O ile do dzisiaj byłam prawie pewna, że uczeń nieklasyfikowany w wyniku klasyfikacji śródrocznej zdaje egzamin klasyfikacyjny, to znajdując różne elementy tego egzaminu w różnych miejscach rozp. i składając je w całość, zaczynam się raczej skłaniać ku temu, że i on dotyczy również wyłącznie klasyfikacji rocznej:

1. klasyfikację sródroczną można przep[rowadzać kilka razy w roku - i co, goniące jeden za drugim egzaminy klasyfikacyjne ???

2. "dotychczasowe osiągnięcia edukacyjne ucznia" mam wtedy prawo podsumować słowem "nieklasyfikowany" i już.

3. protokół z egzaminu klasyfikacyjnego ma być załącznikiem do arkusza ocen - i to się zgadza wyłącznie w przypadku klasyfikacji rocznej, bo przecież arkusze ocen nie zawierają żadnych informacji o klasyfikacji śródrocznej !

4. no i brzmienie tego, zupełnie nie pasującego do klasyfikacji śródrocznej:

§ 16. 1. Ustalona przez nauczyciela albo uzyskana w wyniku egzaminu klasyfikacyjnego roczna ocena klasyfikacyjna z zajęć edukacyjnych jest ostateczna, z zastrzeżeniem ust. 2 i § 17.

     2. Ustalona przez nauczyciela albo uzyskana w wyniku egzaminu klasyfikacyjnego niedostateczna roczna ocena klasyfikacyjna z zajęć edukacyjnych może być zmieniona w wyniku egzaminu poprawkowego, z zastrzeżeniem § 19 ust. 1 i § 17.

No i co Wy na to ????

Help !!!

Krysiu, ale tu:

§ 15. 1. Uczeń może nie być klasyfikowany z jednego, kilku lub wszystkich zajęć edukacyjnych, jeżeli brak jest podstaw do ustalenia śródrocznej lub rocznej (semestralnej) oceny klasyfikacyjnej z powodu nieobecności ucznia na zajęciach edukacyjnych przekraczającej połowę czasu przeznaczonego na te zajęcia w szkolnym planie nauczania.

Jolu,

tak, tak,

zacytowany przez ciebie fragment, czyli początek bajki o egzaminie klasyfikacyjnym, to punkt wyjścia przemawiający za tym, że go uczeń może zdawać po każdym "okresie".

Tylko (może z przemęczenia, albo szukania dziury w całym, albo totalnej nieufności do menisowych zapisów...) te inne fragmenty trochę mną zachwiały...

Zwłaszcza po tym "niepromowanym" wg menisa absolwencie, który nie zdał egzaminu poprawkowego - tak, jakby jakikolwiek absolwent mógł być promowany....

Egzamin klasyfikacyjny w czasie klasyfikacji śródrocznej jest zbędny.

1. Ocena śródroczna jest tylko, jak słusznie zauważa Gaba, prognozą. Ocena niedostateczna lub brak oceny w klasyfikacji śródrocznej nie rodzi żadnych skutków prawnych dla ucznia - dalej normalnie kontynuuje naukę w tej samej klasie.
2. Uczeń nieklasyfikowany z powodu usprawiedliwionej nieobecności może zdawać egzamin klasyfikacyjny. Może to nie znaczy wszak musi.
   Jeżeli ma taką wolę, to złoży stosowny wniosek (w formie ustnej lub pisemnej) i... ułatwi sobie oraz nam klasyfikację roczną, ale jak go nie złoży to pkt 1 - i będzie uczestniczył dalej w zajęciach pracując na uzyskanie podstaw do klasyfikacji rocznej.
3. Inaczej rzecz jasna sprawa ma się w przypadku klasyfikacji rocznej - tutaj to może to bardziej musi (jeżeli ma zostać promowany do kolejnej klasy lub ma ukończyć szkołę) - chociaż nadal jest to może - przy czym nie wykorzystanie tego może niesie konekwencje prawne dla ucznia w postaci braku promocji.

Zatem w ramach klasyfikacji śródrocznej wystarczy uczniowi wskazać, że może zdawać egzamin klasyfikacyjny i dobre strony tej decyzji, a decyzja (zresztą jak zawsze) należy do niego i jego rodziców.