 42c. 3. Za zajęcia dydaktyczne, wychowawcze lub opiekuńcze, wykonywane w dniu wolnym od pracy, nauczyciel otrzymuje inny dzień wolny od pracy. W szczególnie uzasadnionych przypadkach zamiast dnia wolnego nauczyciel otrzymuje odrębne wynagrodzenie, w wysokości ustalonej w sposób określony w przepisach wydanych na podstawie art. 30 ust. 5.

Jest tu pewna nieścisłość: dzień wolny od pracy i dzień wolny od zajęć lekcyjnych ;)

Pozdrawiam

Rrrratunku!

RELIGIA

malmar

nadgodziny

Dzień ten uznaje się za święto wszystkich pracowników oświaty i jest wolny od zajęć lekcyjnych.

Tyle Karta Nauczyciela.

Ale przecież Karta dotyczy tylko nauczycieli, a nie wszystkich pracowników oświaty. Pewnie winno być jakies odwołanie w kodeksie pracy. :)

Jeżeli w szkole są dzieci to, czy jest to także świeto: sprzątaczek, woźnej, sekretarki,pozostałych pracowników administracyjno-obsługowych, pani ze świetlicy, internatu, bursy. Nie mówiąc oczywiście o przedszkolach.

dawniej było Ministerstwo Oświaty więc i świeto było inne. Teraz jest Ministerstwo Edukacje a pracownicy oświaty pozostali.

To kolejny przykład że ludzie na górze i ludzie na dole sa inni. Jedni  (Ci w Ministerstwie) od edukacji inni  (Ci w szkołach) od oświaty.

popieram Renatę- nauczyciel np. matematyki nie pełni funkcji wychowawczej, opiekuńczej.....itd. a to ciekawe.

Denerwuje mnie bardzo takie podejście do świetlicy-baardzo.

No i ulzyło mi.

Hm, widziałaś gdzieś sprawiedliwość?

W naszym "organie prowadzacym" np. w Wigilię urzednicy mają skrócony czas pracy - np. do 14.00.

Przedszkola jednak muszą być do 17.00 otwarte - jeśli będzie taka potrzeba. Praktycznie oczywiście jest to do ostatniego dziecka, z którym zostaje jeden nauczyciel, ale oficjalnie nie ogłasza się, że placówki mają w tym dniu skrócony czas pracy. I zdarzyło mi sie tak prawie do 17.00 (od 14.00) z jednym maluszkiem siedzieć. Mama "smażyła ryby".

Tyle zatem na temat sprawiedliwośći.

A w DEN to mogę po prostu zajęć nie prowadzić, jeno sprawować opiekę - tylko i ja, i dzieciaki wścieklibyśmy się z nudów. ;)

Bardziej żałuję, że nie mam ferii.

Pogodzi nas :-)

Oczywiście zlikwidowanie zapisu o dniu wolnym od zajęć lekcyjnych.

Nie lubię tego dnia... wolałabym mieć normalne lekcje.

ja go też nie lubię - bo kiedy dostać mam kwiaty, a potem będzie mnie ktoś obrażać, że otrzymuję łapówkę, ma ktoś ankietować nt. łapówek u nauczycieli, albo ma się ktoś silić i obgadywać, dogadywać, obsmarowywać w mediach... eee! takie święto jacy świętujący.

Przenigdy nie zrobię żadnej akademii ku czci, ale zawsze życzę wszystkim czegoś lepszego w szkole - rodzicom i dzieciom i obsłudze, bo to jest "święto" wszystkich pracujących w szkole, święto dziwne i przykre, odarte i jakieś takie nijakie, bez wyrazu.

Dla mnie to sympatyczny dzień z dziećmi, z pierwszakami  przy ślubowaniu, dobrze, że chociaż takie sprawy można załatwić (do czasu jak ktoś znowu obsmaruje, że nie wolno iśc do kościoła slubowac przy patronie...) i - jest jeszcze jakoś tak normalnie świątecznie, no, trochę bardziej uroczyście i najważniejsze że mi nikt z tymi kwiatkami, kawami i bombonierkami już nie wyjeżdża, oduczyłam skutecznie!

A co jest najsmutniejsze, że coraz bardziej nie lubię tego święta - nie oczekuję na niego.

Przeanalizujmy artArt. mówiący o czasie pracy oraz ust. 1 i 7.

 42. 1. Czas pracy nauczyciela zatrudnionego w pełnym wymiarze zajęć nie może przekraczać 40 godzin na tydzień.

2. W ramach czasu pracy, o którym mowa w ust. 1, oraz ustalonego wynagrodzenia nauczyciel obowiązany jest realizować: